Wysłany: 15 Lipiec 2018, 10:23 Raz odpala, raz nie odpala - zależy od humoru ślicznotki..
Autko fochuje przy odpalaniu. Są dni, że odpala przez kilka dni bez problemów, bywa, że nie można odpalić w ogóle - pomaga wypięcie przewodów przy komputerze i odczekanie jakiegoś czasu.
Problem pojawił się po wymianie rozrządu, poduszki silnika od strony rozrządu i serwisie klimatyzacji - nie wiem, czy może mieć to jakiś związek.Bezpieczniki sprawdzone, są ok, nie jestem pewien czujnika uderzeniowego, jak go sprawdzić? W tej chili jak go wciskam, to mam wrażenie, że zachowuje się jak np. włącznik w długopisie - jest taki, chmmm, bezwładny? Wciskam - klik, wciskam ponownie, znów klik i luz Czy nie powinno być tak, że jak go wcisnę to już tak zostaje i nie powinno udać mi się znów go wcisnąć i dopiero uderzenie powinno go rozłaczyć? Jak najprościej go sprawdzić za pomocą miernika?
Nie mam już pomysłów na te auto, było sprawdzane przez dwóch elektryków, komputer jest ok, nie pokazuje błędów a auto jak szalało z uruchomieniem, tak szaleje dalej...
Z nowych rzeczy:
- brak napięcia na bezpieczniku 25 od pompy paliwa - zarówno przed jak i po włączeniu zapłonu,
- napięcia na kostce pompy jak wyżej,
- zamontowany nowy przekaźnik zespolony pompy paliwa.
Auto nie odpala...
Tomasz1964
Mój samochód: Citroen C5 MK1
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: ON
Wersja:: Break
Rok prod.:: 2003
Dołączył: 24 Sty 2017 Posty: 84 Skąd: Gliwice
Wysłany: 19 Lipiec 2018, 22:20
Skoro był brak napięcia na bezpieczniku to skąd takie napięcia na pompie? Albo jest,albo ni ma.
Złe styki w kostkach? Przetarte przewody? Zwarcie miedzy przewodowe?
Mój samochód: Xsara Picasso/XantiII /Citroeny XM,ZX,
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: B / B , G
Wersja:: van,AL4
Rok prod.:: 2004 Pomógł: 30 razy Dołączył: 18 Wrz 2011 Posty: 1223 Skąd: Puławy
Wysłany: 20 Lipiec 2018, 08:26
Sprawdź dostawę masy do przekaźnika i pompy.
Najprościej daj kabelkiem minus z akumulatora na przekaźnik w miejsce gdzie wg schematu ma dostawać stałą masę
Problem wydaje się załatwiony. Jeszcze raz przejrzałem wszystkie dostępne mi połączenia i wtyki. Rozkręciłem, przedmuchałem wiązkę od silnika. Auto zaczęło odpalać. Ciekawe na jak długo
No i wystarczyło na 3 tygodnie...Znów odpala jak mu się chce. Kostki potraktowałem chemią do regeneracji złączy elektrycznych - w tej chwili zadziałało...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum