Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl Pomógł: 102 razy Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 5038 Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 6 Kwiecień 2012, 06:07
miroslaw998, Coś mi nie pasuje, że leci ci z siłowników ( "amortyzatorów" w/g ciebie). Zazwyczaj pękają gumowe powroty z tychże. Przyjrzałeś się dokładnie skąd leci? Zobacz ten temat: KLIK
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Mój samochód: xantia
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: etylina+gaz
Wersja:: 5dr
Rok prod.:: 1994
Dołączył: 16 Mar 2012 Posty: 165 Skąd: Toruń
Wysłany: 6 Kwiecień 2012, 10:45
Nie ukrywam że mając do dyspozycji kanał aby załatwić sprawę pompy nie skupiłem się dość dokładnie na siłowniku.Mam na myśli jakieś konkretne foto.Po usunięciu osłon które trochę ograniczały ruchy i zasłaniały widok,w ruch poszła szmata i wycieranie wszystkiego co zostało skutecznie pokryte piachem z olejem.Przeczytałem naturalnie to do czego mnie odsyłasz a dodatkowo zamieszczone fotki pokazują że faktycznie przewody zrobiły psotę.U mnie natomiast w tych rejonach jest w miarę czysto a po wymianie pompy i odpaleniu silnika zostałem "wezwany" do kanału aby zobaczyć jak właśnie po nim spływa olej.Pstryknąłem fotę ale ona nie pokazuje strumienia jakiegoś ale ewidentnie widać że leci.Teraz zastanawiam się bo położono mi dwa.Jeden jast w stanie nie nadającym się do niczego bo o ile jest suchy to miejsce mocowania jest zgnite i aż rozwarstwione.Drugi,owszem.Suchy i do założenia.Teraz tu zacząłem poszukiwania do dotychczas jak już wymieniałem to parami.Muszę to wszystko jakoś rozegrać a wiadomo że nikt nie da mi gwarancji że z rok wytrzymają.Używka to używka.Ale też mus to mus.
Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl Pomógł: 102 razy Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 5038 Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 7 Kwiecień 2012, 01:14
Nie jestem 100% pewien ale chyba z BXa też powinny podejść. Może ktoś, kto ma Xantię coś na ten temat wie? No i nie słyszałem aby coś z nimi się działo
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Mój samochód: Toyota Camry
Poj. silnika (cm3): 2994
Paliwo: LPG
Wersja:: EXCLUSIVE,
Rok prod.:: 1995 Pomógł: 40 razy Dołączył: 13 Lis 2008 Posty: 1898 Skąd: Jedlina Zdrój
Wysłany: 9 Kwiecień 2012, 21:22
Ja wymieniałem u siebie dwa lata temu z jednej strony i mam spokój, ale robili mi to w warsztacie to za wiele nie pomogę.
_________________ Staraj się pisać posty po polsku, jak najlepiej potrafisz. Nie interesuje mnie czy masz "dys-coś tam".
Forum nie jest agencją towarzyską, nie dogodzi każdemu.
... Dopóki cyka, wiem, że żyje ...
Łada Niva - jak się nie zawiesi to zawsze przejedzie.
Mój samochód: xantia
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: etylina+gaz
Wersja:: 5dr
Rok prod.:: 1994
Dołączył: 16 Mar 2012 Posty: 165 Skąd: Toruń
Wysłany: 10 Kwiecień 2012, 09:42
Dzięki za podpowiedzi.Pozostaje mi szukać dalej i nie spocznę.Zbyt daleko to zaszło.Przyznam że zafrasowany trochę tym co pisał robson dla upewnienia się czy jest tak jak pisałem wczoraj [Panie Boże przebacz] w Xantii wymieniłem klocki i tarcze a przy okazji przyglądałem się temu "cholerstwu".Góra jest sucha,natomiast spod gumy leci.Nie jest to wyciek taki jak miałem na początku że ciekło ciurkiem i dolewałem codziennie a wtedy ciekło wszędzie.Teraz pozostał tylko ten jeden punkt i ...muszę to wyrzucić aby mieć spokojną głowę.Jakoś sobie poradzę bo Xantia dziś to już nie to samo auto co jeszcze tydzień,dwa temu.Już dziś odwdzięcza się komfortem podróżowania a ja po raz kolejny dziękuję za fakt istnienia tego forum.Żal mi trochę mechaników bo jak kupiłem auto i zakupiłem pewne elementy które należało natychmiast w nim wymienić to biedacy nie wiedzieli ile zawołać!Biadolili a że to francuz a że tarcze i klocki?O,tam jest ręczny dodatkowo a to problem.Wyszukiwali tak długo aż mnie poniosło i zabrałem "klamoty".Nie zarobili nic a mi wymiana zabrała po 40 minut na stronę przy pięknej pogodzie i w spokoju.Pazerność nie popłaca a ja mam znowu kilka złotych oszczędzone na mechanikach.To też dzięki forum.
Mój samochód: XM2,1 C4 Picasso Hatchback C5 X7 Sedan :
Poj. silnika (cm3): 2088 1.6 2.0
Paliwo: Diesel
Wersja:: Exclusive, Hatchback, Sedan Exclusive
Rok prod.:: 2010 Pomógł: 37 razy Dołączył: 14 Lis 2008 Posty: 1034 Skąd: okolice Głogowa
Wysłany: 10 Kwiecień 2012, 12:40
miroslaw998,
Przemyj benzyną skorodowane miejsce siłownika,wytrzyj do sucha i uruchom silnik.
Zwieszenie podnieś auto w górną pozycje i dolną ,tak kilkakrotnie i sprawdź ,czy siłownik faktycznie leje czy tylko minimalne,delikatnie sączy ( co jest normalnym objawem ) to nic nie musisz robić po za sprawdzeniem osłony czy nie jest rozwarstwiona i gumowy powrót.
Mój samochód: xantia
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: etylina+gaz
Wersja:: 5dr
Rok prod.:: 1994
Dołączył: 16 Mar 2012 Posty: 165 Skąd: Toruń
Wysłany: 10 Kwiecień 2012, 13:36
Sprawdzę z całą pewnością.Dziękuję.Odwiedziłem co prawda jedno miejsce i oddając pompę z którą wcześniej "walczyłem" zamiast kasy dostałem cały amortyzator wraz z mocowaniem bez gruchy.Leży w bagażniku.Osłona o której wspominasz jest w stanie idealnym porównując z tym co mam teraz w aucie.Zastosuję się do tego co piszesz zanim cokolwiek wymienię.Za każdą podpowiedz dziękuję.Cały czas pokornie uczę się auta.
Mój samochód: XM2,1 C4 Picasso Hatchback C5 X7 Sedan :
Poj. silnika (cm3): 2088 1.6 2.0
Paliwo: Diesel
Wersja:: Exclusive, Hatchback, Sedan Exclusive
Rok prod.:: 2010 Pomógł: 37 razy Dołączył: 14 Lis 2008 Posty: 1034 Skąd: okolice Głogowa
Wysłany: 10 Kwiecień 2012, 15:40
miroslaw998 napisał/a:
Cały czas pokornie uczę się auta.
Każdy z nas czegoś się uczy ... czy to ja ,czy kto inny bo nikt tu nie jest Alfą czy Omegą ,by wiedział wszystko .
Najważniejsza sprawą jest jednak to by pytający jak i odpowiadający,wyciągali trafne wnioski i co za tym idzie, byli jak najmniej stratni przy naprawach i nie łudźmy się opisami w stylu ...
" ja to przy swoim samochodzie nic nie robię tylko leje i jeżdżę "
cytrus
Mój samochód: citroen xantia
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: benzyna gaz
Wersja:: sedan
Rok prod.:: 1994 Pomógł: 5 razy Dołączył: 03 Lis 2010 Posty: 181 Skąd: Otwock
Wysłany: 10 Kwiecień 2012, 19:58
Jak do gardziołka się nie nalej to się daleko nie zajedzie a co dopiero do auta
Mój samochód: xantia
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: etylina+gaz
Wersja:: 5dr
Rok prod.:: 1994
Dołączył: 16 Mar 2012 Posty: 165 Skąd: Toruń
Wysłany: 10 Kwiecień 2012, 20:48
Są tacy.Chyba wczoraj gdzieś w punkcie poświęconym świętom ktoś z citroena przesiadł się do Mercedesa i doznał olśnienia.Zbluzgał chyba wszystko i wszystkich mających związki z Citroenem bo on tylko teraz leje i dziennie 120 kilometrów robi nie wiedząc co to awarie i naprawy.Oj pomyli się bardzo jak nie zadba.Pomyli.
Mój samochód: xantia
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: etylina+gaz
Wersja:: 5dr
Rok prod.:: 1994
Dołączył: 16 Mar 2012 Posty: 165 Skąd: Toruń
Wysłany: 21 Kwiecień 2012, 10:45
I po sprawie."Z pewną dozą wstydliwości" napiszę że wczoraj została dokonana rzeź na mojej Xantii.Leżący w bagażniku amortyzator doczekał się wymiany.Skąd wstydliwość?Doszło do "gwałtu" na karoserii.Takie moje doświadczenie z hydrowozami że nie mając pojęcia że lewy to lewy a prawy to prawy,przygotowawszy warsztat przystąpiłem do wymiany drania który ewidentnie wylewał mi płyn od góry.Gdybym tego nie zrobił teraz to zapewne nie dojechałbym do garażu następnym razem.Stan jego był tragiczny.Mocowanie trzymało na 2 i 1/2 śruby.Gdybym przerwał to bez możliwości ponownego przykręcenia.I właśnie tu wyszedł brak doświadczenia i wiara w sprzedawcę że będzie pasowało!Nic nie pasowało.Trzeba było przerabiać fabrykę aby zmieścić się z gruchą ale Polak potrafi.Szlifierka kątowa,mały zabieg polegający na wycięciu przeszkody i lewy amortyzator pracuje sobie z lewej strony.Dla mnie najważniejsze że przedostatni problem w kwestii "lejący się płyn" upadł.Jest sucho,działanie wręcz wzorowe i znowu mechanicy nic nie zarobili.Ważne że zdąrzyłem przed ostatnim dzwonkiem.
Zdjęcie0714.jpg Po wymianie.
Plik ściągnięto 549 raz(y) 50,86 KB
Zdjęcie0716.jpg Miejsce rzezi.
Plik ściągnięto 523 raz(y) 52,54 KB
Zdjęcie0702_cr.jpg
Plik ściągnięto 545 raz(y) 49,86 KB
_________________ Nie wystarczy mieć sprawny umysł, trzeba go jeszcze dobrze używać. Kartezjusz.
Odświerzę temacik pompy.
Uszczelniałem wczoraj pompę i konżektor. Po nocy pod autkiem sucho. Po odpaleniu kontrolki gasną szybko. Nie ma przysiadów. Pojawiły się dzisiaj (dzisiaj zauważyłem) dwa problemy.
1 - podczas kręcenia kierownicą (na postoju lub przy małej prędkości pojazdu) wyczuwalne są szarpania (skoki). Koła też skręcają skokowo.
2 - autko zrobiło się twardsze (bynajmniej takie mam odczucie).
Teraz mi powiedzcie, co spierdzieliłem.
W konżektorze uszczelniałem tylko to miejsce.
Mój samochód: citroen XM 2,5TD /Xsara 1,4HDI/C4GP 2,0HDI
Poj. silnika (cm3): 2446/1398/1997
Paliwo: olej napędowy
Wersja:: exclusive/std/exclusive
Rok prod.:: 27
SKYPE - login: citroen.org.pl Pomógł: 102 razy Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 5038 Skąd: Środa Śląska
Wysłany: 12 Wrzesień 2012, 23:05
Jacoll, Junior też miał takowe skokowe wspomaganie w swej Xantii. Już nie pamiętam co z tym zrobił.
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum