Wysłany: 5 Styczeń 2011, 18:47 przód nie chciał się podnieść
Hellołł!Dziś odpaliłem swoją brykę po kilkunastu dniach przerwy świąteczno-noworocznej.Przy okazji wyciągnąłem aku i opuściłem brykę na glebę przez ten czas.Ponowne uruchomienie nie stwarzało problemu jedynie przód auta nie podniósł się.Dałem wajchę na maksa do góry,tyłeczek ładnie poszedł a przód dalej nic i tak kilka razy, w te i na zad.Nic to nie dało.Autko stało jednak jednym kołem w małym dołku.Dopiero jak wyjechałem na równe to przód się też podniósł.Czy to normalne zjawisko?Jest tak jednak nie od dziś.Zawsze gdy opuszczę na maksa to dopiero się podniesie przód gdy dam do pozycji serwisowej i dopiero opuszczam na tą do jazdy.Wtedy jest git.Podniesienie na pozycję do jazdy nie podnosi przodu.To chyba też nienormalne co?Ciekaw jestem przyczyny-rozdzielacz,kula konżektorowa,czy korektor wysokości?Jak sądzicie?..aaa... dodam , że przód podnosi się skokami w przeciwieństwie do tyłeczka który idzie płynnie.
Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl Pomógł: 102 razy Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 5038 Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 7 Styczeń 2011, 16:59
latawiec997, jeżeli to przyczyna wewnętrzna to tak Może jednak to tylko pozacierane i zastane wodziki przy korektorze...
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
lkoziolek
Mój samochód: Citroen XM
Poj. silnika (cm3): 2500
Paliwo: Diesel
Wersja:: II
Rok prod.:: 1994 Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Lut 2009 Posty: 170 Skąd: Kraków
Wysłany: 10 Styczeń 2011, 09:33
robson napisał/a:
latawiec997, ... Może jednak to tylko pozacierane i zastane wodziki przy korektorze...
Dokładnie o tym samym myślałem. Nie bardzo wiem jak to wygląda w BXie ale kiedyś miałem podobny problem z tylnym zawieszeniem w moim XM, czyli po położeniu go na glebę, nie bardzo chciał później wstawać jak go ustawiłem na pozycję do jazdy, dopiero pozycja serwisowa powodowała, że "dupsko" raczyło się unieść. Okazało się, że że jedna tulejka wodzika przy korektorze była skorodowana i to powodowało, że korektor nie chodził płynnie. Może u Ciebie będzie podobna "usterka".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum