Forum Miłośników Citroena
forum miłośników marki citroen XM xantia BX C1 C2 C3 C4 C5 C6 ZX

Forum towarzyskie - Ogrzewanie domu

alberto - 22 Luty 2017, 23:15
Temat postu: Ogrzewanie domu
Dzisiaj tak nie typowo. Szukam jakiegoś ekologicznego sposobu ogrzewania domu. Ktoś z Was stosuje do ogrzewania pellet??
sasun71 - 22 Luty 2017, 23:35

Nie ogrzewam ale kumpel mi mówił że nawet pelet się oszukuje ,zamiast z wartościowych trocin to leci wszystko łącznie z liśćmi i trawą bo też temat ogrzewania poruszaliśmy;)
jarulis - 22 Luty 2017, 23:48

Pompa ciepła.

Prównanie: http://muratordom.pl/inst...la,30_9845.html

Powietrzna: http://muratordom.pl/inst...y,30_10450.html

jarulis - 23 Luty 2017, 12:48

Dla istniejących kotłów ciekawym rozwiązaniem jest zabudowa dodatkowego palnika na pelety z zasobnikiem. Zyskuje się wtedy na wygodzi i funkcjonalności - możliwość regulacji pogodowej bez ingerencji w stary (istniejący) układ. Kocioł też pozostaje ten sam, wiec jest możliwość powrotu do poprzedniego paliwa.

KIPI Palnik na pellet nie wymagający czyszczenia - YouTube
https://www.youtube.com/watch?v=fdET8ZD6fn8

Palnik na pellet Rot Power 5 -36 kW - na paliwo agropellet wyposażony w rotacyjną komorę spalania - YouTube
https://www.youtube.com/watch?v=uiTo3xsiwso

Kolega to zabudował. Koszt instalacji ~5000 PLN. Koszty eksploatacji - od czerwca 2016 do początku stycznia 2017: 1400 PLN za CO + CWU.
Dom z lat 90. Termomodernizowany. Powierzchnia użytkowa: 330 m2.

Nie odkryję Ameryki jeśli powiem:
- najpierw termomodernizacja - minimalizacja zapotrzebowania na ciepło,
- optymalizacja sposobu palenia (umiejętność obsługi, okresowe czyszczenie, itp.) w instalacji jaką się posiada,
potem modernizacja / wymiana systemu grzewczego.


Dla nowych obiektów: pompa ciepła.
Droga inwestycyjnie, tania (jak opalanie węglem) w eksploatacji. Tyle, że ekologiczna, bezawaryjna, bezobsługowa. Jedynym urządzeniem mogącym wymagać serwisu jest silnik elektryczny napędu sprężarki, który ma stosunkowo dużą trwałość.
Jeśli całościowo porównywać koszty doprowadzenia gazu i instalacji grzewczej gazowej, pompa może się okazać bardziej opłacalna. Do większego domu gruntowa, do małego domu lub mieszkania - powietrzna.

alberto - 23 Luty 2017, 19:53

jak masz problem z pelletem to kupuj u sprawdzonych dostawców. Znajomy kupują przez internet na epellety.pl
robson - 13 Kwiecień 2017, 14:19

Ekologiczny piec na węgiel załatwia sprawę ;) Węgiel zamawiać przez neta na stronie PGG.
alberto - 18 Kwiecień 2017, 18:32

pompa ciepła to również ciekawe rozwiązanie. Ale zastanawia mnie jak to się sprawdza u Nas. Ma ktoś z Was tego typu rozwiązanie?
audikom - 18 Kwiecień 2017, 22:32

http://cieplowlasciwie.pl/

tam się najlepiej wszystkiego dowiesz i policzysz

robson - 19 Kwiecień 2017, 23:43

alberto napisał/a:
pompa ciepła to również ciekawe rozwiązanie. Ale zastanawia mnie jak to się sprawdza u Nas. Ma ktoś z Was tego typu rozwiązanie?

Jeżeli czas zwrotu z inwestycji to ponad 20 lat to szkoda życia ;)
No ale najtańsze ogrzewanie , gruntowa pompa ciepła...

Piasek - 22 Kwiecień 2017, 22:00

Ja mam gaz propan-butan (choć mogłem mieć ziemny), kuzyn pompę ciepła - domy w tym samym czasie stawiane i w tym samym czasie rozpoczęta eksploatacja. Jak coś konkretnego interesuje - pisz. W wolnych chwilach napiszę.
Mała tylko uwaga: nie sugeruj się periodykami typu Murator bo to jest tylko i wyłącznie reklamiarz. Kto zapłaci napiszą co chce. Większość ich "profesjonalnych" artykułów ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.

jarulis - 23 Kwiecień 2017, 10:03

Piasek, pisz, pisz. Jestem ciekaw porównania.
sasun71 - 23 Kwiecień 2017, 11:48

Podsumuje swoją ,,zimę'' czyli od września 2016(podpalanie i na ciepła wodę) do teraz :2.5 tony węgla klasy orzech i przyczepa drzewa około 8metrów- to chyba nie drogo w skali miesiąca na 100m2 domu mieszkalnego.Więc raczej wynalazki nie wchodzą w moim przypadku w grę bo po 10 latach raczej remont tego i kolejne koszy więc kiedy taki nakład się wróci.Pomijam zarobki na taką inwestycje bo dla przyjemności się z węglem i popiołem w drugą nikt nie bawi..;)
audikom - 23 Kwiecień 2017, 15:01

Przelicz te spalone tony i metry na kasę bo tak to nie wiele mówi .
Ceny nabycia opału bywają diametralnie różne .

sasun71 - 23 Kwiecień 2017, 18:45

audikom, węgiel całość 2100 + drzewo 600zł=2700zł /7miesięcy koszt
audikom - 23 Kwiecień 2017, 19:10

U mnie za +/- 100 m2 faktury za gaz 2250 zł plus, będzie faktura za kwiecień jakieś 200 zł , minus zużycie kuchenki gazowej jakieś 300 zł .
Można więc powiedzieć że za grzanie wyjdzie 2150 zł ( ciepłą wodę mam z bojlera elektr. ) .
Leże bykiem a samo się grzeje to dodatkowa nie przeceniona zaleta takiego systemu grzania .
Piszę z takim przekąsem bo dokładnie wiem co to znaczy palenie drzewem, węglem , robiłem za palacza ponad 20 lat i podziękował mam nadzieje że nigdy więcej .

Piasek - 23 Kwiecień 2017, 20:08

To samo mógłbym u siebie napisać: 35 lat mieszkania w domu z kotłownią...
- 3 piece c.o przez ten czas
- co 2-3 lata kolejny spec i kolejna "modernizacja" kotłowni czy grzejników niewiele dająca tak na prawdę...
- setki ton, setki... wrzuconego łopatą węgla do kotłowni
- te same setki tą samą łopatą z pomieszczenia na węgiel do pieca
- i to wszystko potem w totalnym kurzu wiadrami wynoszone do kubła na zewnątrz domu... głównym korytarzem domu, drzwi od zachodu, wieje, leje, mróz, wszystko co chcecie
- a o tym ile razy pierdykło tak że mało komina nie wystrzeliło w kosmos już wspominał nie będę
W ŻYCIU !!! NIGDY WIĘCEJ !!!

No więc:
chatę mam 115m2, 4 uzytkowników w tym 2ka dzieci, zasilanie propan z własnej butli/instalacji, kotłownia odpalona 2 grudnia `16r, wprowadziliśmy się 17go, także żadne wyliczenia nie są miarodajne bo pierwszego roku się nie liczy do skalkulowania kosztów ogrzewania bo wiadomo... dom się wygrzać musi, wysuszyć, itp. A - nie mamyzrobionej wentylacji: wszystko co "oddycha" idzie na poddasze i fru... w powietrze. Okna regulowałem ok 15 stycznia dopiero bo się serwisu doprosić nie mogłem, z drzwiami wejściowymi firmy MIKEA (odradzam i nie polecam bo szmaciarska firma i takież samo podejście do już teraz petenta) do tej pory walczę bo się kręcą we wszystkie strony.
4 pełne zimowe miesiące grzania zużyłem gazu (do ostatniego marca) za 2200zł co daje 450zł na miesiąc w tym:
- kocioł grzeje dom
- grzeje wodę
- i z tej samej butli zasilana jest płyta gazowa jaką mamy. Gotowanie posiłków itp sprawy - obstawiam jakieś 2 butle gazu na te 4m-ce bym zużył czyli jakieś 90zł za 2 butle.
Czyli wychodzi jakieś 2100zł za wszystko z tym ze u mnie kotłownia to jest tylko z nazwy: w pomieszczeniu gdzie jest zlokalizowana jest równie czysto co w kuchni na blacie, mamy tam pralnię i suszarnię. Cały kocioł to urządzenie wielkości trochę większej mikrofalówki wiszący pod sufitem, no bufor na ciepłą wodę 260L sporo zajmuje. I tyle.
Jedna duża szafa gdzie jest cała aparatura rozdzielczo-grzewcza i jedna pompa napędzająca to wszystko ok 10W "prądu" i tyle.
Nadmienić należy że gaz kupowałem już w najdroższym możliwym okresie, pod koniec liściopada po 1,75zł za litr co było chyba najwyższą ceną sezonu. Kumpel który "tankował się" w czerwcu `16r kupował go po 1,05zł... teraz jest np po 1,50zł
1200 litrów x 1,50... a 1200 x 1,05 :)
Minusy ogrzewania propanem:
- niestabilna, politycznie często zależna cena propan-butanu co z resztą sami widzicie po cenach autogazu na stacjach jak potrafi skakać, w ciągu miesiąca o 50gr w górę to żaden wyczyn.
Plusy (własnej instalacji)
- koszty ogrzewania liczysz tylko to co faktycznie zużyte zostało x cena po ile kupiłeś.
To był główny czynnik niechęci do gazu ziemnego jaki mam "za płotem" i do którego mogłem się przyłączyć (o tym kiedy indziej) gdzie jest jak z prądem: to ile zużyłeś gazu ma niewiele wspólnego z tym jaki ci za to rachunek przyślą.
CDN.

audikom - 23 Kwiecień 2017, 23:04

No to ja miałem więcej szczęścia w tym nieszczęściu palenia węglem .
U mnie jeden kocioł na te 27 lat i dalej ma ochotę pracować i żadnych przeróbek instalacji nie było
Podobno eko groszkiem też nie źle wychodzi cenowo , ale nowy piec to +/- 7 tys.

Piasek - 24 Kwiecień 2017, 09:36

Mechanik jesteś...
widziałeś nagrzewnicę w środku po 15 latach pracy na płynie ??
albo chłodnicę silnika lub blok/kanały wodne ??
No to teraz sobie wyobraź co tam jest w tym kotle kiedy to na normalnej wodzie z linii pracuje.
Warstwa kamienia kotłowego to już pewnie 2cm grubości przekroczyła.
Wymień na nowy to zobaczysz jak szybko będzie się nagrzewał, jak szybko będzie oddawał ciepło. Czterema kartonami po butach podpalisz i nim zgasną 40*C na piecu będzie a startował z 16tu.

rafaln1 - 24 Kwiecień 2017, 15:41

Dokładnie dwa lata montowałem u siebie całkowicie nową instalację CO.
Kocioł na ekogroszek, do ogrzania 100m2 izolowanej termicznie chałupki.
Od wrześnie 2016 do dziś spaliłem 1900kg ekogroszku co daje mi niespełna 1500 złotych.
Kocioł cały czas grzeje też CWU niezależnym obiegiem od CO.
Sterowanie całkowicie automatyczne, zawór mieszający, termostat, sterowanie pogodowe, głowice termostatyczne na grzejnikach, elektroniczne pompy z adaptacją pracy.
Całość podłączona pod przetwornicę z pełnym sinusem i akumulator bo zimy ostatnio mamy takie, że wciąż wieje i wieje więc zabezpeczyłem się na wypadek awarii linii elektrycznych.
Groszek workowany kupuję jak bułki w sklepie- jak potrzeba to kupuję tyle ile trzeba, nie robię zapasów na całą zimę bo i po co- wyngla nie braknie na składowiskach.
Jestem megazadowolony!
Z uśmiechem słucham tych co to psioczą, że przy kotle na ekogroszek mają tyle roboty i syf w kotłowni.
Opał w workach, popiołu z tego niedużo i co ważne zawsze wyciągany jest zimny więc nie kurzy (polecam dobry odkurzacz kominkowy).
Jak ktoś jest bałaganiarz to syf wokół siebie zawsze zrobi.
Zresztą takie opinię czasem wyrażają Ci, którym ogrzewanie paliwem stałym pomyliło się z gazem, najczęśxiej bajki o syfie i niewygodzie biorą się z opowieści typu "znajomy znajomego mojego znajomego to ma ogrzewanie ekogroszkiem i taki syf że w pokoju węgiel się turla (taki urok Internetu- fachofcuf różnej maści w nim co nie miara)
Za sam kocioł płaciłem ponad 7 tys.
Oczywiście można zakupić coś w markecie za połowę tej kwoty ale ja takie "okazje" omijam szerokim łukiem.
Nie napiszę jaki to kocioł co by nie być posądzonym o reklamę ale powiem tyle, że podczas wyboru kotła w grę wchodziły tylko te z palnikiem rynnowym i taki właśnie wybrałem.
Wcześniej przez 10 lat paliłem w kotle miałowym a przed nim w śmieciuchu.

Tak na koniec: dobry kocioł + dobre sterowanie + właściwa instalacja to bardzo dobry kompromis pomiędzy kosztami a wygodą użytkowania.

sasun71 - 24 Kwiecień 2017, 19:46

Też by się chciało czysto i na gazie ale to co mam działa i było kiedyś zdobyte z mozołem :roll: a każda inwestycja kosztuje ,piec 14lat i nadal sprawny ,dopiero może jego awaria doprowadzi do zmian palenia ale raczej ekogroszek niż gaz ...
Piasek - 24 Kwiecień 2017, 20:24

Wielu moich znajomych ma ekogroszki, też nowe domy itp i jednak wyniki spalania mają wyższe od tych które podajesz. Jak pisałem: za 4m-ce zimowe 400-500kg węgla miesięcznie. I u nas dobry węgiel workowany to 950-970zł/tona.
W życiu bym tego nie zamienił na to co mam obecnie - chociaż trochę drożej
Ale też jak pisałem - jakby po 1,20-1,30 kupił też byłby inny koszt.
Generalnie jak liczyliśmy (od 2go roku) - na mój dom w 2 tyś litrów/rok powinienem się zamknąć, no to nawet licząc po 2zł/litr to daje 4 tyś na rok czyli ok 330zł na miesiąc.
To nie jest dużo jak za komfort "nic nie robienia" i spokojnej głowy.
Ja już w życiu swoje naszuflowałem :)

sasun71 - 24 Kwiecień 2017, 20:29

Piasek, kominiarz mnie pytał pod koniec zimy ile spaliłem to mówię że dwie tony węgla i do tego drzewo a on że nie możliwe bo ON już spalił 4 tony ekogroszku..ale nie wiem na ile izolacja a na ile złe ustawienia pieca .A co do gazu ze zbiornika u mnie jest słaba dystrybucja bo u nikogo jeszcze tego nie widziałem poza jedną firmą a słyszałem że za zbiornik też fajnie liczą dzierżawę czy też jakaś opłata jest
rafaln1 - 24 Kwiecień 2017, 20:35

Piasek napisał/a:
Ja już w życiu swoje naszuflowałem


Dwa lata temu dokładnie takie samo stwierdzenie zmobilizowało mnie do instalacji na ekogroszek.
I nastał spokój i czystość w moim otoczeniu.
A najlepsze i tak jest przeniesienie się do ciepłych krajów i olewanie grzejników.

Piasek - 24 Kwiecień 2017, 22:14

sasun71 napisał/a:
i do tego drzewo

no to teraz zaczynamy gadać do rzeczy. To ile tego drzewa było ? ?? ???
Nie wiem czemu wszyscy twierdzą ze im "2 tony" poszło przez zimę... dopiero jak popiją to w sumie to 2,9 tony było no i jeszcze 500kg z ub. roku zostało... zapominając że przy okazji spalili 2-3 metry sześć. śmieci z domu, folii, plastiku oraz starych butów, opon i zabawek po dzieciakach i kolejnych 5 metrów drewna które okazały się być starymi podkładami kolejowymi.
160m piętrówka, 20 lat temu stawiana ale 3 tony, panie 3 tony i to miału po 400zł...
;)

audikom - 24 Kwiecień 2017, 22:47

sasun71 moje przejście na gaz kosztowało 1 (słownie jeden ) tysiąc zł. kpl. z montażem jaki i z poprawienia estetyki kąta w kotłowni (podłoga płytki , ściany styropian , tynk i malowanie ) coby lepiej przy ładnym piecu wyglądało .
Oczywiście całość prac wykonałem sam .

rafaln1 - 25 Kwiecień 2017, 07:42

Piasek napisał/a:
Nie wiem czemu wszyscy twierdzą ze im "2 tony" poszło przez zimę... dopiero jak popiją to w sumie to 2,9 tony było no i jeszcze 500kg z ub. roku zostało... zapominając że przy okazji spalili 2-3 metry sześć. śmieci z domu, folii, plastiku oraz starych butów, opon i zabawek po dzieciakach i kolejnych 5 metrów drewna które okazały się być starymi podkładami kolejowymi.


Cholera... dobrze, że ja napisałem że spaliłem 1900kg a nie dwie tony.
Ale tu mnie masz- chciałem ci zaimponować niskim zużyciem węgla ale mi nie wyszło.
Spaliłem dodatkowo 14 dorodnych dębów, sześć świerków, opony letnie, zużyty olej silnikowy, kilka worków zabawek od wadera- te to dopiero trzymają ciepło!
No i oczywiście jestem świadomym człowiekiem XXI wieku więc segreguję śmieci... na te palne w dzień (bez dymu i smrodu) i te palne w nocy (wtedy smród i zadyma na całą ulicę).

A tak poważnie to ty na prawdę sądzisz, ze ktoś pisząc prawdę o spalaniu chce ci zaimponować???
P.S.
Pisałem to na trzeźwo bo alkoholu nie używam co by głupot nie pisać na forach.

Piasek - 25 Kwiecień 2017, 09:03

U mnie całe osiedle tak pali... wszyscy "3 tony na rok"... tylko składów węgla mamy "we wsi 5" a kolejnych 15 po okolicy którym samochody nie stygną od piździernika do końca marca.
A tak na poważnie to nikomu nie przytykam - po prostu wskazuję na obłudę i hipokryzję większości przy rozmowach na ten temat. Że tak na prawdę spalają 50% więcej i drugie tyle śmieci segregowanych na dzienne i nocne.
To jak z użytkownikami diesli: pogadaj to każdemu "w 6tce się mieści" i chodzi jak burza. Jedziesz do tego samego mechanika co on (na zmianę oleju) i ci mówi że raz na kwartał tydzień u niego na placu stoi a robi nim 6-7 tyś km na rok bo płacze że 8-9 chleje.

Rodzice mieszkają na takim osiedlu to wiem co tam się wyrabia po zachodzie słońca. Elewacji domów czy nawet samochodów domyć nie idzie po tym co z kominów emitują wszyscy okoliczni o jakości powietrza nie wspomnę.
Widać to po kontenerach na plastik... od wiosny do jesieni już w dniu opróżnienia, do wieczora w 1/3 zapełniony. Zimą po miesiącu tak wygląda. Białych ram okien pcv wiosną, z zewnątrz domyć nie idzie tak zaje... świństwem które ludzie przez kominy przepuszczają.
Pomijając to że palą syfem to jeszcze nie potrafią palić: 2/3 to kotły tradycyjne, górnego spalania a palą zasypowo, jak kuźwa w ognisku. Rozpali na ruszcie, napier... na to "taczkę" węgla (żeby jeszcze węgla) i włączy dmuchawę. 40 min zanim się rozpali to elektrociepłownia Bełchatów to przy tym pikuś tak napier... z komina czarnym, rudym, duszącym, gryzącym dymem. I tak całe lata, i tak całe zimy, i tak 2x na dobę: rano i wieczorem. Czyści, rozpala, zasypuje po drzwiki, włącza dmuchawę a reszta niech się dusi. Kiedy wystarczyłoby rozpalić od góry - jak należy - i tego samego zasypu zamiast na 10h starczyło by na 36. Ale po co ... lepiej "podziubać na pinieczku" oponę i władować. Syn wymieniał to przywiózł bo w bloku piwnicy nie ma. Teraz to przemnóż przez jakieś 80 "pintrówek" na osiedlu, a takich osiedli mamy 5.

Moi rodzice mają 260m2 starego budownictwa, przez lata docieplony, okna wymienione itp ale centralne i tak stare, rozwiązania to koszmar hydraulika i tak jak tej zimy (piec chodzi non-stop od października do dzisiaj) spalili 4 tony węgla, dobrego, grubego węgla ... i ok 15m3 drzewa. Normalnie w zależności od zimy, długości sezonu grzewczego potrzebują 7-9 ton węgla gdyby nie to drzewo. I to dzięki termomodernizacjom budynku bo zeszli z 15-18 ton na sezon.
I tak na prawdę funkcjonują w 4 pomieszczeniach, w reszcie grzejniki poskręcane na minimum żeby tyle o ile letnie były.

audikom - 25 Kwiecień 2017, 09:59

Z tymi oponami to chyba przesada .
Osobiście ze 20 parę lat wstecz kiedy byłem dużo silniejszy ale i proporcjonalnie głupszy, próbowałem pociąć taką oponę .
Poddałem się po długim czasie , udało mi się przepołowić a gdzie pociąć na drobne .
Wydaje ni się że i dziś nie ma takich hardcorowców co by się tak maltretowali , no i po takiej . oponie komin do czyszczenia .

Piasek - 25 Kwiecień 2017, 10:22

Inwencji emerytów nie znasz... :) poza tym kiedyś to były opony... Faktycznie taką od Żuka czy chociażby Dębicę D-164 stosowaną w FSO podziabać to było wyzwanie. Dzisiaj - co to za opony. Nożem kuchennym ją przetniesz w dwóch miejscach na tyle żeby dała się złożyć i przepchnąć przez drzwiki od pieca. Resztę zrobi ogień, zostanie kilka grubszych drutów po wszystkim albo i te się spalą od temperatury.
sasun71 - 25 Kwiecień 2017, 17:44

Piasek, wcześniej pisałem ile metrów drzewa;) (coś jeszcze zostało nawet z tych 8 metrów..audikom, chwali się zaradność...a co do śmieci i opon masz racje,szkoda aby komina a remont nie jest tani nie wspominąjąc o truciu siebie i sąsiadów oraz smrodzie ;-)
Piasek - 25 Kwiecień 2017, 20:04

Teraz o pompie ciepła:
140m2 dom, też z końcem liściopada uruchomiona a w połowie grudnia się wprowadzili.
Pompa z powietrznym wymiennikiem. Kuzyn jakieś 3 lata przygotowywał się do budowy domu także lekcje odrobił na prawdę solidnie.
No więc "powietrzne" pompy dzielą się na 3 typy:
- gówno warte zabawki za 12-15-18 tyś zł które są w zasadzie zdolne w sprzyjających warunkach podgrzać trochę wody i ze 3-4*C w domu temperaturę podnieść. Urządzenia dla "wujka" żeby miał się czym pochwalić przy okazji rodzinnego spotkania.
- 20-30 tyś zł macie przedział urządzeń wspomagających ogrzewanie czyli przedział temperatur 15*C do jakichś -2*C są w stanie pracować samodzielnie (co wcale nei oznacza że ogrzeją wam dom - o tym dalej) ale poniżej już wymagane jest jakieś konwencjonalne i wydajne źródło ciepła
- 35-50 tyś zł to jest przedział cenowy urządzeń które są w stanie zapewnić komfortowe warunki w zakresie temperatur do jakichś -10*C.
W/w kwoty tyczą sie ceny samych urządzeń - bez montażu który kosztuje między 4a 8 tyś zł dodatkowo.
Poniżej-10/-12*C niestety wymagane jest urządzenie wspomagające w postaci potężnej elektrycznej grzałki zamontowanej w układzie grzewczym (on ma 11kW - przyjmuje się 1kW mocy na każde 10m2 pow. grzewczej). Po prostu jak temp. schodzi poniżej -10*C grzałka musi się załączać i dogrzewać czynnik bo pompa ciepła z wymiennikiem powietrznym już praktycznie nie pracuje w takim zakresie.
To byście musieli spojrzeć na wykres sprawności takich urządzeń.
Ale sama pompa to nie wszystko i tutaj się dopiero zaczyna:
- okna z roletami nadstawnymi, wszystkie 3-szybowe, bardzo dobre profile, generalnie high-end w materii stolarki okiennej
- wszystko ciepły montaż, prawdziwy ciepły montaż, pomimo iż na prawdę fachowo zrobione to i tak specu co przyjechał od producenta okien 1 kazał wyrwać i zamontować od nowa a dwa poprawiać.
- ściany z najcieplejszego pustaka
- docieplenie fundamentów i podłóg 10cm XPS (m3 tego kosztuje 3x tyle co klasycznego twardego styropianu)
- docieplenie ścian 20cm grafitowany styropian
- dach podobnie, cuda wianki
- i na koniec rekuperacja za też 5-cyfrową kwotę...
Nawet nie pytajcie ile to wszystko kosztowało ponad "normalny" proces budowlano-kosztorysowy. Z minusów no to na ścianie budynku wisi potężna chłodnica z zespołem wentylatorów (jakiś 1,5mx1m) które jednak od czasu do czasu pracują czyli hałasują także trzeba to uwzględnić na etapie planowania domu żeby na tej ścianie nei mieć okien od sypialni czy innych oraz fakt że sąsiad może po czasie zgłaszać obiekcje że go to wkurza, denerwuje, irytuje i zaczynają się sąsiedzkie jazdy z sądowo-urzędniczymi finałami.
Efekt jest taki że miesięczne rachunki za prąd za 4 miesiące zimowe miał w okolicach 600-650zł za 2 m-ce i w tym jest jeszcze normalne zużycie prądu przez 4-osobową rodzinę. Liczyć trzeba ze 200-250zł na pewno bo to 3 tv w domu, lodówka, rekuperacja swoje bierze. Taryfa też jest dostosowana typowo pod pompę ciepła której zegar jest zsynchronizowany z zegarem licznika energii i włącza się tylko w taniej taryfie.
Także można powiedzieć że da się ogrzewać dom pompą ciepła i może być ono tańsze niż na najtańszym obecnie węglu ale...
nakłady niezbędne aby zbudować dom pasywny - bo tylko taki jest w stanie spełnić w/w warunki to lekko 100 tyś zł extra. 100 tyś zł ponad normalny kosztorys budowlany.
Sami sobie odpowiedzcie czy to się kiedykolwiek zwróci... bo moim zdaniem nigdy. Zwłaszcza że takie urządzenia zużywają się sukcesywnie z roku na rok bo to nic innego jak lodówka tyle że działająca w dwie strony.
No i zaznaczyć należy że minionej zimy było u nas raczej łagodnie 2-3x temp. spadała do -11, -12*C także grzałka wspomagająca się ani razu nie załączyła. Jeżeli temp. leci poniżej, a miewaliśmy chociażby w ub. roku po -18*C a bywało w latach poprzednich po -24 i to przez 10 dni no to każdorazowo przy załączeniu się pompy załącza się grzała 11kW. Wówczas rachunki za prąd obstawiam że będą 2-3x wyższe niż teraz. Do tego należy doliczać coroczny kilku % spadek wydajności samego urządzenia... które w miarę upływu lat i przepracowanych motogodzin będzie musiało dłużej pracować aby wytworzyć wymaganą ilość energii cieplnej.
No i całkowite uzależnienie się od prądu które pociągnęło za sobą konieczność montażu kominka z rozprowadzeniem ciepła aby w razie "W" coś było w stanie ogrzać dom bo UPS niestety nie podtrzyma nawet przez chwilę pracy pompy.
Owszem, termika budynku pozwala aby przez pewnie i dobę, zimą móc funkcjonować bez ogrzewania no ale nie można liczyć że nigdy nigdzie nam się nic takiego nie przytrafi ze pierdzielnie jakaś główna przesyłowa linia
Także... zabawa dla bogatych... połączona z utopijnymi ideałami ratowania świata i ekologii bo czymże jest jego zero-emisyjny dom w obliczu "30" sąsiadów dookoła gdzie każdy ma piec węglowy...
Zdecydowanie bardziej "stabilne" są pompy z wymiennikiem gruntowym ale one wymagają szeregu sprzyjających okoliczności o których przy okazji.

audikom - 25 Kwiecień 2017, 22:31

Zaradność najlepiej pobudza brak kasy , zaistniała potrzeba , i ambicja co by ją zrealizować .
alberto - 26 Październik 2017, 18:58

dobry "referat" o pompie ciepła. Można również poszukać jakiś dofinansowań aby pompa ciepła szybciej się zwróciła. A wygodę jaką daje pompa ciepła ciężko jest wycenić.
Burakzewsi - 23 Listopad 2017, 11:56

Można powiedzieć, że jest bezcenna. Myślę, że dofinansowania to dobry pomysł. Niemniej, wydaje mi się, że to wszystko nie jest takie proste jak może się wydawać.
Batman - 24 Listopad 2017, 09:43

Mam nową chatę około 120 m2 (budowa zaczęta 27 stycznia 2017 a wprowadziliśmy się pod koniec maja 2017 roku) wybudowaną w technologii szkieletowej. W konstrukcji 15 cm wełny i na ścianie 10 cm styropianu. W kotłowni kocioł na paliwo stałe + bufor ciepła 1000 litrów. Jak to u mnie wygląda?

Dom szkieletowy ma taką zaletę, że się błyskawicznie nagrzewa i taki dom się ogrzewa odwrotnie jak murowany - czyli palimy popołudniu/wieczorem. Spalam około dwa wiadra drewna, nabijam bufor do 60 stopni (wszystkie warstwy wody), kocioł wygaszam i cieszę się ciepłem w domu i ciepłą wodą przez najbliższą dobę. A to i tak mało, bo mam spartoloną instalację, która bufor bardziej czyni grzejnikiem w kotłowni - gorąca woda cofa się do kotła i wychładza bufor - do poprawki. Po poprawce może nawet będzie trzymał ciepła 2 x dłużej. Jak na razie całkowita ilość spalonego drewna od maja do 24 listopada to jakieś 3 metry drewna.

Moja praca polega na przyniesieniu drewna do domu, wrzucenia go do pieca, podpalenia i dalej to już tylko zabawa na sterowniku na ścianie.

Za około 10-12 lat jak już mi się odechce zabawy w drewno (na razie bardzo lubię pracę z drewnem (cięcie, rąbanie, układanie) to przerzucę się na peleciaka.

audikom - 24 Listopad 2017, 14:25

Baju,baju 1000 litrów wody w buforze podgrzejesz dwoma wiaderkami drewna.
Kocioł na paliwo stałe opalany drewnem, jaki to ma sterownik na ścianie żeby się nim bawić,jak to co najwyżej może włączać dmuchawę .
Bufor jest zazwyczaj obłożony izolacją więc nie może robić za kaloryfer.
Jakim sposobem woda cofa się do pieca , po za tym jakby nawet to kocioł nie jest chłodziarką i by go zauważalnie nie wychładzał.
"Błyskawicznie" z przymrużeniem oka to się nagrzewa powietrze w domu a nie dom , palisz dokładnie jak w murowanym czyli po południu/wieczorem.
Wcześnie rano masz ledwo ciepło ,koło południa ziąb.
Ciekawe co za graty w tej instalacji i ile cię kosztowała może bym u siebie przerobił bo dwa wiaderka to rzeczywiście prawie darmo.
Ja aktualnie płace +/- 10zł za dobę temp. 20 -21 zmiany w ciągu doby ok. pół stopnia .

Batman - 25 Listopad 2017, 15:57

audikom napisał/a:
Baju,baju 1000 litrów wody w buforze podgrzejesz dwoma wiaderkami drewna.

A no jednak. całośc do 60 st. C. Kocioł tani - Green Heat 25 kW



http://greenheat.pl/pl/ko...a-25kw_do_200m2 .
Do niego jest podłączony sterownik Proton
http://greenheat.pl/pl/st...-mialowego.html Ten sterownik obsługuje tylko jedną główną pompę zasilającą bufor.


audikom napisał/a:
Kocioł na paliwo stałe opalany drewnem, jaki to ma sterownik na ścianie żeby się nim bawić,jak to co najwyżej może włączać dmuchawę .

Drugi sterownik Tech ST-28 Sigma
https://www.techsterownik...ego/st-28-sigma obsługuje dwie pompy obiegowe i jednocześnie jest podłączony do regulatora pokojowego. Obsługuje pompę na wodę i pompę na ogrzewanie.

Regulator pokojowy to Tech ST-292
https://www.techsterownik...cyjna/st-292-v2

audikom napisał/a:
Bufor jest zazwyczaj obłożony izolacją więc nie może robić za kaloryfer.
Jakim sposobem woda cofa się do pieca , po za tym jakby nawet to kocioł nie jest chłodziarką i by go zauważalnie nie wychładzał.

Bufor Lemet
http://lemet.pl/pl/produk...kulu=1439324779

Nie napisałem, że bufor stał się grzejnikiem, lecz, że wykonanie czyni go grzejnikiem. Ale takim zaizolowanym - taką pełni niestety rolę - przy okazji. Ponieważ owszem kocioł jest chłodziarką dla tego bufora przy instalacji jaką mi wykonano. Powtórzę jeszcze raz - woda z bufora przemieszcza się do pieca i wszystko szybciej stygnie. Przykład z wczoraj - wczoraj wieczorem nabiłem bufor do 70 stopni i taką temperaturę miałem na piecu jako stałą. Dziś o tej godzinie bufor powinien być gorący ale wychłodził się do około 50 stopni i na piecu jest 50 stopni - w piecu od doby nie palone a bije od niego gorąc jakby się paliło. Dlatego twierdzę, że kocioł wyciąga wodę z bufora i ją wychładza, ponieważ nie jest tak zaizolowany jak bufor.


audikom napisał/a:
"Błyskawicznie" z przymrużeniem oka to się nagrzewa powietrze w domu a nie dom , palisz dokładnie jak w murowanym czyli po południu/wieczorem.
Wcześnie rano masz ledwo ciepło ,koło południa ziąb.

I tu jest błąd. W domu murowanym powinno się palić rano, żeby nagrzać ściany, które w nocy będą oddawać ciepło. U mnie o 17 nagrzewam dom do 23 stopni. Na regulatorze pokojowym mam ustawioną temeraturę co do dziesiątki po przecinku - od 6 rano do 20 - 23 stopnie. Od 20 do 6 rano 21.6 stopnia.
I wygląda to tak, że dziś do 20 mam 23 stopnie, od 20 stopniowo temperatura spada do 21.6 i taka utrzymuje się do 6 rano. O 6 rano regulator wysyła sygnał, że ma być cieplej i mam od rana znów 23 stopnie. A jak jest na dworze tak ciepło jak teraz czyli plus 10 stopni ze słońcem to wyłączam regulator bo dom sam się ogrzewa tym słońcem. Tak działa szkieletówka, taką ma przewagę nad murowanym. Dom murowany akumuluje ciepło w ścianach i praktycznie nie da się regulować dokładnie temperatury wewnątrz. A dom szkieletowy z uwagi, że nie ma murów nie trzyma tak ciepła ale za to błyskawicznie nagrzewa się ciepłem z dworu (lub nie pozwala za szybko się wychłodzić) ale dzięki temu da się idealnie sterować temperaturą z godziny na godzinę.



audikom napisał/a:
Ciekawe co za graty w tej instalacji i ile cię kosztowała może bym u siebie przerobił bo dwa wiaderka to rzeczywiście prawie darmo.
Ja aktualnie płace +/- 10zł za dobę temp. 20 -21 zmiany w ciągu doby ok. pół stopnia .

Koszty instalacji?
kocioł 3 tyś,
bufor 3 tyś
3 sterowniki 700 zł
3 pompy obiegowe około 1000 zł.


Nie widzę powodu, żeby robić z siebie przysłowiowego Janusza, który rozpowiada jak ma zajebiście a po kątach płacze, że idzie z torbami. Mam tę instalację trochę źle wykonaną ale mimo to na obecne warunki pogodowe jest bajka. A nawet jak baśń. Mi to odpowiada.

robson - 6 Grudzień 2017, 00:19

Widzę, że akcja "ogrzewanie" się rozwija ;)
Ja mam podajnik i zasypuję raz w tygodniu 150kg węgla. Sterownik w pokoju więc nie muszę schodzić do kotłowni co się dzieje :)
Aktualnie idzie już 30 kg/dobę. W domu ustawine 21 st C na sterowniku.
Dom 200m2 - kostka gierkowska. Spalam ok 3,5 T na sezon. Jak ocieplę to pewnie 2T starczy...

sasun71 - 6 Grudzień 2017, 15:52

robson, Dwie tony raczej nie styknie choćby się chciało ;-) ja jak na razie węgiel z drzewem od września szacuje koszt grzania na jakie 500-600zł..ale już grudzień idzie więcej bo zimniej na dworze..
Piasek - 6 Grudzień 2017, 16:11

robson napisał/a:

Aktualnie idzie już 30 kg/dobę. W domu ustawine 21 st C na sterowniku.
Dom 200m2 - kostka gierkowska. Spalam ok 3,5 T na sezon. Jak ocieplę to pewnie 2T starczy...

a zimy jeszcze nie mamy, tym bardziej mrozów a u ciebie już tona na miesiąc pyka. Pi x oko tysiak miesięcznie, dolicz prąd na pracę podajników, pomp itp to masz tysiaka murowanego.
Co do docieplenia sasun ma rację - nie zejdziesz do 2T. Zejdziesz z niższą temp. zasilania na kotle ale kocioł i tak swoje przemieli i spali bo musi podawać żeby podtrzymać procesy spalania. Pół tony obstawiam że zaoszczędzisz ale nie więcej. To nie gaz że grzeje i spala jak potrzeba, a jak nie potrzeba to nie grzeje i nie spala. To kocioł stałopalny - to cały czas spala a 90% wytwarzanego w tym procesie ciepła marnuje puszczając w komin.
Znajomi mają nowe domy, małe metraże (ok 120mkw), parterowe, wszystko super-hiper szczelne i docieplone a i tak ok 2,5T na sezon zimowy idzie bo jak pisałem - tego procesu nie można zatrzymać. Taniej jedynie przy jakichś miałowcach w takich domach uzyskują bo rozpala, zasypuje, dobę do dwóch trzyma, potem wygasza sie samoczynnie np wieczorem i do rana już się nie pali ale budynek temperaturę utrzymuje na tyle że rano jest ciepło i spokojnie jeszcze do południa może się piec powolutku bujać aby nie odczuć spadku temp. w pomieszczeniach nim złapie roboczą temperaturę i znowu dobę do dwóch trzyma proces spalania. W ten sposób na 7 dni 1,5 doby naliczy kiedy ten piec nie pracuje a mimo to jest ciepło w domu. W twoim przypadku to masz 45kg węgla oszczędności tygodniowo czyli ok 180kg miesięcznie (teoretycznie przyjmując) czyli na sezon grzewczy (przyjmijmy listopad-marzec czyli 5m-cy) tą tonę jesteś w stanie zaoszczędzić. Teoretycznie bo praktycznie spala też ponad 2T dlatego że groszek jest dużo bardziej energetyczny niż gó**ianej jakości miał węglowy.

robson - 6 Grudzień 2017, 21:50

Piasek, Tak jak napisałeś - piec węglowy musi cały czas pracować. U mnie jak jest na dworze ciepło to sam się gasi ;) Tak ustawiłem, że jak temperatura spalin spada poniżej 40 st, to piec się wygasza. Czasem nie pali się z 8 - 10h i wystarczy, że kliknę rozpalanie i sam się rozpala. Widać więgiel długo w sobie trzyma żar. Mam sterownik pokojowy i on steruje zaworem cztero-drogowym, puszczając odpowiednią temperaturę do domu.
Odnośnie tego docieplenia to muszę sklalkulować bo jak mam zaoszczędzić 500kg na sezon to mnie się nigdy nie zwróci... ;(

Piasek - 7 Grudzień 2017, 06:29

Spalin ?
Termomodernizacja budynku to zawsze doba inwestycja bo służy nie tylko zimą ale i latem. Ale przy takim trybie palenia jak piszesz obstawiam że nawet i pół tony nie zaoszczędzisz bo już nie ma na czym. Poza tym taka metoda palenia w piecu z podajnikiem jest nieefektywna. Jedyne do czego doprowadzisz to syt. w której będziesz 5x w tygodniu zmuszony rozpalać w piecu od nowa bo tam może i te 8h bez palenia wytrzyma jak retorta podajnika duża (w jakichś wyjątkowych syt.).
Znajomi co mają twierdzą że piec max 4-5h jest w stanie wytrzymać wyłączony czyli po włączeniu sterownika rozdmucha jeszcze z żaru. Ale dłużej juz niestety czyszczenie i rozpalanko - 20-30min w kotłowni. Piece stałopalne mają zasadniczą wadę - wymagają obsługi chociażby do tego aby wynieść popiół, wyczyścić czy zasypać zasobnik. Tutaj zawsze będziesz wieźniem kotłowni.
Co przynosi wymierne efekty ?
- zmniejszenie kubatury pomieszczeń/budynku np poprzez podwieszane i zaizolowane sufity. Stare domy mają 3-3,20 wys. pomieszczeń. Ja mam 2,60.
- docieplenie fundamentów i podłóg parteru bo to w każdym domu starszym jak 20 lat ogromne źródło nie tyle strat co wychładzania budynku. A wiadomo jak w stopy ciepło to wszędzie ciepło.
- rekuperacja - niestety obecnie jest na to moda a jeżeli coś jest modne to jest debilnie drogie. Trochę blachy, wentylator i parędziesiat metrów węża 15 tys zł !!! ale to wymiernie obniża zapotrzebowanie na energie cieplną budynku przy okazji poprawiając klimat pomieszczeń. Ale... zawsze jest jakieś ale: wymaga prądu do pracy. W skali roku trzebaby to policzyć czy i kiedy się zwróci bo zaoszczędzisz na opale ale dokładasz do prądu.
- rolety zewnętrzne. Nie ważne jak dobre i ciepłe okna mamy i tak po paru latach to tylko okna.
Wówczas może się okazać ze w zasadzie jedyna inwestycja jakiej potrzebujesz to zmiana paliwa z groszku na pellet bo piec podgrzeje i możesz go wyłączyć na 2-3 doby zaś samo ponowne rozpalenie to kawałek gazety i zapalniczka. Nie ma takich ceregieli jak z węglem.
Wówczas robi się ekologicznie i tanio.

Piasek - 7 Grudzień 2017, 08:57

Tu jeszcze temat na topie czyli ile waży 1 tona węgla po polsku
https://www.youtube.com/watch?v=YQatjBOuzhE

sunugu - 27 Grudzień 2017, 17:25

Ja bym jeszcze poszperał trochę w tym obszarze tematycznym w Internecie. Na pewno coś się tam sprawdzonego znajdzie :)
AdamGral - 2 Marzec 2018, 12:12

Polecam przejrzec specjalistyczne fora budowlane jest bardzo duzo wątkow o ogrzewaniu wiem bo sam kiedys korzystalem :)
robson - 6 Kwiecień 2018, 11:57

Sezon grzewczy uważam za zakończony! Od 3 dni nie truję środowiska ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group