KinioPP
Mój samochód: XM
Poj. silnika (cm3): 2500
Paliwo: ON
Wersja:: TD
Rok prod.:: 1995 Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 164 Skąd: Szczecinek
Wysłany: 14 Luty 2012, 17:42
Szczerze mówiąc, to jeszcze nie widziałem posmarowanej smarem. Do tej pory wszystkie mi odchodziły bez problemu.
Ja to nawet blok i głowicę odtłuszczam, co poleca np Elring tutaj:
http://www.ekag1.de/pdf/1...rschaden_pl.pdf
Warto przeczytać, bo ciekawy artykuł o uszkodzeniach uszczelek!
Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl Pomógł: 102 razy Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 5042 Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 14 Luty 2012, 18:08
Jacoll, MAX,
To jest szkoła z lat 50', kiedy uszczelki były grube, suche i porowate. Smar powodował to, ze pod wpływem temperatury, w trakcie eksploatacji, rozpuszczał się i penetrował na wskroś uszczelkę. Uszczelki od dawien dawna są nasączane specjalnymi substancjami. Niestety ten mit przetrwał do końca lat 80' ale już na początku lat 90' - większość mechaników tego już nie stosowała bo to jednak pogarsza w tej chwili przyczepność i zmniejsza tarcie między powierzchniami. Przyczynia się to do szybszego wydmuchania uszczelki pod wpływem działania ciśnień w cylindrze. Szczególnie w silnikach diesla, gdzie są one największe.
Zatem powierzchnia uszczelniająca; głowica cylindrów/blok silnika, musi być starannie
oczyszczona i odtłuszczona!
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Inna procedura byla przy azbestowych uszelkach a inna przy gafitowych lub grafitowanych, a inna przy aluminiowych wielowarswowych, pare uszczelek juz w karierze zmienialem i trzymaly, w silnikach benzynowych, diesla, i motocyklowych.
Jako mechanik samouk bardzo chetnie czytam opisy patentow i procedur
Mój samochód: Xantia Break
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: ON HDI
Wersja:: forte
Rok prod.:: 2000 Pomógł: 38 razy Dołączył: 14 Wrz 2011 Posty: 890 Skąd: uk
Wysłany: 14 Luty 2012, 19:35
Jacoll napisał/a:
To życzę powodzenia przy ewentualnym późniejszym ściąganiu głowicy.
sciagalem wiele razy glowice w roznych autach i jedyne jakie mialem problem "odkleic" to w renault magnum. moze chodzi ci o czyszczenie? no coz: wole sie nameczyc przy czyszczeniu niz pozniej znowu rwac glowice czy miales na mysli reklamacje: nawymienialem sie tego i zadna do mnie nie wrocila na reklamacje przez 13 lat.
Jacoll napisał/a:
Zawsze mi ojciec (ślusarz) powtarzał:
- każdą uszczelkę przed założeniem lekko natłuść.
nie chce nic zarzucic twojemu tacie, ale uszczelki POD GLOWICE to smarowalo sie w syrenie, duzych fiatach (choc nie wszystkie) i innych autkach tamtego okresu. jak to koledzy juz zauwazyli. kazda inna uszczelke mozesz posmarowac i nie ma problemu, ale nie pod glowice. taka uszczelka jest gotowa do uzycia. masz ja tylko rozpakowac i zalozyc. jako ciekawostke podam, ze niektorzy producenci zalecaja rozpakowanie takiej uszczelki dopiero bezposrednio przed montazem. sam wiele usczelek skladam na smar i to chwale. choc tez sa wyjatki: nie bede natluszczal uszczelki pod pokrywe zaworow bo ja wypcha przy dokrecaniu, czy uklad wydechowy (podobnie sruby od wydechu- bron boze smarowac zwyklym towotem...)
I już się czegoś nauczyłem. Bardzo dziękuję za dokładniejsze rozpisanie.
Tak to jest - rady ojców i dziadków już powoli zaczynają być nie aktualne, oczywiście nie wszystkie. Jest wiele starych sposobów ma różne problemy samochodowe. Jednak tak jak piszecie wszystko idzie do przodu i wiele się zmienia - a nawet bardzo wiele.
Jeszcze raz dzięki za wyprowadzenie z błędu.
Mam nadzieję, że poprzednim postem nikogo nie uraziłem.
Mój samochód: XM2,1 C4 Picasso Hatchback C5 X7 Sedan :
Poj. silnika (cm3): 2088 1.6 2.0
Paliwo: Diesel
Wersja:: Exclusive, Hatchback, Sedan Exclusive
Rok prod.:: 2010 Pomógł: 37 razy Dołączył: 14 Lis 2008 Posty: 1034 Skąd: okolice Głogowa
Wysłany: 14 Luty 2012, 20:56
Jacoll napisał/a:
Jeszcze raz dzięki za wyprowadzenie z błędu
To żadna ujma na honorze ....ale dodam od siebie ,że tu pokazałeś wielką klasę ,że się np.nie obraziłeś .
Każdy mechanik popełnia lub popełniał błędy ,ale nie każdy potrafi się do nich przyznać .
Mój najlepszy mechanik którego bardzo cenie ,(dawno temu) powiedział mi że pomiędzy gniazdami zaworów mam pęknięcia ( kurze łapki ) i on mi to próbował punktakiem zatkać te rozstępy .Gdy przykręcił głowicę stwierdził ,że punktowanie się udało .
( Tu robson niech dokończy bo na głowicach się zna tu jak mało kto )
Jacoll, Ja też dawałem ciała ale .....się nie przyznam bo się wstydzę ( no chyba że zrobi temat o swoich wpadkach przy autkach
Wiecie kto się nie myli ? ci co nic nie robią,głupcy i ludzie zakompleksieni ( duża część administracji w KC
Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl Pomógł: 102 razy Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 5042 Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 14 Luty 2012, 21:19
henryxm, Był u nas kiedyś kolega rammstein, któremu wcisnęli, że jest głowica pęknięta. ( Na pewno pamiętasz jego przypadek). Nie chciałem go dołować ale na 100% zrobili go w balona Rozmawiałem jeszcze z kuplami od głowic we Wrocławiu i w Świdnicy i nikt nie widział i nie słyszał od kilkunastu lat o pękniętej głowicy 2,1 12V. A powiem ci, że chłopaki przerabiają takich głowic setki. Owszem, to co mówiłeś o wystających i wypukłych mostkach między zaworami to normalne. Są tam fabrycznie wstawione wkładki termiczne aby pod wpływem temperatury nie było naprężeń. To tak, jakby zrobiono fabryczne pęknięcia w głowicy
W uproszczeniu to coś takiego jak w pile tarczowej do cięcia drewna. Aby zęby nie pękały to jest pod nimi wgłębienie o określonym promieniu. Siły się wtedy rozkładają na większej powierzchni i ząbki nie pękają
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Temat stał się bardzo ciekawy i dobrze! lekkie smarowanie uszczelki nie jest po to, zeby łatwiej było zdjąć głowicę bo własnie ta smarowana jest przypieczona czasem bardziej niż ta która nie, a po to żeby głowica lepiej i swobodniej ułożyła się na bloku, a także sama uszczelka w trakcie dociskania. Brzmi to może banalnie ale ma to sens. Dlaczego niektórzy tego nie robią..? to proste, nikt dzisiaj nie robi samochodów, które maja jeździć dłużej niż 10-15 lat, a silniki traktuje się jako częsci zamienne. wystarczy policzyć koszty remontu. Jeszcze w końcu lat 80 tych wypuszczano dokładne instrukcje ich naprawy z wszystkimi luzami, wymiarami, pomiarami, teraz robi się to coraz rzadziej. Na zachodzie mało kto zajmuje się generalną naprawa silnika bo jest po prostu nieopłacalna. Uszczelki montuje się na szybko, bo głowica po remoncie jest przewidziana na tylko kilka lat pracy. Spierac się nie będe o to czy smarować czy nie, ale napewno ta lekko posmarowana nie zostanie szybciej wydmuchana i o to jestem sie w stanie założyć. Pozdrawiam sceptyków. MAX
Mój samochód: Xantia Break
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: ON HDI
Wersja:: forte
Rok prod.:: 2000 Pomógł: 38 razy Dołączył: 14 Wrz 2011 Posty: 890 Skąd: uk
Wysłany: 14 Luty 2012, 23:23
smaruj, smaruj... jak wroce czynnie do zawodu to przynajmniej mi klientow nie zabraknie
p.s. mozecie mi nie wierzyc, ale kazdy PORZADNY warsztat moglby ksiazke napisac o pomyslowych klientach i innych pseudo mechanikach.
Rozgorzała ciekawa dyskusja, ale nie zamierzam się legitymować swoim wykształceniem, nazwanie mnie pseudomechanikiem uważam za nieeleganckie. Forum polega na wymianie pogladów, niezależnie od tego czy się zgadzam z tym czy nie aczkolwiek prawdą jest, że chodzi tu o to aby pomagać a nie szkodzić. Polecam więc zaczerpnąć informacji u źródła, może to zajmie troche czasu bo też znalesć zaufanych czy powiedzmy wiarygodnych mechaników dzisiaj nie łatwo, wtedy można ten pogląd zweryfikować. A tak na marginesie czy w instrukcji HYNESA nie jest opisane, ze uszczelkę należy przesmarować...?
Mój samochód: Xantia Break
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: ON HDI
Wersja:: forte
Rok prod.:: 2000 Pomógł: 38 razy Dołączył: 14 Wrz 2011 Posty: 890 Skąd: uk
Wysłany: 15 Luty 2012, 01:01
nigdzie nie nazwalem cie pseudo mechanikiem. jezeli uwazasz sie urazony, no coz...
powtorze ostatni raz, dokladnie to co napisaly wczesniej chyba 2 osoby: nowych uszczelek pod glowice nie smarujemy niczym, sa gotowe do uzycia. to zupelnie inne rzeczy niz kiedys. od wielu lat uszczelka pod glowice to nie tylko kawalek azbestu czy blaszki oblozonej kartonikiem. sa to naprawde skomplkowane i wielowarstwowe wynalazki z dodatkowymi metalowymi obreczami, silikonami, elasomerami i innymi wynalazkami. dlatego tez tyle kosztuja. to, jak nalezy obchodzic sie z taka uszczelka i jak ja nalezy przygotowac podaje jej producent. prawda jest taka, ze od wielu lat sie takich nie stosuje. no chyba, ze ktos bawi sie w zabytki
chcesz informacje ze zrodla? prosze bardzo- kolega KinioPP podrzucil linka do broszurki producenta uszczelek.
no i coz my tam mamy (ctrl+c, ctrl+v)
1. Powierzchnie uszczelniające części konstrukcyjnych
(głowica cylindrów/blok silnika starannie
oczyścić, odtłuścić, usunąć resztki powłoki i pozostałości
starej uszczelki
2. Otwory gwintowane pod śruby głowicy oczyścić
z zanieczyszczeń i oleju. Gwint sprawdzić na
uszkodzenia i łatwość wkręcania
i naprawde nie gniewaj sie,bo nawet na taki tytul trzeba zasluzyc po prostu przepracowalem kilkanascie lat na warsztacie i czasami ludzie robili takie rzeczy na jaki by nikt przy zdrowych zmyslach nie wpadl. uwierz, ze smarowanie hamulcow, zeby nie piszczaly, to maly pikus... jako ciekawostke podam: poprawialem kiedys wlasnie z kolega uszczelke pod glowica po takim jednym fachowcu. nie dosc, ze nawet nie wyczyscil bloku z resztek starej uszczelki to zlozyl to wszystko na silikon. i to tak, ze dookola silnika wystawal piekny czerwony waleczek. nie napisze ile chu i ku narzucalismy z kolega czyszczac blok i jego kanalu z silikonu, ale silikon zatkal kanaly olejowe do glowicy i zawory nie mialy smarowania. co sie stalo i co zostalo wymienione nie musze tlumaczyc. aaa, zrobil to gosciu ktore cale zycie przepracowal jako mechanik.
inna mi sie jeszcze ciekawostka przypomniala. wlasciciel (?) stwierdzil po demontazu pokrywy zaworowm, ze olej nie powinien stac w zaglebianiach glowicy i cos jest nie tak. wiec co nalezy zrobic zeby lepiej olej sciekal? dorobic kanaly, najlepiej wiertarka.... mam dalej opowiadac? naprawde mozna ksiazke napisac.
Mój samochód: Renault Laguna
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: benzyniak
Wersja:: break
Rok prod.:: 1996 Pomógł: 10 razy Dołączył: 11 Maj 2009 Posty: 294 Skąd: Wrocław
Wysłany: 15 Luty 2012, 08:59
No to i ja się "pochwale" swoją uszczelką. Dotyczy benzyniaka w Xantii. Objawy:
- wyciek oleju pod auto
I to wszystko. Oddałem auto do kumpla na warsztat. Po oględzinach wyszło iż olej wycieka spod uszczelki pod głowicą. Trza rozbierać. Na załączniku widać jak wyglądała uszczelka. Głowica pojechała do szlifierni na prześwietlenie i próby ciśnieniowe. Olej zasr..... co tylko się dało. Nawet świeży filtr powietrza miałem zaolejony. Przy okazji zrobiłem praktycznie generalkę silnika, bo się okazało iż poprzedni właściciel auta lał do niego jakiś pieron wie jaki olej, który zostawił masę syfu. Jak zacząłem lać lepszy olej to zaczęło się wypłukiwanie syfu. Z gniazd zaworów została zeszlifowana gruba warstwa nagaru (uszczelniacze zaworowe zdrowo popuszczały).
Kolega był zdumiony tym iż uszczelka nie została wydmuchana. Pewnie dlatego iż mam lekką nogę Nie wytworzyłem w silniku wystarczającego ciśnienia by wydmuchało. Z drugiej strony brakło niewiele by uszczelka puściła olej do układu chłodzenia.
Mój samochód: XM2,1 C4 Picasso Hatchback C5 X7 Sedan :
Poj. silnika (cm3): 2088 1.6 2.0
Paliwo: Diesel
Wersja:: Exclusive, Hatchback, Sedan Exclusive
Rok prod.:: 2010 Pomógł: 37 razy Dołączył: 14 Lis 2008 Posty: 1034 Skąd: okolice Głogowa
Wysłany: 15 Luty 2012, 09:58
banan napisał/a:
p.s. mozecie mi nie wierzyc, ale kazdy PORZADNY warsztat moglby ksiazke napisac o pomyslowych klientach i innych pseudo mechanikach.
Nie ma reguły .Jesteśmy ludźmi ,którzy popełniają mniej lub więcej błędów.Co porządnych warsztatów ...pracują tam roboty czy ludzie ?
.banan,
Czy Ty nigdy się nie pomyliłeś jako mechanik ? bo ja mogę postawić wszystkie pieniądzę ....ba mogę nawet pożyczyć i założyć się z Tobą
Nowinek technicznych przybywa tyle ,że czasem ciężko jest określić co jest dobre a co lepsze a czego nie należy już stosować .
mhm,
W te mrozy ,kto jeździł autem ,było było mnóstwo usterek,Ciebie też to nie ominęło
Mój samochód: Renault Laguna
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: benzyniak
Wersja:: break
Rok prod.:: 1996 Pomógł: 10 razy Dołączył: 11 Maj 2009 Posty: 294 Skąd: Wrocław
Wysłany: 15 Luty 2012, 11:42
henryxm napisał/a:
mhm,
W te mrozy ,kto jeździł autem ,było było mnóstwo usterek,Ciebie też to nie ominęło
Chciał nie chciał. Nie miałem wyboru. Z mojej "wioski" do pracy to albo jadę autem na tramwaj, albo wstaje 1h wcześniej i mam nadzieje, ze podmiejski MPK (jeżdżący raz na godz) nie zamarzł i pojedzie punktualnie.
A to, że coś się dzieje z silnikiem (uszczelniacze zaworów, uszczelka pod głowicą) to już rok temu mi kolega sygnalizował iż będą problemy. Rok temu nie miałem kasy na remont. Teraz dałem rade
_________________ "MHM"
KinioPP
Mój samochód: XM
Poj. silnika (cm3): 2500
Paliwo: ON
Wersja:: TD
Rok prod.:: 1995 Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 164 Skąd: Szczecinek
Wysłany: 15 Luty 2012, 17:36
Skoro jest uszczelka z Xantii to wstawię swoją z FSO - przepalenie pomiędzy cylindrami. Objawy - spadek mocy i bardzo głośne dzwonienie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum