muszę wymienić tulejki na wahaczach i z przednimi to nie ma problemu ale tylne jak ustawić żeby pozycja była prawidłowa bo jeśli się w zlej pozycja nabije tylne tulejki na wahacz to je pozrywa podczas jazdy rozchodzi się o przednie zawieszenie
Przed zciagnieciem starej tulei dokladnie sprawdzasz ustawienie wzgledem wachacza. Nastepnie tak samo nabijasz nowa i po problemie. Przerabialem temat jakies dwa lata temu i jak na razie jest ok.
Pamietaj o ustawieniu geometrii kol.
Mój samochód: Toyota Camry
Poj. silnika (cm3): 2994
Paliwo: LPG
Wersja:: EXCLUSIVE,
Rok prod.:: 1995 Pomógł: 40 razy Dołączył: 13 Lis 2008 Posty: 1898 Skąd: Jedlina Zdrój
Wysłany: 24 Marzec 2012, 18:39
Mam ten sam problem. Można to zrobić zaznaczając sobie pozycję tulejki markerem na wahaczu w momencie, kiedy auto stoi w normalnej pozycji. Później trzeba zdemontować wahacz i nabić tulejkę w zaznaczonej pozycji.
_________________ Staraj się pisać posty po polsku, jak najlepiej potrafisz. Nie interesuje mnie czy masz "dys-coś tam".
Forum nie jest agencją towarzyską, nie dogodzi każdemu.
... Dopóki cyka, wiem, że żyje ...
Łada Niva - jak się nie zawiesi to zawsze przejedzie.
jutro będę naprawiał według rady roberta bo innych pomysłów nie ma słyszałem ze jest problem wyjąc wahacz i włożyć przez ta tylna tulejkę ale jakoś to zrobić trzeba
keram969, Tą tylną tulejkę odkręcasz od podwozia, więc nie powinno być problemu z demontażem wahacza. Gorzej jest ze ściągnięciem tej tulei z wahacza. Raczej nie obejdzie się bez kątówki.
Mój samochód: Xantia Break
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: ON HDI
Wersja:: forte
Rok prod.:: 2000 Pomógł: 38 razy Dołączył: 14 Wrz 2011 Posty: 890 Skąd: uk
Wysłany: 27 Marzec 2012, 21:58
tylna to pikus z porownaniu z przednia.
tylna jest najczesciej zerwana, wiec wystarczy delikatnie zeszlifowac wewnetrzna tulejke ktora jest nabita na sworzen wachacza i sama spada. z nabiciem tez nie ma problemu. ot przylozyc, dobrze ustawic i postukac mlotkiem chociaz trzeba troche pokombinowac z jej prawidowym ustawieniem.
wyzwaniem jest przednia tuleja. moze macie na nia jakies patenty?
rozchodzi się o wyjecie wahacza po odkręceniu od podwozia bo tam przeszkadzają pewne elementy tak gadał mechanik bo tulejki były wymieniane 8 miesięcy temu a teraz robię sam jakoś sobie poradzę a przednia tulejka jak się nie daje zbić to palnik bo innej rady nie ma
Mój samochód: Xantia Break
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: ON HDI
Wersja:: forte
Rok prod.:: 2000 Pomógł: 38 razy Dołączył: 14 Wrz 2011 Posty: 890 Skąd: uk
Wysłany: 28 Marzec 2012, 00:50
no to pan mechanik chcial sie tylko popisac bo wachacz wyciagasz bez najmniejszych problemow. chyba, ze masz wersje hydroactiv to nie wiem. ale w normalnej to jest pelno miejsca. jedyny problem, a wlasciwie niedogodnosc, to to, ze jedna ze srub od tylnej tulejki trzyma rowniez stabilizator. wymienialem niedawno u siebie na placu i nie ma z tym problemu.
a co do przedniej: mam nowa i sklada sie ona z 2 metalowych tulei (zewnetrzna i wewnetrzna) zalanych guma. zastanawiam sie jak po wypaleniu gumy ta zewnetrzna wydlubac z wachacza.
po nagrzaniu trzeba próbować wybić bo ogień swoje może zrobi a jak nie to wypalić a zewnętrzna cienkim przecinakiem wybijać albo brzeszczotem naciąć ona powinna być mika a nie wiem jaka wersja hydroactiv ale już jadę robić
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum