Mój samochód: Xantia V6 Activa
Poj. silnika (cm3): 2946
Paliwo: Pb
Wersja:: Berline
Rok prod.:: 1998 Pomógł: 24 razy Dołączył: 15 Wrz 2010 Posty: 744 Skąd: Bytom
Wysłany: 11 Maj 2012, 10:56 Piszczący altenator.
Od pewnego czasu w sumie od kilku miesięcy coś piszczy w Xsiężnej pod maską po wymianie koła pasowego mechanik stwierdził że to piszczy altenator , wcześniej miałem mocno naciągnięty pasek teraz jest luźniejszy "świerszcze" dalej nie ustają, kupiłem spraj do piszczących pasków kapkę przycichło ale dalej słychać. Jedynie po dłuższej bardziej intensywnej jeździe ustaje i to na dłuższy czas. Może ktoś już to przerabiał i ma sposób pomysł żeby to piszczenie "świerszczenie" wyeliminować. No chyba że znowu coś się kończy w mojej złośliwej Xsiężnej
No chyba że znowu coś się kończy w mojej złośliwej Xsiężnej
Jeżeli tak twierdzisz, to chyba raczej na pewno. Trzeba sprawdzić ten alternator. Może faktycznie łożyska się kończą. Sam napinacz też może wydawać podobne dźwięki. Z tego co wyczytałem, to masz mechaniczny?? Może taśma już ma dosyć i trza ją zmienić
Mietek, Zerknij jeszcze na ustawienie kół pasowych, czy aby na pewno stoją w linii.
Mój samochód: Xantia V6 Activa
Poj. silnika (cm3): 2946
Paliwo: Pb
Wersja:: Berline
Rok prod.:: 1998 Pomógł: 24 razy Dołączył: 15 Wrz 2010 Posty: 744 Skąd: Bytom
Wysłany: 11 Maj 2012, 12:07
Mam mechaniczny napinacz, wczoraj podczas nabijania klimy mogłem osłuchać "świerszcza" i tak dochodzi niestety z kierunku alternatora jeszcze zobaczę osiowość tej całej układanki bo moja Xsiężna jest po przeszczepie silnika i wiele wydarzyć się może po "fachowcach" mam nadzieje że potencjalnie będzie mniej kombinatoryki i czasu kosztowało, mam chwilowo przesyt garażowych atrakcji
Mój samochód: Xantia V6 Activa
Poj. silnika (cm3): 2946
Paliwo: Pb
Wersja:: Berline
Rok prod.:: 1998 Pomógł: 24 razy Dołączył: 15 Wrz 2010 Posty: 744 Skąd: Bytom
Wysłany: 11 Maj 2012, 23:03
Koło pasowe nowe bo stare tańczyło jak nie powiem co między innymi to tańczące koło pasowe było powodem wizyty u mechanika który może i nie ma serca do mojej złośliwej Xsiężnej ale pod tym względem części jest uczciwy, przy okazji odkrył gdzie ucieka mi płyn chłodniczy bo już byłem przekonany że to korki w bloku silnika puściły, zresztą pytałem tu na forum o to. Tak jak pisałem wcześniej przy okazji nabijania klimy "świerszcze" było słychać właśnie z tego kierunku, tak przy najbliższej okazji garażowania (tym razem tylko nie działa wycieraczka tył stawiam na kabelki) postaram się osłuchać. Czy i co potencjalnie mogło paść, mechanik też miał podejrzenie o "świerszcze" w alternatorze pytał się czy nie ma tam jakiegoś sprzęgła czy czegoś takiego.
Mój samochód: citroen bx
Poj. silnika (cm3): 1900
Paliwo: diesel
Wersja:: hathback
Rok prod.:: 1987 Pomógł: 31 razy Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 780 Skąd: zabkowice slaskie
Wysłany: 11 Maj 2012, 23:16
szpreglo w alternatorze jest zaraz kolo skrzyni rozdzielczej wirnika przy zbiorniczku od wspomagania stojanu, tak powiedz takiemu mechanikowi i niech poszuka dobrze. dodam ze lozysko oporowe w alternatorze trzeba wymieniac razem ze zmiana opon z letnich na zimowe.
Mój samochód: Xantia V6 Activa
Poj. silnika (cm3): 2946
Paliwo: Pb
Wersja:: Berline
Rok prod.:: 1998 Pomógł: 24 razy Dołączył: 15 Wrz 2010 Posty: 744 Skąd: Bytom
Wysłany: 11 Maj 2012, 23:41
A tak czy mógłbyś tak jakoś żebym i ja zrozumiał pewne tematy cytrynowe potrafię opanować ale najpierw muszę zrozumieć o co biega bo na razie nie panimaju
szpreglo w alternatorze jest zaraz kolo skrzyni rozdzielczej wirnika przy zbiorniczku od wspomagania stojanu, tak powiedz takiemu mechanikowi i niech poszuka dobrze. dodam ze lozysko oporowe w alternatorze trzeba wymieniac razem ze zmiana opon z letnich na zimowe.
Przestan sobie jaja robic.
Mietek, to jest opcja dla mechanika. Tak masz przekazac jak brat don napisal.
Mój samochód: Toyota Camry
Poj. silnika (cm3): 2994
Paliwo: LPG
Wersja:: EXCLUSIVE,
Rok prod.:: 1995 Pomógł: 40 razy Dołączył: 13 Lis 2008 Posty: 1898 Skąd: Jedlina Zdrój
Wysłany: 12 Maj 2012, 07:36
Tam nie ma żadnego sprzęgła.... co do łożysk to jeżeli miałeś za mocno naciągnięty pasek to jest to bardzo prawdopodobne.
_________________ Staraj się pisać posty po polsku, jak najlepiej potrafisz. Nie interesuje mnie czy masz "dys-coś tam".
Forum nie jest agencją towarzyską, nie dogodzi każdemu.
... Dopóki cyka, wiem, że żyje ...
Łada Niva - jak się nie zawiesi to zawsze przejedzie.
Mój samochód: Xantia V6 Activa
Poj. silnika (cm3): 2946
Paliwo: Pb
Wersja:: Berline
Rok prod.:: 1998 Pomógł: 24 razy Dołączył: 15 Wrz 2010 Posty: 744 Skąd: Bytom
Wysłany: 12 Maj 2012, 13:08
Dzięki panowie za porady co do mechanika o którym wspominałem gościu ma uczulenie na moją Xsiężnę ale zdarza mu się coś dobrze zrobić i znaleźć rozwiązanie problemu, co do innych mechaniorów to brakło by miejsca na moje przeboje z nimi
Co do problemu "świerszcza" zakładam że da się samemu opanować temat, z tego co sprawdziłem na serwisowej stronie to jest w trzy i trochę altenatorów , na stronie charakterystyka pojazdu poziom elektryka pisze alternator klasa 15, jestem ciekaw co poeta miał na myśli:D Panowie tak z praktycznego punktu czy bawił się ktoś w wymianę łożyska w alternatorze , majstrować samemu czy zaryzykować u mechanika, najpierw odgadując co za alternator mam na pokładzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum