Użytkownicy
Grupy
Statystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
pdziękowania
Autor Wiadomość
kanar68

Mój samochód: xantia
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: lpg
Wersja:: hezczbek
Rok prod.:: 1999
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 5
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 19 Sierpień 2013, 16:57   pdziękowania

Bardzo dziękuję Mietkowi z Bytomia za pomoc wymiana sfery i za wskazówkę z krzyżakiem fajny gość dzięki

_________________
kanar68
 
 
robert
Aktywny



Mój samochód: Toyota Camry
Poj. silnika (cm3): 2994
Paliwo: LPG
Wersja:: EXCLUSIVE,
Rok prod.:: 1995
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 1898
Skąd: Jedlina Zdrój
Wysłany: 20 Sierpień 2013, 17:15   

Zgadza się. po za tym to ZUCH :-D

_________________
Staraj się pisać posty po polsku, jak najlepiej potrafisz. Nie interesuje mnie czy masz "dys-coś tam".
Forum nie jest agencją towarzyską, nie dogodzi każdemu.
... Dopóki cyka, wiem, że żyje ...

Łada Niva - jak się nie zawiesi to zawsze przejedzie.
 
 
Sm0kus
Mechanik
ST Radical Solutions


Mój samochód: C5
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: Benzyna
Wersja:: HPi Exclusive
Rok prod.:: 2001
SKYPE - login: sm0kus
Dołączył: 28 Lis 2011
Posty: 784
Skąd: KCH/KOL/KR
Wysłany: 21 Sierpień 2013, 10:15   

ZUCH! Jakich malo! Wielki fanatyk swojej Xsieznej!

_________________
Bylo: AX '96; Bravo JTD105 '98; C5 HPI Exclusive '01; Polo '92, Passat B5, Muscel Aro 243
Jest: C5 HPI Exclusive (Hungar Ring Mode!), Chrysler Pacifica 3.5B, Feroza 1.6

checkengine.com.pl
 
 
robert
Aktywny



Mój samochód: Toyota Camry
Poj. silnika (cm3): 2994
Paliwo: LPG
Wersja:: EXCLUSIVE,
Rok prod.:: 1995
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 1898
Skąd: Jedlina Zdrój
Wysłany: 21 Sierpień 2013, 11:29   

Co by nie pisać to ja jakoś swoją księżną też bardzo lubię.
I w zasadzie już w tym roku miałem zmieniać, ale odroczyłem o rok decyzję. I w przyszłym roku chyba zrobię to samo, chyba że Xantia umrze sama z siebie, czego sobie oczywiście nie życzę.

_________________
Staraj się pisać posty po polsku, jak najlepiej potrafisz. Nie interesuje mnie czy masz "dys-coś tam".
Forum nie jest agencją towarzyską, nie dogodzi każdemu.
... Dopóki cyka, wiem, że żyje ...

Łada Niva - jak się nie zawiesi to zawsze przejedzie.
 
 
miroslaw998


Mój samochód: xantia
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: etylina+gaz
Wersja:: 5dr
Rok prod.:: 1994
Dołączył: 16 Mar 2012
Posty: 165
Skąd: Toruń
Wysłany: 17 Grudzień 2013, 13:15   

Ja z kolei uznałem że w tym dziale podziękuję wszystkim,bez wyjątku, którzy w najdrobniejszy sposób przyczynili się do czegokolwiek związanego z moją Xantią. Rok i dziewięć miesięcy temu dokonałem bardzo ryzykownego kroku jakim był zakup auta które jedynie widziałem na ulicy.To dzięki Wam wszystkim jak niemowlak,dosłownie krok po kroku poznawałem to auto a szczególnie jego fantastyczne wręcz zawieszenie. Pierwsze dni po zakupie to był istny horror patrząc na świecące się omal wszystkie kontrolki na desce rozdzielczej.Wiało wręcz grozą.Czas spędzony na czytaniu zamieszczonych na forum tematów,cierpliwość i konsekwencja pozwoliły mi na przeżycie fajnej w sumie przygody jaką było spotkanie z Xantią.Piszę było bo kilkadziesiąt minut wręcz temu Xantia zmieniła właściciela.Wcale nie dlatego że przestała mi się podobać czy pasować.Nie dlatego też że często musiałem dość długo szorować ręce ubabrane i tłuste.W moim akurat przypadku górę wzięła ekonomia.Ładowałem w nią jak w przysłowiowy wór nie oszczędzając dosłownie na niczym zakładając naturalnie fakt że wszystko robiłem sam lub przy pomocy i to bardzo wydatnej brata a nie mechanika.To że Księżna nie jeździła po różnych warsztatach z napisem mechanik wcale nie oznaczało chęci oszczędzania a wręcz odwrotnie.Jak wszyscy forumowicze doskonale wiedzą,znalezienie konkretnego mechanika do tego auta graniczy czasami wręcz z cudem o czym koleżeństwo często pisze.Ja o tym przekonałem się dobitnie dwa dni po zakupie gdy w warsztacie dotychczas uważanym za właśnie ten jedyny,ten właściwy i z tymi ludźmi usłyszałem-łeee,to francuz mam tarcze wymienić i klocki? On ma ręczny na przednie koła!!! To dopiero problem się stał.Ręczny na przednie koła.Od tego zacząłem.Kolejne dwa warsztaty i wiedziałem że w dwustu tysięcznym mieście nie mam nikogo konkretnego i na tyle uczciwego co potrafi powiedzieć wręcz-słuchaj stary,ja się na tym nie znam bo nigdy nie robiłem.Ten z kolei który jest i się zna bo się w tym specjalizuje,wykorzystując ten fakt ceni się jakby był przynajmniej o połowę lepszy od ASO! To właśnie dzięki temu forum i Waszym opisom sam te tarcze i klocki wymieniłem a potem wszystko poszło już w zasadzie z górki.Naturalnie nie jestem alfą czy omegą bo jak trzeba na geometrię jechać to jechałem,jak pojęcia nie mam i się nie zabierałem za instalację gazową to znalazłem [miałem wcześniej] kogoś kto nie tylko się zna ale jest w tym względzie doskonałym fachowcem i jest wart każdych pieniędzy a tych wbrew pozorom aż tyle nie żąda. Jest dobry to z ust do ust i klienci sami przyjadą.Ostatnią grubszą robotą była u mnie wymiana kompletnej maglownicy.Nie bawiłem się z jakieś uszczelnienia czy naprawy pozorowane.Znalazłem dobrą używkę i w garażowych warunkach wraz ze wspomnianym bratem "wyrwaliśmy chwasta"!Poza satysfakcją a wręcz dumą że znowu mechanicy dostali po dupie a ja przestanę w końcu "świnić" tam gdzie zaparkuję,ta radość z tego wręcz człowieka rozpierała.Wszystko wręcz pięknie się układało bo muszę dodać że równo z usuwaniem wszelkich niedomagań mechanicznych szły prace związane z ogólnym widokiem auta jak choćby pomalowanie tylnej ,wyblakłej klapy czy wymianę przedniej maski,też naturalnie pomalowanej.Zimowe oponki,zbiorniki na full a ta suka w czasie krótkiego wypadu moc straciła. I to był niestety ten moment. Ona moc a ja dalsze chęci. Jako że należę raczej do ludzi twardo stąpających po ziemi,dosłownie w mgnieniu oka podjąłem decyzję.Koniec. Uznając auto za niesprawne,obdzwoniłem okoliczne złomowiska a wśród nich stację demontażu pojazdów specjalizującą się właśnie w Citroenach.[skąd ja ich znam szubrawców?]. Wszyscy chętni a ci od których brałem jakieś duperele dawali nawet 500 złotych jak dowiedzieli się że auto mimo feleru jest na chodzie.Tu swoje palce umoczyła żona podpowiadając - daj ogłoszenie.Niezawodna tablica.pl i ....bateria w telefonie padła.Gość poczytał wczoraj,wieczorem długa rozmowa a dziś spisaliśmy stosowną,zaznaczam stosowną umowę kupna-sprzedaży i auto pojechało na Mazury.Na umowie zawarłem dopisek dotyczący niesprawności aby nie uchodzić za oszusta a nabywcy dałem wszelkie możliwości sprawdzenia tego co nabywał. Przekazując auto nie zapomniałem naturalnie poinformować go o istnieniu banku informacji jakim jest to forum i że ewentualne problemy śmiało może kierować właśnie tu do ludzi dzielących się swoimi uwagami,spostrzeżeniami czy głęboko rozumianą wiedzą. Za to co ja od Was uzyskałem przez ten okres jeszcze raz serdecznie dziękuję. Myślę że rozstanie z marką nie potrwa długo a ja będę regularnie odwiedzał forum choćby z uwagi na chęć pozbycia się "drobiazgów" leżących w garażu a pozostałych po okresie zabawy z Księżniczką Xantią. Pozdrawiam wszystkich serdecznie życząc samych przyjemności.

_________________
Nie wystarczy mieć sprawny umysł, trzeba go jeszcze dobrze używać. Kartezjusz.
 
 
robson


Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 5038
Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 19 Grudzień 2013, 18:21   

miroslaw998, Myślę,ze trochę potrzebujesz przerwy ;) myślę, że za jakiś czas zatęsknisz za hydro i zakupisz auto, o które poprzednik dbała a nie katował aż padnie. Zdobyte doświadczenie na pewno pomoże Ci w wyborze najlepszego egzemplarza. Pewnie to nie będzie już Xantia ale jest jeszcze np XM, C5, C6.... Niemcy dyskryminują diesle i myślę, że można będzie je kupić w coraz lepszych cenach ;)

_________________
XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
 
 
dolar

Mój samochód: xantia
Poj. silnika (cm3): 1900
Paliwo: ropniok TD
Wersja:: S
Rok prod.:: 1997
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 31
Skąd: Auschwitz
Wysłany: 19 Grudzień 2013, 19:53   

miroslaw998, Uwielbiam czytać Twoje posty :-) :-) :-) Też mam nadzieję że szubko wrócisz ( pewnie zaraz jak plomby zaczną wypadać :-) :-) :-) ) . Ja jestem na etapie tym co Ty 1 rok i dziewięć miesięcy i jak na razie nic nowego nie wychodzi. Niestety tego co przy zakupie znalazłem jest na tyle, że ...................... hmmmm kiedy ja to zrobię :-) Jeśli masz chwilę to napisz ( może być na PW ) co masz do sprzedania. Ja np poszukuje silniczka tylnej wycieraczki ( kombi ) kierunkowskazu p/p, halogenów itp itd.
Pozdrawiam Serdecznie :-)

_________________
....mam być szczery, czy miły?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FMC created by ROBSON from FORUM MIŁOŚNIKÓW CITROENA