Teraz o pompie ciepła:
140m2 dom, też z końcem liściopada uruchomiona a w połowie grudnia się wprowadzili.
Pompa z powietrznym wymiennikiem. Kuzyn jakieś 3 lata przygotowywał się do budowy domu także lekcje odrobił na prawdę solidnie.
No więc "powietrzne" pompy dzielą się na 3 typy:
- gówno warte zabawki za 12-15-18 tyś zł które są w zasadzie zdolne w sprzyjających warunkach podgrzać trochę wody i ze 3-4*C w domu temperaturę podnieść. Urządzenia dla "wujka" żeby miał się czym pochwalić przy okazji rodzinnego spotkania.
- 20-30 tyś zł macie przedział urządzeń wspomagających ogrzewanie czyli przedział temperatur 15*C do jakichś -2*C są w stanie pracować samodzielnie (co wcale nei oznacza że ogrzeją wam dom - o tym dalej) ale poniżej już wymagane jest jakieś konwencjonalne i wydajne źródło ciepła
- 35-50 tyś zł to jest przedział cenowy urządzeń które są w stanie zapewnić komfortowe warunki w zakresie temperatur do jakichś -10*C.
W/w kwoty tyczą sie ceny samych urządzeń - bez montażu który kosztuje między 4a 8 tyś zł dodatkowo.
Poniżej-10/-12*C niestety wymagane jest urządzenie wspomagające w postaci potężnej elektrycznej grzałki zamontowanej w układzie grzewczym (on ma 11kW - przyjmuje się 1kW mocy na każde 10m2 pow. grzewczej). Po prostu jak temp. schodzi poniżej -10*C grzałka musi się załączać i dogrzewać czynnik bo pompa ciepła z wymiennikiem powietrznym już praktycznie nie pracuje w takim zakresie.
To byście musieli spojrzeć na wykres sprawności takich urządzeń.
Ale sama pompa to nie wszystko i tutaj się dopiero zaczyna:
- okna z roletami nadstawnymi, wszystkie 3-szybowe, bardzo dobre profile, generalnie high-end w materii stolarki okiennej
- wszystko ciepły montaż, prawdziwy ciepły montaż, pomimo iż na prawdę fachowo zrobione to i tak specu co przyjechał od producenta okien 1 kazał wyrwać i zamontować od nowa a dwa poprawiać.
- ściany z najcieplejszego pustaka
- docieplenie fundamentów i podłóg 10cm XPS (m3 tego kosztuje 3x tyle co klasycznego twardego styropianu)
- docieplenie ścian 20cm grafitowany styropian
- dach podobnie, cuda wianki
- i na koniec rekuperacja za też 5-cyfrową kwotę...
Nawet nie pytajcie ile to wszystko kosztowało ponad "normalny" proces budowlano-kosztorysowy. Z minusów no to na ścianie budynku wisi potężna chłodnica z zespołem wentylatorów (jakiś 1,5mx1m) które jednak od czasu do czasu pracują czyli hałasują także trzeba to uwzględnić na etapie planowania domu żeby na tej ścianie nei mieć okien od sypialni czy innych oraz fakt że sąsiad może po czasie zgłaszać obiekcje że go to wkurza, denerwuje, irytuje i zaczynają się sąsiedzkie jazdy z sądowo-urzędniczymi finałami.
Efekt jest taki że miesięczne rachunki za prąd za 4 miesiące zimowe miał w okolicach 600-650zł za 2 m-ce i w tym jest jeszcze normalne zużycie prądu przez 4-osobową rodzinę. Liczyć trzeba ze 200-250zł na pewno bo to 3 tv w domu, lodówka, rekuperacja swoje bierze. Taryfa też jest dostosowana typowo pod pompę ciepła której zegar jest zsynchronizowany z zegarem licznika energii i włącza się tylko w taniej taryfie.
Także można powiedzieć że da się ogrzewać dom pompą ciepła i może być ono tańsze niż na najtańszym obecnie węglu ale...
nakłady niezbędne aby zbudować dom pasywny - bo tylko taki jest w stanie spełnić w/w warunki to lekko 100 tyś zł extra. 100 tyś zł ponad normalny kosztorys budowlany.
Sami sobie odpowiedzcie czy to się kiedykolwiek zwróci... bo moim zdaniem nigdy. Zwłaszcza że takie urządzenia zużywają się sukcesywnie z roku na rok bo to nic innego jak lodówka tyle że działająca w dwie strony.
No i zaznaczyć należy że minionej zimy było u nas raczej łagodnie 2-3x temp. spadała do -11, -12*C także grzałka wspomagająca się ani razu nie załączyła. Jeżeli temp. leci poniżej, a miewaliśmy chociażby w ub. roku po -18*C a bywało w latach poprzednich po -24 i to przez 10 dni no to każdorazowo przy załączeniu się pompy załącza się grzała 11kW. Wówczas rachunki za prąd obstawiam że będą 2-3x wyższe niż teraz. Do tego należy doliczać coroczny kilku % spadek wydajności samego urządzenia... które w miarę upływu lat i przepracowanych motogodzin będzie musiało dłużej pracować aby wytworzyć wymaganą ilość energii cieplnej.
No i całkowite uzależnienie się od prądu które pociągnęło za sobą konieczność montażu kominka z rozprowadzeniem ciepła aby w razie "W" coś było w stanie ogrzać dom bo UPS niestety nie podtrzyma nawet przez chwilę pracy pompy.
Owszem, termika budynku pozwala aby przez pewnie i dobę, zimą móc funkcjonować bez ogrzewania no ale nie można liczyć że nigdy nigdzie nam się nic takiego nie przytrafi ze pierdzielnie jakaś główna przesyłowa linia
Także... zabawa dla bogatych... połączona z utopijnymi ideałami ratowania świata i ekologii bo czymże jest jego zero-emisyjny dom w obliczu "30" sąsiadów dookoła gdzie każdy ma piec węglowy...
Zdecydowanie bardziej "stabilne" są pompy z wymiennikiem gruntowym ale one wymagają szeregu sprzyjających okoliczności o których przy okazji.
Mój samochód: Xsara Picasso/XantiII /Citroeny XM,ZX,
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: B / B , G
Wersja:: van,AL4
Rok prod.:: 2004
Dołączył: 18 Wrz 2011 Posty: 1223 Skąd: Puławy
Wysłany: 25 Kwiecień 2017, 21:31
Zaradność najlepiej pobudza brak kasy , zaistniała potrzeba , i ambicja co by ją zrealizować .
_________________ KK
alberto
Mój samochód: Citroen
Paliwo: Benzyna
Wersja:: kombi
Rok prod.:: 2006
Dołączył: 21 Lip 2016 Posty: 13 Skąd: Rybnik
Wysłany: 26 Październik 2017, 17:58
dobry "referat" o pompie ciepła. Można również poszukać jakiś dofinansowań aby pompa ciepła szybciej się zwróciła. A wygodę jaką daje pompa ciepła ciężko jest wycenić.
Mój samochód: Ford Mondeo
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: benzyna
Wersja:: kombi
Rok prod.:: 2010
Dołączył: 15 Lis 2017 Posty: 2 Skąd: Radzyń
Wysłany: 23 Listopad 2017, 11:56
Można powiedzieć, że jest bezcenna. Myślę, że dofinansowania to dobry pomysł. Niemniej, wydaje mi się, że to wszystko nie jest takie proste jak może się wydawać.
_________________ Ludzkie życie jest znacznie bardziej kruche, niż przypuszczasz.
Mój samochód: Citroen C5 / Chrysler Neon
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: Podtlenek LPG
Wersja:: Kombi / Sedan
Rok prod.:: 2002
Dołączył: 12 Paź 2016 Posty: 36 Skąd: Trzcianka
Wysłany: 24 Listopad 2017, 09:43
Mam nową chatę około 120 m2 (budowa zaczęta 27 stycznia 2017 a wprowadziliśmy się pod koniec maja 2017 roku) wybudowaną w technologii szkieletowej. W konstrukcji 15 cm wełny i na ścianie 10 cm styropianu. W kotłowni kocioł na paliwo stałe + bufor ciepła 1000 litrów. Jak to u mnie wygląda?
Dom szkieletowy ma taką zaletę, że się błyskawicznie nagrzewa i taki dom się ogrzewa odwrotnie jak murowany - czyli palimy popołudniu/wieczorem. Spalam około dwa wiadra drewna, nabijam bufor do 60 stopni (wszystkie warstwy wody), kocioł wygaszam i cieszę się ciepłem w domu i ciepłą wodą przez najbliższą dobę. A to i tak mało, bo mam spartoloną instalację, która bufor bardziej czyni grzejnikiem w kotłowni - gorąca woda cofa się do kotła i wychładza bufor - do poprawki. Po poprawce może nawet będzie trzymał ciepła 2 x dłużej. Jak na razie całkowita ilość spalonego drewna od maja do 24 listopada to jakieś 3 metry drewna.
Moja praca polega na przyniesieniu drewna do domu, wrzucenia go do pieca, podpalenia i dalej to już tylko zabawa na sterowniku na ścianie.
Za około 10-12 lat jak już mi się odechce zabawy w drewno (na razie bardzo lubię pracę z drewnem (cięcie, rąbanie, układanie) to przerzucę się na peleciaka.
Mój samochód: Xsara Picasso/XantiII /Citroeny XM,ZX,
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: B / B , G
Wersja:: van,AL4
Rok prod.:: 2004
Dołączył: 18 Wrz 2011 Posty: 1223 Skąd: Puławy
Wysłany: 24 Listopad 2017, 14:25
Baju,baju 1000 litrów wody w buforze podgrzejesz dwoma wiaderkami drewna.
Kocioł na paliwo stałe opalany drewnem, jaki to ma sterownik na ścianie żeby się nim bawić,jak to co najwyżej może włączać dmuchawę .
Bufor jest zazwyczaj obłożony izolacją więc nie może robić za kaloryfer.
Jakim sposobem woda cofa się do pieca , po za tym jakby nawet to kocioł nie jest chłodziarką i by go zauważalnie nie wychładzał.
"Błyskawicznie" z przymrużeniem oka to się nagrzewa powietrze w domu a nie dom , palisz dokładnie jak w murowanym czyli po południu/wieczorem.
Wcześnie rano masz ledwo ciepło ,koło południa ziąb.
Ciekawe co za graty w tej instalacji i ile cię kosztowała może bym u siebie przerobił bo dwa wiaderka to rzeczywiście prawie darmo.
Ja aktualnie płace +/- 10zł za dobę temp. 20 -21 zmiany w ciągu doby ok. pół stopnia .
Kocioł na paliwo stałe opalany drewnem, jaki to ma sterownik na ścianie żeby się nim bawić,jak to co najwyżej może włączać dmuchawę .
Drugi sterownik Tech ST-28 Sigma
https://www.techsterownik...ego/st-28-sigma obsługuje dwie pompy obiegowe i jednocześnie jest podłączony do regulatora pokojowego. Obsługuje pompę na wodę i pompę na ogrzewanie.
Bufor jest zazwyczaj obłożony izolacją więc nie może robić za kaloryfer.
Jakim sposobem woda cofa się do pieca , po za tym jakby nawet to kocioł nie jest chłodziarką i by go zauważalnie nie wychładzał.
Nie napisałem, że bufor stał się grzejnikiem, lecz, że wykonanie czyni go grzejnikiem. Ale takim zaizolowanym - taką pełni niestety rolę - przy okazji. Ponieważ owszem kocioł jest chłodziarką dla tego bufora przy instalacji jaką mi wykonano. Powtórzę jeszcze raz - woda z bufora przemieszcza się do pieca i wszystko szybciej stygnie. Przykład z wczoraj - wczoraj wieczorem nabiłem bufor do 70 stopni i taką temperaturę miałem na piecu jako stałą. Dziś o tej godzinie bufor powinien być gorący ale wychłodził się do około 50 stopni i na piecu jest 50 stopni - w piecu od doby nie palone a bije od niego gorąc jakby się paliło. Dlatego twierdzę, że kocioł wyciąga wodę z bufora i ją wychładza, ponieważ nie jest tak zaizolowany jak bufor.
audikom napisał/a:
"Błyskawicznie" z przymrużeniem oka to się nagrzewa powietrze w domu a nie dom , palisz dokładnie jak w murowanym czyli po południu/wieczorem.
Wcześnie rano masz ledwo ciepło ,koło południa ziąb.
I tu jest błąd. W domu murowanym powinno się palić rano, żeby nagrzać ściany, które w nocy będą oddawać ciepło. U mnie o 17 nagrzewam dom do 23 stopni. Na regulatorze pokojowym mam ustawioną temeraturę co do dziesiątki po przecinku - od 6 rano do 20 - 23 stopnie. Od 20 do 6 rano 21.6 stopnia.
I wygląda to tak, że dziś do 20 mam 23 stopnie, od 20 stopniowo temperatura spada do 21.6 i taka utrzymuje się do 6 rano. O 6 rano regulator wysyła sygnał, że ma być cieplej i mam od rana znów 23 stopnie. A jak jest na dworze tak ciepło jak teraz czyli plus 10 stopni ze słońcem to wyłączam regulator bo dom sam się ogrzewa tym słońcem. Tak działa szkieletówka, taką ma przewagę nad murowanym. Dom murowany akumuluje ciepło w ścianach i praktycznie nie da się regulować dokładnie temperatury wewnątrz. A dom szkieletowy z uwagi, że nie ma murów nie trzyma tak ciepła ale za to błyskawicznie nagrzewa się ciepłem z dworu (lub nie pozwala za szybko się wychłodzić) ale dzięki temu da się idealnie sterować temperaturą z godziny na godzinę.
audikom napisał/a:
Ciekawe co za graty w tej instalacji i ile cię kosztowała może bym u siebie przerobił bo dwa wiaderka to rzeczywiście prawie darmo.
Ja aktualnie płace +/- 10zł za dobę temp. 20 -21 zmiany w ciągu doby ok. pół stopnia .
Koszty instalacji?
kocioł 3 tyś,
bufor 3 tyś
3 sterowniki 700 zł
3 pompy obiegowe około 1000 zł.
Nie widzę powodu, żeby robić z siebie przysłowiowego Janusza, który rozpowiada jak ma zajebiście a po kątach płacze, że idzie z torbami. Mam tę instalację trochę źle wykonaną ale mimo to na obecne warunki pogodowe jest bajka. A nawet jak baśń. Mi to odpowiada.
Widzę, że akcja "ogrzewanie" się rozwija
Ja mam podajnik i zasypuję raz w tygodniu 150kg węgla. Sterownik w pokoju więc nie muszę schodzić do kotłowni co się dzieje
Aktualnie idzie już 30 kg/dobę. W domu ustawine 21 st C na sterowniku.
Dom 200m2 - kostka gierkowska. Spalam ok 3,5 T na sezon. Jak ocieplę to pewnie 2T starczy...
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015
Dołączył: 17 Lis 2012 Posty: 4244 Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 6 Grudzień 2017, 15:52
robson, Dwie tony raczej nie styknie choćby się chciało ja jak na razie węgiel z drzewem od września szacuje koszt grzania na jakie 500-600zł..ale już grudzień idzie więcej bo zimniej na dworze..
Aktualnie idzie już 30 kg/dobę. W domu ustawine 21 st C na sterowniku.
Dom 200m2 - kostka gierkowska. Spalam ok 3,5 T na sezon. Jak ocieplę to pewnie 2T starczy...
a zimy jeszcze nie mamy, tym bardziej mrozów a u ciebie już tona na miesiąc pyka. Pi x oko tysiak miesięcznie, dolicz prąd na pracę podajników, pomp itp to masz tysiaka murowanego.
Co do docieplenia sasun ma rację - nie zejdziesz do 2T. Zejdziesz z niższą temp. zasilania na kotle ale kocioł i tak swoje przemieli i spali bo musi podawać żeby podtrzymać procesy spalania. Pół tony obstawiam że zaoszczędzisz ale nie więcej. To nie gaz że grzeje i spala jak potrzeba, a jak nie potrzeba to nie grzeje i nie spala. To kocioł stałopalny - to cały czas spala a 90% wytwarzanego w tym procesie ciepła marnuje puszczając w komin.
Znajomi mają nowe domy, małe metraże (ok 120mkw), parterowe, wszystko super-hiper szczelne i docieplone a i tak ok 2,5T na sezon zimowy idzie bo jak pisałem - tego procesu nie można zatrzymać. Taniej jedynie przy jakichś miałowcach w takich domach uzyskują bo rozpala, zasypuje, dobę do dwóch trzyma, potem wygasza sie samoczynnie np wieczorem i do rana już się nie pali ale budynek temperaturę utrzymuje na tyle że rano jest ciepło i spokojnie jeszcze do południa może się piec powolutku bujać aby nie odczuć spadku temp. w pomieszczeniach nim złapie roboczą temperaturę i znowu dobę do dwóch trzyma proces spalania. W ten sposób na 7 dni 1,5 doby naliczy kiedy ten piec nie pracuje a mimo to jest ciepło w domu. W twoim przypadku to masz 45kg węgla oszczędności tygodniowo czyli ok 180kg miesięcznie (teoretycznie przyjmując) czyli na sezon grzewczy (przyjmijmy listopad-marzec czyli 5m-cy) tą tonę jesteś w stanie zaoszczędzić. Teoretycznie bo praktycznie spala też ponad 2T dlatego że groszek jest dużo bardziej energetyczny niż gó**ianej jakości miał węglowy.
Piasek, Tak jak napisałeś - piec węglowy musi cały czas pracować. U mnie jak jest na dworze ciepło to sam się gasi Tak ustawiłem, że jak temperatura spalin spada poniżej 40 st, to piec się wygasza. Czasem nie pali się z 8 - 10h i wystarczy, że kliknę rozpalanie i sam się rozpala. Widać więgiel długo w sobie trzyma żar. Mam sterownik pokojowy i on steruje zaworem cztero-drogowym, puszczając odpowiednią temperaturę do domu.
Odnośnie tego docieplenia to muszę sklalkulować bo jak mam zaoszczędzić 500kg na sezon to mnie się nigdy nie zwróci... ;(
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Spalin ?
Termomodernizacja budynku to zawsze doba inwestycja bo służy nie tylko zimą ale i latem. Ale przy takim trybie palenia jak piszesz obstawiam że nawet i pół tony nie zaoszczędzisz bo już nie ma na czym. Poza tym taka metoda palenia w piecu z podajnikiem jest nieefektywna. Jedyne do czego doprowadzisz to syt. w której będziesz 5x w tygodniu zmuszony rozpalać w piecu od nowa bo tam może i te 8h bez palenia wytrzyma jak retorta podajnika duża (w jakichś wyjątkowych syt.).
Znajomi co mają twierdzą że piec max 4-5h jest w stanie wytrzymać wyłączony czyli po włączeniu sterownika rozdmucha jeszcze z żaru. Ale dłużej juz niestety czyszczenie i rozpalanko - 20-30min w kotłowni. Piece stałopalne mają zasadniczą wadę - wymagają obsługi chociażby do tego aby wynieść popiół, wyczyścić czy zasypać zasobnik. Tutaj zawsze będziesz wieźniem kotłowni.
Co przynosi wymierne efekty ?
- zmniejszenie kubatury pomieszczeń/budynku np poprzez podwieszane i zaizolowane sufity. Stare domy mają 3-3,20 wys. pomieszczeń. Ja mam 2,60.
- docieplenie fundamentów i podłóg parteru bo to w każdym domu starszym jak 20 lat ogromne źródło nie tyle strat co wychładzania budynku. A wiadomo jak w stopy ciepło to wszędzie ciepło.
- rekuperacja - niestety obecnie jest na to moda a jeżeli coś jest modne to jest debilnie drogie. Trochę blachy, wentylator i parędziesiat metrów węża 15 tys zł !!! ale to wymiernie obniża zapotrzebowanie na energie cieplną budynku przy okazji poprawiając klimat pomieszczeń. Ale... zawsze jest jakieś ale: wymaga prądu do pracy. W skali roku trzebaby to policzyć czy i kiedy się zwróci bo zaoszczędzisz na opale ale dokładasz do prądu.
- rolety zewnętrzne. Nie ważne jak dobre i ciepłe okna mamy i tak po paru latach to tylko okna.
Wówczas może się okazać ze w zasadzie jedyna inwestycja jakiej potrzebujesz to zmiana paliwa z groszku na pellet bo piec podgrzeje i możesz go wyłączyć na 2-3 doby zaś samo ponowne rozpalenie to kawałek gazety i zapalniczka. Nie ma takich ceregieli jak z węglem.
Wówczas robi się ekologicznie i tanio.
Ja bym jeszcze poszperał trochę w tym obszarze tematycznym w Internecie. Na pewno coś się tam sprawdzonego znajdzie
_________________ Nie był specjalnie ufny już po swoich doświadczeniach z dzieciństwa, ale ostatnie przeżycia całkiem go tej cechy pozbawiły. Nie zamierzał już nikomu dać się nabrać.
AdamGral
Mój samochód: C3
Poj. silnika (cm3): 1200
Paliwo: Benzyna
Wersja:: Sedan
Rok prod.:: 2012
Dołączył: 27 Lut 2018 Posty: 1 Skąd: Katowice
Wysłany: 2 Marzec 2018, 12:12
Polecam przejrzec specjalistyczne fora budowlane jest bardzo duzo wątkow o ogrzewaniu wiem bo sam kiedys korzystalem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum