[KinioPP]

Ciekawe czy ktoś już coś takiego widział.
Przestał mi kręcić rozrusznik, "bendiks" chodził. Wymieniłem szczotki i po tym silnik hulał (choć wcześniej samego silnika nie sprawdziłem) - cały rozrusznik dalej nie chodzi. Wymieniłem włącznik elektromagnetyczny, bo nie załączał prądu - myślałem, że ma wypalone styki. Rozrusznik dalej nie działa.
Po sprawdzeniu wszystkiego okazuje się, że po wyciągnięciu "bendiksa", tłokowi w elektromagnesie brakuje jeszcze 1-2 mm do załączenia prądu na silnik.
Widełki wygiąć się nie mogły, bo plastikowe, "bendiks" też się raczej nie wydłużył - nie mam pojęcia dlaczego tak się stało. Teraz chyba muszę przedłużyć tłok elektromagnesu o jakąś podkładkę i powinno być dobrze, ale dlaczego to nie mam pojęcia.

[robson]

KinioPP, Może po prostu styki i tłok już się tak zbiły od tego klepania po sobie, że brakuje już tych 2mm...

[KinioPP]

Ze starym włącznikiem to pewnie tak było.
Jak się z tym przespałem, uznałem że w starym styki się wypaliły a nowy wyłącznik po prostu jest wybrakowany i należy go przerobić , nic innego po prostu nie pasuje.