miroslaw998, Autko do parteru, kola max w prawo, luzujemy 12 i niech sobie silniczek popyrka chwile. Dajemy dzwignie w pozycje do jazdy, dokrecamy 12 i autko po nabiciu cisnienia dzwiga sie gory.
To powinno pomoc.
Przynajmniej w mojej X pomagalo.
Mój samochód: xantia
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: etylina+gaz
Wersja:: 5dr
Rok prod.:: 1994
Dołączył: 16 Mar 2012 Posty: 165 Skąd: Toruń
Wysłany: 12 Grudzień 2013, 13:03
Poćwiczę auto z całą pewnością. wątpliwość dotyczyła głównie tego że podczas lekkiego odkręcenia,dość długo słyszałem charakterystyczny świst. Miałem obawę że może gdzieś fałszywkę łapie ale układ mam raczej w 100 % szczelny.O ile przód auta wstaje wręcz natychmiast to tył ma opory i dość długo czekam.Uzbroję się w cierpliwość i stosując się do zaleceń,już ja ją podniosę.Dzięki i pozdrawiam.
_________________ Nie wystarczy mieć sprawny umysł, trzeba go jeszcze dobrze używać. Kartezjusz.
waldibz
Mój samochód: citroen xantia
Poj. silnika (cm3): 1600
Paliwo: benzyna
Wersja:: sedan
Rok prod.:: 1994
Dołączył: 08 Wrz 2012 Posty: 12 Skąd: lubuskie
Wysłany: 13 Styczeń 2014, 15:00
Witam! Gratki za wymianę. Wtrącę się z info dla chyba Mietka odnośnie uszczelek na przewodach do głowicy maglownicy. Te na zdjęciu nie potrzebują dodatkowych uszczelek-zakończenie stożkowe. Natomiast z tego co sobie przypominam chyba w zasilaniu jest króciec, który można odkręcić i zamienić do modelu gdzie rułki zakończone są zgrubieniami przed końcem i wymagają uszczelki, takiej okrągłej gumeczki z dziurką. Reasumując jak wkładasz maglownicę z recyklingu to można wymienić ten króciec ze swojej i wszystko gra. Jak jest to na innej rurce to niech mnie ktoś poprawi bo nie pomnę, ale opisałem to na forum w temacie dot. wymiany samej głowicy maglownicy.
Mam pytanie koledzy -może ktoś pamięta- chcę wymienić samą głowicę maglownicy, gdyż cieknie spod górnego "dekla" i nie pamiętam jak "odłączyć" ją od kolumny kierowniczej... trzeba wykręcić tą śrubę "blokującą", a potem co? Wałek na tej głowiczce ma z jakieś 4cm a z tego co pamiętam, krzyżak kolumny nie schodzi w bok jak w renówkach... będę musiał opuszczać sanki (przekładnie) czy da się wyszarpnąć kolumnę te kilka cm do "góry" (w kabinę)?
Mój samochód: Citroen C5 x7
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: diesel
Wersja:: limuzyna
Rok prod.:: 2009
SKYPE - login: dejnekomirek Pomógł: 204 razy Dołączył: 25 Maj 2013 Posty: 2735 Skąd: Duisburg
Wysłany: 1 Luty 2014, 08:49
Witam. Da sie jesli najpierw wymontujesz lacznik walka kierowniczego z wnetrza kabiny, tam jest mozliwosc latwo to zrobic. Odnosnie przekladni, nie ma tam za duzo miejsca, problem jest z odkreceniem przewodow hydrauliki i srub mocujacych glowiczke. Przed demontazem glowiczki musisz pomyslec jak oznaczyc polozenie glowiczki do listwy zebatej; przestawienie o zabek powoduje potem problemy z polozeniem kierownicy w stosunku do jazdy na wprost, rowniez nie zapomnij odkrecic slizg dociskajacy listwe do zebatki[pod ta duza nakretka].
Konieczne jest tez zachowanie czystosci, szczegolnie przewodow hydrauliki- brudy raczej niewskazane. Pozdrawiam
Mój samochód: xantia
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: etylina+gaz
Wersja:: 5dr
Rok prod.:: 1994
Dołączył: 16 Mar 2012 Posty: 165 Skąd: Toruń
Wysłany: 1 Luty 2014, 11:47
Potwierdzam co napisał kolega wyżej z naciskiem na zwrócenie uwagi na zachowanie czystości.
Ja to rozkręcałem dla samego rozkręcania,dlatego brud widoczny był mi obojętny bo i tak trafiło to do huty.
syf.jpg
Plik ściągnięto 325 raz(y) 81,98 KB
_________________ Nie wystarczy mieć sprawny umysł, trzeba go jeszcze dobrze używać. Kartezjusz.
Niestety nie oznaczyłem położenia kolumny względem wieżyczki, więc będę musiał pobawić się z ustawieniem kiery.
Natomiast największy problem miałem z "wcelowaniem" drugiej wieżyczki w miejsce poprzedniej... wchodziła i zatrzymywała się ok 2cm przed "końcem". Po długiej i nierównej walce (kilkukrotnie wyjmowałem i wkładałem to starą to nową wieżyczkę z nadzieją, że któraś w końcu wejdzie) sięgnąłem drastyczniejszych metod i delikatnie zeszlifowałem końcówkę (ten cypel widoczny na zdjęciu wyżej) po obwodzie, żeby łatwiej było wcelować - po tej operacji weszło niemal od razu, a śrubami dociągnąłem do końca wieżyczkę do przekładni. Jutro będę podłączał przewody, bo wczoraj już miałem dość "Księżniczki"...
Aha, stara (X 2.0Hdi 2001) i "nowa" (X 1.8 1996) wieżyczka różniły się jednym z wyjść z tyłu - w starej było wyjście, które wewnątrz miało kształt główki wchodzącego tam przewodu i nie było żadnej gumki (uszczelki), a w "nowej" otwór jest dużo większy, ale wewnątrz jest już gumka uszczelniająca... taka sytuacja.
znaczy się że jak mi lhm ucieka z przekładni to mam wymieniać maglownicę całą? tam w przekładni jest taki wałek cieknie dokładnie z tego miejsca przepraszam ale dopiero zaczynam
Mój samochód: xantia
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: etylina+gaz
Wersja:: 5dr
Rok prod.:: 1994
Dołączył: 16 Mar 2012 Posty: 165 Skąd: Toruń
Wysłany: 14 Luty 2014, 10:46
[quote="city"] "dopiero zaczynam" Kolego każdy tak na początku miał. Nie patrz na znajomego,choć jego pomoć może się naturalnie przydać. To nie jest auto skomplikowane jednak trzeba spełniać kilka warunków.Podstawowym to jest mieć to coś w sobie że będzie ci się po prostu chciało.Że nie zniechęcisz się po drugim czy trzecim przypadku. Musisz też raczej mnieć warunki jakieś czyli myślę tu o garażu.Pod blokiem raczej trudno robić cokolwiek w aucie gdzie większość problemów występuje jednak raczej pod autem. Co do maglownicy.Podstawowy warunek jest czy uda ci się dostać w dobrej cenie inną,sprawną.Uszczelnienie może nie być trudne z pozoru ale dostęp do tego miejsca jest lub będzie przekraczał wytrzymałość twoich nerwów. Prościej wtedy wymienić całą
Każdy ci tu pomoże i podpowie. Zrób jakąś fotę,wstaw i zastanów się nad swoimi możliwościami. Powodzenia.
_________________ Nie wystarczy mieć sprawny umysł, trzeba go jeszcze dobrze używać. Kartezjusz.
w dniu wczorajszym walczyłem z układem wydechowym w mojej księżniczce...wymieniłem w całości bo stary to raczej ser szwajcarski
kolejny temat to wcześniej wspomniany wyciek z pod dekielka głowiczki...
Doradźcie koledzy czy wyciągać całą maglownice czy można skupić sie na samej głowiczce?przychylam sie do tego drugiego bo mam jeszcze parę tematów w mojej butelkowej księżnej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum