Użytkownicy
Grupy
Statystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Olej ceramiczny - efekty
Autor Wiadomość
Chip


Mój samochód: Citroen C4
Poj. silnika (cm3): 1800 (EW7A)
Paliwo: Benzyna + LPGTech DUO
Wersja:: Grand Picasso I (UA)
Rok prod.:: 2007
Dołączył: 03 Kwi 2019
Posty: 136
Skąd: Legnica
Wysłany: 14 Maj 2019, 23:47   Olej ceramiczny - efekty

:-)

Przy dzisiejszej zmianie oleju przesiadłem się na nowe smarowidło oparte na, wg producenta, superhiper kosmicznej technologii. Mianowicie z zalanego pierwotnie (a więc przez poprzedniego właściciela zza naszej Zachodniej granicy) TOTAL Quartz INEO MC3 5W40 trafił do silnika MIHEL Ceramic Oil 7900 5W40 z technologia nanoceramizera.

Dlaczego tak...? :->

Szczerze, olej Mihela miałem już zakupiony celem wymiany w poprzednim aucie (Opel Zafira A 1.8), do użycia podczas testowania wpływu różnych olejów na kulturę pracy i olejożerność silnika, o czym rozpisywałem sie na forum Zafiry, Jednakże los chciał że autko dokonało żywota w wypadku i nie doczekało terminu wymiany. MIHEL w spadku przeszedł więc na zakupionego C4GP i szczęściem Citroen zaleca zalanie silnika olejem o takiej gęstości.

Zdecydowałem się więc skrobnąć coś o tym, jak auto będzie się zachowywać w temacie zmiany oleju na taki z technologia nanoceramiczną.

Dla porównania podstawowych parametrów obu smarowideł sprawa ma się tak:

Lepkość przy 40 st C: Total: 83,9 Mihel 79,0
Lepkość przy 100 st C: Total:13,9 Mihel 13,4
Wskaźnik lepkości: Total 175, Mihel 170
Temp zapłonu: Total 240, Mihel 232
Temp płynięcia: Total -42 st C, Mihel - 40 st C
Liczba zasadowa: Total 7,5; Mihel: 10,4

Jak widać niuanse chemiczne są w zasadzie kopią, +/- parę procent. Na korzyść Mihela przemawia jednak zawartość czynnie działających cząsteczek nano cermizujących, odbudowujących miejsca tarciowe i wygładzające strefy wzajemnego oddziaływania metalu o metal.

Cena obu olejów: Total 5 litrów 125 zł, Mihel 5 litrów 204 zł

Jako jedna z ważniejszych informacji do porównania na przyszłość:

Olejożerność mojego EW7A na zalanym TOTAL Quartz Ineo MC3 5W30 wyniosła 0,26 l/3000 km czyli na 1000 km daje to niecałe 0,09 litra, zatem dla bezpieczeństwa przyjmijmy 0,1 litra. Jak na EW7A, który uchodzi raczej za olejożerny, nie jest to jakiś straszny wynik.

Niemniej liczę na to, że Mihel pokaże tutaj swoją wartość (odbudowa gładzi roboczych i uszczelnienie ich środowiska pracy) i ta olejożernośc ulegnie redukcji. Na bieżąco tutaj będę podawał jak to wygląda...

Zaś co do wrażeń bezpośrednio po zalaniu Mihela to (ocena subiektywna):

- silnik wydaje się chodzić ciszej i równiej niż na Totalu
- do odpalenia silnika wystarczą 1-2 obroty silnika (pali na dotyk), podczas gdy wcześniej trzeba było zahehłać 4-5 razy

Zobaczymy jak to dalej będzie, pod kątem brania oleju i zużycia paliwa... :-)

_________________
"Pierwszego samochodu nigdy nie zapomnisz. Pierwszej żony też..." - Stirling Moss
 
 
jarulis
Mechanik



Mój samochód: C5
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: Benzyna
Wersja:: Sedan
Rok prod.:: 2010
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 491
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 15 Maj 2019, 07:11   

Jestem ciekaw doświadczeń.
Kiedyś pisałem tu na forum o Xado w moim ZX, ale to trochę inne rozwiązanie. Nie mniej byłem zadowolony. W 35 letnim motocyklu również.
Co do hałasu to zalecam jakiś pomiar nawet aplikacją telefoniczną. Odczucie hałasu (zmniejszonego) jest subiektywne. Ponadto jeśli zmienia się olej (przepracowany) na świeży (dowolnej marki) to zwykle słychać różnicę. Zmieniałem kilka razy Totala na Totala (czyli wymiana oleju bez zmiany jego typu) i efekt cichszej pracy był również odczuwalny. To mi podpowiada, że wymiany oleju powinny być robione częściej.

_________________
Pozdrawiam! Jarek

https://www.pajacyk.pl/#index
 
 
Chip


Mój samochód: Citroen C4
Poj. silnika (cm3): 1800 (EW7A)
Paliwo: Benzyna + LPGTech DUO
Wersja:: Grand Picasso I (UA)
Rok prod.:: 2007
Dołączył: 03 Kwi 2019
Posty: 136
Skąd: Legnica
Wysłany: 16 Maj 2019, 00:06   

jarulis napisał/a:
Jestem ciekaw doświadczeń.
Kiedyś pisałem tu na forum o Xado w moim ZX, ale to trochę inne rozwiązanie. Nie mniej byłem zadowolony


Przewidując zmianę oleju na jakiś metaloceramiczny mocno rozważałem XADO, ale ostatecznie padło na Mihela. Natomiast teraz XADO mam właśnie kupione... do układu wspomagania kierownicy (XADO EX120) :) Planuję aplikację w sobotę... Znów nawiązując do testów w Zafirze - tam miałem już zapodany ten preparat do wspomagania kiery (wraz z olejem LiquiMoly) ale przed stratą auta nie nakręciłem zbyt wiele km żeby coś sensownego opisać... :cry:

Jakiego typu XADO stosowałeś w ZX i z czego najbardziej byłeś zadowolony? Olejożerność, kultura pracy silnika, sprężanie?

jarulis napisał/a:
Co do hałasu to zalecam jakiś pomiar nawet aplikacją telefoniczną


Shit... :-/ Masz rację, to było by zdecydowanie bardziej miarodajne... Kurcze, nawet mam zainstalowany SoundMeter-Decibel. Że też nie przyszło mi do głowy... :-/ :-x

No i znów nawiązanie do Zafiry (eh... co to było za autko :-) ) - kiedy tam przesiadłem się z zalecanego fabrycznie GM 10W40 na LiquiMoly 10W40 Leichtaluf MoS2 (z dodatkiem dwusiarczku molibdenu) praca silnika momentalnie tak się wyciszyła że nie moglem w to uwierzyć. Nawet żona, kiedy stawaliśmy pod światłami na skrzyżowaniach pytała się mnie czemu wyłączam silnik... :mrgreen: Dodatkowo zużycie paliwa w jeździe spadło o prawie 5% w stosunku do spalania na GM i aż o 10% przy pracy na jałowych obrotach :-D Niestety w długotrwałym teście LM z MoS2 poległ w starciu z Valvoline MAXLife 10W40, bo przy tym drugim ogromnie spadła konsumpcja oleju, z której Oplowski Z18XE 1.8 16v jest znany - dopuszczalna norma fabryczna to 0,7 litra na 1000 km. Przeliczając zyski na paliwie lub dolewkach co 1000 km wyszło że jednak wygodniej jest stosować Valvoline niż co rusz patrzeć na bagnet i wozić w kufrze baniak oleju na dolewki :-)

Wracając jeszcze do hałasu - też zauważyłeś że kiedy silnik pracuje na minimalnym poziomie oleju to jest głośniej? :-)

jarulis napisał/a:
To mi podpowiada, że wymiany oleju powinny być robione częściej.


Ja tam zmieniam co roku, bez względu czy wytrzaskałem w tym czasie 5000 km czy 15000 km. Dodatkowo jestem zwolennikiem wymiany olejów w skrzyniach biegów... I znów Zafira... :mrgreen: :mrgreen: Tam zmieniałem fabryczny GM w skrzyni na LiquiMoly Getriebeol + oddzielny dodatek molibdenowy MoS2 Additive. Efekty na +: cichsza praca skrzyni (w szczególności przy hamowaniu silnikiem), lżejsze wbijanie biegów (z takim wrażeniem jakby wajcha sama wpadała w skrajne położenia i takim miękkim dźwiękiem PumPum jak w NeedForSpeed :mrgreen: ). Efekty na -: przy mrozie -15 -20 okazało się że na tym oleju po uruchomieniu silnika przez pierwsze kilka km jazdy wajcha chodziła zdecydowanie ciężej i np. próbując wbić dwójkę po ruszeniu wchodziła czwórka. ALe trwało to na tyle krótko że nie było jakoś mocno uciążliwe...

Kusi mnie aby za jakiś czas wymienić w Lucyferze olej w skrzyni. Myślę jednak aby zastosować ten standardowy Citroenowski i do niego tylko dodać molibden z LM. Pomyślę...

Wracając zaś do kontroli i efektów stosowanych olejów i chemii... Widzę że w C4GP z EW7A nie będzie tak fajnie jak w Zafirze. W C4GP dostęp do góry silnika jest na tyle gorszy, że sam chociażby nie zmierzę już sobie stopnia sprężania. Tymczasem w Zoście bez problemu testowałem XADO Anticarbon do odpiekania pierścieni i efekty były ewidentne (poprawa kompry i jej wyrównanie na wszystkich cylindrach).

Jakby jednak nie było to w przypadku tego zalanego właśnie Mihela przy wymianie rozrządu którą planuję zrobić w najbliższych dniach, poproszę mechaniora o zmierzenie kompry. Działanie ceramizacji oleju na pewno nie będzie jeszcze na tyle "rozkręcone" po tych kilku dniach a będę miał dane do porównania kompresji przy wymianie za rok, bo tyle zamierzam jeździć na tym oleju.

Aha, zapomniałem dodać jeszcze że standardowo przed każdą wymianą oleju najpierw stosuje płukankę silnika. W Zośce stosowałem LiquiMoly Engine Flush w białej puszce, a teraz w Lucyferze poszedł Liqui Moly Engine Flush PRO-Line (w czarnej). Ten drugi poza standardowym czyszczeniem ścieżek olejowych oczyszcza też komorę spalania i pierścienie z ewentualnych nagarów (czyli robi to co XADO Anticarbon). I napiszę z pełną odpowiedzialnością że między bajki można włożyć teksty, że płukanki rozwalają szczelność silnika, że się olej będzie lać z uszczelniaczy i inne blablabla... Nic takiego nie stało się ani w Zafirze ani w C4GP...

I w tym temacie, na deser, filmik od Micha z MK4 Garage...

https://www.youtube.com/watch?v=-HlX2_YfeEA

_________________
"Pierwszego samochodu nigdy nie zapomnisz. Pierwszej żony też..." - Stirling Moss
 
 
sasun71
Mechanik
Krzysztof:)



Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015
Pomógł: 175 razy
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 4243
Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 16 Maj 2019, 08:52   

Co do skrzyni biegów mam zalane totalem i dodatek do skrzyni Xado od kolegi z forum, i mimo że minęło kilka lat od dodania, skrzynia nie wyje na upale latem przy hamowaniu silnikiem a biegi wchodzą lekko a nie jak podczas wycia było że ciężko lewarkiem było zmienić bieg.

 
 
jarulis
Mechanik



Mój samochód: C5
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: Benzyna
Wersja:: Sedan
Rok prod.:: 2010
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 491
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 16 Maj 2019, 10:11   

Chip napisał/a:
Jakiego typu XADO stosowałeś w ZX i z czego najbardziej byłeś zadowolony? Olejożerność, kultura pracy silnika, sprężanie?


Tu jest wszystko: https://citroen.org.pl/forum/viewtopic.php?p=77974#77974

_________________
Pozdrawiam! Jarek

https://www.pajacyk.pl/#index
 
 
Chip


Mój samochód: Citroen C4
Poj. silnika (cm3): 1800 (EW7A)
Paliwo: Benzyna + LPGTech DUO
Wersja:: Grand Picasso I (UA)
Rok prod.:: 2007
Dołączył: 03 Kwi 2019
Posty: 136
Skąd: Legnica
Wysłany: 16 Maj 2019, 22:42   

sasun71 napisał/a:
dodatek do skrzyni Xado


To był dodatek działający na zasadzie ceramizacji elementów w skrzyni czy jakiś modyfikator tarcia (jak np. molibden w LiquiMoly)? Chociaż znając XADO to chyba raczej to pierwsze... :)

Tak trochę z innej beczki - mój mechanior opowiadał mi jak u dwóch jego znajomych jeżdżących Cytrynami wyposażonymi w skrzynie automatyczne typu MCP, pojawiły się problemy w ich funkcjonowaniu. Generalnie to nic nowego, bo te skrzynie nie są wg powszechnych opinii zbyt udane. Po pewnym czasie zaczynają szwankować, żyć swoim życiem i wrzucać biegi kiedy chcą albo np. zawieszać się na ostatnim przełożeniu....

Ostatecznie u obu Cytryniarzy w tym całym zamieszaniu ze skrzyniami pomogła... wymiana oleju na nowy, dedykowany do skrzyń automatyczntych. Wszystkie bolączki jak ręką odjął. Prawdopodobnie więc większa część złej sławy tych skrzyń nie wynika z jakichś wpadek projektowo-mechanicznych tylko z faktu, że fabryczny olej po pewnym czasie się degraduje i traci swój zakres lepkości a ta w pracy automatu ma dość istotne znaczenie. I może ciężko też zaakceptować to, że może warto olej w skrzyni auto zmienić także co 2 czy 3 wymianę oleju silnikowego...

A dla trywialnego uzupełnienia wypowiedzi:

https://autokult.pl/4586,jak-dobierac-olej-do-automatycznych-skrzyn-biegow-poradnik

jarulis napisał/a:
Tu jest wszystko: https://citroen.org.pl/forum/viewtopic.php?p=77974#77974


Stary... Jesteś wielki... :) W zasadzie to tylko jeden pościk ale swoim sednem jest bezcenny. I pisze to nie na wyrost tylko z tego powodu, że w na większości forum samochodowych ludzie zaczynają jakiś temat typu "Zastosowałem to i to... Dam znać co wyszło..." slbo "Miałem problem z autem ale spróbuję go naprawic tak i tak i napiszę czy działa" a potem odwalają totalną olewkę i cała idea forum internetowego wali w łeb. I to jest wg mnie chamstwo bo skoro ktoś już zapisuje się na forum to powinien raczej dzielić się wiedzą...

Ja testując oleje i chemię w Zośce na forum Zafiry spłodziłem 21 podstron... :-P Ale myślę że inne ludki mogą się sporo z tego dowiedzieć...

_________________
"Pierwszego samochodu nigdy nie zapomnisz. Pierwszej żony też..." - Stirling Moss
 
 
jarulis
Mechanik



Mój samochód: C5
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: Benzyna
Wersja:: Sedan
Rok prod.:: 2010
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 491
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 17 Maj 2019, 07:17   

Chip napisał/a:
Ostatecznie u obu Cytryniarzy w tym całym zamieszaniu ze skrzyniami pomogła... wymiana oleju na nowy, dedykowany do skrzyń automatyczntych. Wszystkie bolączki jak ręką odjął.

Citroen w moich oczach wiele stracił jak pojechałem do ASO i się okazało, że oleju w skrzyni AL4 się "nie wymienia...". Wymiany oleju silnikowego co 30 tys. km w warunkach normalnych, 20 tys. km w warunkach trudnych (jazda miejska).
Oczywiście wymieniam olej w skrzyni biegów co 60 tys. km i dzięki temu nie mam żadnych problemów. A po wymianie czuć wyraźnie różnicę w pracy automatu.
Olej silnikowy wymieniam co 12 tys. km, a i tak słyszę różnicę hałasu silnika. Czyli już za późno...
Ostatnio, przy 170 tys. km wymieniłem LDS. Wg. mechanika wymiana powinna być co 190 tys. km. Kosztowało mnie to 200-250zł, nie pamiętam teraz dokładnie. Ale to jak wymiana droższego oleju silnikowego. Następną wymianę LDS zrobię najdalej po 80 tys. km, czyli tak przy przebiegu 250 tys. km. Dlaczego? Ponieważ płyn hydrauliczy przekładni kierowniczej tak się wymienia! A nie kur..a po 190 tys. km.

_________________
Pozdrawiam! Jarek

https://www.pajacyk.pl/#index
 
 
dejnekomirek
Mechanik
Technik samochodowy


Mój samochód: Citroen C5 x7
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: diesel
Wersja:: limuzyna
Rok prod.:: 2009
SKYPE - login: dejnekomirek
Pomógł: 204 razy
Dołączył: 25 Maj 2013
Posty: 2735
Skąd: Duisburg
Wysłany: 17 Maj 2019, 07:54   

Chip napisał/a:
mój mechanior opowiadał mi jak u dwóch jego znajomych jeżdżących Cytrynami wyposażonymi w skrzynie automatyczne typu MCP

Witam. Skrzynia MPC to zaden automat - przeciez to normalna mechaniczna skrzynia, tyle , ze zmechanizowana. A wlewanie do niej oleju typu dextron II , czy tez III moze skonczyc sie jej zniszczeniem, gdyz dedykowany do niej olej ma calkiem inna specyfikacje. Pomijam. ze automat sterujacy napelniony rowniez innym olejem.
Mysle, ze powtarzanie, co ktos naopowiadal, jest niebezpieczne, bo moze narazic na kosztowne naprawy. Slyszalem juz wiele opowiesci, nawet z mchu i paproci. Pozdrawiam

 
 
sasun71
Mechanik
Krzysztof:)



Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015
Pomógł: 175 razy
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 4243
Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 17 Maj 2019, 08:59   

Chip, Na temat Xado udzieli Ci informacji kolega Staszek z Forum ,ja tylko kupuje i sobie chwale bo to że pompa wtryskowa siedzi cicho jak mysz pod miotłą od kilku lat a też się odezwała to zasługa dodatku ,tak samo pompa wspomagania ucichła po dodaniu w 5minut zeszłego roku latem a auto to pacjent już prawie 20 letni :-P

 
 
Chip


Mój samochód: Citroen C4
Poj. silnika (cm3): 1800 (EW7A)
Paliwo: Benzyna + LPGTech DUO
Wersja:: Grand Picasso I (UA)
Rok prod.:: 2007
Dołączył: 03 Kwi 2019
Posty: 136
Skąd: Legnica
Wysłany: 17 Maj 2019, 08:59   

jarulis napisał/a:
pojechałem do ASO i się okazało, że oleju w skrzyni AL4 się "nie wymienia..."


Tak tak... Oczywiście, tylko zapomniał dodać: "Od razu Panu założymy kartę stałego klienta bo się trochę częściej będziemy widywać,a tu ma Pan namiary na mojego znajomego z banku który Panu założy fajną lokatę na usuwanie kosztów przyszłych awarii... I będzie Pan zadowolooony!" :mrgreen: :mrgreen:

Też uważam że każdy musi z czegoś żyć,w tym ASO także, ale chyba nie ten sposób... :-P

jarulis napisał/a:
Ponieważ płyn hydrauliczny przekładni kierowniczej tak się wymienia! A nie kur..a po 190 tys. km.


:564: Witaj w klubie... W Zośce z marszu wymieniałem wszystko a do kierowniczej trafił ZentralHydraulikOl oczywiście LiquiMoly. I to samo będzie w Lucyferze... Tym co nie wierzą w takie rzeczy polecam przyjrzeć się co potrafi wylecieć np. ze skrzyni przy spuszczaniu oleju niezmienionego przez 300-400 tys. km. Czasem wyłażą takie ślimory że uuh... :-)

dejnekomirek napisał/a:
Skrzynia MPC to zaden automat - przeciez to normalna mechaniczna skrzynia, tyle , ze zmechanizowana


Przepraszam za skrót myślowo-mechaniczny... :-) Osobiście z automatami, DSGami, Tioptronicami i MCPami nie miałem żadnego kontaktu użytkowego i laik ze mnie tutaj masakryczny. Niemniej chodziło mi o sedno, że jak się nie dba o podzespoły auta to nie ma potem co zwalać na to że one same w sobie są z założenia felerne... :-)

dejnekomirek napisał/a:
Myślę, ze powtarzanie, co ktos naopowiadal, jest niebezpieczne


Myślę że tutaj to chyba niebezpieczne nie jest, bo obaj Panowie od chwili regularnej zmiany oleju w skrzyniach MCP jeżdżą i na nic nie narzekają. A jeden z nich (z którym mechanior rozmawiał kiedy wracaliśmy do domu właśnie świeżo zakupionym Lucferem) od czasu uspokojenia się wariactw skrzyni przestał rozmyślać codziennie o sprzedaży swojej Cytryny.

dejnekomirek napisał/a:
Słyszałem już wiele opowieści, nawet z mchu i paproci


:-D :-D :-D :-D

Dobre... :-D Ja też... Hitem była próba namówienia mnie na wymianę mechanizmu różnicowego w skrzyni, połączone z teorią o zmiennym wpływie momentu obrotowego każdej z półosi przy skręcaniu lub jeździe prosto, i zużyciu choinek, co zostało wycenione na 1500-1600 zł. Tymczasem przyczyną były zużyte tuleje na sankach silnika...

:mrgreen: Heh! Fajnie byłoby tu na forum założyć kącik o takim tytule: "Opowieści z mchu i paproci..." gdzie trafiały by "Januszowe" smaczki mechaników... :mrgreen:

_________________
"Pierwszego samochodu nigdy nie zapomnisz. Pierwszej żony też..." - Stirling Moss
 
 
dejnekomirek
Mechanik
Technik samochodowy


Mój samochód: Citroen C5 x7
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: diesel
Wersja:: limuzyna
Rok prod.:: 2009
SKYPE - login: dejnekomirek
Pomógł: 204 razy
Dołączył: 25 Maj 2013
Posty: 2735
Skąd: Duisburg
Wysłany: 17 Maj 2019, 20:10   

Chip napisał/a:

Heh! Fajnie byłoby tu na forum założyć kącik o takim tytule: "Opowieści z mchu i paproci...


Bardzo dobry pomysl : i troche smiechu (wskazane) i przy okazji mozna poznac tworczosc "januszy", kreatywna oczywiscie….

 
 
Chip


Mój samochód: Citroen C4
Poj. silnika (cm3): 1800 (EW7A)
Paliwo: Benzyna + LPGTech DUO
Wersja:: Grand Picasso I (UA)
Rok prod.:: 2007
Dołączył: 03 Kwi 2019
Posty: 136
Skąd: Legnica
Wysłany: 17 Maj 2019, 23:14   

Dziś trafiła się Lucyferowi 160 km trasa więc dodatkowo trochę go pogoniłem tak 130-140 km/h, żeby sprawdzić jak ewentualnie będzie z braniem tego oleju Mihela. Nie ukrywam że trochę z duszą na ramieniu wyciągałem bagnet, bo w porównianiu z olejami z którymi miałem do tej pory kontakt, Mihel na oko wydaje się dość rzadki. Miałem więc już wizję że smarowidło
zacznie znikać w tempie ekspresowym... :shock:

Ale na razie jest ok. Po wtorkowej wymianie oleju 5 litrów w układzie miałem na wysokości ok 2 mm poniżej maksymalnego znacznika na bagnecie i tak jest do dziś... :-)

Z nowych wrażeń to jeszcze bardziej pogłębione wyciszenie pracy silnika, zwłaszcza na biegu jałowym...

_________________
"Pierwszego samochodu nigdy nie zapomnisz. Pierwszej żony też..." - Stirling Moss
 
 
Chip


Mój samochód: Citroen C4
Poj. silnika (cm3): 1800 (EW7A)
Paliwo: Benzyna + LPGTech DUO
Wersja:: Grand Picasso I (UA)
Rok prod.:: 2007
Dołączył: 03 Kwi 2019
Posty: 136
Skąd: Legnica
Wysłany: 19 Maj 2019, 21:49   

jarulis napisał/a:
[...]Ostatnio, przy 170 tys. km wymieniłem LDS[...]


A u mnie wczoraj poszło do układu wspomy XADO EX120. Powiem Ci że miałem przy tym sowitą zagwozdkę - czy zmienić przy okazji LDSa czy nie. Gryzłem sie z myślami, po czym stwierdziłem że nie zmieniam bo:

1 - mam w książce serwisowej poprzedniego właściciela wpis, że 80 tys km temu wymieniano "servolenkung ol", co oznacza "olej układu wspomagania" więc wygląda na to że smarowidło kierownicy jest jeszcze całkiem żwawe
2 - ocena wzrokowa oleju (pobranego wężykiem ze strzykawką z dna zbiorniczka) wykazała że jest kryształowo przejrzysty, bez żadnych osadów i zanieczyszczeń.

Odciągnąłem więc ostatecznie 50 ml z układu strzykawką do kieliszka, wg zaleceń podgrzałem w do 40 st C po czym odciągnąłem z kieliszka 8 ml i w to miejsce wpuściłem XADO EX120, wymieszałem do jednolitego koloru (sam XADO jest niebieski) a następnie całą miksturę wpuściłem z powrotem do układu wspomagania.

I taka ciekawostka - producent preparatu zaleca aby po podaniu mikstury do układu przez 5 minut kręcić kierownicą od lewego do prawego skrajnego położenia. Podczas kręcenia (mając otwartą maskę) zauważyłem, że maglownica dochodząc do tych skrajnych położeń wydawała z siebie takie delikatnie "PsYYk!" jakby sprężonego powietrza... :-? Nie wiem czy to normalny objaw czy coś dziwnego...? Może jakiś przelew oleju się załącza?

Cały proces rewitalizacji wspomagania, wg opisu na opakowaniu od XADO EX120 trwa ok 1500 km. Dziś zrobiłem raptem 100 więc nie za bardzo jest o czym pisać... :-) Kierownica jak się kręciła tak się kręci i nie odpadła... :mrgreen:

_________________
"Pierwszego samochodu nigdy nie zapomnisz. Pierwszej żony też..." - Stirling Moss
 
 
Chip


Mój samochód: Citroen C4
Poj. silnika (cm3): 1800 (EW7A)
Paliwo: Benzyna + LPGTech DUO
Wersja:: Grand Picasso I (UA)
Rok prod.:: 2007
Dołączył: 03 Kwi 2019
Posty: 136
Skąd: Legnica
Wysłany: 28 Maj 2019, 00:02   

jarulis napisał/a:
Jestem ciekaw doświadczeń [...]


Zatem małe info z frontu...

2300 km za mną od momentu zalania 5W40 Mihel Ceramic Oil 7900. Silnik na postoju po prostu zniknął, bo go absolutnie nie słychać. Co ciekawe redukcja pracy silnika na jałowych wydobyła na powierzchnię inne odgłosy pracującego auta - w moim przypadku jest to rezonans jaki słychać gdzieś od wydechu. Do tej pory ten dźwięk gubił się w mruku silnika ale teraz słychać go wyraźnie bo mruku silnika nie ma... :-D

Jutro zobaczę dodatkowo jak wygląda teraz branie oleju. Od momentu zalania nie dolewałem nic, na bagnecie było ok 2 mm poniżej max.

_________________
"Pierwszego samochodu nigdy nie zapomnisz. Pierwszej żony też..." - Stirling Moss
 
 
Chip


Mój samochód: Citroen C4
Poj. silnika (cm3): 1800 (EW7A)
Paliwo: Benzyna + LPGTech DUO
Wersja:: Grand Picasso I (UA)
Rok prod.:: 2007
Dołączył: 03 Kwi 2019
Posty: 136
Skąd: Legnica
Wysłany: 30 Maj 2019, 22:40   

Sprawdziłem poziom oleju po 2400 km...

I powiem że trochę średnio w tej materii to wygląda... :-? O ile efekty w pracy silnika (odpalanie i kultura) są rewelacyjne, to branie mamy niestety większe...

Dla porównania:
Na poprzednim Total Quartz Ineo MC3 5W30 brało 0,1 l na 1000 km
Na obecnym Mihel Ceramic Oil 7900 5W40 idzie dokładnie 0,16 l na 1000 km, więc dla uczciwości przyjmijmy 0,2 l

O 100% więcej niż na TOTALu... :-/

No nic, poczekamy jeszcze trochę, może tak do 5000 km. Tak sobie myślę na logikę, że skoro Mihel ma dodatek metaloceramiczy, to żeby on wszędzie i dokładnie dotarł do wszystkich mostków tarciowych w silniku, to może musi go teraz trochę brać. Dopiero po wbudowaniu tych cząstek w metal zacznie się to uszczelniać...

Nie pozostaje nic innego jak czekać i sprawdzać. Natomiast jeśli branie będzie dalej takie samo, to kolejnym olejem będzie Valvoline MAXLife 5w40. W Zafirze sprawdził się doskonale pod kątem ograniczenia brania oleju więc i tu z pewnością da radę...

BTW - pewnie się ktoś zastanowi skąd mam taki dokładny wynik 0,16 l. :-) Więc w ramach informacji nieprzydatnych ale ważnych, którymi można błysnąć na imprezach :-P :-D : bagnet w EW7A między wycięciami MIN i MAX ma pojemność 1 litra. Odległość między wycięciami to 25 mm, czyli na 1 mm przypada 40 ml oleju. Mnożymy ubytek mm x 40 ml i mamy swoją olejożerność :-)

_________________
"Pierwszego samochodu nigdy nie zapomnisz. Pierwszej żony też..." - Stirling Moss
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FMC created by ROBSON from FORUM MIŁOŚNIKÓW CITROENA