To co powiedział mechanik jest bardzo zastanawiające...? Powinieneś mieć tylko nadzieję, że nie grzebał w turbinie. Co do samej turbiny to urzadzenie jest niestety bardzo delikatne. Czoło turbiny czyli ta część napędzana przez gazy spalinowe umieszczona jest w kolektorze wydechowym. Tam dzialają na łopatki turbiny bardzo wysokie temperatury. W dieslach turbina chlodzona jest zawyczaj albo najczęściej tylko olejem silnikowym, który krąży w układzie od pompy oleju do turbiny i wraca do miski olejowej silnika. Olej dodatkowo schladzany jest w malej chłodniczce pod filtrem oleju. Jeśli mechanik mówi o pęknietym wężu to tylko w tym ukladzie ale wtedy olej wydostawalby się na silnik lub pod. Turbina uszczelniana jest cienkimi pierścieniami o średnicy około 10mm. Grubość pierścienia to 2mm. To on odpowiada za przedostawanie się oleju z turbiny do układu wydechowego. Niestety czas robi swoje i te pierścienie z każdym tysiącem kilometrów gorzej uszczelniaja uklad i więcej oleju turbina zasysa do wydechu. Tak naprawdę przy prawidłowym użytkowaniu pierwsze problemy powinny być zauważane dopiero po przejechaniu około 170 tyś km. Trudno określić zywotność turbiny bo na to sklada się wiele czynników ale technicznie zaczynają dokonywać zywota po przekroczeniu ponad 200 tyś km. Zdarza się, że przy bardzo dobrym uzytkowaniu jeżdżą o wiele wiele dłużej. Olej w turbodieslach ma więc zasadnicze znaczenie. Nie tylko smaruje turbinę ale także ją chłodzi. Dlatego ważna jest jego jakość. Kiepski olej pozostawia w turbinie nagar, który powoduje zatykanie otwórów smarujących maleńkie jak obrączki panewki turbiny i jej szybsze zużycie. Oleje bardziej zblizone do syntetyków wytrzymują znacznie wyższe temperatury ale w silnikach tej konstrukcji zazwyczaj stosuje się 10W/40. Ważna jest tu systematyczna jego wymiana, dwa a nawet trzy razy w roku. Na temat tego jak dbać o turbinę można przeczytać cale tomy, ja przytaczam tylko kilka słów. Jeśli twoja turbina zasysa zbyt duzo oleju powinieneś powoli zacząć rozglądać się za dobrą uzywką. W którymś momencie stanie się tak, że odmówi posłuszeństwa poprostu dlatego, że nadszedł na nią już czas....
Na drugim zdjęciu niżej - choć zdjęcie jest niedokładne widać zaraz za łopatkami sprężarki z lewej strony prostokatny kanalik - to tu znajduje się pierścien uszczelniający. On odpowiada za przecieki oleju do układu wydechowego. Tuż obok znajduje sie kanalik owalny, którym doprowadzany jest olej do smarowania i chłodzenia tej części- tędy olej przedostaje się na pierscień uszczelniający, a jeśli jest juz mocno zuzyty lub pekniety turbina zasysa olej do wydechu. W sprawnej turbinie niewielkie jego ilości przedostaja się ale w uszkodzonej olej podawany przez pompe pod ciśnieniem jest dodatkowo zasysany przez rozprężone gazy spalinowe
Niestety ta turbina nie nadawala się do żadnej naprawy. Zbyt dlugo jeżdżono na uszkodzonej turbinie co doprowadzilo do calkowitego jej zatarcia i zablokowania. Efekt jest taki, że powstały mikropeknięcia nie widoczne na zdjęciach wirnika turbiny tuż przy walku. To pierwszy problem. Założenie takiego walka mogłoby skutkować rozerwaniem rozgrzanego wirnika turbiny, a osiaga ona niemal 200tyś obrotow na minutę. Druga sprawa to przegrzany wałek - efekt kilka setek odchylenia osi. Zamontowanie na nowych panewkach powodowaloby wibracje i rozerwanie turbiny tak czy inaczej po kilku minutach pracy. No i efekt końcowy na zdjeciu trzecim
To wirnik sprężarki z widocznymi wykrzywieniami łopatek. Powstały one w skutek bezmyślnej próby sprawdzenia czy turbina się kręci i wsadzenia śrubokreta w obudowę sprężarki. Wirnik sprężarki wykonany jest z aluminium i jest niezwykle delikatny. Zarówno wirnik turbiny jak i sprężarki są bardzo dokładnie wyważone i każda zmiana wagi czy geometrii skutkuje uszkodzeniem. Nie zawsze dzieje się to od razu ale pod obciążeniem rozerwany wirnik sprężarki a przypominam że aluminiowy potrafi przeciąć obudowę turbo, a opisywano przypadki gdy elementy przedostały się do kabiny
Na ostatnim zdjęciu widać jak wyglada zatarty i w konsekwencji przegrzany wałek turbiny. To efekt braku dbałości o okresową wymianę oleju i jego jakości. Dla ciekawości powiem tylko, że ta turbina nie przejechala nawet 80tyś km, co udokumentowane jest w dokumentacji samochodu. Turbina została dołączona przez sprzedającego jako ewentualnie nadająca się do regeneracji. W niemieckim serwisie załozono nową za niebotyczne przynajmniej jak dla nas pieniądze. Na grubszej części wałka obsadzone sa dwie bardzo małe panewki - mówiąc w uproszczeniu i niefachowo tulejki mosiężne o szerokości 5-6mm i srednicy 9-10mm, trzecia jeszcze mniejsza panewka - ruchoma jest umieszczona na mniejszej średnicy wałku, bliżej wirnika sprężarki. Całość oczywiście w obudowie żeliwnej od strony wirnika turbiny, a sama sprężarka w duralowej obudowie. Ponieważ to wszystko jest tak bardzo małe a działające siły, naprężenia i temperatury dość duże, właściwa eksploatacja turbo ma zasadnicze znaczenie dla jej żywotności, ale o tym można poczytać i na forum i w ogólnodostepnej literaturze
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum