greg1987gt
Mój samochód: C-crosser
Poj. silnika (cm3): 2200
Paliwo: Diesel
Wersja:: C-crosser
Rok prod.:: 2008
Dołączył: 18 Lut 2015 Posty: 5 Skąd: Kraków
Wysłany: 21 Październik 2015, 20:05 C-crosser i problemy z odpalaniem.
Witam, posiadam auto Citroen C-crosser 2.2HDI. Auto gdy jest ciepło odpala bardzo dobrze, niestety gdy postoi w minusowej temperaturze jest problem z odpaleniem, nawet gdy się już ociepli do 8C. Auto gdy stoi w garażu także nie ma problemu najmniejszego. Oleje oraz wszystkie filtry w tym oleje w skrzyni w wałach zmieniane co 10 tys. Auto posiada 170tys km przejechane niestety świeć jeszcze nie zmieniałem. Problem wygląda tak tylko gdy stoi w nocy i jest już np. -12C i następnego dnia jest problem. W lato czy wiosną mógł stać i zero problemów. Gdy problemy się zaczęły unikanie ich było możliwe po nagrzanie z 3 czy 4 razy świec i później odpalenielub dodaniem lekko gazu przy odpalaniu. Niestety nie można tego unikać. Pytanie moje gdzie znajdę te świece bo szukałem i nie znalazłem ? Czy one powodować mogą ten problem ? Ponieważ nieliczni twierdza że HDI nie potrzebuje świec żarowych nawet w -20C.
sorry, ale porada typu podgrzej kilka razy świece kojarzy mi się z panem z wąsem, który zimą nie wiadomo po co pompuje nogą pedał gazu jak oszalały. problem musi być gdzieś indziej
Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015 Pomógł: 175 razy Dołączył: 17 Lis 2012 Posty: 4272 Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 25 Październik 2015, 13:11
Moje świece w hdi nie ruszałem od zakupu(5lat) a poprzedni właściciel też ich nie zmieniał więc myślę że problem może być w odczycie temperatury i ustaleniach dla komputera silnika.A świece raczej blisko wtrysków małe i niepozorne
TKcit Przy mrozach -20 i więcej też grzeje żarowe ze dwa razy i zapłon bo wtedy lepiej zapala zamiast długo kręcić rozrusznikiem;)
Ostatnio zmieniony przez Jacoll 25 Październik 2015, 19:37, w całości zmieniany 1 raz
Ja przekręcam kluczyk i czekam aż zgaśnie kontrolka grzania świec. Później czekam na magiczne pyk, tj sygnał, że przestały grzać. Przekręcam dalej i kręcę bez przerwy aż zapali. Problemy zaczynają się poniżej -15 C ale i tak uważam to za dobry wynik. 2x grzanie świec to strata energii z akumulatora i można je w ten sposób uszkodzić (hm..?). Niektórzy kręcą po kilka razy, ale to też jest niepotrzebna strata na zainicjowanie pracy rozrusznika. Ostatni trik to jak zacznie kręcić po chwili lekko wcisnąć pedał gazu co stosuję tylko na ekstremalnym mrozie. Zwykle mój stary klump odpala na 2-3 obroty
Mój samochód: Citroen C1
Poj. silnika (cm3): 998
Paliwo: PB
Wersja:: 5d
Rok prod.:: 2007 Pomógł: 32 razy Dołączył: 19 Sty 2014 Posty: 1096 Skąd: Brodnica
Wysłany: 28 Październik 2015, 22:37
Nie oszukujmy się. Wymiana świec nawet w Hajdi to nie jest koszt kilku tysięcy tylko myślę ze w 200 peelenach sie zmieścisz i na browar jeszcze zostanie. A na pewno nie zaszkodzi ich wymiana, co najwyżej może pomóc
_________________ Diagnostyka komputerowa w kujawsko pomorskim:
- LEXIA/PP2000
- VOLVO VIDA/DICE
- Uniwersalny diagnoskop
- Serwis i regulacje instalacji LPG
W moim C-Crosser 2.2 HDI wystąpiły następujące objawy - rano przy -5 silnik nie zapalił od razu, co stanowiło dla mnie duże zaskoczenie, bo wyśmiewany przez wszystkich poprzedni mój diesel (TDCI 2.0 Forda) palił przy -18 bez najmniejszego problemu. Podgrzałem świece, poczekałem cierpliwie i kręciłem przez dłuższą chwilę. Akumulator OK, auto niestety nie w garażu. Odpalił po 4 próbie i dwa dni w podobnej temperaturze palił bez problemu już później, od pierwszego strzała (po rozgrzaniu świec oczywiście). Natomiast później, kiedy temperatura spadła do -12 i niżej nie zagadał wcale. Brat podpiął komputer diagnostyczny i pokazał się błąd P 1350 - przekaźnik podgrzewania. Auto ma już osłabiony akumulator, po tylu próbach. Brat podpiął mi boosta żeby go odpalić pomimo słabego akumulatora. Podpięcie drugiego nowego akumulatora też nic nie dało.
Nie wiem jak sobie poradzić z tym problemem. Samochód ma już słuszny przebieg, 224 tys km i dotąd bez problemu palił (mam go od lipca 2015).
Czy możecie mi pomóc poradzić sobie, gdzie szukać przyczyny - czy może być to zamarzający filtr paliwa w tym aucie (brat tak twierdzi). Nie wymieniałem świec żarowych w nim, bo nie było takiej potrzeby, nie pokazywał na kompie żadnego problemu z nimi. Samochód miał pełny bak, paliwo dobre, dodatkowo chcąc być cwanym przed nadchodzącymi mrozami wlałem jeszcze STP do diesli. Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie.
Będę wdzięczny za wszelką poradę.
To mój pierwszy problem z tym autem, z którego dotąd byłem bardzo zadowolony pod każdym względem.
Pozdrawiam forumowiczów
czy może być to zamarzający filtr paliwa w tym aucie (brat tak twierdzi)
Ma chyba rację. Może nie tyle zamarzający (choć tego nie można wykluczyć) co bardziej bym powiedział brudny. Kiedy był wymieniany... o ile był wymieniany?
Moim zdaniem od filtra trza zacząć... zapodać świeży, czyściutki i palić.
Mój samochód: Citroen C5 x7
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: diesel
Wersja:: limuzyna
Rok prod.:: 2009
SKYPE - login: dejnekomirek Pomógł: 204 razy Dołączył: 25 Maj 2013 Posty: 2735 Skąd: Duisburg
Wysłany: 5 Styczeń 2016, 21:21
Sadze, ze czas przyjzec sie ukladowi paliwowemu. To tu najczesciej tkwi problem z odpalaniem zimnego silnika HDI. Stare hdi z pompa zasilajaca w zbiorniku pala od strzala, bez dzialajacych swiec. Problemy maja silniki z pompa zblokowana z pompa CR. Koonstrukcja tych pomp wola o pomste, wyrabiaja sie szybko, tracac cisnienie, co powoduje, ze pompa CR nie jest w stanie wytworzyc odpowiedniego cisnienia ( ponad 200 Bar ) przy rozruchu i silnik nie wystartuje. Przyspiesza ten proces opor filtra, wzrastajacy ze spadkiem temp. i klopot coraz wiekszy. Na poczatku pomaga pompowanie reczne, a potem juz nie. Wszyscy wiaza ten problem ze swiecami, co jest bzdura. Wystarczy podpiac Lexie i obserwowac cisnienie na CR przy rozruchu. Silnik wystartuje w momencie przekroczenia tej magicznej bariery. Jakakolwiek nieszczelnosc poteguje te problemy i czesto po odpaleniu silnik nie pracuje poprawnie przez jakis czas.
Witam, dzięki za podpowiedzi, faktycznie od zakupu tego auta nie wymieniłem w nim filtru paliwa. Sam nie wiem dlaczego, bo wymieniłem cały zestaw "startowy" po zakupie auta używanego. Nie umiem powiedzieć jaki był to komputer, na pewno nie dedykowany do jednej konkretnej marki. Wymienię filtr, będę próbował dalej. Pozdrawiam serdecznie!
Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015 Pomógł: 175 razy Dołączył: 17 Lis 2012 Posty: 4272 Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 5 Styczeń 2016, 21:32
Czasem zabytki bez elektroniki jak mói (R.I.P)escort 1.8D palił nawet na 28stp mrozie ...kiedy idąc pod zakładem patrzyłem na padnięte benzynowce to w myślach czy diesel odpali? potem brał na bajpasy te co nie odpaliły..Ale zawsze miał doładowane aku we mrozy(krótka trasa) i czyste filtry powietrza i paliwa:)
To prawda, stare, proste auta były na pewno bardziej niezawodnie. Muszę się przyznać, że sam mam do siebie żal, że nie zadbałem o ten filtr. Tym bardziej, że zawsze dbałem o swoje auta. Uśpiona czujność ale model C-Crosser i tak polecam, auto jest dynamiczne i bardzo fajnie się tym jeździ, także po zjechaniu z asfaltu. Czekam cierpliwie aż puszczą te mrozy a filtr już zamówiony.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum