Wysłany: 8 Grudzień 2012, 13:14 Zagadka z elektryką
Witam, mam małą zagwozdkę z elektryką, a dokladniej chodzi mi o mały niebieski przekaźnik, który znajduje się pod schowkiem w XMie, jest widoczny na dołaczonym zdjęciu. Mój problem polega na tym, że wszystko zaczęło się od wymiany włączników oświetlenia w progach. jeden z tych włączników nie wiadomo z jakich powodów zaczął mi się palić (????) a dokladniej w tylnych prawych drzwiach- stopił się zupełnie. Po wymianie na nowe nie mam oświetlenia wewnętrznego w kabinie. Przez jakis czas się właczało ale krótko a potem koniec. Sprawdzilem bezpieczniki i są ok. Na forum odnalazłem podobny problem więc dobrałem się do przekaźników pod schowkiem. okazalo się, że jeden z nich właśnie ten niebieski był w środku popalony zupełnie, co widać na innym zdjęciu. Ponieważ udało mi się powyciągać takie drobiazgi z dawcy organów na szrocie wymieniełem na sprawny. ale to nie koniec problemów. Otóż po załączeniu tego sprawnego cały czas buczy mi silnik krokowy - tak jakby był na zwarciu i to bez znaczenia czy zapłon jest włączony czy nie. Więc już teraz nie mam pojęcia o co chodzi..? Dodam tylko, że swego czasu odkryłem, że mam odłączoną cewkę tylną HA, więc ją podłączyłem. Czy to wszystko ma ze soba coś wspólnego...? I do czego właściwie służy ten cholerny przekaźnik...? dziękuję za jakieś sugestie
zdjęcia nie są wyraźne bo robione telefone przed chwilą. Na pierwszym rozebrany przekaźnik z popalonymi ścieżkami z boku, na trzecim sprawny w obudowie, a silnik krokowy to już raczej każdy zna. Czekam na jakąś informację.
Na forum znalazlem jeszcze jedno zdjęcie tego przekaźnika więc je wklejam. Przekaźnik jest w takim samym stanie jak był mój. nawet wygląd ma taki sam w czarnej obudowie wloskiej produkcji i nadtopienie obudowy w tym samym miejscu. po jej zdjęciu okazalo się, że ścieżki są powypalane. Wymienilem go na oryginalny francuski w niebieskiej obudowie tyle, że nie bardzo wiem do czego on wlaściwie sluży...? a jego podłączenie powoduje, że silnik krokowy brzęczy, ale silnik odpala i niby jest ok? wieć nie wiem czy tak ma być czy nie...?
Już wiem, że to przekaźnik, programator czasu pracy wycieraczek, tyle, że nadal nie wiem co on ma wspólnego z silnikiem krokowym. Dlaczego silnik buczy jakby pracował na zwarciu. Jak tak zostawię to akumulator padnie szybko albo coś się zjara - to w najgorszym wypadku, a oswietlenie kabiny nadal nie dziala. Xm mnie juz zadziwia, a myśalem, że juz poznalem jego wszystkie tajemnice
Zwracam honor, to nie jest przekaźnik sterownik wycieraczek, i nie nalezy go w taki sposób zamieniać zasugerowałem sie podonymi końcówkami ale to nie to i nie można go zamienić na niebiesty. Ten oryginalny to widoczny na zdjęciu w czarnej obudowie. Nadal jednak nie wiem do czego on sluzy...?
Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl Pomógł: 102 razy Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 5038 Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 16 Grudzień 2012, 03:05
MAX, Ta niebieska puszka, to czasówka, która płynnie wyłącza światła w kabinie. Ten czarny przekaźnik z elektroniką, to przekaźnik, który odłącza zasilanie świateł, które świecą po otwarciu drzwi. Gdy dłuższy czas są otwarte, przekaźnik ten rozłącza je w celu zaoszczędzenia Ah w bateryjce
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Chodziło mi o ten czarny przekaźnik, domyślalem się, że to może mieć coś z tym wspólnego. Najgorsze, ze nie tylko ja poszukuję tego przekaźnika. Już oblukalem w dwóch dawcach organów i okazało się, że ktoś był szybszy. Mam zwarcie w instalacji na wyłaczniku w tylnych drzwiach bo na kabelku jest prąd a powinna być masa. Wyłącznik wymontowany, światła po otwarciu drzwi nie dzialają ale to narazie nie problem. Jak znajdę przekaźnik to coś się z tym zrobi. Na marginesie zapytam o puste miejsca na kostki pod schowkiem. U mnie zauważyłem aż trzy miejsca puste i zastanawiam się co jeszcze tam mogło być montowane. Pytam ze zwyklej ciekawości, bo takich luźnych zakończeń instalacji w moim xmie mam więcej
Dobrze zrozumialeś, w prawych tylnych drzwiach na włączniku mam +, jakbym nie wyczuł swądu spalenizny spalilby mi sie samochód tak mi zjarało włącznik światła. W słupku jest gąbka wytłumiająca i już zaczęła się tlić. Skąd się wziął prąd...? No tego to ja też nie wiem. Zdemontowałem tamten wyłacznik i tak jeździłem przez miesiąc, jak zalozyłem nowy bez sprawdzania instalacji zaczęlo się podobnie tyle, ze najpierw wysiadł ściemniacz ( czarna puszka pod schowkiem) No więc mam efekt ten sam czyli bez włacznika ale dodatkowo bez oświetlenia kabiny. Instalacji nie sprawdzam bo jest za zimno niestety. Podejrzewam, że zwarcie jest w wiązce elektrycznej i stykaja dwa kable ( a może nie tylko dwa..?) choc poza tymi innych objawów nie ma. O te wolne wtyki na kostki pytam bo w różnych modelach jest różne wyposażenie a na forum nie znalazłem żeby ktoś zechciał opisać do czego służy każdy wtyk. U mnie luźnych jest aż trzy(...?) Pytam o to z ciekawości. Wracając do nieszczęsnego plusa na kabelku to tymczasowo musi tak pozostać - ciepły garaż to w tej chwili marzenie
szczerze mówiąc to powiem tak... na elektryce samochodowej znam się tyle o ile. Nie wiem jak przechodzą tamtędy kabelki do włącznika oświetlenia kabiny ( w słupku tylnych drzwi)
swego czasu trochę świrował mi mechanizm centralnego zamka w tych drzwiach ale nie zwracałem na to uwagi bo aż tak bardzo nie było to uciążliwe a do centralnego nie chcialo mi się dobierać. Nie wiem czy to ma jakiś związek, czy kable nie biegną gdzies razem, ale jak pisałem wcześniej dopóki innych niepokojących objawów nie ma czekam na cieplejszą aurę żeby to posprawdzać czujnikiem.
Nie wiem jak przechodzą tamtędy kabelki do włącznika oświetlenia kabiny ( w słupku tylnych drzwi)
W wiekszosci aut glowna wiazka jest pod wykladzina podlogi. Zazwyczaj w poblizu progow. Dopiero z tej wiazki wyprowadzane sa pojedyncze przewody na wlaczniki, swiatelka itp.
Sprawdzę to jak już będzie trochę cieplej. raczej rzadko zdarza się, zeby samoistnie doszlo do zwarcia w instalacji. Jedyne co przychodzi mi do glowy to błąd z mojej strony w czasie demontowania - wymiany foteli na skórzane. wtedy możliwe, że przytarłem jakis kabelek...? no ale to kwestia sprawdzenia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum