[Małek]

Witam ponownie ,

od jakiegoś czasu pojawił się problem z rozruchem silnika, mianowicie po przejechaniu kilkudziesięciu 20-60-100 kilometrów w zależności od humoru samochodu potrafi zrobić sobie przymusową przerwę w odpalaniu.
Problem polega na tym, że przy próbie odpalania nie podaje napięcia na rozrusznik i przymusowo każe czekać aż trochę ostygnie czasem jest to 15min czasem to 30 min, po czym odpala jak dyby nigdy nic i najczęściej jest to parędziesiąt kilometrów od domu, bo pod domem nawet, po paru godzinnej podroży odpala na cyk... Pytanie gdzie jest, jeśli jest przekaźnik od rozrusznika, poprosił bym tez, o schemat elektryczny wiązki, od rozrusznika po stacyjkę, jeśli jakieś są dostępne.

[ktosiek68]

Na początku roku też tak miałem. Kupiłem regenerowany (broń Boże nie nowy chiński)
na znanym portalu za 200 PLN - odpala za każdym razem. Na ciepło, zimno i w każdej innej konfiguracji. Gwarancja 24 miesiące -chociaż nie sądzę, że będzie potrzebna.
Niestety to wypalone sekcje w wirniku rozrusznika.
Nic innego nie pomoże

[diodalodz]

chińskie zamienniki Valeo są spoko .
A co do diagnozy to nawet nie wiemy jaki model rozrusznika masz, a kolega powyżej już dał diagnozę . To lubię !
Na początku gdy wieczorem dostanie choroby zobacz czy przy próbie odpalania przygasają kontrolki na desce.

[Małek]

Rozrusznik pracuje w Citroen XM z silnikiem V6 12 zaworowym. Co do rozrusznika był robiony jakieś 2 lata temu, ale mimo tego w tamtym roku taka sytuacja też miała miejsce wtedy przeglądałem kable podłączeniowe do rozrusznika i przekopałem przekaźniki pod deską rozdzielczą (czyszczenie smarowanie itp...). Myślałem, że problem rozwiązałem, ale 2 razy wystąpił, tego roku już w krótkim okresie 2 razy dobija mnie to, że dzieje się to za domem, co skutecznie zapobiega dokładnej diagnostyce. Co do marki to jest oryginalny Bosch.

Co do przygaszania kontrolek, sęk w tym, że nic nie przygasza. Po prostu nie ma reakcji na przekręcenie w tryb start oprócz tego, że przekaźnik pod deską i kilka innych się po prostu wyłączają, co skutkuje wyłączeniem wszystkich kontrolek. Ten XM ma tak to podłączone, że w trybie kręcenia rozrusznikiem działa tylko rozrusznik i niezbędne systemy. Jak by miał zwarcie to by szybko akumulator padł, a to się nie dzieje. Akurat nie wożę miernika ze sobą, ale teraz na jakiś czas wrzucę do samochodu niech leży. Kiedy będzie następny protest samochodu tego nie wiem. Teraz jakąś godzinę temu próbowałem odpalił bez problemu. Dlatego chciał bym jakiś schemat połączenia tego ustrojstwa.

[Brylant52]

Podejrzewam styki w stacyjce.

[dejnekomirek]

Witaj. Zgadzam sie z kolega . Podlacz na zacisk rozrusznika, uruchamiajacy elektromagnes , dodatkowy przewod i w sytuacji awaryjnej podaj 12V z akumulatora. Jesli rozrusznik bedzie krecil, problem dotyczy stacyjki, albo polaczenia stacyjki z rozrusznikiem. Jesli nie zakreci - problem w rozruszniku.
Stacyjka w XM ma dwie pary stykow i sa one nitowane do koncowek kabli. Mozliwe, ze zly kontakt nagrzewa sie, przez co spada napiecie i przy przekreceniu kluczyka elektromagnes w rozruszniku nie dziala z powodu zbyt slabego wysterowania. Wkladke stacyjki mozna przelozyc prawie z kazdej stacyjki francuzkiej, Citroena, Peugeota i Renault starszej generecji. Kable w XM sa dosc dlugie, mozna je przedluzyc odpowiednio. Powodzenia

[diodalodz]

No
to tego .
Jak masz v6 12V to masz z góry przewalone bo dostęp do rozrusznika jest "trudny"
Co do kostek stacyjki to były 2 rodzaje. Mk2 ma kostki poskładane na przeźroczystych kulkach, i z tego co pamiętam są niezamienne z mk1.

Z tego co pamiętam to wiązka przewodów od cewki rozrusznika idzie w peszlu obok alternatora, razem z wiązką od miarki oleju, ciśnienia oleju i wzbudzenia alternatora.
Potem idą po wierzchu silnika i dochodzą do złącz pod zbiornikiem LHM.

Najprościej będzie odnaleźć przewód idący w wiązce i spróbować jak najmniej inwazyjnie zrobić na nim pomiary.
Metody są 2.
Albo miernikiem cęgowym na prąd stały
albo po przez nacięcie izolacji by sprawdzić napięcie na przewodzie.
Jeśli zdecydujesz się na opcję nr 2 wyprowadź sobie kontrolkę np z zarówki W5W i długich kabli na podszybie. Gdy będziesz uruchamiać rozrusznik zobaczysz czy pojawia się napięcie

Co do rozrusznika to uszkodzenia wewnątrz boscha mogą być jedynie 2. Abo uszkodzona/zabrudzona cewka automatu, albo uszkodzony szczotkotrzymacz. Często pseudo serwisy zamieniają metalowe szczotkotrzymacze na plastikowe odpowiedniki , które zamieniają się w proch w kontakcie z wydechem który idzie w tych okolicach.
Jeśli masz boscha to zamiana na chiny nie warta, bo ten sprzęt akurat działa poprawnie.

Jest jeszcze jedna bolączka V6 . Przewód masowy jest przykręcony do skrzyni pod podstawą akumulatora. Pech chciał, że często tworzy sie w tym miejscu solidny nalot korozyjny który jest świetnym izolatorem. Nie wiem dlaczego, ale często to połączenie po wygrzaniu komory silnika przestaje przewodzić. Może to efekt różnych rozszerzalności połączenia alu-miedź- stal...
Warto na stępie to połączenie rozebrać i oczyścić.

[Małek]

Fakt w tym silniku dostęp do rozrusznika jest bardzo kiepski nawet nie ma go ja popukać w trakcie awarii aby ewentualnie chciał zaskoczyć.
Dobry pomysł z przewodem dodatkowym, myślę w sobotę za to się zabrać i sobie takowy wyciągnę na wszelki wypadek na pewno ułatwi zdiagnozowanie czy to on czy stacyjka czy przewody gdzieś przestają łączyć. Co do rozrusznika to były wymieniane szczotki, bo poprzednie już były bardzo wyrobione, był kontrolnie wyciągany do przeczyszczenia, a przy okazji były właśnie wymieniane szczotki. Od tamtej pory kręci bez problemu, ale pojawił się właśnie problem jaki opisałem. Ok dziękuję za cenne uwagi.

[Małek]

Aha, co do masy to silnik jest dodatkowo zmasowany z karoserią samochodu przez porządną plecionkę miedzianą.

[diodalodz]

chińskie szczotki nie maja powtarzalności
Czasami montowałem i potrafiły skończyć się po 20 tyś km po mieście
Czasami rozlatywały się szczotkotrzymacze.
Bez pełnej diagnozy szkoda go wymontowywać. A jak się wyjmie to trzeba samemu poszukać przyczyny bo serwisy olewają temat. Kilka razy mówiłem sobie że dość robienia samemu, ale po 50% napraw zlecanych zawsze były jakieś problemy.