Użytkownicy
Grupy
Statystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Elektryczny samochód to raczej tylko po mieście....
Autor Wiadomość
robson


Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl
Pomógł: 102 razy
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 5038
Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 24 Marzec 2019, 13:47   Elektryczny samochód to raczej tylko po mieście....





_________________
XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
 
 
Piasek
Aktywny



Mój samochód: Citroen C3
Poj. silnika (cm3): 1124
Paliwo: benzyna
Wersja:: HB
Rok prod.:: 2005
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 30 Kwi 2015
Posty: 536
Skąd: CRA
Wysłany: 6 Czerwiec 2019, 08:15   

Widzieli kiedy Berlingo Electric ?
https://www.schadeautos.n...evrij/o/1123142

 
 
arturromarr
Aktywny



Mój samochód: Citroen XM
Poj. silnika (cm3): 1998
Paliwo: E5 / LPG
Wersja:: TURBO
Rok prod.:: 1995
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 23 Mar 2018
Posty: 578
Skąd: centralna Polska
Wysłany: 6 Czerwiec 2019, 11:02   

Lubię programy Pana Mrożka, ale chyba jestem bardziej radykalny odnośnie do wad elektryków.
Najbardziej irytuje mnie marketingowe lansowanie ekologiczności tych rozwiązań, podczas gdy jest dokładnie odwrotnie. Produkcja ogniw to dewastacja środowiska, a po kilku latach nadają się do utylizacji.
Zastąpienie pojazdów spalinowych elektrykami długo jeszcze będzie niemożliwe, ze względu na brak możliwości pozyskania takiej ilości surowców (np. metale ziem rzadkich)
Obecna motoryzacja musi się zmienić, ale jak na razie elektryki nie dają na to perspektyw.
Mam wrażenie, że obecny trend to jedynie interes koncernów, aby sprzedać nam coś nowego.

 
 
Piasek
Aktywny



Mój samochód: Citroen C3
Poj. silnika (cm3): 1124
Paliwo: benzyna
Wersja:: HB
Rok prod.:: 2005
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 30 Kwi 2015
Posty: 536
Skąd: CRA
Wysłany: 6 Czerwiec 2019, 12:24   

Ale to było wiadomo od początku. Trend i polityka zarobkowa zaprojektowana na 10 kolejnych lat. Najwięksi producenci mają wykupione wydobycie/produkcję niezbędnych do prod. baterii materiałów na 10 lat i ... potem się zrobi kolejną kampanię jakie to elektryki są BE i teraz przechodzimy w technologię napędu ... wodorem np albo promieniowaniem kosmicznym lub grawitacją.
Z dieslami inaczej było ? Jak nasycili rynek stwierdzili że diesle są BE i trzeba elektryki.
Najtęższe umysły technologicznego wizjonerstwa przewidują że ludzkość potrzebuje min 40 lat nim odkryjemy coś co da nam 5x skok:
- 5x mniejsze baterie
- 5x większa pojemność
- 5x większy zasięg (przyjmuje się te min 800km)
- 5x tańsze w produkcji (czyli z tego czym dysponujemy w nadmiarze)
- 5x szybsze ładowanie (indukcja, odzysk itp), ogromne i bardzo kosztowne inwestycje infrastrukturalne

 
 
marekp

Mój samochód: Citroen
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: hybryda
Wersja:: DS5
Rok prod.:: 2014
Dołączył: 24 Sty 2020
Posty: 9
Skąd: Warszawa
Wysłany: 25 Styczeń 2020, 11:11   

Witam! Pojezdzilem kilka miesięcy Outlanderem PHEV. Taki niby pół elektryk. Daje sie ładować z sieci energetycznej i można nim przejechać do 50km wg. producenta. Do. To jest kluczowe. Mozna 20-40km jak dobrze pojdzie. Laduje sie to to z CHAdeMO (szybka ladowarka powyzej 50A) pol godziny do 80%. Wiecej i tak nie warto bo bedzie slabo wykorzystane. Wiec nim minelo pol roku sprzedalem samochod. Mozna by probowac jesli bym ladowal przez noc w garazu i mial te 20 km na dojazdy. Mowie pesymistycznie. Ale to hybryda wiec jedzie rowniez na benzynie. Wiec jakie wady. Czas ladowania. Te pol godziny na szybkiej ladowarce. Podobno Tesla w 15 min ale na ich ladowarkach - w Polsce jest ich az 4 sztuki. Ladowarek. Wiec mozna ladowac z domowego gniazdka. PHEV przez 3.5 godziny. No to co mnie wpienialo. 3.5h i wyjezdzam to w 40 minut. Przy okazji porozmawialem z wlascicielami elektrykow. To jest chyba religia samochod elektryczny. Jada np. 500k przez 8 godzin. Bo po drodze trzeba to ladowac...... I uwazaja ze ok. Mozesz zrobic zakupy - taki argument. Codziennie pol godziny zakupow? Albo w drodze 5 razy obiad mam zjesc.... :mrgreen: Na razie to sie nie nadaje w moich oczach. Wiec sprzedalem Outlandera. A ze uwielbiam silniki elektryczne i diesle to chce dzis kupic DS5 hybryde. Bedzie troche elektryczny. Super sie nim jezdzi ale to na marginesie. W Polsce na razie elekryk ma znikome szanse. Z racji malej ilosci punktow ladowania. Tych szybkich w Warszawie jest ok. 30. W duzej czesci na razie sa za darmo. Ale nie wszystkie. Ale nie moge poswiecac 30 min codziennie na ladowanie. A nie mam mozliwosci w garazu na razie. Ale zrobmy taki eksperyment myslowy Wyobrazmy sobie ze mamy takie barerie ktore sie laduje w sekunde. Czy uda sie naladowac telefon komorkowy? Dla mniej zorientowanych - ladowanie do danej pojemnosci to jest iloczym czas razy prad ladowania. Telefon komorkowy laduje sie 8 godzin. To sobie prosze policzyc ile razy wiecej pradu by potrzeba na ladowanie w 1 sekunde. Nie mamy dosylowej linii energetycznej w domu. Nie da sie. I ten problem to bedzie nastepny problem. Powiedzmy 150A jak super ladowawarki Tesli. I niech bedzie marnych 10 samochodow w weekend. Skad mamy wziac 1500A na jednej stacji? A tych stacji ma byc duzo.

Osobiscie mysle ze wodor bedzie jakims rozwiazaniem. Mozna go produkowac w czasie nadwyzek energetycznych. Czasem nie wiadomo co zrobic z pradem jak jest maly pobor. Wiem ze to sie wydaje niemozliwe ale nawet w Polsce tak sie zdarza. Nie da sie elektrowni wylaczyc. A mamy nadprodukcje niekiedy. Mozna robic wodor i go gromadzic. Samochod wlasciwie kazdy mozna przerobic na wodor. Albo dac ogniwa paliwowe i bedzie elektryczny na wodor. W Polsce sa az dwa samochody na wodor. Testowe Toyoty - maja jakas stacje ladowanie przewozna. Z Niemiec zreszta. Tam jest wiecej samochodow i stacji ladowania.

To jest moje zdanie na temat elektromobilnosci. Poparte praktyka kilkumiesieczna.

MarekP

 
 
Piasek
Aktywny



Mój samochód: Citroen C3
Poj. silnika (cm3): 1124
Paliwo: benzyna
Wersja:: HB
Rok prod.:: 2005
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 30 Kwi 2015
Posty: 536
Skąd: CRA
Wysłany: 25 Styczeń 2020, 11:53   

marekp napisał/a:
Wiec mozna ladowac z domowego gniazdka. PHEV przez 3.5 godziny. No to co mnie wpienialo. 3.5h i wyjezdzam to w 40 minut.

a porównywałeś potem rachunki za energię jakie przychodziły ?

U mnie człowiek ma Renault Zoe, 100% elektryk. W zestawie ładowarka o mocy 2,2 do 3,3kW (10-16A) do ładowania z 230V.
Obecnie kiedy wycieraczki chodzą a ogrzewanie działa realny zasięg to ok 120km czyli co 4 dni musi ładować a ładowanie trwa 8h przy mocy 3,3kW do 14h przy mocy 2,2kW
Ma nocną taryfę także pojazd ładowany jest między 22ga a 6tą rano chyba że weekend akurat no to całą dobę ale rachunki za prąd wzrosły o prawie 300zł/2m-ce licząc jeszcze po staremu, przed podwyżką. A od stycznia prąd śmignął.
Kiedy żona wcześniej jeździła Fiestą z benzynowym motorem 1.2, przejeżdżała mieisęcznie paliwa za 200 ale jeździło to "no limit". Kto wsiadł, ten jechał.
Dzisiaj już kosztuje go to ok 150zł/miesiąc ale wskakujesz do auta bo akurat stoi na podjeździe, patrzysz a bateria pokazuje 40km zasięgu i pytanie czy 30km które ma pokonać przejedzie czy nie bo wrócił na światłach do jazdy dziennej ale teraz wieczór i musi jechać na normalnym pełnym oświetleniu. Wyjeżdżasz i po kilometrze wskaźnik baterii pokazuje już 33km zasięgu...
U nas, w zimnym ponurym kraju gdzie stale trzeba na światłach jeździć a przez 2/3 roku ogrzewania używać zasięg realny 100% elektryków to jakieś 65% zdeklarowanego przez producenta w prospekcie.
Z zaciekawieniem oczekuję na pierwsze chłodne wrażenia z jakiej półrocznej eksploatacji elektryków od tej "fali" co się po nowym roku rzuciła w kolejki za 100% elektrykami z dopłatami.

 
 
marekp

Mój samochód: Citroen
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: hybryda
Wersja:: DS5
Rok prod.:: 2014
Dołączył: 24 Sty 2020
Posty: 9
Skąd: Warszawa
Wysłany: 25 Styczeń 2020, 13:50   

Doplat nie ma i poki co nie bedzie. Dopiero 20 grudnia Sejm uchalil ze od doplaty nie placi sie podatku dochodowego. WIec jeszcze chwila nim to przejdzie cala droge legislacyjna. To jeszcze potrwa. A kto dostanie doplate? Nie wiadomo. Wiec tu patrze z pewnym ..... hm..... dystansem na to. Fakt ze jazda elektrykiem to tak jakbym jechal na pustyni i mial juz rezerwe.....dojade czy nie? W koncu jezdzilem czym takim. Realny zasieg jest istotnie duzo mniejszy niz pisze producet. Pisanie ze zasied do ...... i tu jakas wartosc to ja moge powiedziec ze biegam do 150km/h. I jest to calkowita prawda. Nigdy nie bieglem wiecej niz 150km/h ani nawet 150km/h. Zdanie jest prawdziwe. Tyle ze nie mowie jak szybko biegne. Zasieg do 50km to oznacza ze nigdy w zadnej sytuacji nie przejade wiecej niz 50km. Sadze ze nie taka intencja byla firmy. No i problem ladowania. W nocy. Dobrze. Ale jaki procent spoleczenstwa mieszka we wlasnym domu? Inni moga ladowac na ladowarkach publicznych. Ale ja nie mam codziennie 30 minut na ladowanie. Ze nie wspomne ze musze jechac dodatkowo do ladowarki. Wiec problem ladowania bedzie. A uzytkownicy elektrykow? Coz. Napisalem ze to jest chyba religia. Wiec nie widza wad. Ja opisalem na forum Mitsubishi wady Outlandera PHEV. W sumie to on nie mial zadnej zalety. Ja kupilem bo to takie ciekawe rozwiazanie techniczne znane do bardzo dawna. Stosowane w lokomotywach spalinowych i w czolgach (niewielkiej ilosci) Tygrys. Czyli silnik napedza generator i dalej silniki elektryczne. Cel? Nie ma przekladni sprzegiel itp. Tygrysow powstalo o ile wiem 50 sztuk. Maniak hybryd Ferdynad Porsche cos takiego zrobil. A lokomotywy wszystkie w zasadzie. Outlander tez jest napedzany wylacznie (niemial) silinikami elektrycznymi. Ale nie do konca. Powyzej 70km/h napedza przednia os silnikiem splinowym. Wiec to wsztstko w moich oczach zdyskwalifikowalo PHEV-a. Kupilem sobie DS5 - tez hybryda ale do czegos innego jest ta hybrydowosc. Co do elektrykow to sa idelane. Mowie o silnikach. Niemal 100% sprawnosci. Niemal to jest 98-99%. Maksymalny moment obrotowy od zera do rozpadniecia sie silnika z powodu obrotow. Ideal. Prawie jak maszna parowa. Ale skad brac ten prad? No i tu jest problem. Auto proste jak cep. Nie ma co sie psuc. Ale ten akumulator......

MarekP

 
 
Piasek
Aktywny



Mój samochód: Citroen C3
Poj. silnika (cm3): 1124
Paliwo: benzyna
Wersja:: HB
Rok prod.:: 2005
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 30 Kwi 2015
Posty: 536
Skąd: CRA
Wysłany: 25 Styczeń 2020, 17:50   

Bardzo podobne rozwiązanie ma Lexus RX w hybrydzie. Tylko tam nie ma możliwości ładowania z gniazdka - przynajmniej w tych starszych modelach. Nie wiem jak najnowsze.
Zasieg na prądzie też do 50km czyli 1,5km do marketu spokojnie jedziesz i wracasz na prądzie ale:
- depniesz mocniej
- albo przekroczysz bodaj 60km/h
i startuje benzynowe 3,5 litra który w zasadzie nie wiadomo czy napędza osie czy robi za generator prądu. Każdy dalszy wyjazd to już czysta waha której żłopie sporo. Ale alternatywą jest LPG bo silnik bez problemu gazowalny. Podobnie jak Prius czy Auris Hybrid

 
 
marekp

Mój samochód: Citroen
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: hybryda
Wersja:: DS5
Rok prod.:: 2014
Dołączył: 24 Sty 2020
Posty: 9
Skąd: Warszawa
Wysłany: 25 Styczeń 2020, 20:53   

No wlasnie. I nie wiadomo po co woze silnik spalinowy jesli jade na pradzie. I na odwrot. Po co 200kg akumulatora skoro jade na benzynie? To bylo o tym PHEV. Nie masz zasiegu 50km tak samo jak ja nie biegam 150km/h. Samochod wazy 2.5 tony. To nawet w korkach zuzywa sporo pradu. Realny zasieg jest od 20 do 30-kilku km. No i jesli sie wyjedzie gdzies dalej to mamy niedostatek mocy! Tam sa 3 silniki. Dwa elektryczne i jeden spalinowy. Do 70km/h dzialaja silniki elektryczne. Potem wlacza sie (albo nie - zalezy jak sie prowadzi - jesli delikatnie to do 130km/h sie nie wlaczy) silnik spalinowy. Zakladam ze chce miec duze przyspieszenie. Ale nawet jesli uruchomie silnik spalinowy to on do 70 km/h nie bierze udzialu w napedzaniu samochodu. Czyli mam tylko czesc mocy do dyspozycji. Tyle co z silnikow elektrycznych. No i potem jak juz wyjade na autostrade to silnik spalinowy napedza co prawda samochod ale nie starczy mu energii na ladowanie akumulatora. I tak mam teoretycznie wielka moc ale moge uzyc tylko czesci tej mocy. To jest o tym co mnie w PHEV irytowalo. No i ten imperatyw ze skoro mam gniazdko to mam ladowac. Wiec sprzedalem. Teraz mam DS5 gdzie silnik elektryczny wspomaga jedynie naped spalinowy. I mam do dyspozycji cale 200KM (okolo). Jak wjade w bloto to tylna os napedzana elektrykiem pomoze sie wydostac. Zrobi sie 4x4. Czyli to nie jest ani hybryda szeregowa ani rownolegla. Silnik spalinowy wspomagany silnikiem elektrycznym. Na razie przez dwa dni jezdzilem w ramach jazdy testowej. Odpowiada mi. Wiec dzis go kupilem. Ale pelnego elektryka raczej nie kupie. To jest walka z zasilaniem non stop. Nie lubie jechac tak, jakbym na rezerwie jechal. Nie wiem czy uda sie naladowac. Bo moze byc zajete i bede czekal. Albo zepsute i musze jakos miec rezerwe zeby dojechac do nastepnej ladowarki. A nie da sie przyniec 1kWh w kubelku.... sa co prawda takie male powerbanki do awaryjnego zasilania ale to zaczyna przypominac wozenie stacji benzynowej ze soba. Na razie przy calej sympatii dla elektrykow nie bede takim jezdzil.

Ale masz racje. To jest propaganda w tej chwili. No i jak juz sie jedzie elektrykiem to wrazenia sa super. Duze przyspieszenia. Cisza w samochodzie. Fajnie to jedzie. No i w Polsce mozna jezdzic po bus pasie choc nie wiem dlaczego. Skoro pas dla autobusow to dlaczego cos innego tam moze jezdzic? Bo ekologia? Szybko przejedzie? To raczej stare diesle powinny tam jezdzic. Elektryk nie zanieczyszcza to moze stac. A stary diesel szybko przejedzie i nie bedzie zanieczyszczal.

DS5 to jest diesel.... bo ja lubie diesle.

MarekP

 
 
staszek
Mechanik
siona



Mój samochód: XM II;
Poj. silnika (cm3): 2446
Paliwo: ON
Wersja:: Estate
Rok prod.:: 97
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 514
Skąd: Brzeg
Wysłany: 26 Styczeń 2020, 16:57   

Jakieś bodaj dwa lata temu czytałem o normach EKO w wariancie MAKRO tj. uwzględnienie WSZYSTKICH elementów pośrednich co napędzają elektryka. Wyszło że w naszych - POLSKICH!! warunkach takie auto jako finalny element ledwo DOTYKA normę EURO 4!!!
Gdy uwzględnimy ostatnie "PLANY energetyki węglowoj" to...chyba będzie EURO 2... :mrgreen:

No i przepiękna wisienka na torcik z ostatnich dni - jakaś firma stawia stacyjki szybkiego ładowania o mocy 350kW i odpowiednio liczy za "litr paliwa" - wychodzi że przejechanie 100km = 100ZŁ! :shock: :shock:


Koledzy coś o WODORZE..może ktoś wskazać MATERIAŁY na zbiorniki w jakich da się TRZYMAĆ uwięziony wodór bez naturalnych ubytków?
Przypomnę - wodór jest NAJMNIEJSZYM ATOMEM i fajnisto wylatuje przez siatkę atomów metali a przy tym powoduje "korozję wodorową" tj niesamowitą kruchość metali na stykach kryształów...no i zaś wdeptujemy w łajno - więzienie wodoru w jakimś rozpuszczalniku i uwalnianie go poprzez podgrzewanie...

Mam nadzieję ze dopracowane zostaną ogniwa paliwowe - wówczas napęd elektryczny zdobędzie przewagę.

_________________
https://www.facebook.com/...22&locale=pl_PL
 
 
marekp

Mój samochód: Citroen
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: hybryda
Wersja:: DS5
Rok prod.:: 2014
Dołączył: 24 Sty 2020
Posty: 9
Skąd: Warszawa
Wysłany: 26 Styczeń 2020, 19:14   

Ogolnie sie zgadzam. Tyle ze wodor nie jest najmniejszy. Jak to gaz jest zawsze dwuatomowy. To jest kosmicznie wiekdzy od helu. Helu nie daje sie gromadzic bo ucieka. Ale to jest tzw gaz doskonaly nie wchodzi w reakcje z niczym. Wodor jako normalny juz gaz laczy sie ze soba. I jest H2. To znaczy ogromna czastka. I to sie dosc latwo przechowuje.
Ale masz racje. Wydaje mi sie ze samochod elektryczny mocno zanieczyszcza. To cos jak z tego ze kolo mnie nie smierdzi to nie znaczy ze sie nie wyprozniam. Nieco to ordynarne ale jak prawdziwe.
Dodam jeszcze ze ogniwo paliwowe nie musi byc zasilane wodorem. Moze byc np. LPG.

MarekP

 
 
staszek
Mechanik
siona



Mój samochód: XM II;
Poj. silnika (cm3): 2446
Paliwo: ON
Wersja:: Estate
Rok prod.:: 97
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 514
Skąd: Brzeg
Wysłany: 26 Styczeń 2020, 20:04   

marekp napisał/a:
Wodor jako normalny juz gaz laczy sie ze soba. I jest H2. To znaczy ogromna czastka. I to sie dosc latwo przechowuje.

Czas przechowywania czystego wodoru jest krótki - widać po manometrach jak sobie znika migrując przez siatkę krystaliczną. W końcu dwuatomowy to i tak "ileś-tam" razy mniejszy niż "oczka" siatki...giba się w polu elektromagnetycznym atomków-olbrzymów i idzie ku wolności.
marekp napisał/a:
Dodam jeszcze ze ogniwo paliwowe nie musi byc zasilane wodorem. Moze byc np. LPG.

Nie pisałem o wodorze w odniesieniu do ogniw. Zasię LPG wymagałoby rozbudowy o instalację ujednorodniającą i prowadzącą do prostszej postaci - kierunek METAN. Kierunek metan - kierunek ku NLG ale progiem będzie tu krio...spaliny to H2O+CO2. Taka ciekawostka - są elektrownie (największa to chyba coś ok. 4,5MW) doświadczalne zasilane metanem z biomateriałów w pełni odnawialnych co roku- zgnilizny jesiennej wydalającej metan. Metan puszczany w ogniwa i wychodzi PRUND z wodą i kwaskiem węglowym No ale... to zupełnie inna melodyjka... ;-)

_________________
https://www.facebook.com/...22&locale=pl_PL
 
 
marekp

Mój samochód: Citroen
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: hybryda
Wersja:: DS5
Rok prod.:: 2014
Dołączył: 24 Sty 2020
Posty: 9
Skąd: Warszawa
Wysłany: 26 Styczeń 2020, 21:34   

Mamy podobne spojrzenie na samochody elektryczne. Choc ich dynamika zadziwia. Tyle ze nie bardzo jest jak zasilac te silniki elektryczne. Tam jest znaczenie wiecej problemow niz tylko ogniwa.

Przy okazji. Coraz wiecej jest ladowarek platnych. To znaczy ich nie przybywa tylko to co bylo bezplatne teraz jest platne. Dzis tankowalem swojego Jaguara na stacji Lotos. Poniewaz czesto tam zagladalem zeby ladowac PHEV-a jak go jeszcze mialem to obsluga stala sie znajoma i zaprzyjazniona. Niech pan naladuje samochod bo od polnocy ladowanie bedzie platne. 25zl za jedno ladowanie. Tam jest ladowarka 30 min i sie wylacza. Ja na tym PHEV-em moglbym przejechac moze nieco ponad 30km. Za 25zl moge kupic 5 litrow benzyny. Samochod palil do 7l/100km. No to nie ma co liczyc dalej. 5litrow to tankuje w 5 minut lacznie z zaplaceniem w kasie. Nie uwazam ze prad powinien byc za darmo. Choc Tesla tak uwazal. Prad i telefony za darmo. Ale nie nalezy przesadzac z cenami bo z tej wciskanej elektromobilnosci nic nie wyjdzie. Ktos policzyl ze na Greenway przez godzine ladowal Tesle za niemal 120zl. Moze przejechac ok 200km. No to znaczy 10l/100. Pomijam cene samochodow. Oczywiscie sens ekonomiczny jest zaden. Dlatego zrezygnowalem. Przez czas poswiecany na tankowanie. A czy DS5 okaze sie dobrym wyborem to sie okaze. Stad moja obecnosc na forum Citroena. Ciekaw bylem opinii o tym samochodzie ale nikt nic nie powiedzial.

MarekP

 
 
audikom
Mechanik


Mój samochód: Xsara Picasso/XantiII /Citroeny XM,ZX,
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: B / B , G
Wersja:: van,AL4
Rok prod.:: 2004
Pomógł: 30 razy
Dołączył: 18 Wrz 2011
Posty: 1223
Skąd: Puławy
Wysłany: 27 Styczeń 2020, 15:08   

Dobrze żę zabrałeś głos z konkretnymi faktami i sprecyzowanymi danymi
Potencjalne ofiary marketingu aut elelktr. mogą się zapoznać z konkretną wiedzą
Chociaż by faktem że w naszym kraju ponoć brakuje prundu,więc przy większej ilości aut będzie zapewne duży problem ilościowym jak i cenowym
U Chińczyków jest podobno multum elektryków jak i na ogniwa wodorowe

_________________
KK
 
 
marekp

Mój samochód: Citroen
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: hybryda
Wersja:: DS5
Rok prod.:: 2014
Dołączył: 24 Sty 2020
Posty: 9
Skąd: Warszawa
Wysłany: 27 Styczeń 2020, 23:25   

Podsumuje. Jesli masz gdzie ladowac w nocy samochod - mozna sie zastanawiac nad elektrykiem. Ale nie ma w tym zadnej ekonomii. Cena za elektryka jest na tyle wieksza ze przez nastepne 15 lat moge z tego doplacac do paliwa tradycyjnego. Ladowanie na publicznych ladowarkach zaczyna nie miec sensu. Doplaty szumnie zapowiadane juz wiadomo ze beda o polowe mniejsze niz byc mialy. Blad na bledzie. Najpierw zapomniano ze od takiej doplaty trzeba odprowadzic podatek dochodowy. Poprawiono to nowelizujac ustawe ale 20 grudnia. Na to znow odpowiedz rzadu no to zrobmy mniejsze te doplaty. To jest schizofrenia. Ta sama opcja uchwala ustawe zeby nie placic podatku dochodowego i za chwile to zmniejszymy wysokosc doplaty. A i to nie wiadomo kiedy. Mysle ze mnie sie juz nie chce chciec nawet. Ale warto pamietac ze tam nie ma zadnej ekonomii ani tez oszczedzania srodowiska. Ja sie mocno rozczarowalem choc jestem zwolennikiem napedu elektrycznego.

Kupilem dzis DS5 Hybrid. Zarejestrowalem i zaplacilem w ostatniej chwili ubezpiecznie. Bo zapomniec chcialem ze trzeba OC co najmniej. Wytargowalem z 3500 na 1900zl.
Tak ze zwolennik elektomobilnosci bedzie dieslem jezdzil. Co prawda troche na pradzie. Ma w dowodzie ze disel i elektryk.

MarekP

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FMC created by ROBSON from FORUM MIŁOŚNIKÓW CITROENA