Użytkownicy
Grupy
Statystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Olej ceramiczny - efekty
Autor Wiadomość
staszek
Mechanik
siona



Mój samochód: XM II;
Poj. silnika (cm3): 2446
Paliwo: ON
Wersja:: Estate
Rok prod.:: 97
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 514
Skąd: Brzeg
Wysłany: 17 Sierpień 2019, 09:47   

Chip napisał/a:

staszek napisał/a:
[...]Ta właściwość została przypadkowo odkryta podczas wierceń w ziemi (skałach) a odnosi się do szczególnego rodzaju minerału kopalnego


O... A nie mylisz tego z molibdenem? O ile pamiętam to właśnie przypadkowe wiercenia przez pokłady molibdenitu spowodowały że głowice dostały nowego życia...

Nie, nie mylę w żadnym miejscu. Jak masz link do owego "molibdenitu" to poproszę bo o molibdenicie w tym kontekscie nie czytałem.
Jak sam zauważasz - "głowica dostała nowego życia" - rozwiń tą uwagę.

_________________
https://www.facebook.com/...22&locale=pl_PL
 
 
Chip


Mój samochód: Citroen C4
Poj. silnika (cm3): 1800 (EW7A)
Paliwo: Benzyna + LPGTech DUO
Wersja:: Grand Picasso I (UA)
Rok prod.:: 2007
Dołączył: 04 Kwi 2019
Posty: 136
Skąd: Legnica
Wysłany: 19 Sierpień 2019, 02:08   

staszek napisał/a:
[...] zwracam uwagę na artykuł w pkt 2 - "562 km bez oleju" pierwszy z lewej - na czerwonym tle widnieje ciekawa informacja o kontrolce ciśnienia oleju


Yyyy... :-? Powiem szczerze że wypatrywałem i szukałem tego co piszesz i nic nie znalazłem... Napisz coś bardziej naprowadzającego na temat... Może jakiś screenshot?

staszek napisał/a:
[...]FINAŁ do którego zadałem nakręcającym proste pytanie:
"Proszę wyjaśnić zależność między stanem technicznym silnika a korozją nadwozia..."
Jakoś tak dziwnie wychodzi że RDZA NADWOZIA znakomicie skraca żywot silnika[...]


E... :-) Myślę że trochę się czepiasz... Wg mojej oceny goście po prostu pokazali jak auto pod względem korozji wyglądało po tych 8 latach użytkowania. Dostało po prostu w ciry od losu, co zresztą jest dla Poldka typowe. Słynie on u entuzjastów Greenpeace z rekordowo szybkiego czasu biodegradacji :-D Nie użyto przecież tam sformułowania że "auto przez 8 lat "naturalnie" zardzewiało więc Ceramizer przestał działać, ale gdyby było nowe z salonu to silnik bez oleju kręcił by się przez wieczność".

staszek napisał/a:
[...] pan doktor tribologii użył sformułowania "zapewne zachodzi proces.." Takie sformułowania w naukach ścisłych to po prostu obraza inteligencji...szklana kula w użyciu :idea:


To faktycznie słaby punkt... :-) Równie dobrze mogła by się wypowiedzieć sprzątaczka z tej Politechniki, że "być może... chyba... i najprawdopodobniej..." :-) Takie promowanie produktu raczej nie jest zbyt mocne... :-)

Wracając jednak do sedna, tak z ciekawości spytam.... XADO z rewitalizerem jest obecny na rynku już chyba od wielu lat. Czemu nikt z ekipy nie pomyślał żeby spróbować zrobić taki test "bezolejowy"??? Idę po prostu skrótem myślowym - skoro 70% społeczeństwa nie chce przeczytać lub nie potrafi zrozumieć instrukcji od tostera, to zgłębianie informacji naukowych zawartych w filmie z Uniwerku w ChinChuan będzie dla nich bezowocną mordęgą. A gdyby tak walnąć z grubej rury i zrobić głośne, marketingowe i równoległe porównanie działania dwóch ukochanych przez Polaków VW 1.9 TDI o zbliżonych przebiegach, jednego bez XADO a drugiego z XADO, pomierzyć kompresje, a potem pojeździć/odpalić na kanale bez oleju? Podejrzewam że miało by to zdecydowanie lepszy oddźwięk niż zgłębianie fizykochemicznych aspektów odbudowy metaloceramicznej... To ma być proste i rzeczowe przesłanie... Natomiast dla tych którzy będą chcieli zgłębiać sedno to już zostawić na deser niepodważalne wyniki analiz laboratoryjnych...

Sam pisałeś wcześniej że:

staszek napisał/a:
Temat nie jest tak łatwo wyjaśnić - wymusza niejako sięganie w głębiny pojęć z zakresu TRIBOLOGII w odniesieniu do ciał stałych i (jak wyzej pisałem) do zaburzeń pola energetycznego powierzchni. Nie wiem czy potrafię to w prosty i dostępny sposób opisać - brak polskich okresleń technicznych daje się we znaki...
:-(


Ekipa Ceramizera w pierwszej kolejności nie wnika we wpychanie ludziom do głowy "zaburzeń pola energetycznego powierzchni" ;-) Co nie znaczy że w późniejszym etapie nie powinno się o tym mówić...

I żeby znów była jasność - absolutnie nie naciskam na to, że Ceramizer jest hiper super i trzeba go litrami lać do silników. Cały czas dążę do poznania obu specyfików i technologii ich działania...

W tym całym bajzlu to zaczyna mnie kusić żeby kupić Ceramizera i zapodać go do Corsiny... 95 rok, benzyna, silnik 1.2 bez LPG, wystukany jak ruski T34 w trasie od Lenino do Berlina... :-P Biorąc pod uwagę jakie auta brano na widelec w testach Ceramizatora to Corsa była by wręcz wzorowa. Do tego ma jedną krzywkę na zaworze wydechowym wyjechaną, więc Ceramizer mógłby się popisać... :)

staszek napisał/a:
Nie, nie mylę w żadnym miejscu. Jak masz link do owego "molibdenitu" to poproszę bo o molibdenicie w tym kontekscie nie czytałem.
Jak sam zauważasz - "głowica dostała nowego życia" - rozwiń tą uwagę.


Molibdenit to minerał do produkcji dwusiarczku molibdenu, w google znajdziesz full informacji na jego temat. Natomiast co do głowic to jak na złość nie mogę tego teraz znaleźć... :507: :507: Chodziło ogólnie o to, że głowice wiertnic drążące skały zgarniały ze sobą po drodze zębami cząstki molibdenitu, który tworzył "film" mocno redukujący ścieralność tych głowic. Oczywiście głowice nie stawały się wieczne, ale pracowały dłużej... Na podstawie tych doświadczeń przekonano się że molibden w postaci MoS2 jest doskonałym reduktorem tarcia.

Podobną właściwością cechował się serpentynit, jednakże jego nielubianą cechą techniczną jest to, że w trakcie przerabiania lubi pylić "igiełkami", tak samo jak azbest... Ciężko jednak o tym usłyszeć bo serpentynity rzadko przerabia się pod kątem kamieniarskim do budownictwa. Do tego składniki serpentynitu termicznie są mniej odporne niż dwusiarczek molibdenu - topią się przy ok 1500 st C, a MoS2 przy 1720 st C.

_________________
"Pierwszego samochodu nigdy nie zapomnisz. Pierwszej żony też..." - Stirling Moss
 
 
jarulis
Mechanik



Mój samochód: C5
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: Benzyna
Wersja:: Sedan
Rok prod.:: 2010
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 491
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 19 Sierpień 2019, 07:43   

Chip napisał/a:

staszek napisał/a:
[...] zwracam uwagę na artykuł w pkt 2 - "562 km bez oleju" pierwszy z lewej - na czerwonym tle widnieje ciekawa informacja o kontrolce ciśnienia oleju


Yyyy... Powiem szczerze że wypatrywałem i szukałem tego co piszesz i nic nie znalazłem... Napisz coś bardziej naprowadzającego na temat... Może jakiś screenshot?


Myślę, że chodzi o fragment artykułu i ten napis:


ale wg. mnie to literówka, bo na filmie zostało to kilkukrotnie pokazane, że kontrolka się nie wYłączała.

_________________
Pozdrawiam! Jarek

https://www.pajacyk.pl/#index
 
 
staszek
Mechanik
siona



Mój samochód: XM II;
Poj. silnika (cm3): 2446
Paliwo: ON
Wersja:: Estate
Rok prod.:: 97
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 514
Skąd: Brzeg
Wysłany: 19 Sierpień 2019, 08:57   

Chip napisał/a:
Molibdenit to minerał do produkcji dwusiarczku molibdenu, w google znajdziesz full informacji na jego temat.


To akurat jest mi dobrze znane.

Nieznanym dla mnie jest proces odnowienia taki jak z rewitalizantami.
Cytuję Twoje zdanie:
>>>O... A nie mylisz tego z molibdenem? O ile pamiętam to właśnie przypadkowe wiercenia przez pokłady molibdenitu spowodowały że głowice dostały nowego życia... <<<

Chip napisał/a:
Czemu nikt z ekipy nie pomyślał żeby spróbować zrobić taki test "bezolejowy"???

Coś takiego było jakieś 18 lat temu - zupełny przypadek.
Był(jest chyba gdzieś) opisany przez Xado.
VIDAR swym "ceramizerem" na tym chyba się oparł w "teście" W-wa - K-ce.

Zresztą VIDAR sprowadzał rewitalizanty z Ukrainy w latach 2001-2003(chyba) zanim "wymyślił" swoje "pan mechanik" znany dzisiaj pod innym szyldem.

Tak gwoli ciekawostek:
Mam w swym archiwum diagramy z testów wykonanych na JEDYNEJ maszynie tarcia specjalnie skonstruowanej do wielogodzinnych badań preparatów odnawiających.
Maszyna ta znajduje się w Akademii Morskiej im. Makarowa wPetersburgu.
Jest tam rosyjski PRACTEX(gdzieś jako produkt zniknął), jest rosyjski UMT-2 znany u nas jako MODYFIKATOR i jest CERAMIZER. Mieli mi wykonać taki sam test dla rewitalizanta - nie wykonali i zamilkli. Coś się w u nich wydarzyło ( firmie) i prokuratura wraz z sądami miała zajęcie...
Aby prześledzić owe diagramy musiałem przestawić kompa na "ru" bo inaczej nic nie otwierał.
Ciekawie wyglądają wykresy dla tych znanych u nas...
Nigdzie ich nie publikowano.

_________________
https://www.facebook.com/...22&locale=pl_PL
 
 
sasun71
Mechanik
Krzysztof:)



Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015
Pomógł: 175 razy
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 4265
Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 19 Sierpień 2019, 20:43   

Ja drutu molibdenowego to używam do cięcia stali :-P

 
 
Chip


Mój samochód: Citroen C4
Poj. silnika (cm3): 1800 (EW7A)
Paliwo: Benzyna + LPGTech DUO
Wersja:: Grand Picasso I (UA)
Rok prod.:: 2007
Dołączył: 04 Kwi 2019
Posty: 136
Skąd: Legnica
Wysłany: 20 Sierpień 2019, 01:36   

jarulis napisał/a:
[...] ale wg. mnie to literówka, bo na filmie zostało to kilkukrotnie pokazane, że kontrolka się nie wYłączała.


Pewnie i tak, chociaż nawet gdyby to nie była literówka to nie byłbym zdziwiony... Czasami poziom dziennikarskiego zrozumienia opisywanej tematyki również nie jest zbyt wysoki i piszą co wiedzą, nie wiedząc co piszą... Często w gazetach nikt dla jednego artykułu nie będzie szukał specjalisty motoryzacyjnego, tylko na jeden dzień dany pismak staje się "ekspertĘ"... A czy się lampka świeci czy gaśnie... Kto tam na to patrzy... ? :-D

staszek napisał/a:
[...]Cytuję Twoje zdanie:[...] wiercenia przez pokłady molibdenitu spowodowały że głowice dostały nowego życia[...]


Sory, znów zastosowałem skrót myślowy... Nie miałem na myśli zrewitalizowania głowic, tylko o stwierdzone wydłużenie ich żywotności... Mój błąd.

staszek napisał/a:
[...]Coś takiego było jakieś 18 lat temu - zupełny przypadek. Był(jest chyba gdzieś) opisany przez Xado. VIDAR swym "ceramizerem" na tym chyba się oparł[...]


O, jakbyś gdzieś to wygrzebał albo podał linka to było by super... Byłby pełny komplet: badanie w Chinach, kompresje, redukcje zużycia paliwa a do tego test na biegu na sucho zrewitalizowanym silnikiem... A ten "przypadek" to skąd się wziął? Ktoś rozwalił miskę olejową w zrewitalizowanym silniku i musiał na siłę bez oleju gdzieś dojechać?

staszek napisał/a:
Mam w swym archiwum diagramy z testów wykonanych na JEDYNEJ maszynie tarcia specjalnie skonstruowanej do wielogodzinnych badań preparatów odnawiających [...] rosyjski PRACTEX(gdzieś jako produkt zniknął), jest rosyjski UMT-2 znany u nas jako MODYFIKATOR i jest CERAMIZER [...] Ciekawie wyglądają wykresy dla tych znanych u nas... Nigdzie ich nie publikowano.


Czyli że co? Takie tajne że oznaczone "przed przeczytaniem spalić"? :-) Może dasz radę jakoś pozrzucać kilka co ciekawszych screenów? Fajnie było by się z tym zapoznać... Chociaż z drugiej strony głupio mi jakoś Cię o to prosić, bo to wyniki badań produktów konkurencji...

Przy okazji - właśnie nabyłem drogą kupna :-) kolejny specyfik XADOwski, tym razem MAXI Flush, do czyszczenia całej nitki paliwowej, począwszy od zbiornika a na wtryskiwaczach skończywszy. Nie ukrywam że trochę siedzi mi z tyłu głowy ciągle to, że w C4GP nie mam klasycznego filtra paliwa. Co jednak ciekawe, napisane jest na puszce że MAXIFlush zawiera też ten opatentowany "atomic-rewitalizant", a także że szybko "usuwa zanieczyszczenia oraz depozyty". No to cisną mi się od razu pytania:

1. Główną i opatentowaną zasadą rewitalizacji jest odbudowa powierzchni kontaktowych cząstkami rewitalizera pod wpływem wysokiej temperatury powstającej przy tarciu. O ile w silniku jest to zrozumiałe i logiczne, bo tam i mostków tarciowych i temperatury jest od groma, to jak to się ma do warunków odbudowy elementów ruchomych pompy paliwowej, czy igieł wtryskiwaczy? One oczywiście rozgrzewają się również, ale ze względu na bezpośrednie chłodzenie paliwem w sposób zdecydowanie mniejszy... Tam nie będzie po prostu za zimno?

2. Rozpuszczanie osadów... Paradoksalnie brzmi fajnie i niefajnie. Bo z jednej strony super jest pozbyć się potencjalnego syfu ze zbiornika (na czym mi najbardziej zależy) ale z drugiej strony czy nie trzeba się bać o wtryskiwacze? Np. osady z krzemionki jeśli trafią do wtrysków to będzie zabawa że boki zrywać... :-P

sasun71 napisał/a:
Ja drutu molibdenowego to używam do cięcia stali :-P


Molibdenowego? :shock: Może diamentowego raczej? Molibdenowego używa się do demontażu paneli LCD czy wyświetlaczy w telefonach, ale stali? Pierwsze słyszę...

No ale może... Człowiek całe życie się uczy a i tak umiera głupi... :-P :mrgreen: To jakiś drut zapinany na ramce zamiast brzeszczota?

I na koniec znów aktualizacja spalań - 6te tankowanie za mną, zużycie gazu na 100 km 11,57 litra. Od momentu wbudowania XADO EX120 do silnika, uśrednione spalanie trzyma się jak drut w przedziale 11,34 do 11,64, co daje 3% odchyłki w gore lub dół na każdych przejechanych 300 km (tyle robię na 1 zbiorniku LPG). Co ciekawe niespecjalnie ma na to wpływ styl jazdy... Te 6 zbiorników wyjeździłem zarówno w "pielgrzymkowym" stylu codziennego dojeżdżania do pracy, jak i w czasie 100 kilometrowych gonitw po S3 i A4.

Nie ukrywam że podoba mi się to... :-)

_________________
"Pierwszego samochodu nigdy nie zapomnisz. Pierwszej żony też..." - Stirling Moss
 
 
staszek
Mechanik
siona



Mój samochód: XM II;
Poj. silnika (cm3): 2446
Paliwo: ON
Wersja:: Estate
Rok prod.:: 97
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 514
Skąd: Brzeg
Wysłany: 20 Sierpień 2019, 17:50   

Chip napisał/a:
O, jakbyś gdzieś to wygrzebał albo podał linka to było by super... Byłby pełny komplet: badanie w Chinach, kompresje, redukcje zużycia paliwa a do tego test na biegu na sucho zrewitalizowanym silnikiem... A ten "przypadek" to skąd się wziął? Ktoś rozwalił miskę olejową w zrewitalizowanym silniku i musiał na siłę bez oleju gdzieś dojechać?

Nie znalazłem w swoich archiwach - proponuję abyś zadał pytanie o Ładę ВАЗ 2109 jaka była koronnym argumentem przekonującym Chińczyków do zakupu preparatów. Pytanie możesz zadać tu: http://xado.info/ru/contact
Chip napisał/a:
Czyli że co? Takie tajne że oznaczone "przed przeczytaniem spalić"?

Nie, nie tajne ale istnieje coś takiego jak prawo autorskie i własność intelektualna - zwróć się o te wykresy do ich autorów - link: https://www.newmen.ru/contacts/

Dodaj w swym pytaniu datę - 05.08.2009 rok "badanie Ceramizer oraz badanie Modyfikator+"jako element naprowadzający na owe wyniki.
Chip napisał/a:
Chociaż z drugiej strony głupio mi jakoś Cię o to prosić, bo to wyniki badań produktów konkurencji...

To akurat nie ma ŻADNEGO znaczenia.
Chyba wyczerpaliśmy temat - dalsze pytania i konkluzje kieruj do swego sprzedawcy, on ma obowiązek odpowiedzieć na pytania konsumenta. Nie chcę ich pozbawiać całej przyjemności z tego wynikającej. :568: :564:

_________________
https://www.facebook.com/...22&locale=pl_PL
 
 
sasun71
Mechanik
Krzysztof:)



Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015
Pomógł: 175 razy
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 4265
Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 20 Sierpień 2019, 19:43   

Tak molibdenowego o średnicy 0.18 mm ,są już od 0.12mm ,cięcie jako elektroda drutowa na elektrodrążarce drutowej,nie ma znaczenia że coś jest hartowane na 60HRC :-D Na maszynie którą obsługuje i programuje drut przewija się z bębna w te i z powrotem aż do zużycia lub zerwania ..Podawany na drut jest prąd z generatora o zadanych impulsach które to przenoszone przez drut palą stal przed sobą ,prędkość cięcia uzależniona jest od wysokości materiału ,jak blacha 1mm to nie zdążysz ręcznie nożyczkami pomijając precyzje ale jak już 200mm wysokie to trwa godzinami;)

 
 
Chip


Mój samochód: Citroen C4
Poj. silnika (cm3): 1800 (EW7A)
Paliwo: Benzyna + LPGTech DUO
Wersja:: Grand Picasso I (UA)
Rok prod.:: 2007
Dołączył: 04 Kwi 2019
Posty: 136
Skąd: Legnica
Wysłany: 29 Sierpień 2019, 00:56   

Jadziem z efektami dalej... :-)

Od zakończenia etapu rewitalizacji silnika przez XADO EX120 Pb/LPG minęło mi dziś dokładnie 1064 km. Tym samym od chwili podania ostatniej, 3 tubki wykręciłem razem 2500-2600 km... Rezultaty na chwilę obecną cieszą, chociaż mogłoby być może ciut lepiej...

1. Branie oleju - 0,12 l/1000 km (zalany Valvoline 5W40 MAXLife), dla uczciwości pomiarowej zaokrąglijmy to do 0,15. Czyli nadal ciut więcej niż na pierwotnym TOTALU Ineo 5W30 (0,1). Nie przekreślam jednak tutaj ostatecznego wyniku bo wiem że z Valvo MAXLife może wyjść tak, że im dalej w kilometraż tym coraz mniejszy pobór. Zresztą któryś z Was polecił mi właśnie aby tę olejożerność sprawdzić raczej po 10000 km, co będzie z pewnością bardziej miarodajne.

2. Ostatnie spalanie LPG - 11,49/100 km, co przy średniej z 9 tankowań po zakończeniu rewitalizacji daje 11,53 i odchyłki +/- 0,15 litra. I to jest tutaj dla mnie najciekawsze, bo auto użytkowane jest w sposób dość szeroki, od spokojnych codziennych dojazdów do pracy po dłuższe trasy 150-200 km dziennie, od dni normalnych temperaturowo po afrykańskie upały po 33 st C. Tymczasem spalanie trzyma się stabilnie jak drut... Dla przypomnienia, spalanie średnie przed podaniem XADO to był poziom 12,55 przy odchyłkach od średniej sięgających 2,2 litra! Szok...

3. Kompresja...

Taaa... :oops: :oops:

Hmmm... :-/ :-?

Lać i patrzeć czy równo puchnie. :-/ Niestety jeszcze nie zmierzona... W domu pojawiło się choróbsko i trzeba trochę latać po szpitalach, w związku z czym wizyta u mechaniora z pomiarem kompry ciągle nie zrobiona... :cry: Nie chce nic obiecywać, ale może przyszły tydzień da chwilę na zmierzenie...

_________________
"Pierwszego samochodu nigdy nie zapomnisz. Pierwszej żony też..." - Stirling Moss
 
 
jarulis
Mechanik



Mój samochód: C5
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: Benzyna
Wersja:: Sedan
Rok prod.:: 2010
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 491
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 29 Sierpień 2019, 08:02   

Poprawę kompresji zakładamy a priori... :D

_________________
Pozdrawiam! Jarek

https://www.pajacyk.pl/#index
 
 
sasun71
Mechanik
Krzysztof:)



Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015
Pomógł: 175 razy
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 4265
Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 29 Sierpień 2019, 18:46   

Chip, Skutek mniejszej konsumpcji LPG to i pewnie oprócz mniejszego tarcia poprawa kompresji jak silnik równiej pracuje..;)

 
 
Chip


Mój samochód: Citroen C4
Poj. silnika (cm3): 1800 (EW7A)
Paliwo: Benzyna + LPGTech DUO
Wersja:: Grand Picasso I (UA)
Rok prod.:: 2007
Dołączył: 04 Kwi 2019
Posty: 136
Skąd: Legnica
Wysłany: 30 Sierpień 2019, 01:07   

jarulis napisał/a:
Poprawę kompresji zakładamy a priori... :D


:) Ale wiesz... Siedzę jak na szpilkach, nie mogąc się doczekać. Ciekawi mnie to też z innej przyczyny - nigdzie w necie nie mogę się doszukać ile w nowym EW7A wynosi kompresja fabryczna. Zmierzona u mnie 11 czerwca przy wymianie świec pokazała 15 do 15,5 bar na wszystkich cylindrach i mechanior mówił że jest ok i absolutnie nie ma czego się czepiać. Zakładając teraz że fabryczna też wynosi 15 bar to raczej wątpię aby XADO wręcz "stuningowalo" mi silnik do 16 czy 17 barów.

No ale może... :-P Dlatego chciałbym już to widzieć...

sasun71 napisał/a:
Skutek mniejszej konsumpcji LPG to i pewnie oprócz mniejszego tarcia poprawa kompresji jak silnik równiej pracuje..;)


No to jest logiczne - mniejsze tarcie = mniejsza konsumpcja (co zresztą przy dodatkach olejowych z MoS2 wychodzi wręcz modelowo). Tylko "magiczna" jest inna rzecz... Mam w Lucyferze sekwencję LPGTecha Duo, która załącza się na LPG dopiero momencie kiedy reduktor osiągnie odpowiednią temperaturę i gaz trafi do kolektora w 100% stanie lotnym. Dlatego w chłodniejsze dni silnik potrzebuje przelecieć na benie z 2-3 km aby reduktor się zagrzał i LPG się załączył. Natomiast przy tych ostatnich upałach w zasadzie LPG włączał mi się praktycznie po ujechaniu 200-300 m.

I teraz matematycznie rzecz rozbierając - w ciągu 22 dni dojazdów do pracy w miesiącu, kilometraż na przełączaniu się z Pb na LPG wypada (jazda liczona w dwie strony):

22 x 6 km = 132 km przy temperaturach europejskich
22 x 600 m = 13,2 km przy temperaturach afrykańskich

Zatem na LPG w upałach powinienem robić ok 120 km mniej w miesiącu niż w temperaturach normalnych... Przekładając to na liczbę tankowań różnica na konsumowaniu pojedynczego zbiornika LPG powinna wynosić ok 17 kilometrów na niekorzyść (w okresy upalne) lub na plus (przy rozsądnych temperaturach). A tymczasem bez względu na to czy grzeje czy ziębi zużycie LPG się praktycznie nie zmienia i robię teraz ciągle 295-301 km na każdym baniaku :shock: :-D

No chyba że coś źle liczę... :-?

_________________
"Pierwszego samochodu nigdy nie zapomnisz. Pierwszej żony też..." - Stirling Moss
 
 
roph
roph

Mój samochód: Citroen C5
Poj. silnika (cm3): 2200
Paliwo: diesel
Wersja:: kombi
Rok prod.:: 2004
Dołączył: 23 Sie 2019
Posty: 28
Skąd: Warszawa
Wysłany: 30 Sierpień 2019, 07:13   

WItam wszystkich!
Ponad 10 lat temu byłem posiadaczem Opla Vectry 1,6D w wieku dość zaawansowanym o nieokreślonym przebiegu. Zimą odpalanie polegało na dwu-, trzykrotnym grzaniu świec żarowych i dość długie kręcenie. Czasami niestety brakowało akumulatora. Którejś jesieni wlałem ceramizer do silnika i problemy ustąpiły! To w tym przypadku naprawdę zadziałało! To był mój jedyny kontakt z tym wynalazkiem, ale doświadczenia mam pozytywne. Zastanawiam się właśnie czy tej jesieni nie powtórzyć tego dealu z cytrynką.
Pozdrawiam

_________________
rs
 
 
Chip


Mój samochód: Citroen C4
Poj. silnika (cm3): 1800 (EW7A)
Paliwo: Benzyna + LPGTech DUO
Wersja:: Grand Picasso I (UA)
Rok prod.:: 2007
Dołączył: 04 Kwi 2019
Posty: 136
Skąd: Legnica
Wysłany: 31 Sierpień 2019, 00:27   

roph napisał/a:
[...]dość długie kręcenie. Czasami niestety brakowało akumulatora. Którejś jesieni wlałem ceramizer do silnika i problemy ustąpiły![...] Zastanawiam się właśnie czy tej jesieni nie powtórzyć tego dealu z cytrynką.Pozdrawiam


Pytanie zasadnicze - czy ustąpiło jak ręką odjął natychmiast po aplikacji, czy też z czasem zaczęło się to poprawiać aż kłopot znikł całkowicie? Bo jeśli "cudowne ozdrowienie" nastąpiło zaraz po zapodaniu Ceramizera to chyba nie wiązałbym tego z jego działaniem...

Dopiero stopniowa odbudowa punktów tarciowych w trakcie użytkowania silnika i postępująca redukcja oporów mogła po pewnym czasie ewidentnie zadziałać na korzyść. Myślę że zależność wielkości oporów tarcia w silniku do poboru prądu z aku przy rozruchu jest zależna katastrofalnie mocno. Nie byłbym zdziwiony jeśli szło by to nawet w postępie geometrycznym i np. 2 krotny wzrost oporów tarcia to 4 krotny wzrost poboru prądu.

Oczywiście podstawowym warunkiem musiało by być to, aby okres odbudowy przewidziany dla Ceramizera w trakcie użytkowania silnika po jego zapodaniu wypadł Ci względnie w okresie niezmiennych warunków temperaturowych. Sprawność akumulatora pomiędzy temperaturą +15 st C a -5 st C leci na łeb z 95% na 65% więc to mocno też trzeba brać pod uwagę.

Dla ciekawych tematu takie fajne opracowanie:

https://www.google.com/ur...DqlDs5PF7ggXqnk

Żeby więc nie było tak, że to raczej przedwiośnie magicznie naprawiło Ci silnik a nie Ceramizer... :-D ;-)

Próba na Cytrynie była by wskazana :-D , wpadłby kolejny kamyczek do ogródka czy działa czy nie... :-) No ale zmusić nikt Cię nie może, sam zdecyduj...

_________________
"Pierwszego samochodu nigdy nie zapomnisz. Pierwszej żony też..." - Stirling Moss
 
 
dejnekomirek
Mechanik
Technik samochodowy


Mój samochód: Citroen C5 x7
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: diesel
Wersja:: limuzyna
Rok prod.:: 2009
SKYPE - login: dejnekomirek
Pomógł: 204 razy
Dołączył: 25 Maj 2013
Posty: 2735
Skąd: Duisburg
Wysłany: 31 Sierpień 2019, 08:36   

[quote="Chip"]Żeby więc nie było tak, że to raczej przedwiośnie magicznie naprawiło Ci silnik a nie Ceramizer..[/quote/
No….. , ales pojechal. Lubisz pisac. Jak jezdzisz stale swoim autkiem to najlepiej potrafisz ocenic zmiany w pojezdzie.
Mialem podobnie z magnetyzerem, kiedys tam, w czasach gdy kupno nowego akumulatora graniczylo z wygrana w totka. Mialem diesla , ktory odpalal bardzo ciezko w chlodne dni. Po zamontowaniu zestawu magnesow zaczal odpalac na dotyk, bez zadnego dymienia. Cud?, czy moze po prostu dzialanie tego wynalazku? A przeciez wszyscy wysmiewaja te magnetyzery….. Szok przezylem, jak kiedys zdjalem glowice - tloki byly tak czyste, jakby wczoraj ktos je montowal… itd.

Jedno co jest ciekawe, to to z jakim zacieciem, po amatorsku, udajesz profesjonaliste: wiesz dokladnie o ile spada sprawnosc Akku w funkcji temperatury, a nie potrafisz podac o ile rosnie prad rozrusznika w funkcji obciazenia. (vide : charakterystyka silnika szeregowego )
Myssle, ze te teoretyczne rozwazania sa nic nie warte. Nie jestes w stanie ocenic jakosci i dzialania produktu w warunkach amatorskich. Dla Ciebie moze to byc Hit , a dla innych Kit. Zawsze sa to tylko subiektywne odczucia.
Np. o magnetyzerach jest tyle wysmiewczych opinii, a u mnie to dzialalo i ciagle stosuje.
Kazdy jest wolnym czlowiekiem i niech sam wybiera.

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FMC created by ROBSON from FORUM MIŁOŚNIKÓW CITROENA