[Kaczor]

Dziś mój Kaczor pokazał gdzie moje miejsce Po tygodniowym postoju w niedzielę uruchomiłem silnik . Na benzynie niekoniecznie chciał zapalić, ale na gazie natychmiast. przejeździłem kilkadziesiąt kilometrów na gazie, bo na benzynie nie bardzo chciał jechać. Na benzynie nie zapalał ale na gazie bez problemu. Dziś rano odpaliłem na gazie ale po chwili zgasł i koniec . Na benzynie nie chciał i na gazie też. Pomny poprzednich doświadczeń ogrzewałem parownik by nie dopuścić do zamrożenia.
Po kilku godzinach spróbowałem ponownie i nic. Sprawdziłem - benzynę podaje, iskra na świecach jest , zawór gazowy się przełącza. Co można jeszcze sprawdzić. Teraz ładuję akumulator.

[Kaczor]

Po naładowaniu akumulatora dziś odpalił bez problemów i jest ok. Znów polubiliśmy się

[henryxm]

[MAX]

Jeśli jeździsz na gazie powinieneś wiedzieć, że gaz stawia większy opór do pokonania do wystapienia iskry na swiecy. Więc po pierwsze akumulator powinien być co jakiś czas dodatkowo doladowany, a szczególnie w złych warunkach atmosferycznych, kiedy zapotrzebowanie na prad jest wieksze - wycieraczki, nawiew itp. Po drugie świece - przerwa na elektrodach. Tu idealnego rozwiązania nie ma, bo parametry spalania dla gazu i benzyny nieco się różnią. Dla gazu dobra jest minimalnie mniejsza przerwa, co nie zawsze jest korzystne dla benzyny. Są wahania pomiędzy opóźnionym lub przyspieszonym zapłonem. Nie są wielkie, a jednak dają sie odczuć. W zależności jak masz ustawioną instalację i jaki stan parownika może byc tak, że samochód lepiej odpala na gazie lub lepiej na benzynie. Zazwyczaj jest to pośrednie rozwiązanie. Wystarczy czasem samodzielnie wymienić świece i będzie to wyraźnie widać co bardziej lubi nasz samochód