Witam.
Mam Citroena C5 2006 r.
Zaczęło mi stukać w tylnim zawieszeniu .
Okazało się do wymiany sa łożyska w tylnich wahaczach .
Kupiłem nowy zestaw naprawczy .
Wymontowalem wahacz tył.
Przed jego rozebraniem zmierzyłem jaki wymiar ma , i było 198.5 mm.
IMG_20180811_202818.jpg
Po wymianie wszystkich części w wahaczu , - tulejki plastikowej
- rurki metalowej
- 2 łożysk
- 2 uszczelniaczy
- 2 zaślepki
Wymiar jest większy o 1 mm .
IMG_20180811_234336.jpg
Wszystko jest spasowane i dociśnięte.
A ten 1 mm , jest za dużo bo teraz nie chce wejść wahacz w mocowanie w podwoziu .
I co teraz z tym robić ?
Mój samochód: Citroen C5 x7
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: diesel
Wersja:: limuzyna
Rok prod.:: 2009
SKYPE - login: dejnekomirek Pomógł: 204 razy Dołączył: 25 Maj 2013 Posty: 2735 Skąd: Duisburg
Wysłany: 13 Sierpień 2018, 22:45
W tym opracowaniu jest jeden powazny problem z ustawianiem pasowania lozysk.
Te lozyska sa stozkowe i do prawidlowego montazu potrzebne jest wyregulowanie odpowiedniego luzu w lozyskach (podobnie jak w piescie kola z lozyskami stozkowymi.
Ten wymiar zewnetrzny jest malo znaczacy, istotny jest nacisk na rolki lozysk.
Osobiscie skladam lozyska na sucho, bez smaru i uszczelniaczy, mierze odstep lozysk od koncow tulei centralnej z obu stron, sumuje glebokosc otworow w elementach metalowych , dociskajacych lozyska i wychodzi mi wymiar ewentualnej podkladki. Mozna rowniez skorygowac wymiar zewnetrzny zespolu lozyskowego przez podciecie tulei centralnej, ale nie wolno zapominac o tym, ze zmienia sie przez to pasowanie lozysk, mogace bardzo szybko doprowadzic do zniszczenia lozyskowania wahacza.
Po tym smaruje lozyska, zakladam uszczelniacze i calosc sciskam w imadle do prawidlowego polozenia. Mozna uzyc tez sruby z podkladkami.
Wymiarem zewnetrznym nie przejmuje sie tak bardzo, gdyz gniazdo wahacza poddaje sie , pomimo tego, ze z Aluminium. Przy opornym montazu uzywam podnosnika do skrzyn biegow, fazuje troche ostry kant gniazda z obu stron , aby latwiej bylo wcisnac wahacz. Po wcisnieciu wystarczy skrecic sruba centralna i wahacz pracuje dlugi czas prawidlowo, Lozyska maja odpowiedni luz, a wahacz porusza sie prawidlowo, bez luzu na boki. I to jest prawidlowy montaz.
Erinye
Mój samochód: CITROEN C5 II
Poj. silnika (cm3): 1560
Paliwo: ON
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2004
Dołączył: 03 Lip 2014 Posty: 262 Skąd: BYDGOSZCZ
Wysłany: 3 Lipiec 2020, 22:13
Cześć, jestem po wymianie łożysk. Robiłem to w renomowanym warsztacie od francuskich pojazdów. Jednak diagnosta na przeglądzie zwrócił mi uwagę, że coś jednak chyba nie gra. Wiadomo, jak to jest z diagnosta mi, więc zanim wrócę do warsztatu, postanowiłem dopytać tutaj. Otóż śruby wahacza wyglądają tak, że z prawej strony, śruba wychodzi poza nakrętkę na jakieś 2 cm, a z lewej, nie dochodzi nawet do części z zabezpieczeniem przed odkręceniem. Krótko mówiąc trzyma się na może trzech zwojach. Czy to normalne? Na zestawach śrub widziałem, że jedna jest dłuższa, jedna krótsza. Więc może to normalne.
Erinye
Mój samochód: CITROEN C5 II
Poj. silnika (cm3): 1560
Paliwo: ON
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2004
Dołączył: 03 Lip 2014 Posty: 262 Skąd: BYDGOSZCZ
Wysłany: 3 Lipiec 2020, 22:13
Cześć, jestem po wymianie łożysk. Robiłem to w renomowanym warsztacie od francuskich pojazdów. Jednak diagnosta na przeglądzie zwrócił mi uwagę, że coś jednak chyba nie gra. Wiadomo, jak to jest z diagnosta mi, więc zanim wrócę do warsztatu, postanowiłem dopytać tutaj. Otóż śruby wahacza wyglądają tak, że z prawej strony, śruba wychodzi poza nakrętkę na jakieś 2 cm, a z lewej, nie dochodzi nawet do części z zabezpieczeniem przed odkręceniem. Krótko mówiąc trzyma się na może trzech zwojach. Czy to normalne? Na zestawach śrub widziałem, że jedna jest dłuższa, jedna krótsza. Więc może to normalne.
Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015 Pomógł: 175 razy Dołączył: 17 Lis 2012 Posty: 4265 Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 4 Lipiec 2020, 10:16
Erinye, Z Twojego opisu -montaż wahacza na trzy zwoje gwintu też nie są dla mnie normalne..może pomylono z racji długości śrub miejsca ich montażu a potem sie drugi raz nie chciało rozbierać
Mój samochód: Citroen C5 x7
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: diesel
Wersja:: limuzyna
Rok prod.:: 2009
SKYPE - login: dejnekomirek Pomógł: 204 razy Dołączył: 25 Maj 2013 Posty: 2735 Skąd: Duisburg
Wysłany: 5 Lipiec 2020, 09:50
Witam. Jest tylko jedno wytlumaczenie tej sytuacji : najwidoczniej zamontowano z jednej strony srube od Xantii - jej wymiar to 236 mm, a oryginalna sruba to 260 mm. W sumie wszystko jest identyczne, tylko sruby roznia sie dlugoscia, ze wzgledu na inny wymiar tylnej belki. Obie sruby sa identyczne (oryginalne) i nie gra roli, ktory zestaw na ktora strone. Natomiast zastosowanie sruby od Xantii moze byc ryzykowne. Moze lepiej byloby zalozyc stara srube ? One czesto sa w idealnym stanie (korozja).
Podziwiam warsztat : zawsze znajdzie sie mechanik Dobromir. Radze zlozyc reklamacje, tym bardziej, ze problem z przegladem. Srube mozna zmienic w pare minut , oczywiscie z mysleniem. Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum