Wysłany: 9 Wrzesień 2013, 09:18 Xantia 2.0 16v Problemy z odpalaniem
Witam. Od jakiegoś czasu mam problem z odpalaniem wozu. Po nocy muszę kręcić nawet 10 razy żeby zapalił. Łapie jakby na jeden gar i gaśnie. Później załapie na jeden i bardzo powoli wstaje i jak złapie to chodzi normalnie. Świeżo po odpaleniu trzeba moment odczekać bo po dodaniu gazu się dusi. Po chwili normalnie. Zauważyłem że po przyhamowaniu trochę śmierdzi benzyną. Sprawdziłem pompę paliwa - pęknięty jest ten czarny pierścień i pompa się rusza. Czy mocowanie pompy może powodować jakieś cofanie się paliwa?? Świece nowe. Nie wygląda to na problem z zapłonem. Jak zapali to chodzi normalnie na benzynie i gazie (sekw). Mam wrażenie, że problem postępuje - coraz dłużej trzeba męczyć żeby zapalił. Aku nowy bosch (ładowanie ponad 14V, aku bez obiążenia 12,6V, podczas kręcenia spada chwilowo do około 10,6V). Jak silnik jest ciepły lub odpalany np. 2 godziny temu pali od pierwszego razu - tzw. na dotyk. Co to może być??
scorsesse, Na dzień dobry wymień tą nakrętkę na baku.
Co do odpalania - sprawdź czy paliwo dostaje - może pompa siada. Słychać ją w ogóle przed odpaleniem? W jakim stanie jest filtr paliwa?
To tak na szybko ....
Witam. Dzięki za zainteresowanie. Po przekręceniu kluczyka słychać pompę ale bardzo krótko - około 0.5 sekundy. Jak po pierwszym przekręceniu cofnę kluczyk i znowu przekręcę to już nic nie słychać. Filtra paliwa nie ruszałem jeszcze (gdzie on właściwie jest ?)- mam samochód od lipca.. Nie wiem jak sprawdzić czy paliwo dochodzi do listwy i czy ma dobre ciśnienie ...
Mój samochód: Xsara Picasso/XantiII /Citroeny XM,ZX,
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: B / B , G
Wersja:: van,AL4
Rok prod.:: 2004 Pomógł: 30 razy Dołączył: 18 Wrz 2011 Posty: 1228 Skąd: Puławy
Wysłany: 9 Wrzesień 2013, 15:19
W pewnej księżnej której wymieniałem, filtr paliwa znajdował się pod podłogą na w okolicy prawego środkowego słupka. Nie wiem czy w każdej tak jest , szukaj na przewodzie paliwa ze zbiornika do komory silnika .
Czy pompa daje najlepiej zrobić przejściówkę z kawałka przewodu przezroczystego (igelitowe zazwyczaj ) np. do wejścia w listwę paliwa .
Jeżeli zrobi się to porządnie można zostawić na przyszłość , jeżeli prowizorkę to po z kontrolowaniu dojścia paliwa wrócić do oryginału .
Ze sprawdzeniem ciśnienia paliwa to już większa zabawa .
filtr paliwa znajdował się pod podłogą na w okolicy prawego środkowego słupka
W mojej tak samo.
scorsesse napisał/a:
Nie wiem jak sprawdzić czy paliwo dochodzi do listwy i czy ma dobre ciśnienie ...
Ściągasz wąż z listwy, podstawiasz pojemnik i czekasz na efekt. Oczywiście jest tu potrzebna druga osoba do przekręcenia stacyjki.
Ciśnienie - ja zakładałem właśnie na ten ściągnięty przewód paliwowy zegar i wymuszałem pompę na wtyczce bitrona. Powinno być 3 bary. Powtarzałem nawet zabieg pomiaru z pompą wymontowaną z baku - krótki przewód, zegar, pojemnik z paliwem i kabelki do aku.
scorsesse napisał/a:
Po przekręceniu kluczyka słychać pompę ale bardzo krótko - około 0.5 sekundy. Jak po pierwszym przekręceniu cofnę kluczyk i znowu przekręcę to już nic nie słychać.
Te typy tak mają. Pompa się uruchomi powtórnie podczas odpalania.
Wysłany: 12 Wrzesień 2013, 09:11 Sprawdzone rzeczy
Witam. Wymieniłem ten pierścień - nakrętkę zbirnika. Nic to nie zmieniło. Natomiast zaobserwowałem jedną rzecz. Jak odłączałem przewody paliwowe od pompy po dłuższym postoju paliwo kapnęło ledwo i tyle, a jak nie dawno jechałem - minęło ledwie 20 minut od jazdy to mimo, że odłączyłem zasilanie pompy i "wypaliłem benzynę" aż zgasł to trysnęło i wylało się z setkę albo więcej. Wygląda tak jakby gdzieś uciekało ciśnienie paliwa przez noc.. Ale pod samochodem nie ma ani plamki..
Mój samochód: Xsara Picasso/XantiII /Citroeny XM,ZX,
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: B / B , G
Wersja:: van,AL4
Rok prod.:: 2004 Pomógł: 30 razy Dołączył: 18 Wrz 2011 Posty: 1228 Skąd: Puławy
Wysłany: 12 Wrzesień 2013, 11:33
Wg. twego ostatniego opisu można wywnioskować że jednak jest problem z dostawą paliwa po nocy .
Więc słaba już wydajność pompy lub przypchane przewody/filtr .
Możesz też po nocnym postoju spróbować ręcznie włączyć przekaźnik pompy jak wcześniej pisano lub kilkukrotnie przekręcić kluczyk do włączenia pompy bez włączania rozrusznika .
Wspominany wcześniej igielit w każdym z przypadków byłby pomocny aby zobaczyć czy paliwo jest czy jeszcze nie , czy samo czy z powietrzem .
"Wygląda tak jakby gdzieś uciekało ciśnienie paliwa przez noc.. Ale pod samochodem nie ma ani plamki.."
mogło cofnąć do zbiornika lub odparować bez kapania .
scorsesse, Może zawór regulacji ciśnienia na listwie jest brudny lub uszkodzony i nie utrzymuje ciśnienia po zgaszeniu silnika. Po prostu przelewem powoli schodzi ciśnienie, czyli się nie domyka.
Druga opcja, to pompa paliwa - uszkodzony zawór zwrotny i po zatrzymaniu upuszcza ciśnienie.
Raczej więcej opcji tam nie ma. Sam zawór na listwie można wyciągnąć i sprawdzić. Co do pompy to już nie rozbierzesz - zaworek jest w pompce.
Tak na szybkiego mi wpadło do dyńki - podłącz manometr do węża przy listwie (możesz dać nawet kawałek węża bezpośrednio od pompy), nabij ciśnienie i obserwuj, czy będzie się obniżać po zatrzymaniu pompy. Jak siądzie to wiesz co jest grane - pompa be.
Mój samochód: Toyota Camry
Poj. silnika (cm3): 2994
Paliwo: LPG
Wersja:: EXCLUSIVE,
Rok prod.:: 1995 Pomógł: 40 razy Dołączył: 13 Lis 2008 Posty: 1898 Skąd: Jedlina Zdrój
Wysłany: 12 Wrzesień 2013, 14:06
kolega wojtis1990, aż rwie się do pomocy
_________________ Staraj się pisać posty po polsku, jak najlepiej potrafisz. Nie interesuje mnie czy masz "dys-coś tam".
Forum nie jest agencją towarzyską, nie dogodzi każdemu.
... Dopóki cyka, wiem, że żyje ...
Łada Niva - jak się nie zawiesi to zawsze przejedzie.
Mój samochód: Xsara Picasso/XantiII /Citroeny XM,ZX,
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: B / B , G
Wersja:: van,AL4
Rok prod.:: 2004 Pomógł: 30 razy Dołączył: 18 Wrz 2011 Posty: 1228 Skąd: Puławy
Wysłany: 12 Wrzesień 2013, 15:37
Powalcz sam , co w głowie to twoje, nie będzie cię tak łatwo skroić , taniej i jeszcze komuś pomożesz .
Już wszystko masz napisane w postach .
Ja mam parę pomp jak by twoja była zła .
Jedną mam nówkę , bo też kiedyś posłuchałem niby fachowca i się pospieszyłem z zakupem w drodze , leży już dwa lata a stareńkie oryginały nie chcą nawalić .
Witam! Jasne. Też nie lubię ludzi, którzy pytają i odwiedzają forum do czasu rozwiązania problemu a potem milkną.. Na razie musiałem z przyczyn finansowych wstrzymać temat naprawy. Jak rozwiążę temat to natychmiast podzielę się z kolegami i podziękuję jeszcze raz. A tak na marginesie to ile byś chciał za używkę sprawną pompę?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum