[MAX]

Nigdy nie będzie samochód spalał tyle samo gazu co beznyny, z prostych powodów. gaz nie zawsze jest od jednego producenta, nie tankujemy na tej samej stacji więc stan urządzeń pomiarowych jest różny. Wpływ na zuzycie ma ogólna regulacja instalacji, temperatura zewnetrzna, wilgotnosć powietrza, jakosć gazu, warunki drogowe i styl jazdy a przeciez przy tankowaniu zbiorniki też w miejsce pompowanego gazu zasysaja powietrze z para wodną włącznie. To wszystko w bardzo dużym uproszczeniu ale trzeba przyjąć, że zuzycie gazu na poziomie +2 litry w stosunku do benzyny to optymalny wskaźnik.

[robson]

[MAX]

To prawda. niestety duże silniki będą spalały znacznie więcej gazu w stosunku do benzyny i wieksze spalanie bedzie w miescie, natomiast w jeździe pozamiejskiej oszczędnosc są już zauważalne. O zimie nie piszę wogóle bo nawet na benzynie mój xm pali o wiele więcej, a jak jeszcze drogi będą zawiane to nawet nie chce wiedzieć ile pali. Generalnie pdsumowując jakby nie patrzeć oszczędnosci sa napewno. Nie sa juz one tak znaczne jak wczesniej bo cena gazu tez poszła w górę ale są, a niebawem gaz stanieje w sezonie letnim więc ja osobiscie uważam, ze jednak warto.

[robert]

Jeżeli chodzi o zimę to faktycznie spalanie rosło do 8 - 8,5l. Co do warunków to jakiś czas jeździłem tylko na LPG, ponieważ miałem spaloną pompę paliwa i całą wiązke idącą do niej.
AX jest samochodem , który bardzo szybko "łapie" temperaturę pracy, a takie spalanie wychodziło mi na odcinkach po około 11km.
Mój silnik powiedziałbym że był w bardzo dobrym stanie, w lecie jeździłem na szerszych niż standardowe opony (165). Spalanie było wyliczane na zasadzie tankowanie = x l LPG i przebieg przy tym tankowaniu = y km. Zerowanie licznika itd.. Zdaję sobie sprawę z tego że pistolety na stacjach odijały w różnych momentach i czasami tego gazu wchodziło 28l do pełna, a czasami 30l. Więc jakaś niedokładność jest, lecz nie uwierzę w to żeby silnik o małej pojemności palił 2l LPG więcej - przy silniku o pojemności 3litrów to może wyjść różnica 2-3l.
W sumie szkoda mi tego AX, teraz mógłbym w nim zamontować hydro i paliłby mi 10 LPG

[donalehandro]

szkoda czsu na sprzeczki bo brat Robson bedzie robil wyklady z teorii . apraktyka pokazuje ze mozna zejsc ze spalaniem lpg na poziom zuzycia pb.i niestety zadne dziwaczne wykresy nie pomoga.mam juz ktores z kolei auto z lpg i tylko polonez lykal masakryczne ilosci gazu niezaleznie od silnika ( bo byly zmieniane) teraz nawet bmw pali mi gazu tyle co pb , a jak je zanabylem to dziadek plakal ze mu nawet 20 lpg potrafilo lykac. owszem jak sie pojecia o regulacji podtlenku nie posiada i jedzie do gazownika ktory tylko pokreci i powie ze tak ma byc to pozniej sie placze. gdyby auto mialo mi palic 5do 7 litrow lpg wiecej niz pb, to zlewal bym na instalacje gazowa i bujal na benzynce.wiec mozna dalej dywagacje prowadzic a zycie swoje

[robson]

donalehandro,
No, więc dlaczego zużycie jest tylko o 20-30% większe a nie o 50%? Między innymi, dlatego że w większości przypadków zapalamy samochód na benzynie i przez pewien czas on pracuje na benzynie, a dopiero po pewnym czasie następuje przełączenie na LPG. Silni jest rozgrzany i bardziej sprawny cieplnie. Nikt tego nie wlicza w koszta a w zimie pewnie one są i tak spore. No ale LPG/km wyszło mniej Ponadto zdarza się, jak opisuje don, że instalka jest tak ustawiona, aby silnik był zasilany ubogą mieszanką, wtedy silnik spala mniej, niestety odbija się to niekorzystnie na jego trwałości i dynamice samochodu. No i ty mos silnika będzie mniejsza o jakieś 10 do 15% co także wpłynie mniejsze spalanie.

A co twierdzą użytkownicy? Nie no jak to?! Auto nie straciło na mocy!
Jak to sprawdzić? Hamownia była by najlepsza ale dla porównania, w praktyce można to zauważyć po spadku prędkości maksymalnej pojazdu - dla LPG i dla PB.
Rozmawiałem w pracy z kolegami z pracy i jeden kolega, z silnikiem Polo 1.1 twierdzi, że pali 6l benzyny na 100km i 8l gazu na 100 km. Poza tym odczuwalny jest spadek mocy. Gdy chce naprawdę sprawnie i szybko kogoś wyprzedzić, to przełącza go na benzynę.
Wystarczy to porównać do palenia węglem i drewnem. Ile to trzeba się na dorzucać drewna aby w te mrozy było ciepło. A z węglem, to już lekka robota he he
Wiadomo, że fizyki się nie oszuka

[jarulis]

Nie mam gazu i nigdy nie miałem, ale lata temu słyszałem jak LPG w samochodach się upowszechniał, że spalanie jest kilka litrów większe. Teraz słyszę, że jest takie samo. Energia chemiaczna paliwa to strumień x wartość opałowa (Wd). Jeśłi Wd się zmniejsza to zużycie się zwiększa, by energia dostarczona była ta sama. Podejrzewam, że to zmniejszenie zużycia gazu na przestrzeni lat to wynik optymalizacji i takiej regulacji o jakiej pisze wyżej robson.

[henryxm]

Nigdy nie miałem samochodu ,który był zasilany LPG ,ba nawet nie bardzo kumam jak to jest z tymi tam pierdziąłkami w takich autach .
Kumam sobie i wychodzi mi ,że robson fizyka fizyką a mamona swoją drogą. Przy tych wyliczeniach wychodzi na to ,że instalacja gazowa nie ma sensu a jednak ludzie instalują je sobie i je chwalą
Na pewno tak jak twierdzisz robson spora grupa ludzi nie wlicza ,że Pb też spalają a podają tylko zużycie gazu i oszczędności .Według mojej chłopskiej teorii praktycznej wychodzi ,że …ludziska zakładając gaz w samochodzie są skłonni do oszczędzania i tu już jest jeden plus tego.Ich dolna kończyna zakończona stopą ,jest delikatna niczym piórko kolibra ,nóżyna pracuje niejednokrotnie lepiej niż jakiś sterownik najdroższy hicior komputerowy i tu są właśnie oszczędności .Po prostu taki kierowca jeździ umiejętnie .
Co do spalania paliw .Gdyby tylko fizyka i wykresy odgrywała rolę to nigdy by się nie piep… z paleniem w C.O węglem brunatnym ,drzewem, miałem węglowym tylko kupował by przecież najbardziej kaloryczne paliwo czyli najdroższe ale jednak tak nie jest bo od tego zależy bardzo dużo innych dodatków w spalaniu paliw ( podawanie powietrza, współczynnik przenika ciepła itd…).
To samo tyczy i samochodów z instalacją LPG. Odpowiednia regulacja zarówno w spalaniu LPG w samochodzie jak i w domu = zadowolony klient ,który przeliczy to zaoszczędzony kapustę w portfelu

[robson]

[cytrus]

Wyliczenia wyliczeniami nie obchodzi mnie to, ale przykładowo płacąc za przejechanie 100km na benzynie czyli 9l paliwa po 5,60zł= 50,04zł a płacąc za te same kilometry 33,48zł czyli 12l gazu po 2,79 to rachunek opłacalności mówi nam sam za siebie i nie potrzeba tej zbędnej dyskusji pomiędzy tymi co to praktykują a tymi co filozofują

[donalehandro]

i slusznie

[robson]

cytrus, Nikt tu nie mówi, że się nie opłaca jeździć na LPG ale ja nie wierzę w bajki

[cytrus]

Podstawą bytu człowieka jest wiara- w cokolwiek

[donalehandro]

to kup raz autko z podtlenkiem i wtedy zobaczysz
ze mozna taniusio jezdzic na lpg.a wykresy nijak sie maja do faktu iz na lpg jest poprostu taniooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo

[robson]

Eee tam. Mieszanka Bio i tak wychodzi TANIEJ. Diesel pali 2x mniej niż benzyniak LPG. Rachunek jest prosty, jak kupisz po 3,98/l, to nikt cię nie przebije he he