Wysłany: 11 Październik 2011, 16:42 Citroen C2-problem ze wspomaganiem
Czasami zacinało się wspomaganie,aż w końcu...zacięło się na dobre. Kierownicą nie daje się ruszyć. Komputer podaje info : Antipollution Fault -jakoś tak;) Uruchomiłam auto,ruszyłam kierownicą i nic. Po pewnym czasie ponowiłam próbę i działa,ale komputer info nadal podaje.
Do Citroena mam 30 km i boję się,że zatnie się w drodze. Pora na wymianę akumulatora,czy może on mieć wpływ na takie zachowanie auta?
Proszę o poradę oraz informację,co może być przyczyną problemu ze wspomaganiem. Pozdrawiam.
Mój samochód: Toyota Camry
Poj. silnika (cm3): 2994
Paliwo: LPG
Wersja:: EXCLUSIVE,
Rok prod.:: 1995 Pomógł: 40 razy Dołączył: 13 Lis 2008 Posty: 1898 Skąd: Jedlina Zdrój
Wysłany: 11 Październik 2011, 21:57
Napisz na czym polega owo "zacięcie", czy dzieje się to na postoju, czy podczas jazdy, jak ci się zacięło to silnik był odpalony, czy nie.
Z tego co piszesz to problem może tkwić w zasilaniu wspomagania, ale może też być przyczyną np. słaby akumulator. NAtomiast ja bym pochopnie go nie wymieniał tylko sprawdził.
_________________ Staraj się pisać posty po polsku, jak najlepiej potrafisz. Nie interesuje mnie czy masz "dys-coś tam".
Forum nie jest agencją towarzyską, nie dogodzi każdemu.
... Dopóki cyka, wiem, że żyje ...
Łada Niva - jak się nie zawiesi to zawsze przejedzie.
Owo zacięcie pojawiało się podczas jazdy, przy wchodzeniu w zakręt,już przy minimalnym skręcie kierownicy.
Pomagał lekki ruch w prawo/lewo.
Działo się to rzadko. Teraz kompletny "amen".
Próbowałam przejechać kawałek po tym,jak "puściła" kierownica dzisiaj.
Moja jazda skończyła się z drugiej strony bloku. Miałam problem z powrotem pod klatkę,ale udało się
Oprócz komunikatu o którym wspomniałam wcześniej,zapaliły się (podczas jazdy) na wyświetlaczu kontrolki: silnik,ABS i hamulec ręczny (wcześniej nie zapalały się).
Pozdrawiam
Dziękuję za zainteresowanie się moim problemem.
Sprawa wyjaśniona
Przyjechał fachowiec,zabrał autko podpiął do komputera i okazało się,że powstały jakieś błędy,które skasował a wszystko wróciło do normy.
Mój samochód: Toyota Camry
Poj. silnika (cm3): 2994
Paliwo: LPG
Wersja:: EXCLUSIVE,
Rok prod.:: 1995 Pomógł: 40 razy Dołączył: 13 Lis 2008 Posty: 1898 Skąd: Jedlina Zdrój
Wysłany: 13 Październik 2011, 13:54
pięknie by było jakby mazury były niedaleko Olkusza i Krakowa
_________________ Staraj się pisać posty po polsku, jak najlepiej potrafisz. Nie interesuje mnie czy masz "dys-coś tam".
Forum nie jest agencją towarzyską, nie dogodzi każdemu.
... Dopóki cyka, wiem, że żyje ...
Łada Niva - jak się nie zawiesi to zawsze przejedzie.
Ale jest nieznośnie daleko... a autko znów "bzikuje" . Pewnie mu się spodobało zaglądanie do komputera. Jutro "powtórka z rozrywki"
Chciałam sobie dziś do miasta;)pojechać i musiałam zawrócić ,bo zaczęło na mnie "krzyczeć" i wyświetlać znów jakieś cuda.Do poprzednich ikon doszła poduszka powietrzna,której pewnie nie ma he he ,bo autko sprowadzone z Belgii .
Jak sprowadzony,nie pytać czy był puknięty,pytać czy nie za mocno;) Jeżdżę nim już 3 lata (ma 5 lat) i dopiero teraz zaczyna się buntować. Jakby przepisowo,nie?
O..i tyle.
I "wykrakałeś" , wspomaganie zacina się dalej. Już nie wiem co robić
Wymienił łączniki stabilizatora,końcówki drążka kierownicy,skasował 450 zł . (chciał 470,-)
Co sądzisz o cenie? Patrzyłam w internecie i wychodzi mi,że pomnożył cenę części przez dwa;-)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum