akustik
Mój samochód: Citroen C5MkI Fl
Poj. silnika (cm3): 1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: Exclusive
Rok prod.:: 2005 Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Lut 2013 Posty: 95 Skąd: Gdynia
Wysłany: 22 Październik 2014, 13:04 Wysokość świateł + praca zawieszenia
Witam wszystkich,
Gdy jadę w nocy, to co chwilę dostaje po oczach długimi światłami w ramach "informacji", że oślepiam kierowców z wymijanych samochodów. Zdarza się to, gdy jadę sam, ale również gdy mam komplet pasażerów + 100 kg walizek w bagażniku. Więc doszedłem do wniosku, że mam generalnie za wysoko ustawione światła. No bo przecież zawieszenie powinno utrzymywać taki sam poziom niezależnie od załadunku. Ale dziś przeprowadziłem następujący eksperyment:
Podjechałem do ściany, włączyłem światła, załadowałem na fotel kierowcy 75 kg, czyli moją wagę. Poczekałem, aż auto się ustawi i zaznaczyłem na ścianie poziom świateł. Następnie wszedłem na hak holowniczy i stojąc na nim zobaczyłem na ścianie następującą reakcje świateł:
1. Po wejściu na hak światła poszły w górę (prawidłowo)
2. Po chwili usłyszałem terkot i tył samochodu zaczął się unosić, światła poszły w dół (prawidłowo)... ale nie wróciły do pozycji sprzed obciążenia, czyli pozostawały nieco za wysoko. Powtarzałem tak kilka razy i zawsze miałem ten sam efekt - po obciążeniu tyłu i odreagowaniu zawieszenia, światła zostawały nieco wyżej niż przed obciążeniem.
Pytanie moje proste - dla czego tak się dzieje? Czy będę musiał obniżyć światła śrubą regulacyjną poniżej normalnego poziomu, żeby nie oślepiać innych w przypadku kompletu pasażerów?
Dziękuję za odpowiedzi i sugestie.
akustik, Moim skromnym zdaniem podjedź na stację diagnostyczną i poproś o ustawienie świateł. Zrobią to na porządnym przyrządzie i powinno być dobrze.
Pamiętaj jednak, że muszą to robić na odpalonym motorku po ustabilizowaniu zawieszenia.
W mojej co przegląd sprawdzali i było ok.
Nie robiłem testu z dociążeniem tyłu i tu nie pomogę. Choć nie raz jeździłem z kompletem pasażerów + bagaż i jakoś mi nie mrugali.
_________________ Pozdrawiam Jacek
akustik
Mój samochód: Citroen C5MkI Fl
Poj. silnika (cm3): 1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: Exclusive
Rok prod.:: 2005 Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Lut 2013 Posty: 95 Skąd: Gdynia
Wysłany: 22 Październik 2014, 15:14
Jacoll, dzięki. jutro podjadę na stacje i ustawię światła wg przyrządów. Pozostaje jednak kwestia niepełnej korekty zawieszenia po obciążeniu tyłu. Jutro spróbuje jeszcze raz przeprowadzić wyżej opisany eksperyment.
akustik
Mój samochód: Citroen C5MkI Fl
Poj. silnika (cm3): 1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: Exclusive
Rok prod.:: 2005 Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Lut 2013 Posty: 95 Skąd: Gdynia
Wysłany: 22 Październik 2014, 16:06
Wiesz, tak na logikę: po co montować regulator świateł w samochodzie, który cały czas utrzymuje (przynajmniej powinien ) stały poziom nadwozia względem drogi.
Witam, ja też tak miałem i mam, na przeglądzie jak koleś wjeżdżał samochodem to mówił że coś jest nie tak ze światłami, powiedziałem że jak jadę w nocy to co jakiś czas ktoś mi mruga światłami, powiedział że trochę mi je obniży i była makabra nic nie widziałem dalej jak 10 metrów ,podjechałem na stacje aby ustawił światła jak powinny być i tak zrobił.Dalej co jakiś czas mi mrugają ale tym się nie przejmuje ,w mojej księżnej mam żarówki co dają 50% więcej światła co jest faktem bo zasięg i widoczność jest dużo lepsza. Na to że inni mrugają to ma też wpływ czy droga jest w miarę równa czy jedzie się z górki lub pod górkę lub w danym momencie przyśpieszasz i przód się dźwiga .
karola44-81
Mój samochód: Xsara II
Poj. silnika (cm3): 1600
Paliwo: Benzyna
Wersja:: BIDA+klima jak ruszy :)
Rok prod.:: 2002
SKYPE - login: karola44-81 Pomógł: 16 razy Dołączył: 01 Lip 2013 Posty: 289 Skąd: Tursko Wielkie, TSZ
Wysłany: 23 Październik 2014, 11:27
Pojedź na SKP i niech Ci ustawią te światła. Co prawda wtedy będą na nisko zapewne,ale wtedy je sobie sam podniesiesz.
Ja niedawno zakładałem inne oba reflektory i też nie mogłem ich sam wyregulować- różne przyczyny.
Na SKP gość ustawił magiczne pudełko , a ja kręciłem. On tłumaczył ja regulowałem. Dopiero jak kąty lewo - prawo wyregulowałem to ustawienie wysokości było proste. Oczywiście po wyjeździe z SKP było trochę za nisko. Więc sam któregoś wieczora podniosłem minimalnie, co bym widział chociaż trochę przed autem. Teraz światła mijania są na prawdę ok.
A te różnice w wysokości świecenia po korekcji wysokości zawieszenia wynikają tylko i wyłącznie z niedoskonałości mechanizmu korektora wysokości zawiechy. Stare auta to i pewne tolerancje trzeba brać pod uwagę.
Wystarczy, że trochę pogrzebiesz przy zawieszeniu , a nie ustawisz od nowa prześwitu i ma to wpływ na wysokość świecenia reflektorów.
Przy ustawianiu świateł oczywiści konieczne jest uruchomienie silnika, naciśnięcie kilka razy na auto, aby sie wypoziomowało itp.
Z resztą w sprężynowcach tak samo jest. Ostatnio w XP założyłem nowe amortyzatory z przodu i jak zawsze reflektory swieciły ciut za krótko, ta teraz musiałem obniżyć ja korektorem wysokości świateł.
Zawsze po ingerencji w sprawy zawieszenia warto pamiętać o tym, że może to mieć wpływ na wysokość świateł.
A i pamiętaj, że mechanizm regulacji świateł w reflektorach jest bardzo delikatny. Ja u siebie ukręciłem jedną przekładnię. Dobrze, że mogłem zamienić z tą ze starych reflektorów. Aby wyregulować światła potrzebny jest imbus 6 mm. Na środku reflektora przez otwór w pasie przednim regulujesz wysokość świecenia, a bliżej błotników masz regulację lewo-prawo. Zakres kręcenia inbusem nie jest wielki. Wystarczy poł obrotu, aby diametralnie zmienić katy świecenia. Wszystko delikatnie i z wyczuciem.
PS. Sprawdź też czy odbłyśnik siedzi odpowiednio na zaczepach wewnątrz reflektora. Podparty jest w trzech miejscach na " przegubach kulowych". Jak jeden wyskoczy to nie ustawisz i będzie świeciło jak będzie chciało.
Aby się tam dostać wystarczy zdjąć szybkę. Spinki usuwasz i delikatnie podważasz szkó. Jest na uszczelce- zdejmowałem i poszło bez problemu.
akustik
Mój samochód: Citroen C5MkI Fl
Poj. silnika (cm3): 1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: Exclusive
Rok prod.:: 2005 Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Lut 2013 Posty: 95 Skąd: Gdynia
Wysłany: 23 Październik 2014, 16:36
Dzięki wielkie za tak wyczerpującą odpowiedź.
Dziś nie miałem czau podjechać na diagnostykę. Sprawdzę najpierw sam te "przeguby" i ocenię ogólnie, czy nic nie jest połamane w środku itp.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum