Użytkownicy
Grupy
Statystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Brak ciepłego lub zimnego nawiewu
Autor Wiadomość
robson


Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl
Pomógł: 102 razy
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 5038
Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 4 Luty 2012, 22:03   Brak ciepłego lub zimnego nawiewu

Tym razem opis dość częstej przypadłości, która pewnie odzywa się po kilkunastu latach i milionach przestawień klapy od nawiewu. Jeżeli komuś zimą zimno bo nie ma ciepłego nawiewu a latem gorąco - bo wieje cały czas gorące z nagrzewnicy - to przyczyną jest silniczek krokowy, który steruje klapą. Klapa ta, która odpowiada za rozdział powietrza między nagrzewnicą a wymiennikiem klimatyzacji, znajduje się po lewej stronie konsoli, zaraz po prawej stronie nóg kierowcy. Przyczyną jest zawsze zwarty, zmostkowany, komutator silniczka. Elektronika w klimatroniku, oprócz tego, że kontroluje temperaturę we wnętrzu auta, czuwa także nad poborem prądu przez silniczki, które sterują klapkami. Jako, że nie ma żadnego punktu odniesienia i żadnych krańcowych wyłączników - silniczek może pracować w większym zakresie niż klapa. I tylko zablokowanie się silniczka, czyli dojście już do krańcowego położenia - powoduje odcięcie prądu do niego. Czyli ustawiony zakres na maksymalną (30°C) lub minimalną (15°C) temperaturę - zawsze prowadzi do wysterowania silniczka w jedną lub w drugą stronę a "wiadomość" o tychże maksymalnych położeniach - jest odczytywana tylko poprzez gwałtowny pobór prądu. Wtedy to, po ułamku sekundy - elektronika odcina pobór prądu. Wszystkie położenia pośrednie są odczytywane poprzez potencjometr, który pracuje razem z całą przekładnią.
Zatem po kilkunastu latach, jest na tyle zużyty ten mechanizm, a dokładnie komutator i szczotki, że powstają zwarcia. Objawia się to zwiększonym poborem prądu, który jest odczytywany jako skrajne położenie lub nawet blokadę klapy i odcięcie zasilania, które steruje nawiewem. Zużywają się szczotki i zużywa się komutator. Wszystkie drobne opiłki zbierają sie we wnętrzu i po jakimś czasie mostkują także przerwy między poszczególnymi lamerami na komutatorze. Silniczek po podłączeniu do niego zasilania, mógłby spokojnie jeszcze kręcić się. Zatem niech was nie zmyli, że silniczek pracuje, gdy podłączymy go osobno do zasilania. Elektronika i tak "wyczuwa" nadmierny prąd i sterowania nie będzie.
Aby naprawić tą usterkę - wystarczy usunąć wszystkie zanieczyszczenia w komutatorze i możemy się znów cieszyć ciepełkiem w zimie lub przyjemnym chłodem - latem.
Poniżej cała historia z obrazkami ;)

1. Tak wygląda przestrzeń pod kierownicą, po demontażu osłon:
Widok ogólny pod kierownicą...

2. W tych czeluściach znajduje się nasza czarna skrzyneczka ;)
Widok na prawą stronę pod kierownicą. Gdzieś jest tu za tymi klamotami czarna skrzyneczka

3. To ona!
Widok na czarna puszkę, która steruje ciepłym/zimnym nawiewem

4. Namierzyliśmy ją!
To ta czarna puszka.


5. A tak wygląda z bliska ;)


6. I jeszcze jeden widok, od strony osi, która steruje klapą.
Widok od strony osi, która porusza klapą.

7. A tak wygląda w środku.
Zawartość


8. Widok przekładni
Widok przekładni.

9. Po demontarzu silniczka:
Po demontażu silniczka

10. Silniczek z płytką drukowaną:
Widok, po demontażu silniczka z płytką

11. Tu trzeba odgiąć blaszki, które trzymają silnik w całości:
Tu widać jak są zagięte blaszki obudowy, które należy podgiąć.

12. A tak wygląda silniczek po demontażu wirniczka:
Widok po rozebraniu silniczka.

13. Tu widać, ile jest opiłków w środku:

Na tej fotce widać ile się już wypiłowało grafitu ze szczotek

14. Teraz wystarczy tylko ostry i cieniutki rylec aby usunąć to co jest pomiędzy poszczególnymi lamerami:

Teraz wystarczy wyczyścić przerwy na komutatorze, między lamerkami.

15. Teraz możemy cieszyć się sprawna klimatyzacją przez następne naście lat!

_________________
XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
 
 
Remek

Mój samochód: citroen xm v6
Poj. silnika (cm3): 3000
Paliwo: benzyna
Wersja:: hatchback
Rok prod.:: 1992
Dołączył: 15 Paź 2015
Posty: 3
Skąd: Polska
Wysłany: 15 Październik 2015, 01:20   linka czarnej skrzyneczki

witam. potrzebuje info lub zdjecia dot trasy linki , ktora naciaga ten silniczek. pozdrawiam

 
 
biodr

Mój samochód: XM
Poj. silnika (cm3): 2946
Paliwo: benzyna
Wersja:: V6
Rok prod.:: 1998
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Kwi 2016
Posty: 39
Skąd: Kraków
Wysłany: 13 Lipiec 2016, 00:38   Uwagi do (de)montażu serwa klapy mieszania powietrza

Świetny opis, wczoraj go wykorzystałem i jestem Robson'owi niezmiernie wdzięczny. Kilka uwag z punktu widzenia początkującego XMechanika którego największym wyczynem było dotąd odpowietrzenie hamulców.
0. Już po ponownym założeniu wyczyszczonego serwa odkryłem, że (wykorzystując dobre oświetlenie) i patrząc z grubsza od strony fotela kierowcy (ale gdzieś z poziomu podłogi) można zaobserwować czy serwo faktycznie przestawia dźwignię klapki. Wystarczy zmieniać nastawienie temperatury na minimum/maksimum i wtedy widać poruszającą się dźwignię (oczywiście jeśli serwo działa). To może komuś oszczędzić zabawy z demontażem.
1. Dostęp do śrub (dwóch) którymi przykręcone jest serwo jest taki sobie, dobrze mieć b. krótki śrubokręt.
2. Po zdjęciu serwa dobrze sprawdzić jakie jest położenie dźwigni, tej którą kręci serwo. Sama dźwignia wygląda tak jak tutaj:
http://s132.photobucket.c..._lever.jpg.html
Na zdjęciu widać dwa wsporniki w które były wkręcone śruby serwa. Widać też, że dźwigienka ma otwór na końcu, ale nie widzę żadnej linki ani na zdjęciu ani w moim samochodzie. Jeśli ma być jakaś linka, to proszę o info!
Następnie zapamiętać/zrobić zdjęcie położenia wałka serwo bo wchodzi w dźwignię tylko w jednej pozycji, co widać na zdjęciu 6, które zrobił Robson. Wałkiem nie można obracać po złożeniu serwomechanizmu bo w środku jest ślimak. Ja złożyłem serwo z wałkiem w innej pozycji niż po demontażu i potem trochę musiałem nim kręcić żeby wpasować w dźwignienkę (którą też przestawiłem), a widoczność i dostęp są takie sobie.
Można (przed demontażem) dać np. maksymalne chłodzenie, wtedy dźwignienka będzie wychylona max w kierunku przodu samochodu (ma ograniczniki) i nawet jeśli ją później przestawimy to łatwo będzie ustawić tak jak była przy demontażu. Ja oczywiście musiałem poeksperymentować z ręcznym przestawianiem dźwigni (już po zdjęciu serwa) żeby sprawdzić, czy klapka nie jest przypadkiem zacięta i czy nadmuch rzeczywiście zmienia się na ciepły/zimny. Później miałem kłopot z wpasowaniem serwa do wsporników na śruby i jednocześnie przekręconej w inną pozycję dźwigni...
3. Dwa kółka zębate (to od wałka i drugie - chyba od potencjometru) mają wytłoczone strzałki. Widać to na zdjęciu 7 Robson'a. Składając przekładnię trzeba zadbać (tak podejrzewam), by strzałki były zgrane. Przed założeniem kółka odbierającego napęd ze ślimaka można ustawić wałek serwa tak jak tuż po demontażu.
I na koniec:
4. Jak ktoś lubi odłączać akumulator do takiej roboty a ma elektrycznie regulowane fotele to dobrze najpierw fotel kierowcy dać max do tyłu, żeby mieć gdzie wpełznąć. Ale raczej nie ma potrzeby odpinać akumulatora w tym przypadku bo są tylko dwie wtyczki do odpięcia - ta od samego serwa i druga od zmiany jasności zegarów (trzeba ją odpiąć przy zdejmowaniu osłony nad nogami kierowcy). Ja odłączałem bo czyściłem jeszcze styki bezpieczników i oczywiście nie przesunąłem w tył fotela no i wiadomo.
5. Jeśli ktoś planuje to robić na polu, to lepiej sprawdzić wcześniej prognozę pogody ;-)

_________________
biodr
 
 
arturromarr
Aktywny



Mój samochód: Citroen XM
Poj. silnika (cm3): 1998
Paliwo: E5 / LPG
Wersja:: TURBO
Rok prod.:: 1995
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 23 Mar 2018
Posty: 578
Skąd: centralna Polska
Wysłany: 26 Kwiecień 2021, 19:28   

Czyściłem ostatnio ten silniczek i zastanowiły mnie zakresy działania.
Serwo obraca się około 90 stopni, natomiast klapa wyraźnie mniej około 60 stopni.
Czy są serwa z różnymi zakresami, czy elektronika je dopasuje?
Martwi mnie to o tyle, że jak palcami zatrzymywałem wcześniej serwo, to silnik cały czas nie zatrzymywał się.
Czy jak klapa jest ustawiana w skrajnym położeniu, to silnik, cały czas ją dociska?

_________________
Klasykiem nie opłaca się jeździć na co dzień, ale warto.
 
 
dejnekomirek
Mechanik
Technik samochodowy


Mój samochód: Citroen C5 x7
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: diesel
Wersja:: limuzyna
Rok prod.:: 2009
SKYPE - login: dejnekomirek
Pomógł: 204 razy
Dołączył: 25 Maj 2013
Posty: 2735
Skąd: Duisburg
Wysłany: 29 Kwiecień 2021, 20:30   

Witam. Twoja obserwacja jest prawidlowa. Tak dzialaja te silniki i to jest powod czestych usterek klap. Po prostu ruch silnika jest ograniczany oporem mechanicznym klapy i to zatrzymuje ruch silniczka. Daje to pewnosc dojscia do kranca klapy , ale mocno nadwereza sama klape i po ktoryms razie dochodzi do uszkodzen materialu. Sa oczywiscie napedy z technika zapamietywania pozycji, np. podnosniki szyb, ale w klimatyzacjach tego nie zastosowano. Mysle, ze wlasnie z powodu kosztow, ale tez i awaryjnosci , a w zwiazku z tym z podniesieniem kosztow eksploatacji, co daje producentom zysk na czesciach i naprawach.
Palcami mechanizmu nie zatrzymasz, ale domkniecie klapy zatrzyma silnik. Po dojsciu silnika do oporu zadziala wylacznik przeciazeniowy, ale normalnie klapy ciagle poruszaja sie. Zamykaja sie tylko po wylaczeniu zaplonu, chyba, no i przy skrajnych ustawieniach temperatury

 
 
arturromarr
Aktywny



Mój samochód: Citroen XM
Poj. silnika (cm3): 1998
Paliwo: E5 / LPG
Wersja:: TURBO
Rok prod.:: 1995
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 23 Mar 2018
Posty: 578
Skąd: centralna Polska
Wysłany: 2 Maj 2021, 14:05   

No cóż, XM i tak był chyba dogi, więc może musieli oszczędzać, gdzie się dało.
Teraz gdy pogoda sprzyja, zabawom z autem zabrałem się za kolejne serwo: od kierunku nawiewu.
Nieoczekiwanie zatrzymałem się na zdjęciu dolnej osłony. Chyba muszę ją zdjąć, aby zdemontować kanał powietrza zasłaniający część serwa.
Odkręciłem widoczne śruby, a osłona dalej się trzyma gdzieś w okolicy złączek.
Czy tam trzeba coś wypiąć, są jakieś zatrzaski?
Nie chcę nic uszkodzić, ciągnąc na siłę.

_________________
Klasykiem nie opłaca się jeździć na co dzień, ale warto.
 
 
arturromarr
Aktywny



Mój samochód: Citroen XM
Poj. silnika (cm3): 1998
Paliwo: E5 / LPG
Wersja:: TURBO
Rok prod.:: 1995
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 23 Mar 2018
Posty: 578
Skąd: centralna Polska
Wysłany: 16 Maj 2021, 13:36   

Jakby, kogoś zatrzymał problem z odkręceniem dolnej osłony nad nogami pasażera, to okazało się, że są dwa wkręty w schowku na instrukcję obsługi. Nie są widoczne, trzeba je wyczuć palcami.

_________________
Klasykiem nie opłaca się jeździć na co dzień, ale warto.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FMC created by ROBSON from FORUM MIŁOŚNIKÓW CITROENA