Użytkownicy
Grupy
Statystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Stukanie prawy przód
Autor Wiadomość
MAMUTH

Mój samochód: Xsara Picasso
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: PB + LPG
Wersja:: Exclusive
Rok prod.:: 2003
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 155
Skąd: Łódź
Wysłany: 7 Wrzesień 2016, 12:00   Stukanie prawy przód

Cześć,

Dawno już nie miałem problemu z samochodem z którym bym sobie nie poradził :) .

Podpowiedzcie mi co to może być bo już głupi jestem.

Tyczy się to prawego przodu i podczas jazdy lekko w lewo stukot się nasila. Jadąc prosto raz jest raz nie a skręcając lekko w prawo w ogóle ustaje. Częstotliwość stukania jest zależna od prędkości. Początkowo myślałem, że smar w przegubach już dawno się zużył i być może już nie wycisza ich pracy. Wszystkie przeguby przesmarowane i nic :) . Zauważyłem jedynie, że po założeniu ponownie koła lub postoju przez weekend stukot znika na jakiś czas. Mechanik stwierdził, że może być to padające łożysko piasty ale z mojej wiedzy taki stan rzeczy objawiał by się raczej świstem a nie stukaniem i luzem koła na lewarku. Dodam, że stan drogi tutaj nie ma nic do rzeczy.

Macie może jeszcze pomysły co sprawdzić ?

 
 
MarcinLbn
Aktywny



Mój samochód: Megane III / Clio II
Poj. silnika (cm3): 1.2, 1.6
Paliwo: 2 x Benzyna
Wersja:: Dynamique / Campus
Rok prod.:: 2011
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 12 Lut 2014
Posty: 696
Skąd: Lublin
Wysłany: 7 Wrzesień 2016, 12:12   

U mnie stukało podobnie i winna takiemu stanowi rzeczy była guma stabilizatora. Po zmianie jest cichutko :)

_________________
Cytryna się sprzedała...
 
 
Rafal_93
Aktywny
LHM w żyłach


Mój samochód: Citroen C1
Poj. silnika (cm3): 998
Paliwo: PB
Wersja:: 5d
Rok prod.:: 2007
Pomógł: 32 razy
Dołączył: 19 Sty 2014
Posty: 1096
Skąd: Brodnica
Wysłany: 7 Wrzesień 2016, 12:14   

Ja bym drążki kierownicze posprawdzał na start i górne łożysko amortyzatora. A najlepiej poczekać aż zacznie stukać mocniej i wyjdzie co jest przyczyną.

Może zacisk jest luźny albo klocki?

_________________
Diagnostyka komputerowa w kujawsko pomorskim:
- LEXIA/PP2000
- VOLVO VIDA/DICE
- Uniwersalny diagnoskop
- Serwis i regulacje instalacji LPG
 
 
MAMUTH

Mój samochód: Xsara Picasso
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: PB + LPG
Wersja:: Exclusive
Rok prod.:: 2003
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 155
Skąd: Łódź
Wysłany: 7 Wrzesień 2016, 13:07   

Myślę, że jak by to były gumy to by na wybojach stukał a tu właśnie słychać na równej drodze z racji ciszy w kabinie:). Klocki i zacisk zdejmowałem i nic. Górne łożysko amortyzatora raczej by dawało o sobie znać jak bym kręcił w miejscu a nic nie słychać. Może się mylę ale wszystkie stuki z zawieszenia to raczej na dziurach wychodzą.

Sprawdzę jeszcze właśnie drążki ale byłem na przeglądzie jak mi zaczynał ten stukot się pojawiać i nic nie widział a zwróciłem mu uwagę aby to dobrze sprawdził.

Teraz jeszcze mi się przypomniało, że jak zmieniłem na alusy to ten stukot zaczął się pojawiać (być może przez głośne zimówki nie słyszałem) i warto może by było spróbować zapas założyć i zobaczyć. Ale czy samo kolo by mogło stukot powodować ? I wyważone i nie bije.

Będziemy kombinować :)

Byłem z tym w marcu u mechaniora i stwierdził, że czekać aż zacznie naprawdę stukać :) ale nic się nie zmienia.

 
 
sasun71
Mechanik
Krzysztof:)



Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015
Pomógł: 175 razy
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 4242
Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 7 Wrzesień 2016, 23:06   

MAMUTH, Mnie się stukot nasila i już mam zamówione łączniki stabilizatora w ciemno na przód bo efekt słyszalny to jak by ktoś młoteczkiem stukał przy pracy amortyzatora i słyszalne w zależności od nawierzchni(zaczyna mnie po prostu wkurzać :mrgreen: )...np: powolna jazda po garbach że buja budą to będą pojedyncze stuki a na tralce cała seria jak szybciej;) Średnio co dwa lata mam wymianę-te miałem dość długo już..I łącznik luz wyjdzie dopiero po zdjęciu bo tak jest napięty i się nie wyczuje;) przechodziłem to samo w escorcie

 
 
ZBYSZEK18
ZBYSZEK

Mój samochód: Citroen xsara picasso
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: benz+gaz
Wersja:: mini suw
Rok prod.:: 2001
Dołączył: 19 Maj 2015
Posty: 21
Skąd: KRAKÓW
Wysłany: 9 Wrzesień 2016, 22:03   

Witajcie koledzy.Opowiem o moim przypadku.Jade sobie na wczasy z Krakowa do Mrzeżyna.Po minięciu Wrocławia zaczyna coś stukać.Szybciej jade szybciej stuka.Staje na parkingu.Po kolei podnosze auto i sprawdzam koła.Nic nie widzę.Jadę dalej z duszą na ramieniu.Nie wiadomo co robić jechać dalej czy wracać i brać drugie auto.Dojechałem do Legnicy ;jest serwis w sobote otwarty.Czekam aż otworzą .Panowie bardzo uprzejmi;najpierw stanowisko diagnostyczne przeglądów rejestracyjnych.Nic nie znalazł ,jechac dalej mówi.Ale jeszcze wyszedł mechanik sprawdził dokrecenie kół;w normie.To siada na fotelu pasażera i jedziemy posłuchac w czasie jazdy.Jakimis krzakami wracamy na atostrade .Jadę jakieś 10 kilometrów ;cisza.Pan mechanik radzi ,jechać dalej wszysto OK.Wróciłem do domu po zrobieniu ponad 2000 km i nic.A tak waliło że strach było jechać.

_________________
ZBYSZEK
 
 
MarcinLbn
Aktywny



Mój samochód: Megane III / Clio II
Poj. silnika (cm3): 1.2, 1.6
Paliwo: 2 x Benzyna
Wersja:: Dynamique / Campus
Rok prod.:: 2011
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 12 Lut 2014
Posty: 696
Skąd: Lublin
Wysłany: 9 Wrzesień 2016, 22:14   

Tak jak pisałem, u mnie stukało podobnie. Najpierw wymiana łączników (dwa razy). Później poduszka łożyska amortyzatora (dwa razy), sworznie, tuleje, amortyzatory... Zrobiło się ciszej ale dalej to nie to. Na szarpakach coś wyszło ale magik nie do końca ogarnięty. W końcu w moim serwisie na szarpakach diagnoza: "guma stabilizatora". Po jej zmianie nastała upragniona cisza :)

_________________
Cytryna się sprzedała...
 
 
sasun71
Mechanik
Krzysztof:)



Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015
Pomógł: 175 razy
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 4242
Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 11 Wrzesień 2016, 08:46   

U mnie nastała cisza :-D Wymienione łączniki stabilizatora i zużycie każdego że po jednej główce każdy miał luz zaś druga dość ciasno..przy czym wykryłem opadnięte nadkole z jednej strony i też mogło pukać(wyszło z mocowania w jednym miejscu)

 
 
MAMUTH

Mój samochód: Xsara Picasso
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: PB + LPG
Wersja:: Exclusive
Rok prod.:: 2003
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 155
Skąd: Łódź
Wysłany: 12 Wrzesień 2016, 12:34   

Cześć,

widać, że temat się rozwinął :)

Dzięki za wypowiedzi ale piszecie o elementach które stukają na dziurach, mniejszych czy większych a u mnie słychać to tylko i wyłącznie na równej drodze. Przy okazji wymiany opon na tyle poprosiłem aby sprawdził ten prawy przód i też jest ok z wyważeniem i dokręcił kluczem dynamometrycznym i nic. Teraz w weekend jechaliśmy bardzo mocno obciążeni i o dziwo stukot zmalał praktycznie do minimum ale po rozładowaniu wszystkiego jak sam wracałem do domu to stukot znów zaczął być "normalny".

Może i ten mechanik co sprawdzał ma racje, że coś z łożyskiem się dzieje.

 
 
Jacoll
Mechanik
Jacek



Mój samochód: Xsara Picasso
Poj. silnika (cm3): 1,6
Paliwo: benzynka
Wersja:: Pikuś
Rok prod.:: 2008
SKYPE - login: jacoll72
Pomógł: 176 razy
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 3828
Skąd: Lipinki Łużyckie
Wysłany: 12 Wrzesień 2016, 13:27   

MAMUTH napisał/a:
piszecie o elementach które stukają na dziurach

Nie do końca... łącznik stabilizatora bardzo ładnie popukuje na równym... wystarczy delikatne bujnięcie autem, a już go słychać. ;-)
Spróbuj delikatnie, ale energicznie bujnąć góra dół na postoju (takie krótkie skoki auta) i słuchaj czy się nic nie odezwie. :-D

_________________
Pozdrawiam Jacek :-)
 
 
MAMUTH

Mój samochód: Xsara Picasso
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: PB + LPG
Wersja:: Exclusive
Rok prod.:: 2003
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 155
Skąd: Łódź
Wysłany: 13 Wrzesień 2016, 08:02   

Dzięki wam wszystkim za podpowiedzi.

Chyba temat zamknięty bo co prawda łącznik jest cicho jak się bujnie samochód ale jak złapałem go ręką i zacząłem bujać budą są wyczuwalne puknięcia na łączniku. Dla spokoju ducha sprawdziłem lewy i nic nie czułem.

Podjadę, kupię i wymienię a po wszystkim napiszę czy faktycznie to ten łącznik.

BTW. Dał bym się pokroić, że to nie łącznik bo raz już wymieniałem i myślałem, że wiem jak pukają zużyte łączniki :) . Człowiek uczy się całe życie.

Może jesteście w stanie podpowiedzieć jakie wybrać ? Co prawda te wytrzymały mi dwa lata i myślę, że to dobry wynik.

 
 
wojtis1990
Mechanik
Kudyba Wojciech



Mój samochód: Citroen XM / Xantia /C5 / Picasso
Poj. silnika (cm3): 2.1TD 2.0HDI 1.8
Paliwo: ON/PB/LPG
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 1992
Pomógł: 230 razy
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 4381
Skąd: Kraśnik
Wysłany: 13 Wrzesień 2016, 08:08   

Kupuję ze średniej półki i też wytrzymują rok-dwa.

_________________
Google album XM
Google album Picasso
Google album Mitsubishi MT1601D 4X4
Google album TZ4K14
 
 
MAMUTH

Mój samochód: Xsara Picasso
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: PB + LPG
Wersja:: Exclusive
Rok prod.:: 2003
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 155
Skąd: Łódź
Wysłany: 27 Wrzesień 2016, 09:01   

A jednak to nie to :) . Pukanie znacznie ucichło po wymianie łączników więc trop idzie w stronę stabilizatora. Jak będę miał jeszcze możliwość skorzystania z kanału to wymienię gumy stabilizatora i zobaczymy. Wreszcie mam chociaż pretekst do grzebania w samochodzie :)

 
 
MAMUTH

Mój samochód: Xsara Picasso
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: PB + LPG
Wersja:: Exclusive
Rok prod.:: 2003
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 155
Skąd: Łódź
Wysłany: 10 Październik 2016, 11:48   

Dobra, winowajca namierzony i okazuje się górne mocowanie amortyzatora. Póki, co pomogło dokręcenie śruby ale jak tylko znajdę chwilę czasu to rozkręcę górę i ponownie porządnie skręcę i się okaże. W najgorszym wypadku będzie do wymiany łożysko i parę gum.

 
 
r2d2fx5

Mój samochód: Xsara Picasso
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: benzyna
Wersja:: hatback familiale
Rok prod.:: 2000
Dołączył: 14 Wrz 2016
Posty: 3
Skąd: polska
Wysłany: 11 Październik 2016, 11:36   

Toś mi chłopie ćwieka zabił :shock:
Moja xsarka wisiała dwa dni na kołkach bo sprzęgło robiłem i na jeżdzie próbnej było OK.
Ale wypad do Karpacza dał mi do myślenia,całą drogę spoko ale na a4 po wizycie na parkingu (młody chciał flache mlesia :mrgreen: ) zaczą być słyszalny miarowy stukot nie zmieniający się wraz z prędkością. Po 50 km następny parking, sprawdzenie spodu, nic nie odpadło ani się nie poluzował więc w drogę i cisza. I teraz nie wiem martwić się czy olać narazie :-/

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FMC created by ROBSON from FORUM MIŁOŚNIKÓW CITROENA