[marku]

W aucie mam radio z dużym ekranem RT3
Wszystko było ok do pewnego momentu- ekran nie przechodzi w normalny widok.
Po przekręceniu kluczyka pojawia się logo Citroena, w prawym dolnym rogu pisze "READY", jeśli było wcześniej włączone radio to gra.
Jednak po dłuższej chwili (ok min) ekran gaśnie (radio gra), następnie wskakuje ponownie Logo. lecz tym razem u dołu po prawej pojwia się komunikat "STARTING" następnie "LOADING" i ponownie "READY" a potem znów czarny ekran i tak kilka razy, po czym gaśnie( nie uruchamia się i znika dźwięk). Jak go włączę z przycisku- to proces rusza od nowa.

Z początku po pewnym czasie wszystko wracało do normy- działało ok, nawet jak gasiłem auto i uruchamiałem po kilku minutach. (ale po dłuższym postoju już było gorzej). Miałem podejrzenie, że może klawisz "volume" jest wciśnięty i zależnie jak auto podskoczy na wybojach to złapie lub nie, albo że coś się poluzowało- wyjąłem radio, poodciskałem wszystko - bez zmian.
Odłączyłem także aku na cały dzień - zero poprawy.

Ktoś miał podobny problem (szukałem w necie, ale tam raczej chodziło o problemy z samym ekranem)? Albo może poratować dobrym elektronikiem w okolicy Katowic?

[marku]

mały update:
Opisane komunikaty Startowe- to start tylko samego ekranu- czeka na sygnał z radia.
samo radio wymontowałem i rozmontowałem.
tu filmik który mnie poprowadził:
https://www.youtube.com/watch?v=-5qO2lvPud4
a tu dość pomocny materiał o rozbiórce radia
https://www.youtube.com/watch?v=CZRWz62PMD8

Kabel, a właściwie światłowód łączący radio z ekranem u mnie wydawał się "luźno włożony", widać na nim "światełko" - więc podejrzenie, że się wysunął-ale niestety nie.
Radio jak na filmie łatwo wychodzi. Gruba wiązka kabli po stronie kierowcy, dodatkowo ma u dołu rączkę/docisk-ale przy wyciąganiu samo się potrafi otworzyć (trzeba jednak powalczyć z tym przy ponownym wkładaniu). Do niej jest też wpinany światłowód do ekranu
Samo wnętrze ostukałem, podociskałem i tyle
W samym radiu jest bateria (widoczna na filmie blaszka u góry) - jednak jej wyjęcie i ponowne włożenie nic nie zmieniło (ani nie skasowały się np stacje).

Całość poskładałem z powrotem podłączyłem - bez poprawy ( nie zostały mi żadne śrubki, więc pewnie dlatego dalej nie działa )

Wniosek: to nie wina "poluzowanego kabelka" i trzeba szukać serwisu. Jak żyć?

[marku]

ktoś tu ( w c8) jest jeszcze?
Informacyjnie-problemem był uwalony wyświetlacz