Mój samochód: Xantia Break
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: ON HDI
Wersja:: forte
Rok prod.:: 2000 Pomógł: 38 razy Dołączył: 14 Wrz 2011 Posty: 890 Skąd: uk
Wysłany: 15 Luty 2012, 17:43
henryxm napisał/a:
Czy Ty nigdy się nie pomyliłeś jako mechanik ? bo ja mogę postawić wszystkie pieniądzę ....ba mogę nawet pożyczyć i założyć się z Tobą
Nowinek technicznych przybywa tyle ,że czasem ciężko jest określić co jest dobre a co lepsze a czego nie należy już stosować .
oczywiscie, ze nie raz sie pomylilem. wiele razy i czasami nawet w najprostszych rzeczach. tylko wyznaje taka zasade: jak nie wiem to sie pytam i szukam informacji a nie zgrywam wszechwiedzacego i madrale. bardzo nie lubie jeeli ktos udaje takiego cwaniaka, a nie umie powiedziec wprost: nie wiem, nie mam pojecia. i to jest dla mnie najwieksza oznaka inteligencji.
a co do nowinek: wszedzie trzeba sie doksztalcac i szkolic. kiedys mechanik to byl mechanik- slusarz, teraz to mechanik- informatyk.
To prawda, ze współczesna mechanika jest bardziej informatyczna ale do pewnego stopnia. Wiedza tak, nie zawsze internet jest pod tym względem dobry ale jest po to zeby korzystać. Samochód..? po ogołoceniu go z czujników, komputerów dochodzimy do klasycznej mechaniki. Czesem dobrze jest łączyć nowoczesnosć z klasyczną wiedzą. Dzisiaj o wiele łatwiej jest wymienić gotowy element i tak się zazwyczaj robi. Wielu mechaników nawet nie naprawia podzespołów które wczesniej naprawiano. wielu nawet nie wie jak to zrobić. To forum wydaje mi się, że jest własnie po to, żeby odkrywać pewne możliwosci, no chyba ze chcemy sobie doradzać gdzie kupić gotowy nowy element, ale przy tych samochodach za chwilę nie będą już do zdobycia i siłą rzeczy pojawią się pomysły na regenerację. Fakt, że potrzeba do tego wiedzy i wyposażonego warsztatu. Na forum pojawiają sie pomysły przeszczepiania elementów, podzespołów itp. z innych samochodów. Jeszcze kilka lat a wiekszosć tych samochodów trafi na szrot własnie z tego powodu, ze mało kto będzie w stanie poradzić sobie z reanimacja niektórych podzespołów, a zakup nie będzie opłacalny bo przekroczy koszty samochodu. Dyskusja na ten temat jest owocna wtedy kiedy przynosi korzysci a nie obraża.
Mój samochód: citroen bx
Poj. silnika (cm3): 1900
Paliwo: diesel
Wersja:: hathback
Rok prod.:: 1987 Pomógł: 31 razy Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 780 Skąd: zabkowice slaskie
Wysłany: 15 Luty 2012, 18:50
MAX dobrze mowisz dzis 90 % tak zwanych mechanikow bez kompa rozlozy rece i nic nie zrobi. to sa wymieniacze nie mechanicy, a co do furmanek ubranych w tysiace czujnikow... po zdjeciu glowicy widac ze wiekszosc to sa bloki z lat 70tych a nawe starsze ubrali to w elektronike i inne glowice tylko po to aby sie kaszanily i aby nowe zanabywac .mam klijentow ktorzy sami mnie prosili o wpakowanie silnikow starej generacji w ich nowe budy bo mieli juz dosc tej (nowoczesnosci) po zmianie ciesza sie i jezdza ,a i przestali w komputerowcow wkladac kase. zreszta coraz wieksza ilosc ludzi madrzeje i wraca do starszych konstrukcji bo sa poprostu mniej zawodne od tego nowoczesnego dziadostwa.
A odnosnie fantazji przy naprawach, niestety to smutna prawda. Sam spotkałem się z podobnymi przypadkami. Raczej nie wierzę, żeby takie pomysły ( silikon pod głowicą ) mieli prawdziwi specjalisci aczkolwiek to się zdarza i podyktowane jest ogólnym brakiem kasy lub chęcią zysku. Niedawno znajomy chwalił się wyregulowanym hydroakumulatorem, a hydraulika słabo działała. Koszt naprawy ponad 400 zł. Jak rozebralismy okazało się że nie było kulki blokujacej przepływ. Takich przypadków jest wiele niestety. Co do uszczelki pozostawiam ten temat otwarty. Wiem dobrze, że co jakis czas pojawiają się nowsze materiały, z których są zrobione i dobrze jest sprawdzić co zaleca producet.
Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl Pomógł: 102 razy Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 5038 Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 15 Luty 2012, 19:11
Kontynuując temat uszczelkowy - przypomniałem sobie, że silikon pod uszczelkę dawali mechanicy - zazwyczaj na żądanie klienta. Zawsze naprawia się auto, tak jak klient chce. Ponoć klient nasz pan Zazwyczaj wtedy takie auto i tak szło do przysłowiowego Żyda. No a po co wsadzać kasę. Auto ma przy zakupie być sprawne. Później - niech się dzieje co chce. Świeży nabywca auta, zanim się nawet obudzi, że coś nie jest tak jak trzeba, że coś zaczyna dmuchać - mija niekiedy kilka miesięcy. Miałem też takich klientów, że na ich żądanie planowałem głowicę ok 1mm (bo tyle była krzywa) i to łącznie z zaworami (bo już wystawały). Po założeniu do auta - furmanka, nieraz bardzo młoda, o wartości dziesiątek tysięcy, sprowadzona na handel - hulała jak ta lala. Dopiero po kilkudziesięciu tysiącach, okaże się, że grzybki zaworów już były jak żyletki i wpadły w gniazda. Auto stanie (z braku kompresji bo zawory się podeprą na krzywkach) i nowy właściciel jeszcze raz ściągnie głowicę lecz tym razem przefrezuje gniazda, aby zagłębić nowe zawory
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl Pomógł: 102 razy Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 5038 Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 15 Luty 2012, 21:51
MAX, To obraz "solidności" niemieckiej marki
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Mój samochód: Peugeot 406
Poj. silnika (cm3): 1998
Paliwo: Benzyna
Wersja:: sedan
Rok prod.:: 1996 Pomógł: 10 razy Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 378 Skąd: Dzierżoniów
Wysłany: 18 Marzec 2012, 22:29
To ja dorzucę jeszcze jedną ciekawostkę.
W mojej X pękła ostatnio świeżo założona uszczelka pod pokrywą zaworów. Pękła w takim miejscu, że nic nie było widać, a olejek systematycznie zalewał rozrząd. Oczywiście strzelił pasek i zawory delikatnie cmoknęły tłoki - brak kompresji na 1. cylindrze. Po zrzuceniu głowicy 'a kuku' - uszczelki pod głowicą nie stwierdzono
Jaja jak berety, a autko śmigało na tym silniku prawie 100kkm na gazowni i benzynie
KinioPP
Mój samochód: XM
Poj. silnika (cm3): 2500
Paliwo: ON
Wersja:: TD
Rok prod.:: 1995 Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 164 Skąd: Szczecinek
Wysłany: 19 Marzec 2012, 19:33
W prostych dwutaktach po dobrym szlifowaniu głowicy można uszczelki nie zakładać, ale tutaj?
Mój samochód: citroen bx
Poj. silnika (cm3): 1900
Paliwo: diesel
Wersja:: hathback
Rok prod.:: 1987 Pomógł: 31 razy Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 780 Skąd: zabkowice slaskie
Wysłany: 19 Marzec 2012, 20:17
nowe auta niezaleznie od producenta sa juz warte tyle ile na skupi mozna za nie dostac .czasy prawdziwych aut w europie minely. tylko wolne kraje produkuja jeszcze samochody ktorych chca ludzie a nie koncerny i politycy.
Mój samochód: Xsara Picasso/XantiII /Citroeny XM,ZX,
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: B / B , G
Wersja:: van,AL4
Rok prod.:: 2004 Pomógł: 30 razy Dołączył: 18 Wrz 2011 Posty: 1228 Skąd: Puławy
Wysłany: 21 Marzec 2012, 18:55
Witam, dołącze do tematu uszczelki głow.
Silnik 2.0 TCT B 95r. przy sprawdzaniu stanu oleju ( troche go pobiera jeżdże na Castrolu 5W teraz dolałem półsyntetyka 10W) ujrzałem obraz miarki od góry do dołu w majonezie aż trudno sprawdzić poziom oleju bo miarka mimo czyszczenia brudzi się majonezem na nowo.
Kiedyś też go widywałem ale nie w takiej ilości wtedy ludziska mówili że w zimie może majonez się odkładać w misce więc nie panikowałem , majonez jest też obecny we wlewie oleju. Innych objawów nie zauważyłem , płynu ubyła jakaś mała ilość dolałem 1/2 litra bo czasem kontrolka się zapalała.
Czy to już uszczelka czy mało oleju a dużo pary wodnej.
Mój samochód: Xsara Picasso/XantiII /Citroeny XM,ZX,
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: B / B , G
Wersja:: van,AL4
Rok prod.:: 2004 Pomógł: 30 razy Dołączył: 18 Wrz 2011 Posty: 1228 Skąd: Puławy
Wysłany: 22 Marzec 2012, 10:42 stronie firmowej Castrola
Zapomniałem dodać że moja jazda to w 90% trzy kilometrowe odcinki dwa trzy razy dziennie.
A co do mieszania oleju znalazłem wypowiedź eksperta na stronie firmowej Castrola że:
"7. Czy można mieszać oleje syntetyczne z mineralnymi?
Technologicznie nie ma znaczenia fakt, że jeden olej jest syntetyczny a drugi mineralny, bo bazy olejowe obu produktów są ze sobą mieszalne. Potwierdzeniem tych wymagań jest test mieszalności i homogeniczności stosowany przez API dla olejów posiadających, co najmniej klasę API SH. Jednak z praktycznego punktu widzenia, raczej nie należy mieszać różnych olejów ze sobą gdyż jeśli np. dolejemy do oleju syntetycznego olej mineralny to rzecz jasna parametry tego pierwszego ulegną obniżeniu.
co mnie ogromnie zaskoczyło i wali mity o tragediach po mieszaniu leju , panowie czy tak.
Mój samochód: Xantia Break
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: ON HDI
Wersja:: forte
Rok prod.:: 2000 Pomógł: 38 razy Dołączył: 14 Wrz 2011 Posty: 890 Skąd: uk
Wysłany: 22 Marzec 2012, 10:47
jezeli ci subywa plynu chlodniczego, a w w oleju robi sie emulsja no to dla mnie to jednoznacznie wskazuje na uszczelke lub glowice.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum