_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Mój samochód: XM2,1 C4 Picasso Hatchback C5 X7 Sedan :
Poj. silnika (cm3): 2088 1.6 2.0
Paliwo: Diesel
Wersja:: Exclusive, Hatchback, Sedan Exclusive
Rok prod.:: 2010
Dołączył: 14 Lis 2008 Posty: 1034 Skąd: okolice Głogowa
Wysłany: 29 Listopad 2012, 17:09
Przede wszystkim ... Xm nie jest dla ludzi /mechaników ,którzy dysponują mała wiedzą techniczną o tym samochodzie . W innym przypadku może być tylko utrapieniem.
Mój samochód: Xsara
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: benzyna
Wersja:: sedan
Rok prod.:: 1997
Dołączył: 05 Sie 2012 Posty: 25 Skąd: POLSKA
Wysłany: 1 Grudzień 2012, 12:20
Tutaj jak najbardziej racja,ten model przeznaczony jest raczej dla tych,którzy mają pojęcie a przede wszystkim doświadczenie w dziedzinie mechaniki. Inaczej można się naprawdę przestraszać...
_________________ www.euroalkomat.pl - Alkomaty. Alkotesty.
W naszym sklepie internetowym, w którym przedstawiamy ofertę szerokiej gamy urządzeń, takich jak alkomat, alkotest.
Mój samochód: XM 2.1TD 1995 automat
Paliwo: ON
Wersja:: nie mam pojęcia
Rok prod.:: 1995
Dołączył: 20 Lis 2008 Posty: 27 Skąd: zadupie gorzów
Wysłany: 28 Luty 2013, 16:15
Euroalkomat_pl napisał/a:
Tutaj jak najbardziej racja,ten model przeznaczony jest raczej dla tych,którzy mają pojęcie a przede wszystkim doświadczenie w dziedzinie mechaniki. Inaczej można się naprawdę przestraszać...
Możliwe. I stereotyp o hydro. Faktem jest. Nawala i kosztuje. Dla majętnego pasjonata żaden kłopot. Dla biedaka prawdziwe utrapienie. Co jedno zrobisz za chwilę inne nawala i tak w kółko. Mechanicznie dość trwały. Moje przednie zawieszenie wytrzymało 250tyś. Nic nie robione po za łącznikami stabilizatora i wymianą sfer. Siłowniki nadal są dobre ale już poduchy siłownika do wymiany. Zaczęło pukać na dziurach i musiałem wszystko wymienić z przodu. Zwrotnice też bo sworzni nie dało się wybić. Bez dobrego dojścia nie da się tego samemu zrobić. Zostawiłem u mechanika 2 tyś. To nie tylko za zawieszenie. Ciekł siłownik maglownicy i dobijam kule które się dało. Przejechałem mniej trochę a cieknie tylny siłownik. Przewody układu chłodzenia nawalały kilkanaście razy. Część sam a część mechanik naprawił. Tu stówka, tam dwie i tysiąca nie ma. Dlaczego ładuje w grata? Bo go lubię. Jest jak ja.... po trzech operacjach kręgosłupa i implancie zamiast dysku. Nie ma dziur i silnik nadal chodzi. Pompa wtryskowa cieknie. Uszczelnienie 300zł. Wymontuje sam. Rozrząd też sam robiłem. Sporo się naumiałem przy okazji. HA nie ma dla mnie tajemnic. Kiedyś byłem zawodowym kierowcą więc o mechanice mam pojęcie. Niestety XM czasem wymaga podnośnika nie kanału. Trochę spec narzędzi więc nie zawsze można samemu nawet mając garaż z kanałem. Mam do wymiany łożyska tylnego wahacza. Koła stoją w miarę prosto ale auto ma 280 tyś przebiegu i prawie 20 lat. Jeśli chce się jeździć jeszcze parę lat trza to zrobić. Samemu nie dam rady. Mechanik po znajomości tylko 300. Za wymianę tylko siłownika od 100 do 200 zależnie jak pójdzie. W maju mam przegląd i trza cokolwiek zrobić by auto przeszło przegląd. Odkąd go mam nie ma roku by coś nie wymagało naprawy. Sporo dupereli ale jak cieknie płyn trzeba to zlokalizować i zatkać, naprawiając. Mógłbym tak pięć razy więcej......
cyrulik, Kolega dawno nie zaglądał do nas ale jak już to tylko o kłopotach pisać
A tak na poważnie, to wszystko zależy kto wcześniej jeździł i jak serwisował. Jeżeli ktoś gdzieś zaoszczędził, to później następny właściciel zapłaci z nawiązką. Ja nie dam żadnemu mechanikowi mojego auta bo nie chcę później mieć więcej napsutego, jak zrobionego. Mało który potrafi cokolwiek zrobić przy XMie. No chyba, że sam takowego posiada lub posiadał.
Ja przez 5 lat użytkowania serwisuję go sam. A w sumie oba bo doszedłem do wniosku, że są to tak super auta, że żonie kupiłem bliźniaka. Ten sam silnik i rocznik w dodatku
Na pewno dobrze serwisowany przeżyje jeszcze niejedną furę wychodzącą świeżo z salonu
Roczny koszt serwisowania na pewno nie przekracza kosztów przeglądów gwarancyjnych nowego samochodu...
P.S.
Szwagier już 3 niemieckie auta w tym czasie oddał na złom. A kosztowały więcej jak mój XM
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Mój samochód: XM 2.1TD 1995 automat
Paliwo: ON
Wersja:: nie mam pojęcia
Rok prod.:: 1995
Dołączył: 20 Lis 2008 Posty: 27 Skąd: zadupie gorzów
Wysłany: 1 Marzec 2013, 16:03
Fakt. Dawno mnie tu.... i ogólniej jak piszesz... o kłopotach. Kłopot to ja a mój samochód przy mnie to pikuś, może być Pan . Póki co jakoś funkcjonuje i się nie poddaje ale, że humoru nie mam? Nie lubię zachodniej mody szczerzenia zębów do wszystkiego, nawet niesmacznego obiadu . Naturalne wydaje mi się jakoś tam odzwierciedlać stan faktyczny. Udawanie tonąc, że się umie pływać uważam za głupotę. Skoro jest nie ciekawie mówienie odwrotne jest łgarstwem. Dlatego nie popieram mody jaką się lansuje i wolę nasze narodowe malkontenctwo. Co do mnie to, że jestem tu tak rzadko wynika bezpośrednio z moich życiowych decyzji. Mówiąc wprost nie bardzo mam możliwości, nie mam dostępu do kompa a z komórki nie lubię pisać. Nawet teraz kiedy to piszę jestem.... hmm przeganiany? Jakoś tak. Nie jestem u siebie choć niby tak jest. Dużo by opisać. Do tego bez Tramalu i innych prochów praktycznie nie mogę się już obejść. Wstawili mi implant i po miesiącu musiałem wrócić do pracy by ją mieć. Itd., itp. Odstawiam leki i zaciskam zęby na jakiś czas by wrócić do prochów gdy nie mogę zasnąć z bólu lub ból budzi nocą. Miało być lepiej jest gorzej. Co zrobić. Przynajmniej jedna część we mnie już nie nawali. A mechanicy? Ja swemu ufam. Nie zdarzyło się by coś sknocili. Jesteśmy na ty i powie co i jak, i dlaczego tyle kosztuje. Tylne wahacze sam nie mam gdzie zrobić. A jeśli po rozbiórce trza będzie coś tam pospawać lub podgrzać by puściło? Czym? Muszę dać do mechanika. Przy okazji sprawdzą tylną cewkę bo iglica opada, wymieni też cieknący tylny siłownik bo to razem. Sam? A gdy rurka pęknie? Może to tylko złącze?17 lat działało a od około roku tył mam w trybie sport, siłownik zaczął ciec od miesiąca. Na trawie w podwórku nie mogę wszystko samemu. Garaż został w Gorzowie. Gdy tam jestem to i owszem mogę coś więcej. Niestety los rzucił mnie w okolice Poznania. Tu mam pracę. Pocieszające, że grupę umiarkowaną dostałem w grudniu na stałe a w Poznaniu mam od dziś zniżki w MPK. Dojazd do Poznania ulgę na grupę mam odkąd tu jestem. Kartę parkingową mam też na stałe. Symbole niepełno sprawności 10-N 05-R. Pracuje za śmieszne pieniądze ale z czegoś trza żyć. Baby na kosmetyki wydają więcej. Renty raczej nie dostanę ale zamierzam w tym roku złożyć wniosek. Potem po sądach.... a co tam. Mam czas. W maju mam swego neurologa i jemu podsunę wniosek o rentę. Fajna kobitka ten mój neurolog. Jak tylko coś się dzieje zaraz mnie na rezonans. Dzięki temu jakoś mnie naprawili. Wolę to jak mam niż wózek lub łóżko. Miesiąc już leżałem tracąc stopniowo czucie i władzę w prawej stopie do kolana. Dwa tygodnie tylko na lewym boku.... w wyprawna do WC w domu... koszmar, by zasiąść na tronie..... . Z bólu traciłem świadomość... cewnikowanie i inne atrakcje. Operacja i potem ten ból to nic w porównaniu do tego miesiąca. Dlatego wolałem neurochirurgów. Zresztą nie miałem wyboru, groził mi całkowity paraliż. Potem to już górki. Teraz też. A, że boli.... cóż. Widać inaczej być nie może. Zresztą idzie wiosna i co tam smutki.
No tak... Wszystko prawda... Nie widzę się teraz w rzeczywistości pracownika do 67lat... Widzę to po moim ojcu, który ma 60 lat. Cukrzyca, żołądek i inne choroby wieku podeszłego a tu jeszcze śmigać trzeba na 3 zmiany... Masakra!!!
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Kupilem ducati to padlo haslo no to czekaj az ci portfel wyczysci, wiem to "wynalazek" tak jak xm, ale przy wlasciwym podejsciu do tematu obslugi i serwisowania oba "wynalazki" daja duzo radosci i bezawaryjnej jazdy.
Serwisuje sam, w oparciu o wlasna wiedze doswiadczenie i rady od tych co juz to przerabiali, w sumie z dobrym skutkiem (tak sadze)
A czasem odzywa sie moja zlosliwa natura i w duchu mowie jeszcze zobaczycie, wszyscy na nich psy wieszaja a i tak chcieli by je miec
Mój samochód: XM 2.1TD 1995 automat
Paliwo: ON
Wersja:: nie mam pojęcia
Rok prod.:: 1995
Dołączył: 20 Lis 2008 Posty: 27 Skąd: zadupie gorzów
Wysłany: 5 Czerwiec 2013, 22:50
darek_k napisał/a:
Podziękował. Jakoś działam.... dzięki postępom medycyny i inżynierii medycznej. Na razie wytaczam działa na przedpole walki z ZUSem ale to za kilka miesięcy. Póki co walczę z XM-em. Stoi kulawy na przednią łapę przez wynalazek gumowo-metalowy. Nie mogę tego wzmocnić od góry bo guma pękła i trochę brakuje. Gdy mądry mechanik jakoś to zrobi pokażę i założę, to wtedy być może przejdzie przegląd? Być może bo zimą miałem zielony wyciek gdzieś z tył a miesiąc temu już nie ciekło. Znaczy nie było widać zielonej kałuży. Nie miałem jak zajrzeć co to. Pewnie tylny siłownik. Jeśli nadal mokry i wytarcie go tuż przed przeglądem nic nie da to będę musiał wymienić nie mając na to funduszy. Irytujące jak mało płacą w ochronie. Póki co trzeci tydzień czekam na tę poduszkę i końca nie widać. Mechanik od innych rzeczy ale za średniej jakość flaszkę zrobił mi koło pasowe normalnie metalowo-gomowe a teraz mam tylko metalowe i działa. Fajnie to zrobił więc cierpliwie czekam aż coś zrobi miast gumy w poduszce przedniego siłownika. Koncepcja jest pozostaje wykonanie na które muszę czekać. Cóż.... robi to prywatnie na nie swoich maszynach więc musi to potrwać. Jeśli za tydzień nie będzie zacznę szukać w sieci jakieś sensownej używki. Żal patrzeć na kulasa....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum