Użytkownicy
Grupy
Statystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Wymiana siłownika czy uszczelnień
Autor Wiadomość
JBL

Mój samochód: C5 X7
Poj. silnika (cm3): 1997
Paliwo: ON
Wersja:: CrossTourer
Rok prod.:: 2015
Dołączył: 04 Cze 2014
Posty: 44
Skąd: Warszawa
Wysłany: 15 Luty 2019, 15:29   Wymiana siłownika czy uszczelnień

Witam

Stało się i mnie. Otóż niestety mam wewnętrzny przeciek i na postoju opada tył. Sprawcą jest prawy siłownik (po zdjęciu powrotu wykapuje LDS. Lewy suchy.). Przewertowałem forum i teraz mam zagwostkę, bo są różnie opinie: wymieniać uszczelnienia z gumą (guma u mnie cała), czy cały siłownik? Czy jak wymieniać siłownik to przekładać gruszkę czy wymienić na nową (auto ma przejechane 190000 i fabryczne gruszki), co się wiąże z wymianą gruszki również w lewym siłowniku? W razie co to wymiana siłownika na używany, nie nówkę.

Układ bez sport, HA3.

Pozdrowienia

 
 
dejnekomirek
Mechanik
Technik samochodowy


Mój samochód: Citroen C5 x7
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: diesel
Wersja:: limuzyna
Rok prod.:: 2009
SKYPE - login: dejnekomirek
Pomógł: 204 razy
Dołączył: 25 Maj 2013
Posty: 2735
Skąd: Duisburg
Wysłany: 15 Luty 2019, 22:56   

Witaj. Mialem kilka razy taki przypadek na okolo 10 C5. Jesli guma jest cala pokusilbym sie o wymiane uszczelek w cylindrze. Najpierw trzeba sprawdzic stan tloka. Jesli ma slady zacierania, trzeba to wszystko spolerowac, gdyz te rysy sa powodem przecieku. Jesli sa slady korozji, tlok jest do wymiany i wtedy warto miec inny silownik na podmiane, ktory tez warto sprawdzic przed zamontowaniem. Generalnie, jesli tlok jest idealny , wymieniam uszczelki. Jesli tlok jest skorodowany, wymieniam silownik, oczywiscie na uzywke, ale sprawdzona .
Gruszki w C5 sa trwale. Jesli pracuja prawidlowo nie trzeba ich wymieniac. Jesli tyl jest twardy warto sprawdzic cisnienie w gruszce, gdyz problem moze rowniez dotyczyc lozysk w wahaczach. Mozna wymieniac gruszki parami, ale wymienia sie padniete, bez cisnienia. Cisnienie mozna sprawdzic u ludzi nabijajacych gaz w gruszkach ( Xantia, XM , BX ). Mozna tez samemu zrobic przyrzad , wykorzystujac pompe do sprawdzania wtryskow i gniazdo od gruszki od antyopadu z Xantii itp...

 
 
JBL

Mój samochód: C5 X7
Poj. silnika (cm3): 1997
Paliwo: ON
Wersja:: CrossTourer
Rok prod.:: 2015
Dołączył: 04 Cze 2014
Posty: 44
Skąd: Warszawa
Wysłany: 16 Luty 2019, 09:21   

Dziękuję za odpowiedź
Gruszki są OK, komfort jest, to w razie co przełożę tylko ;-)
Rozumiem, żę uszczelka cylindra to będzie ta szczelka, a nie uszczelki dawane z osłoną ?

Byłbym wdzięczny za wrzucenie rysunku siłownika z numeracją części.

I ile LDS'u mi ucieknie przy takiej operacji? 2 - 3 litry będzie do uzupełnienia?

P.S. Generalnie w ciemię bity nie jestem, wszystkie poprzednie samochody sam naprawiałem (łącznie z generalką silnika w Focus'ie). Jednak ta sprawa to nowowść dla mnie i wolę się podpytać i dokładnie przygotować do operacji.

Pozdrowienia

 
 
diodalodz

Mój samochód: Citroen XM mk1
Poj. silnika (cm3): 3000
Paliwo: LPG+PB
Wersja:: Exclusive
Rok prod.:: 1992
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 28 Lip 2013
Posty: 345
Skąd: Łódź
Wysłany: 16 Luty 2019, 16:38   

https://salko.pl/uszczelnienia-oringi-itp/37125-uszczelniacz-hydrauliki-c5-silownika-tyl-hb-prostokat-oryginal-citroen.html
Tu masz taniej
LDSu nie wycieknie prawie nic jeśli odkręcisz przewód zasilający na opuszczonym zawieszeniu i zaślepisz czymś przewód. Z tego co wiem to dla bezpieczeństwa w C5 lepiej odpiąć akumulator by nie zadziałała pompa.
Najpierw w górnym serwisie odkręcasz gruszkę i lekko luzujesz przewód hydrauliczny. Reszta już na glebie bez ciśnienia.

 
 
dejnekomirek
Mechanik
Technik samochodowy


Mój samochód: Citroen C5 x7
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: diesel
Wersja:: limuzyna
Rok prod.:: 2009
SKYPE - login: dejnekomirek
Pomógł: 204 razy
Dołączył: 25 Maj 2013
Posty: 2735
Skąd: Duisburg
Wysłany: 16 Luty 2019, 17:01   

Silowniki tylne najlepiej demontowac na podnosniku , po uprzednim spuszczeniu cisnienia Lexia. Na poczatek warto zluzowac kule, aby w dalszej kolejnosci dzialan nie bylo z tym problemu. Oczywiscie rowniez wypiecie zawleczek silownika w wahaczu moze przyspozyc problemow. Czesto nawet wielodniowe moczenie ich dostepnymi srodkami nie przynosi efektu.
Warto rowniez zaopatrzyc sie w opaski skrecane srubami do oslony gumowej silownika, bo zapiecie oryginalnych bez specjalnego przyrzadu graniczy czesto z cudem.
Uszczelki w silowniku sa trzy ( to cakiem inne rozwiazanie niz w starszych modelach).
Podaje ich numery: 527218 - uszczelka zawieszenia DIAM 37,3 EP3,6 , 527229 uszczelka DIAM 37 EP3 , oraz 527231 uszczelka DIAM 38x44 EP2,4 .

Do tego warto rowniez zamowic opaske 5280 T6 pierscien zaciskowy oraz ewentuanie 5272 09 szpilka cylindra, gdyby okazalo sie, ze stare siedza mocno i bez zniszczenia ich sie nie obejdzie.
Jesli spuscisz cisnienie z ukladu i podniesiesz Auto na podnosniku to naprawde uleje sie znikoma ilosc LDS. Warto rowniez odlaczyc baterie , aby ustrzec sie niespodzianek z zawieszeniem. Oczywiscie przed spuszczeniem cisnienia i posadowieniu samochodu na podnosniku opuszczamy zawieszenia w najnizsza pozycje. Po spuszczeniu cisnienia odlaczamy baterie i podnosimy Auto na zadana wysokosc. Po naprawie opuszczamy pojazd na glebe, podlaczamy baterie, odpalamy i przestawiamy wysokosc zawieszenia na maxa.
Jeszcze jedna uwaga: dwie uszczelki sa gumowe, a jedna jest z tworzawa sztucznego, podobnego do materialu nowych simeringow, montaz jest troche trudny, ale da sie to zrobic. Tlok smarujemy LDS i skladamy z cylindrem, uwazajac aby nie uszkodzic nowych uszczelek. Najlepiej wszystko zrobic w warsztacie z podnosnikiem i wyposarzeniem. Powodzenia

 
 
JBL

Mój samochód: C5 X7
Poj. silnika (cm3): 1997
Paliwo: ON
Wersja:: CrossTourer
Rok prod.:: 2015
Dołączył: 04 Cze 2014
Posty: 44
Skąd: Warszawa
Wysłany: 16 Luty 2019, 19:33   

Dzięki @diodalodz za stronę.

Dzięki @dejnekomirek za opis z częściami. Tak, jak zobaczyłem tę opaskę to już wiedziałem, że to będzie koszmar z założeniem spowrotem ;-)

No nic, muszę zdjąć osłonę i sprawdzić tłok, i kompletować częsci.

Dam znać co i jak

 
 
JBL

Mój samochód: C5 X7
Poj. silnika (cm3): 1997
Paliwo: ON
Wersja:: CrossTourer
Rok prod.:: 2015
Dołączył: 04 Cze 2014
Posty: 44
Skąd: Warszawa
Wysłany: 19 Luty 2019, 07:53   

Jeszcze jedno pytanie: czy do wymiany uszczelek trzeba odkręcić gruszkę?

 
 
dejnekomirek
Mechanik
Technik samochodowy


Mój samochód: Citroen C5 x7
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: diesel
Wersja:: limuzyna
Rok prod.:: 2009
SKYPE - login: dejnekomirek
Pomógł: 204 razy
Dołączył: 25 Maj 2013
Posty: 2735
Skąd: Duisburg
Wysłany: 19 Luty 2019, 09:03   

Jak lubisz cyrkowe sztuczki, to nie musisz gruszki odkrecac…. Niemniej lepiej operacje przeprowadzic na wymontowanym silowniku, a do tego trzeba jednak sfere odkrecic.

 
 
majak

Mój samochód: Xantia 2,0 HDI
Poj. silnika (cm3): 1998
Paliwo: ON
Wersja:: SX
Rok prod.:: 1999
Dołączył: 12 Lip 2010
Posty: 1
Skąd: No_wySącz
Wysłany: 19 Luty 2019, 11:39   

A ja właśnie wczoraj skończyłem wymianę uszczelnień w obu siłownikach. Jeden udało mi się wymontować, więc było łatwiej operować na stole, drugi nie poszedł tak łatwo i operację przeprowadzałem na aucie - też daje radę.
Musisz kupić komplet oringów + najlepiej spinkę 5272 09. Opaski zaciskowe drutowe (60-65mm) można dostać w sklepach z hydrauliką siłową (za 4szt zapłaciłem 10,-).
Kup też odrazu osłonę gumową, wątpię, żeby udało Ci się uratować starą.
Do wyciągania oringów zastosuj np. wygięty płaski śrubokręt - uwaga na krawędzie w tłoczysku, łatwo porysować.





A do odkręcania sfer miałem taki klucz - jednak poległ, więc niepolecam - lepiej pospawać przyrząd z rury fi100.


 
 
JBL

Mój samochód: C5 X7
Poj. silnika (cm3): 1997
Paliwo: ON
Wersja:: CrossTourer
Rok prod.:: 2015
Dołączył: 04 Cze 2014
Posty: 44
Skąd: Warszawa
Wysłany: 25 Marzec 2019, 11:02   

OK, o to co się działo:
1 dzień (tydzień) Jako, że nie chciałem uszkadzać gruszki zacząłem od klucza łańcuchowego za parę złoty. Niestety nie wytrzymał i zostawiłem sprawę na chwilę. Zakupiłem kolejny klucz już nie za przysłowiowe 5 złotych.
Podejście numer dwa - klucz założony, na klucz rura, ja wiszę na rurze (100 kg mięso-tłuszcza), bujam się - efekt to uwalony kolejny klucz.
Moje "niezadowolenie" wzrosło do takiego stopnia, że stwierdziłem że oddam to komuś do zrobienia. Pierwsze kroki skierowałem do "mojego" mechanika (robi tylko francuzy) i się pytam o cenę itd itp. A on mi na to, że "hydrauliki to ja nie robię". Pozbierałem szczękę i wyszedłem.
Zaczęło się dzwonienie po okolicznych warsztatach - poznałem dużo nowych "wujków dobra rada", ale jak pytałem o to czy zrobią to kontakt się urywał. "Sprawdzimy i oddzwonimy" i na tym się kończyło.
Jak to się mówi - do trzech razy sztuka. Pożyczyłem od kolegi klucz łańcuchowy do ciężarówek (bydle jak trzeba, ten klucz, nie kolega ;-) ) i biorę się do sprawy. Niestety łańcuch za duży i nie podchodzi między gruszkę a zawieszenie. Pozostaje młot i przecinak, czyli to czego bardzo nie chciałem robić, bojąc się zniszczenia gruszki. Diabli wiedzą jak ma grube ścianki itp. Ale nie ma wyjścia. Parę uderzeń i o dziwo całkiem szybko poszło, a na gruszce tylko mały zadzior. Uff dobra nasza. Reszta to bułka z masłem- maks 15 min i miałem na zewnątrz siłownik. Wyciągam uszczelniacze, papierkiem poprawiam cylinder bo miał zadzior. Tłoczysko w bardzo dobrym stanie nic nie trzeba robić. Biorę nowe uszczelki a tu się okazuje, że są od HB, nie kombi - znaczy inna średnica!! Nie sprawdziłem tego wcześniej... :oops:
Po kolejnych 5 minutach, jak już przestałem rzucać mięsem, poskładałem wszystko na starych uszczelniaczach i pojechałem do domu. Postawiłem pod domem auto w piątek o 16-stej. W niedzielę wieczorem sprawdzam a on stoi jak trzeba, nawet o milimetr nie opadł. Poprzednio po 3-4 godzinach już tył leżał. Może wystarczyło tylko wyczyścić. Zobaczymy, co przyszłość przyniesie.
W każdym bądź razie dzięki Panowie za pomoc, już wiem co sprawdzać i jak (o różnych średnicach przeczytałem później), i jak to się robi - nawet prosta sprawa :-) .

 
 
Tomcio-1981

Mój samochód: Citroen C5
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: Pb+LPG
Wersja:: Kombi
Rok prod.:: 2003
Dołączył: 27 Sie 2019
Posty: 2
Skąd: Włocławek
Wysłany: 28 Sierpień 2019, 19:46   

Witam może ktoś mi opisać jak krok po kroku zdemontować siłownik wiem że z jednej strony jest zawleczka(większość osób pisze że jest zapieczona i trudna we współpracy u mnie wyszła bez problemu). Co z drugim końcem jak on jest mocowany?Będę to robił u znajomego i chciałbym zaopatrzyć się w niezbędne narzędzia i części

 
 
JBL

Mój samochód: C5 X7
Poj. silnika (cm3): 1997
Paliwo: ON
Wersja:: CrossTourer
Rok prod.:: 2015
Dołączył: 04 Cze 2014
Posty: 44
Skąd: Warszawa
Wysłany: 30 Sierpień 2019, 07:24   

1a. Jak na podnośniku to spuszczasz ciśnienie z układu (komputerem albo samochód na sam dół) i samochód do góry
1b. Jak na kobyłkach, lewarkach, w kanale, to popodstawiaj odpowiednie w odpowiednich miejscach i spuszczasz ciśnienie a tył samochodu maksymalnie do góry (koła wiszą)
2. usuwasz wężyki z manszety (przygotuj sobie zatyczkę na powrotny wężyk bo z niego zawsze coś wycieknie a szkoda chlapać)
3. odkręcasz gruszkę (albo kluczem łańcuchowym albo młotek i przecinak (proponuję to drugie))
4. wyciągasz zawleczkę
5. odkręcasz dwa torxy (chyba T30) od mocowania siłownika (numer 10 / 11)
6. Wyciągasz siłownik (zapewne lekko przy pomocy młotka). Przy mocowaniu gruszki przyłóż jakąś szmatkę bo w siłowniku będzie jeszcze resztka płynu, żeby się nie chlapało. A wyciągając z gniazda przy zawleczce większe kombinerki bo na pewno przyrdzewiało.



silownik.jpg
Plik ściągnięto 103 raz(y) 45,06 KB

 
 
dejnekomirek
Mechanik
Technik samochodowy


Mój samochód: Citroen C5 x7
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: diesel
Wersja:: limuzyna
Rok prod.:: 2009
SKYPE - login: dejnekomirek
Pomógł: 204 razy
Dołączył: 25 Maj 2013
Posty: 2735
Skąd: Duisburg
Wysłany: 30 Sierpień 2019, 17:44   

Radze na samym poczatku wzruszyc kule na napietym silowniku - pozniej bedzie ciezko, bo silownik lubi sie obracac, gdy jest poluzowany. Warto tez uderzyc w miare lekko silownik w miejscu gdzie wchodzi gwint Kuli w miare stepionym przecinakiem - gwint puszcza latwiej. Nie odkrecac, tylko poluzowac . W przypadku odkrecenia grozi fontanna LDS. Po poluzowaniu spuszczamy cisnienie i dopiero potem mozna dzialac dalej.

 
 
aristo666

Mój samochód: Citroen C5
Poj. silnika (cm3): 1997
Paliwo: PB95 LPG
Wersja:: std
Rok prod.:: 2006
Dołączył: 28 Mar 2020
Posty: 3
Skąd: Rud Śląska
Wysłany: 29 Marzec 2020, 14:44   

mam C5 Hatchback z 2006, rozmontowałem siłownik i okazało się że mam tłok 40mm
Jest to ciekawe bo w diag service pokazuje ze powinienem mieć 37,5 mm (ale wpisane tylko model i silnik bo nie działam mi wpisywanie Vin)



wg_dok.png
Plik ściągnięto 221 raz(y) 151,99 KB

 
 
Mark0108
Mark0108

Mój samochód: Citroen C5
Poj. silnika (cm3): 1997
Paliwo: Benzyna
Wersja:: Kombi
Rok prod.:: 2007
Dołączył: 21 Lut 2018
Posty: 18
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 16 Czerwiec 2020, 17:35   

Kolego jeśli dobrze zrozumiałem - podnieść do położenia serwisowego odpiąć akumulator żeby nie tańczył popuścić lewą sferę ,podnieść na lewarku podstawić koziołki lub pieńki cały tył podłączyć akumulator i opuścić na dół na hydro ,odkręcić korek lds powoli odkręcić ,odłączyć akumulator podnieść aby koła zwisały- czy przód też trzeba podnosić na koziołki skoro tylko chodzi o tylni lewy siłownik czy starczy tylko tył ?

_________________
Pozdrawiam Marek
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FMC created by ROBSON from FORUM MIŁOŚNIKÓW CITROENA