W sumie to nie stuka tylko pojedynczo lupnie przy kazdym wjechaniu w dziure.Podczas jazdy po nawet niezbyt rownej nawierzchni zawieszenie nie wydaje zadnych dzwiekow jednak za kazdym razem gdy wjade w dziure pojawia sie takie glosne pojedyncze"lup".
Wymienilem juz pol zawieszenia i nic.
Auto ma nowe gorne poduszki amortyzatorow+lozyska,nowe sworznie,nowe laczniki stabilizatora(wahacze i gumy stabilizatora zdrowe)a problem nadal wystepuje.
Nie mam juz pomyslu.Moze ktos z Was spotkal sie z podobnym problemem?
_________________ Death is easy-You don't have to do anything.Life is that You have to face.
Mój samochód: Peugeot 308 1.6 BlueHDI(120)
Poj. silnika (cm3): 1560
Paliwo: D
Wersja:: Allure
Rok prod.:: 2015 Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Lip 2014 Posty: 31 Skąd: Strathclyde
Wysłany: 2 Listopad 2015, 21:19
Rafal_93 napisał/a:
Poduchy skrzyni i silnika bym sprawdził na twoim miejscu. Łupie z przodu czy z tyłu auta?
Z przodu.Jednak poduchy wykluczam bo gorna jest nowa a dzwieki dochodza z obu stron.
karola44-81 napisał/a:
Amortyzatory trzeba założyć nowe
Tez o tym pomyslalem.Chociaz po "lopatologicznych" ogledzinach amory wydaja sie ok.Oczywiscie nie sa juz na 100%.Jednak stawiaja spory opor.Tak,wiem ze to jeszcze o niczym nie stanowi.
Samochodem ogolnie zle sie jezdzi.Jakkolwiek w zakretach jest w miare ok.to na prostej zachowuje sie bardzo niestabilnie.Cos jakby jazda w koleinach po lodzie-niby trzyma kierunek jazdy jednak odczucie jest jakby kazde kolo chcialo w inna strone.
Cos mi sie wydaje,ze nie obedzie sie bez mechanika.
_________________ Death is easy-You don't have to do anything.Life is that You have to face.
karola44-81
Mój samochód: Xsara II
Poj. silnika (cm3): 1600
Paliwo: Benzyna
Wersja:: BIDA+klima jak ruszy :)
Rok prod.:: 2002
SKYPE - login: karola44-81 Pomógł: 16 razy Dołączył: 01 Lip 2013 Posty: 289 Skąd: Tursko Wielkie, TSZ
Wysłany: 4 Listopad 2015, 10:51
U mnie też w Xsarze ciągle stukało.
Przy pomocy dużego łoma diagnosta wypatrzył, że amortyzator ma dziwny luz, chociaż na badaniu pokazywał dobre wartości.
Zmieniałem już na nim łożysko i mocowanie. Ciągle stukało i pukało nawet na najmniejszym dołeczku.
W końcu na próbę zakupiłem najtańszy gazowy SRL. Z myślą trzeba coś z tym zrobić, a z tym SRL dużo nie ryzykuję.
Na próbę wymieniłem tylko prawy. I już przy wyjeździe z garażu nastała cisza. Auto prawą stroną poruszało się bezgłośnie nawet gdy testowo jechałem poboczem, przy czym prawie w ogóle nie wyczuwalne były nierówności.
Po prostu kolosalna różnica z nowym amortyzatorem.
Za kilka dni zmieniłem także lewy, od tamtej pory jest cicho i zdecydowanie wygodniej.
Za amortyzator SRL płaciłem 100 zł. Nawet używki dużo taniej nie kupi.
Na zdjęciu widać co było przyczyną stukania. Oryginalny rozkręcił się. Co dziwne był szczelny. Dopiero po za autem wylał się z niego olej.
amortyzator xsara 1.jpg po wyciągnięciu z auta w porównaniu z tanim zamiennikiem
Mój samochód: Citroen C4
Poj. silnika (cm3): 1998
Paliwo: PB+LPG
Wersja:: VTS 180KM
Rok prod.:: 2005 Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Kwi 2013 Posty: 17 Skąd: Kraków
Wysłany: 26 Listopad 2015, 20:52
Mam podobny problem w swoim Vtsie auto ogólnie dobrze się prowadzi ale na nierównościach trzęsie autem i trochę stuka, amorki chyba jeszcze fabryczne a mają jakieś 75% sprawności .
Myślicie że to wymiana amorków na jakies gazowe KYB albo Bilstein poprawi komfort chociaż trochę?
Mój samochód: Peugeot 308 1.6 BlueHDI(120)
Poj. silnika (cm3): 1560
Paliwo: D
Wersja:: Allure
Rok prod.:: 2015 Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Lip 2014 Posty: 31 Skąd: Strathclyde
Wysłany: 28 Listopad 2015, 13:26
Nowe amortyzatory czekaja w domu.Niestety szkocka pogoda nie pozwala mi ich zalozyc.
Mam nadzieje,ze pozniej sie troche przejasni i bede miaj szanse na wymiane.
_________________ Death is easy-You don't have to do anything.Life is that You have to face.
Mój samochód: Peugeot 308 1.6 BlueHDI(120)
Poj. silnika (cm3): 1560
Paliwo: D
Wersja:: Allure
Rok prod.:: 2015 Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Lip 2014 Posty: 31 Skąd: Strathclyde
Wysłany: 28 Listopad 2015, 19:25
Stukanie nasilalo sie praktycznie z dnia na dzien wiec jako,ze pogoda pozwolila(chociaz nie do konca)wymienilem dzisiaj amory.Stare jeszcze nie wylaly,jednak mozna je bylo wcisnac kciukem czyli nadawaly sie na smietnik.
Po krotkiej jezdzie testowej stwierdzam,ze jest duzo lepiej jednak nie do konca(jest tak na 99%)
Auto przestalo sie bujac,duzo lepiej sie prowadzi,szczegolnie na podluznych nierownosciach i ogolnie czuje sie sztywniejsze.
Ale...
...zostal jeszcze ten 1% bo wciaz puknie lekko czasem.No i nie wiem czy ja juz jestem przewrazliwiony,czy naprawde cos jeszcze postukuje.
Musze sie wybrac na dluzsza przejazdzke zeby wyeliminowac efekt "placebo" i ocenic efekty.
_________________ Death is easy-You don't have to do anything.Life is that You have to face.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum