[robson]

Dziś zadzwonił do mnie klubowicz z zapytaniem: "Jak często cyka mi konżektor?"
Odpowiedziałem mu, że po prostu nie wiem bo nie sprawdzałem nigdy tego, od momentu kiedy wymieniłem kulę konżektorową. Wiedziałem tylko, że jak tylko kupiłem XMa to cykało mi co 6sek. Dziś po prostu zawziąłem się i postanowiłem to sprawdzić. Najpierw po odpaleniu silnika poczekałem aż się zawieszenie ustabilizuje. Silnik nagrzany, temp. zewnętrzna niestety dziś tylko 14st. C. Wynik - ponad 19min. Po 10 min. już chciałem zrezygnować z pomiaru ale byłem jednak twardy i doczekałem się ponownego załączenia pompy. Kula konżektorowa była wymieniona 3 lata temu na nową, firmy IFHS. Jak będę miał czas to sprawdzę jak to wygląda w moim drugim XMie, w którym siedzi pewno o wiele starsza kula. A jak to wygląda u was?!

[latawiec997]

No to niezły wynik Robsonie!U mnie cyka co jakieś 10sekund ale dodam że mam jakąś używkę kulę i nawet nie wiem w jakim ona stanie.

[robson]

No w BXie to 1min byłby bardzo dobry wynik. Marcin z Kłodzka ma BXa i jemu cyka co ok 2min ale to już jest ideał, nieosiągalny dla większości. Wszystko musi być chyba prawie nowe Sądzę, że jeszcze duży wpływ ma temp zewnętrzna. Może przy upałach i temp. zew. dochodzącej do 40st. C będzie to 3 do 5 min. Nie wiem bo nie sprawdzałem tego. Zobaczę za rok

[mhm]

U mnie cyka co ok 20sek (brak HA). Na 90% mam uszkodzona kule od antyopadu (jeszcze jej nie sprawdzałem, ale jest jedyna podejrzana pochłonięcia 0,5 litra LHMu, którego nie znalazłem pod autem)

Znalem pewnego BXa (przebieg ok 300tys km) do którego przeszczepiono CAŁY układ hydro z innego BXa o przebiegu ok 60tys km. Efekt ? Cykanie co ok 60-90sek.

[robson]

[mhm]

[robson]

mhm,
Jeżeli jesteś pewien gruchy konżektorowej, że jest ok to nie szukaj przyczyny w antyopadzie. Może sam konżektor być także przyczyną spadków ciśnienia. Zobacz powroty a będziesz wiedział co szwankuje.

[robson]

Dziś sprawdziłem częstotliwość po dłuższej jeździe i wyglądało to tak:
Pierwszy pomiar ok 1:20
Drugi pomiar ponad 2 min,
Następnie ponad 3, 4 i jak było ponad 5 to nie mierzyłem już dalej.
Jak widać z tego powyższego, jest to spowodowane chyba brakiem ustalenia się zawieszenia lub/oraz długim czasem pracy wspomagania, przez co nagrzany olej ucieka szybciej, choć to chyba nie powinna być aż taka różnica. Silnik był rozgrzany cały czas, to i olej pewnie się nie wystudzał. Myślę, że to głównie spowodowane jest przez pracujące jeszcze korektory i nie ustabilizowanym zawieszeniem. Co o tym myślicie? Maci podobnie? ktos sprawdzał to w warunkach postoju i zaraz po dłuższej jeździe?