Wysłany: 15 Marzec 2014, 14:40 Maskowanie rys na karoserii.
Witam.
Panowie jeśli temat się powtórzył to bardzo proszę o usunięcie.
Zainteresowałem się dzisiaj tematem odnośnie maskowania rys na karoserii auta i znalazłem ciekawy link z emulsją marki Scratch Remover.
Farécla Scratch Remover (47,75 zł).
Profesjonalna emulsja do usuwania rys. Nie zawiera pigmentów, więc zupełnie nie poradziła sobie z odpryskiem. Trudno! Za to rysę udało się niemal doskonale zapolerować, a po użyciu preparatu lakier wyglądał lepiej niż po opuszczeniu fabryki.
+ Skuteczność. Nadaje się do każdego lakieru. Doskonale usuwa rysy.
- Relatywnie wysoka cena, nie maskuje odprysków.
Moje pytanie brzmi czy ktoś z szanownego towarzystwa miał kontakt z tym preparatem i czy faktycznie opinie na jego temat nie kłamią.
Mój samochód: xantia
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: etylina+gaz
Wersja:: 5dr
Rok prod.:: 1994
Dołączył: 16 Mar 2012 Posty: 165 Skąd: Toruń
Wysłany: 16 Marzec 2014, 09:45
Przepraszam że wrzucę słowo ale jak widzę tego typu reklamy, to natychmiast pojawia się reklama różnych środków które dosłownie każdego nie wiadomo jak chorego stawiają na nogi.
Szkoda że ten łysy cwaniak nie pokazał dokładnie wcześniej co likwidują.[może sam wcześniej zrobił jakąś kredką rysę] Ja mając kiedyś zrobioną przez kogoś złośliwie rysę,kupiłem słynną kredkę.Znasz ją zapewne także z reklam. [to ta sama firma]Po wielokrotnych próbach wiesz gdzie mogłem tylko ją włożyć?
Badziew nie nadawał się do niczego.
Zauważ w reklamie "słup" dosłownie rozsmarował preparat a łysy szmatką wytarł i po kłopocie!
Spytaj przy okazji jakiegoś lakiernika to usłyszysz co to warte.
Jeżeli masz tylko rysę,ustal dokładnie numer i postaraj się poszukać w sztyfcie Twój odpowiednik. [cena 20-40 zł]Jeśli nie jest głęboka rysa,po naniesieniu delikatnie spolerujesz i zobaczysz efekt. Jak zbyt słabo to raz jeszcze.Chyba że masz na tyle kasy że kupisz. To Twój wybór. Powodzenia.
_________________ Nie wystarczy mieć sprawny umysł, trzeba go jeszcze dobrze używać. Kartezjusz.
Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015 Pomógł: 175 razy Dołączył: 17 Lis 2012 Posty: 4273 Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 16 Marzec 2014, 12:14
Żona na punto koloru czerwień ale miała białe ryski (podkład)to kupiłem ten sam kolor w butelkach z pędzlem jak do paznokci i zamaskowałem w samej rysie...więcej nie warto robić poza polerka bo pod zakładem i na parkingach robią jej (punto) powtórkę z rozrywki..tak że czasem tempo pasta wystarczy
Mój samochód: Megane III / Clio II
Poj. silnika (cm3): 1.2, 1.6
Paliwo: 2 x Benzyna
Wersja:: Dynamique / Campus
Rok prod.:: 2011 Pomógł: 24 razy Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 696 Skąd: Lublin
Wysłany: 18 Marzec 2014, 16:01
Mam do was sprawę, a raczej prośbę. Czy ktoś z was używał takiego wynalazku jak T-Cut (Color Fast)? Widziałem w jakimś Realu czy Tesco butelkę tego specyfiku za bodajże 30 zeta. Akurat stało kilka przeznaczonych dla samochodów z niebieskim lakierem lub jego odcieniami (czyli moja Xa się łapie). Ale: Warto w ogóle się w to bawić? A jeżeli tak to drobne rysy zostaną zamaskowane? Jak długo utrzymuje się efekt po zastosowaniu tegoż preparatu?
Mam lakier jakbym jeździł po polu kaktusów i wypadałoby coś z nim zrobić. Na lakiernika nie mam pieniędzy to może taki półśrodek czasowo załatwi sprawę? Pomijam aspekty techniczne nakładania tego czegoś (auto musi być dobrze umyte, osuszone, dzień musi być ciepły, trzeba się namachać szmatą z tym T-Cutem pewnie...). Tylko czy w ogóle stosowanie tego ma sens.
Fajnie jakby na kwietniowym Zlocie moje autko jako tako wyglądało
Mój samochód: Megane III / Clio II
Poj. silnika (cm3): 1.2, 1.6
Paliwo: 2 x Benzyna
Wersja:: Dynamique / Campus
Rok prod.:: 2011 Pomógł: 24 razy Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 696 Skąd: Lublin
Wysłany: 19 Marzec 2014, 10:13
No i kupiłem ten wynalazek T-Cut Szybki Kolor. Dodatkowo płyn do mycia z woskiem CarPlan., Zobaczymy jaki będzie efekt... Primo to porządnie umyć i wytrzeć. Później zaatakuję tym specyfikiem i zdam relację czy pomogło czy to raczej pic na wodę fotomontaż
_________________ Cytryna się sprzedała...
Grześq91
Mój samochód: ZX
Poj. silnika (cm3): 1580
Paliwo: Benzyna
Wersja:: X5M2K
Rok prod.:: 1992 Pomógł: 1 raz Dołączył: 11 Cze 2013 Posty: 18 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 19 Marzec 2014, 15:22
Może i nie pic na wodę fotomontaż, ale raczej nie będzie to działało tak idealnie i dokładnie jak na reklamie (mimo, że to inna firma). Wiadomo, że tam jest to wszystko podkolorowane, abyśmy chętniej podłapali smykałkę i poszli do sklepu zakupić dany towar, dlatego trzeba z dystansem do tego podchodzić
Nie mniej jednak życzę Ci, aby ten T-cut działał tak dobrze, jak ten francuski specyfik z pierwszego posta
Mój samochód: Megane III / Clio II
Poj. silnika (cm3): 1.2, 1.6
Paliwo: 2 x Benzyna
Wersja:: Dynamique / Campus
Rok prod.:: 2011 Pomógł: 24 razy Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 696 Skąd: Lublin
Wysłany: 21 Marzec 2014, 11:32
tomidz86 napisał/a:
Wrzuć foty przed i po
Kolega do mnie wznosi kieliszek?
Bo mam zamiar właśnie zrobić zdjęcie auta przed myciem, po myciu, po wysuszeniu i po nałożeniu magicznego Tikat Szybki Kolor
Cudów się nie spodziewam ale liczę, że efekt będzie lepszy niż po zwyczajnym myciu.
Mój samochód: Megane III / Clio II
Poj. silnika (cm3): 1.2, 1.6
Paliwo: 2 x Benzyna
Wersja:: Dynamique / Campus
Rok prod.:: 2011 Pomógł: 24 razy Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 696 Skąd: Lublin
Wysłany: 25 Marzec 2014, 08:40
Umyłem samochód trzy razy (dwa razy miękką szczotką i ostatni raz szmatką za każdym razem dokładnie spłukując płyn z karoserii) płynem CarPlan z woskiem (taki żółty w litrowej, przezroczystej butelce). Następnie tak jak nakazuje instrukcja nałożyłem to coś koloryzujące i regenerujące lakier firmy T-Cut. Efekt? Po samym dokładnym myciu auto było czyste ale widać było rysy, zadrapania i obicia lakieru. Po zastosowaniu niebieskiego wosku T-Cut i przed polerowaniem auto było całe matowe. Po wypolerowaniu maleńkie ryski zostały zamaskowane ale te odrobinę większe widać jakby bardziej (a przynajmniej tak jak przed nałożeniem substancji). Co się stało po myciu? Tak, przyszedł ulewny deszcz. Nie wiem ile zasługi płynu z woskiem i tego drugiego, a ile czystego auta ale woda spływała z karoserii w kropelkach jak perełki. Tak więc to jedyna zaleta całej operacji. Gdyby nie deszcz efekt zapewne byłby widoczny dłużej. Aha, po deszczu i po trasie autko nie jest tak zabrudzone jak bywało wcześniej. Czy warto? Moim zdaniem nie. Wykorzystam T-Cut do końca i kolejny raz nie kupię tego preparatu. 25 złociszy to nie majtek ale lepiej pieniążki wydać na inne rzeczy.
Niestety nie zrobiłem zdjęć tak jak obiecywałem przed i po myciu. Subiektywnie jest lepiej. Obiektywnie efekt mizerny. Nie oczekiwałem, że zamaskuje wszystkie rysy i przywróci fabryczny blask lakieru ale jednak spodziewałem się lepszego efektu.
W przypływie finansów planuję zrobić progi i usunąć inne ogniska korozji i przy okazji lakierowanie. Jak wystarczy pieniędzy to może całe auto dostanie nowy lakier. Ale kompleksowe lakierowanie to póki co sfera planowania
Mój samochód: Citroen C5
Poj. silnika (cm3): 1749
Paliwo: Benzyna+LPG
Wersja:: X
Rok prod.:: 2005
Dołączył: 06 Gru 2013 Posty: 23 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 25 Marzec 2014, 15:14
Ja już od długich lat używam T-cut'a Color i sobie chwale. Po pierwszym woskowaniu nie będzie efektów dopiero po 2-3 razie. Ja tam gdzie mam rysy nakładam dużo wosku i poleruje. Miałem 2 głębokie rysy i z daleka juz ich nie widac jednak z bliska widać zagłębienia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum