[mhm]

Moja wstaje po ok. 1-2min

[sidek15]

no moja przy temp wyższej niż -3^0 wstaje po jakiś 20sek ale przy -20 już chciałem spasować i pójść do domu ale w ostatniej chwili zgasły kontrolki i wstała.

Tak jeszcze dodatkowo mam jeszcze zamiar założyć do ślicznotki antyopad czy zawory od wersji hydro-active będą pasować??

[mhm]

Tego nie wiem, ale u ciebie w pierwszej kolejności zacząłbym od wymiany LHMu. Sugerowałbym również czyszczenie układu hydroflushem. Może nie koniecznie pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi

[sidek15]

dobra to zacznę od wymiany płynu oraz zaworu hamulcowego i może jak dostanę przed weekendem zaworki antyopadowe to postaram się je założyć korzystając z okazji braku płynu w układzie

[robson]

Anty opad jest we wszystkich modelach taki sam, więc zawory pasują każde.

[Nicpoń]

No, moja podnosi się teraz jakieś 15-20 sekund, więc jest zajedwabiście

[sidek15]

zaworki działają napewno tak samo ale w hydro-active średnica przewodów docierających do siłowników jest większa i mogą nie pasować

[robson]

[sidek15]

kupiłem zaworki antyopadowe ale zauważyłem że jeden od drugiego się trochę różnią. to normalne??

---

DSCF0498.JPG

Plik ściągnięto 400 raz(y) 174,62 KB

[robson]

Bo inny jest układ przewodów pewnie z przodu i z tyłu więc pierwszy z tych zaworków ma wejście i wyjście przeciwnie jak drugi.

[sidek15]

co do zaworków jeden ten z prawej był źle skręcony ponieważ obydwa są takie same jak z przodu jak i z tyłu mozna zobaczyć to na różnych zdięciach a co do zaworu hamulcowoego istna rewelacja z jego wymiany mam nastepujące korzyści
-samochód bardzo powoli opada nawet po nocy samochód stał w górze
-podczas hamowania tył nie osiada
-konżektor który cykał co 2-5sek cyka co ok 25sek
-nie przcina się wspomaganie
-samochód równomiernie sie podnosi a tak podnosił się najpierw przód potem tył
-podczas dłuższego postoju bardzo szybko się podnosi a tak trwało to od cholery długo

pozatym wymieniłem płyn lhm z jakiegos szajsu który był juz czarny i strasznie gęsty na nowiutki czyściutki total

antyopad to dobra sprawa ale do wymiany latem zima istna porażka nie założyłem go sobie jeszcze planuje to zrobic dopiero latem. Pozatym pod samochodem wygląda to wogóle inaczej niż na schematach

[mhm]

Daj znać jak się będzie zachowywać auto po ok. 500km od wymiany dystrybutora Na razie masz auto w tzw. hydroszoku

[sidek15]

słyszałem trochę o tym hydro szoku z reguły wiąże się z tym zapowietrzenie okładu lhm ale chyba na czas uzyskiwania ciśnienia chyba nie ma to wpływu lampka kontrolna stop gaśnie prawie z tą od smarowania jednakże niepokoi mnie trochę jeszcze te cykanie konzektora wydaje mi się że ok 20sek to i tak trochę często oczywiście sfera konzektorowa ma ok 4 miesięcy i nie nabita ale kupiona nowa oryginalna więc nie jest to jej wina obstawiam troche na przecieki z wspomagania może ktoś ma inne propozycje??

Mimo swojego wieku i trochę kiepskiego wyposażenia zastanawiam się czy w ogóle opłaca się ładować sporą sumkę w samochód który ma 16lat. Z drugiej strony bardzo polubiłem ten samochodzik ze względu na duży komfort jazdy i jego niezawodność, nie miałem jeszcze nigdy sytuacji że nie mogę gdzieś pojechać bo mi samochód siadł co zauważyłem u moich znajomych którzy mają samochody dużo nowsze i zarazem droższe (z reguły golf IV i polo).
Kupiłem moją cytrynkę trochę w pośpiechu ze względu na wyjazd wakacyjny, była ona strasznie zaniedbana tzn: wydech był nieszczelny i zespawany do siebie razem z katalizatorem (miałem z tym kupę zabawy gdyż tłumiki są w świetnym stanie i nie chciałem ich wymieniać ale najwiekszym problemem był katalizator); następnie miałem problemy z układem chłodzenia a dokładnie o gumowy przewód który przeciekał i nie mogłem go zlokalizować oraz trudność w dostaniu drugiego jest on dosyć skomplikowany; oraz walka z nierówną pracą silnika (oraz wiele innych)
Na plus jego stanowi fakt że nie mogę nazekać na silnik wraz z układem przeniesienia napedu tzn mam faktury na świeże wymiany na: paske rozrządu, pompę wodna, napinacz paska rozrządu, termostat, sprzęgło, skrzynie biegów. koszt całości to 1500zł w zaokrągleniu naprawy robione przez poprzedniego własciciela w marcu zeszłego roku a samochód posiadam od lipca. W tym moje pytanie czy warto dalej w niego inwestować?? czy dać sobie spokój mimo iż niewiele zostało do zrobienia

ja włożyłem w ten samochód ok 800zł nie licząc filtrów, świec, klocków hamulcowych

[robson]

No nie wiem... Ale właśnie w wiadomościach mówili, że aby podwoić wartość syrenki wystarczy ją zatankować do pełna Dziś to już jednak nie jest prawdą bo dobra syrenka (skarpeta itd) to kosztuje ok. 30 tys. zł! W latach 90' można było ją kupić za 200zł... Także przemyśl tą sprawę Wartość samochodu to rzecz względna i jeszcze dochodzi do tego wartość sentymentalna...

[Nicpoń]

Jeżeli auto ci pasuje, to czemu nie? Żebyś widział moją Xantię świeżo po zakupie... Do niedawna jeszcze poprawiałem pewne pozostałości po poprzednim 'użyszkodniku'. Dziś jestem prawie zadowolony z efektu pracy, jeszcze trzeba z przewodem od wspomaganie powalczyć - dławik jakiś wstawić czy cuś A jeżeli chodzi o zawieszenie czy silnik, no to żadnych awarii poza padniętym ostatnio termostatem i zapchaną odmą. Waluty wpakowanej nie pamiętam, ale to się nie liczy Liczy się to że po naszych drogach zapier..alasz i nie wypadają ci plomby , a po zrobieniu 1000km wysiadasz i chcesz jechać dalej