Użytkownicy
Grupy
Statystyki

Poprzedni temat «» Następny temat
Opony całoroczne wielosezonowe
Autor Wiadomość
parkowy
[Usunięty]

Wysłany: 10 Listopad 2019, 10:44   Opony całoroczne wielosezonowe

Poważnie rozważam zainwestowanie w opony całoroczne... Zrobiłem szybki przegląd ofert sklepów z oponami i wychodzi, że bardzo porządna opona wielosezonowa i wniosek jest taki, że są lekko droższe (te lepszej klasy) od klasycznych, ale zwracają się bo nie trzeba ich wymieniać 2 razy w roku. Oszczędności i wygoda są naprawdę duże (choćby brak konieczności wymieniania opon dwa razy w roku!). I tu pytanie: czy opłaca się zapłacić więcej i mieć opony całoroczne czy może zostać klasycznie przy oponach zima/lato?

 
 
jarulis
Mechanik



Mój samochód: C5
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: Benzyna
Wersja:: Sedan
Rok prod.:: 2010
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 491
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 10 Listopad 2019, 11:23   

parkowy napisał/a:
I tu pytanie: czy opłaca się zapłacić więcej i mieć opony całoroczne czy może zostać klasycznie przy oponach zima/lato?

Domyślam się, że pytanie podyktowane jest tym, żeby płacić jednak mniej.
Moim zdaniem lepiej mieć dwa komplety i zmieniać samemu. Nie płacić za usługę, która w mojej okolicy wynosiła ok. 300zł/rok. Tak 3 lata temu... Teraz nie wiem.
Wydaje mi się, że opony dedykowane do pór roku wprowadzono wiele lat temu i były ku temu argumenty, które społecznie zaakceptowano. Teraz tręd się odwraca i niedobrze się dzieje, jeśli tylko ze względu na ekonomię.

_________________
Pozdrawiam! Jarek

https://www.pajacyk.pl/#index
 
 
sasun71
Mechanik
Krzysztof:)



Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015
Pomógł: 175 razy
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 4242
Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 10 Listopad 2019, 12:19   

Mam dwa auta i każde ma zestaw lato/zima na felgach więc przekładam sam(czyli zero kosztów co roku).A w przypadku opadów śniegu nie widzę siebie lub żony gdzie droga do pracy jest różna, przez lasy na całorocznych bo to nie ,,miasto'' i pierwszy stopień odśnieżania :-D .To opony dla tych którzy auto używają sporadycznie według mnie i mogą sobie pozwolić na wolniejszą jazdę .Zestaw dodatkowych felg to wygoda jak nie zmienia się aut jak rękawiczek bo coś je już boli zamiast naprawić;)

 
 
dejnekomirek
Mechanik
Technik samochodowy


Mój samochód: Citroen C5 x7
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: diesel
Wersja:: limuzyna
Rok prod.:: 2009
SKYPE - login: dejnekomirek
Pomógł: 204 razy
Dołączył: 25 Maj 2013
Posty: 2735
Skąd: Duisburg
Wysłany: 10 Listopad 2019, 12:19   

Mowia, ze "jesli cos jest do wszystkiego, jest do niczego".
Jesli jezdzisz kolo domu i nie masz ochoty na wieksze inwestycje w samochodzie ta opcja jest akceptowalna. Jesli jednak duzo jezdzisz, to takie rozwiazanie jest kiepskim kompromisem. Po pierwsze : podzial na zimowe i letnie oparty jest na twardosci gumy z jakiej wykonany jest bieznik. Miekka guma to dobra przyczepnosc w niskich temperaturach, ale kiepska w wysokich ( brak sily hamowania latem ), rowniez szybsze zuzycie . Z kolei bieznik zimowy to chalas latem i slaba przyczepnosc na suchym asfalcie. Absolutnie nie do zaakceptowania przy duzych predkosciach. Swoja droga opona wielosezonowa to dziwny wynalazek, bardziej wyglada na zmowe producentow, niz na troske o bezpieczenstwo. Pod tym wzgledem powinnismy sie opierac na oponach letnich i zimowych, ktore spelniaja maximum bezpieczenstwa w okreslonych porach roku.
Moim zdaniem, jesli zalezy nam na maksimum bezpieczenstwa , powinnismy walczyc z oponami wielosezonowymi, to naprawde dziwny kompromis, nawet szybsze zuzywanie sie bieznika nie jest ekologiczne. Mysle, ze droga hamowania powinna odgrywac najwieksza role przy doborze opon. Oczywiscie , istotne jest tez zuzycie paliwa i stabilnosc pojazdu na jezdni, co w przypadku opon uniwersalnych jest mocno dyskusyjne.
Sumujac: opona uniwersalna tak, ale tylko do miasta. Dla normalnej eksploatacji powinno jednak uzywac sie opon sezonowych.
Swoja droga to jednak powinno uzywac sie wiecej mozgu, bo nawet na najlepszych oponach mozna stracic zycie nie uzywajac rozumu.
W zeszlym roku bylem w Polsce na A4 , zaczelo marznac i wierzcie mi, ucieklem z autostrady, bo kierowcy naprawde jechali jak samobojcy. Umiem jezdzic na lodzie (8 lat w Norwegii ) , ale gdy ciezarowki zaczely wyprzedzac mnie na lodzie, wymieklem. Na paru kilometrach kilkanascie wyprzedzajacych mnie samochodow wypadlo z jezdni. Mysle, ze nawet najlepsze opony nie pomoglyby, gdy brak wyobrazni….

 
 
audikom
Mechanik


Mój samochód: Xsara Picasso/XantiII /Citroeny XM,ZX,
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: B / B , G
Wersja:: van,AL4
Rok prod.:: 2004
Pomógł: 30 razy
Dołączył: 18 Wrz 2011
Posty: 1223
Skąd: Puławy
Wysłany: 10 Listopad 2019, 13:31   

"Swoja droga to jednak powinno uzywac sie wiecej mozgu, bo nawet na najlepszych oponach mozna stracic zycie nie uzywajac rozumu."
I to jest najlepsza ocena problemu
Od 80r jeżdże na oponach jakie były wtedy dostępne,często mocno zużytych
Tzw.radialne w Zuku były takie że z mokrej trawy nie można było ruszyć,jak mogłem zakładałem diagonalne (ostrzejszy bieżnik więcej karbów)
Ale wtedy "dupą" czułem samochód,rozumem każde jego możliwe poślizgnięcie
Przez te lata nie miałem z tego powodu żadnego problemu.

"Swoja droga opona wielosezonowa to dziwny wynalazek, bardziej wyglada na zmowe producentow, niz na troske o bezpieczenstwo"
Dziwnym taka zmowa by była,która propaguje sprzedaż jednego kpl. wielosezonowych zamiast dwóch kpl. zimowych i letnich

Czytałem wyniki badań jakiegoś niemieckiego instytutu na temat zimowe a wielosezonowe

Po pierwsze stwierdzili że nie ma u nas zim na opony zimowe(jak są to 2 - 3 dni)
W mocno zmiennych warunkach klimatycznych niby zim,niby jesieni,opona wielosezonowa jest w każdym parametrze lepszą na warunki u nas spotykane,także hamowanie na oblodzeniu
Moje zdanie z praktyki,opona zimowa lepsza tylko w kopnym śniegu

Jeżeli ktoś w lecie jeździ ostro,wtedy letnia opona ma sens ,na jesienio-zimę wielosezonowa o dobrych parametrach
Jeżeli ktoś w porach zbliżonych do warunków letnich potrafi ograniczyć swój temperament,jeździ rozumem, wielosezonowa wystarczy
Na pewno jest z nią mniej upierdliwości
Jedno złe ,nie ma tematu z kumplami zmieniłeś,nie zmieniłeś
Gdzie i na jakie
O golas,bidul nie stać go na gumy,na wielosezonowych jeździ :-D :-P

_________________
KK
 
 
sasun71
Mechanik
Krzysztof:)



Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015
Pomógł: 175 razy
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 4242
Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 10 Listopad 2019, 14:54   

audikom, Zimy niby nie ma ,ale wystarczy jeden dzień gdzie gdyby nie zimowe nie miał bym szans wrócić w jedno Boże Narodzenie kiedy wyjechałem do rodziny to było jak teraz ,a kiedy wracałem to śnieg w tunelu jakim wracałem miałem na wysokości dachu :-D ,Pługi dotarły po dwóch dniach na wioski a to tylko okolice Kalisza ,żadne ,,Bieszczady'' i słynna opowieść od domku.. :-D

 
 
audikom
Mechanik


Mój samochód: Xsara Picasso/XantiII /Citroeny XM,ZX,
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: B / B , G
Wersja:: van,AL4
Rok prod.:: 2004
Pomógł: 30 razy
Dołączył: 18 Wrz 2011
Posty: 1223
Skąd: Puławy
Wysłany: 10 Listopad 2019, 15:13   

Wyjątek zazwyczaj potwierdza regułę
Zawsze znajdzie się ktoś kto powie był taki jeden dzień,na kilka lat
Tylko że przez resztę,dużo więcej dni jeździłeś na gumach mniej przystosowanych do naszych warunków sezonowych,tego nie dodałeś
Nie darmo wielosezonówki są na opady,mróz,błoto
Może trzeba na takie niespotykane warunki łańcuchy wozić :-D ;-)

_________________
KK
 
 
dejnekomirek
Mechanik
Technik samochodowy


Mój samochód: Citroen C5 x7
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: diesel
Wersja:: limuzyna
Rok prod.:: 2009
SKYPE - login: dejnekomirek
Pomógł: 204 razy
Dołączył: 25 Maj 2013
Posty: 2735
Skąd: Duisburg
Wysłany: 10 Listopad 2019, 15:42   

audikom napisał/a:
Wyjątek zazwyczaj potwierdza regułę

Nie bierzesz jednak jednego parametru pod uwage - twardosci gumy, a ona zmienia sie diametralnie dla temperatur ponizej +7 stopni. I ma to duze znaczenie dla przyczepnosci opony. Nieprawda jest tez, ze opona zimowa jest tylko na snieg. Ona jest po prostu przystosowana do niskich temperatur. Rownie dobrze pracuje na sniegu, na blocie posniegowym i na gololedzi. Rowniez na zmarznietym asfalcie.
Wielosezonowa tp dziwny twor, bo ani dobra na lato ( dluzsza i to bardzo droga hamowania, jak rowniez mizerne zachowanie w warunkach zimowych. Rowniez jej trwalosc pozostaje dyskusyjna (30 do 40 tys. km ) podczas, gdy normalne opony letnie przezyja swobodnie 50 do nawet 100 tys.km w zaleznosci od techniki i rodzaju jazd.
A zimowe czesto maja ponad 10 i wiecej lat, bo na sniegu praktycznie nie zuzywaja sie. Zreszta ile rocznie przejezdza sie po sniegu? Sam osobiscie czekam do momentu , kiedy temperatury spadna ponizej 5 stopni w dzien , z zalozeniem kompletu zimowych opon i zdejmuje prawie natychmiast, jak tylko temperatury podskocza do gory, bo jednak na suchym asfalcie , nawet zima opona letnia ma duzo lepsza przyczepnosc ( tylko powyzej + 7 ). Bywaja tez zimy (tu, gdzie mieszkam), ze opon zimowych nie uzywam wcale. Problemy z Policja zaczynaja sie, gdy lezy snieg i jest slisko.
Podziwiam ludzi, ktorzy latem jezdza na zimowych (tacy tez sie zdarzaja) , bo stwarzaja zagrozenie na drodze z powodu barrrdzo dlugiej drogi hamowania.

 
 
jarulis
Mechanik



Mój samochód: C5
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: Benzyna
Wersja:: Sedan
Rok prod.:: 2010
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 491
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 10 Listopad 2019, 15:57   

To jest również kwestia odpowiedzilaności:
https://dziennikzachodni.pl/zmiana-opon-obowiazkowa-od-1-listopada-w-tych-panstwach-trzeba-jezdzic-na-oponach-zimowych/ar/c1-683801

_________________
Pozdrawiam! Jarek

https://www.pajacyk.pl/#index
 
 
audikom
Mechanik


Mój samochód: Xsara Picasso/XantiII /Citroeny XM,ZX,
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: B / B , G
Wersja:: van,AL4
Rok prod.:: 2004
Pomógł: 30 razy
Dołączył: 18 Wrz 2011
Posty: 1223
Skąd: Puławy
Wysłany: 10 Listopad 2019, 16:15   

"Badania i testy udowadniają w jak szerokim zakresie warunków pogodowych i temperatury, charakterystycznych dla okresu późnej jesieni i zimy, opony zimowe lub całoroczne zwiększają bezpieczeństwo drogowe. "
"Co ciekawe, CrossClimate – przynajmniej według Michelin – nie jest oponą całoroczną, a… letnią posiadającą jednocześnie homologację zimową. Jak zwał, tak zwał – wynik ma przyzwoity, chociaż tę samą notę uzyskał Vredestein Quatrac 5, którego bez żadnego skrępowania i marketingowego zadęcia producent określa mianem ogumienia całorocznego."

" Po pierwsze: jedna wielosezonówka drugiej nierówna. Po drugie: ważnie gdzie i jak jeździcie. Po trzecie: jak długie trasy pokonujecie. Testy wykazują, że niektóre opony całoroczne lepiej radzą sobie w lecie, a inne w zimie. Przykładem jest Michelin CrossClimate+, czyli model opisywany przez producenta jako opona letnia z homologacją zimową. Po czwarte, z ocen kierowców wynika, że duże różnice widać dopiero w przypadku mocnych aut o dużych przebiegach."
Ciekawostka: w Szwajcarii kierowcy nawet bardzo luksusowych aut bardzo często wybierają opony całoroczne. Także w naszym kraju widać coraz większe zainteresowanie tego typu ogumieniem. Co warte zaznaczenia - Ci którzy już je wybrali, są zazwyczaj z niego bardzo zadowoleni. Oto opinia naszego klienta na temat opon Nokian Weatherproof:

"Jak ktoś robi poniżej 15.000/rok kupno 2 kpl lato/zima jest bez sensu. Dobra opona całoroczna - w tym wypadku zrobiona na bazie rewelacyjnych doświadczeń Nokian w oponach zimowych jest dużo bardziej racjonalnym wyborem. 2kpl zużyte będą po .... 8 latach !. Generalnie guma po 5-6 latach użytkowania nadaje się do utylizacji a nie jeżdżenia, dawno straciła swoje właściwości. Wolę 2-3 letnia całoroczną niż 7-8 letnią zimówkę czy letnią. Swoją drogą Nokian w tym wydaniu w tyle pozostawia większość "zimówek" nawet ze średniej półki cenowej, a latem ? ..... jak ktoś nie lata zakrętów 200km/h to mu spokojnie starczy ;-) "

Także wg. mnie lepsza w miarę świeża wielosezonowa,niż stare kapcie zimowe i letnie,ekonomia
Wybór zależy o ilości przebywanych kilometrów,prędkościach na trasach itp
I chyba tyle w temacie
Najważniejsze trzy pierwsze wiersze tematu :-)

_________________
KK
 
 
sasun71
Mechanik
Krzysztof:)



Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015
Pomógł: 175 razy
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 4242
Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 10 Listopad 2019, 17:00   

audikom, Miałem stare zimówki i aby jednej zimy lód na drodze lub wyślizgany śnieg i nie mogłem ruszyć z miejsca mimo ze bieżnik miał 7mm i wygląd jak nówka,żona w tym samym miejscu ruszała bez poślizgu ale miała nowe zimówki..Zimówka to też inna przyczepność na mokrym w jesienne dni..dlatego nie będę zakładał całorocznych z tego powodu bo dwa metry drogi hamowania mogą się przyczynić do kasacji przodu auta i większych wydatków niż to było warte.Mając jeszcze fita 126p miałem całoroczne aż do czasu kiedy maluch przede mną zatrzymał się przed krzyżówką na zimowych bez problemu a ja o 10cm brakło bym pukał w zderzak bo żadnej przyczepności..Mając zimówki wjeżdżałem nim w śnieg powyżej progów na działkę kiedy się budowałem i nie miałem problemu wyjechać ,a we wspomnianą wyżej zimę pełnym autem po śniegu około 30cm jeździłem nie przetartym szlakiem,całoroczna nawet nowa nie dała by rady.Więc kogoś wybór jak szczędzi na opony ale ryzykuje stłuczką na tysiące złotych.Chyba że jeździ jak przysłowiowy Niemiec do sklepu i kościoła a auto pod kocem trzyma to może mieć całoroczne ;-) Dodam że komfort jazdy na letnich latem jest bez porównania do całorocznej,aktualnie na zimówce bo u mnie już było poniżej zera i szron pokonywałem trasę na ,,esce'',musiałem zwolnić bo stawiała opór przy mojej prędkości a w takich samych warunkach jeszcze na letnich nawet nie zwróciłem na to uwagi kilka dni temu :-P

 
 
audikom
Mechanik


Mój samochód: Xsara Picasso/XantiII /Citroeny XM,ZX,
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: B / B , G
Wersja:: van,AL4
Rok prod.:: 2004
Pomógł: 30 razy
Dołączył: 18 Wrz 2011
Posty: 1223
Skąd: Puławy
Wysłany: 10 Listopad 2019, 19:37   

"Także wg. mnie lepsza w miarę świeża wielosezonowa,niż stare kapcie zimowe i letnie,ekonomia
Wybór zależy o ilości przebywanych kilometrów,prędkościach na trasach itp"
Warunki terenu też wpływają na wybór
Jednak nic nie zastąpi umiejętności dostosowania do warunków na drodze,czyli r o z u m u
Jeździłem wielosezonowo prawie na slikach,przejeździłem,dojechałem zawsze cało

Jednak ostatnio(fakt że duuuużo mniej jeżdżę) w Zaduszki
Kolumna niedzielnych kierowców na gminnej drodze
Ja 4 czy 5 w kolumnie,miałem wyprzedzać,lecz mówię dam spokój
Prędkość jakieś 50+,opony w stanie 4+ śnieżno błotne z parasolką
Raptem palant z przodu postanowił zawrócić,ostre hamowanie
Wiadomym że ten któryś w kolumnie ma gorzej,depnąłem ostro i się sunę,myślę przywalę pierwszy raz w życiu
Jednak zatrzymał z +/- pół metra przed
Czyja wina,opon
Nie starego ćwoka,co nie zachował odpowiedniego odstępu nauczony doświadczeniem życiowym
Rozum i tylko rozum, tam pojedzie gdzie opony nie pomogą
Kończe udział w tym temacie pa

_________________
KK
 
 
jarulis
Mechanik



Mój samochód: C5
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: Benzyna
Wersja:: Sedan
Rok prod.:: 2010
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 491
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 10 Listopad 2019, 20:49   

Ale tu nie chodzi o to, żeby r o z u m zastępować, tylko wspomagać.
Musisz się zgodzić z tym, że po prostu zimówki są zimą lepsze i tyle...
Czy warto, czy trzeba (prawo), czy się opłaca... to inne kwestie. Na to każdy odpowiada sobie sam.
Przez ostatnie trzy sezony C5 używam opon zimowych Nokian WR D4. Uważam je za jedne z lepszych. Ale jak ubiegłej zimy do samochodu żony założyliśmy Goodyear Ultragrip 9 to nawet ja (laik) czuję ogromną różnicę. Oczywiście na korzyść dla UG9. Pomiędzy zimówkami....

_________________
Pozdrawiam! Jarek

https://www.pajacyk.pl/#index
 
 
audikom
Mechanik


Mój samochód: Xsara Picasso/XantiII /Citroeny XM,ZX,
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: B / B , G
Wersja:: van,AL4
Rok prod.:: 2004
Pomógł: 30 razy
Dołączył: 18 Wrz 2011
Posty: 1223
Skąd: Puławy
Wysłany: 10 Listopad 2019, 21:25   

Nic nie muszę
"czuję ogromną różnicę"
Jak nowe kapcie zakładam zawsze czuje wielką różnicę
Stawiam na wielosezonowe, na moje potrzeby są wystarczające i ekonomiczne,jak i nie czaso chłonne,rozumu przynajmniej dotychczas mi starczało
Mało ,on mi mówi że nie warto wydawać na to co zbędne,kupować felgi,płacić za przechowanie i dwa razy do roku się z nimi pierdzielić
Prawdziwych zim u nas nie ma
Koniec

_________________
KK
 
 
sasun71
Mechanik
Krzysztof:)



Mój samochód: Citroen C4 II 1.6HDI
Poj. silnika (cm3): 1.6
Paliwo: diesel 92km
Wersja:: Hatchback
Rok prod.:: 2015
Pomógł: 175 razy
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 4242
Skąd: Ostrzeszów
Wysłany: 10 Listopad 2019, 22:11   

audikom, spoko ,to tylko temat :-D ale powiem że nie widzę się na całorocznych na autostradzie gdzie asfalt zaczyna się topić jadąc od 2-3 godzin gdzie zaczynasz czuć że opony już tak rozgrzane, że nie wyrabiają i to nie wina asfaltu że zaczynasz czuć pływanie po drodze;)Kumpel tak załatwił 4 opony całoroczne w Niemczech..były za liche nawet zimą z pełnym bagażem i ludźmi,a to że cud że znalazł komplet w niedziele to już inna sprawa :-P . Temat pozwala widzieć plusy i minusy opon na własnych doświadczeniach i po to chyba mamy to Forum

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FMC created by ROBSON from FORUM MIŁOŚNIKÓW CITROENA