Nie wiem czy w dobrym miejscu to piszę no ale najwyżej moderacja to przeniesie
Zdecydowanie nie polecam Serwisu samochodów marki Citroen, Peugeot, Renault ( rzekomo specjalizacja w tych markach ) znajdującego się w Lublinie:
Firma TomPis
ul. Zamojska 20
Lublin
Dlaczego nie polecam:
Pojechałem na pierwszy przegląd po kupnie auta i poprosiłem żeby ocenili co mam do wymiany zanim zacznę śmigać nowym autem. Po dniu spędzonym w serwisie dostałem listę usterek do usunięcia. Umówiłem się na pierwszą naprawę była to wymiana lewej półosi. Zaproponowali mi półoś za 600 zł jak oddam starą i się będzie nadawała do regeneracji a jak nie to 750 zł. Podziękowałem zatem za ich części i sam w necie znalazłem za 237 zł razem z przesyłką producent KAMOKA. Zawiozłem im półoś, czekam na wymianę po 20 min. idę zobaczyć bo podobno kończą właśnie mechanik leje nowy olej do skrzyni biegów: wlewa pierwszy litr zaczyna lać następny a ty zaczyna wylewać się olej bokiem ze skrzyni dziura wielkości złotówki wytarta przez półoś i zaczynają się schody co robić? Oczywiście prowadzący serwis mówi, że skrzynię trzeba oddać do spawania albo najlepiej kupić drugą ZONK pytam się czy nie da się tego połatać: odp. "nie bo tego się nie łata" pytam: ile kosztuje WYJĘCIE i WŁOŻENIE skrzyni? odp. ok 400 zł. Ręce mi opadły, wyjeżdżając z dziurawą skrzynią i litrem oleju pytam: a LHM wlaliście? odp. "TAK wszedł cały litr" OK myślę sprzedający mówił że są wycieki z konżektora więc miało prawo go nie być nawet litr. Przyjechałem do domu postudiowałem literaturę, kupiłem pastę ala poxilina z domieszką aluminium, wynająłem kanał wyciągnąłem półoś, oczyściłem dokładnie miejsce klejenia, przyłożyłem starą aluminiową jedno-złotówkę i zakleiłem w/w masą dwukrotnie. Pojechałem do serwisu sprawdzić stan oleju w skrzyni i ewentualnie uzupełnić. Wjeżdżam na podnośnik i okazuje się, że miejsce klejenia jest suchutkie nic nie cieknie, dało się zrobić dało tylko trzeba chcieć. Wlali mi olej i orzekli: " ma pan wycieki LHM-u z konżektora, z maglownicy, z przewodu przy prawej sferze, ze zbiornika" o matko aż tyle "tak kupił pan szrota niech go pan odda". Załamałem się wyjechałem z serwisu z myślą że niebawem i tak tam się pojawię, przed wyjazdem zapytałem ile kosztuje uszczelnienie kożektora: odp: "120zł" aha Ok. Minęły trzy tygodnie dzwonie do serwisu umówić się na uszczelnianie: pytam żeby się upewnić ile będzie kosztowała naprawa? odp "120-150 zł ale raczej 150 zł" pewnie po usłudze okazało by się, że 200. Szalę goryczy przelał fakt o którym wspomniałem nieco wyżej czyli PRZELANY LHM. Od jakiegoś czasu w ogóle nie dolewałem tylko pozwoliłem mu opaść do stanu jaki jest opisany w instrukcji obsługi i jaki dziś podali mi Koledzy z forum -- i wiecie co nie mam już żadnych wycieków oprócz sączącego konżektora tak mnie panowie z firmy TomPis załatwili!! Zastanawiam się tylko nad jednym, czy to ich niewiedza czy raczej nadmiar wiedzy, który spowodował że doskonale byli świadomi tego co się stanie jak przeleją płyn i naciągną mnie na dodatkowe naprawy typu " usuwanie wycieku.
_________________ Poprzednio XM 2.0 TCT - czysta moc
Lublin, Nie liczyłbym także na autoryzowane serwisy KLIK
A jak masz im podpowiadać co się zepsuło i co trzeba wymienić - to lepiej zrobić to samemu
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
OPAL
Mój samochód: C5
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: benzyna
Wersja:: sedan
Rok prod.:: 2004
Dołączył: 24 Lut 2012 Posty: 0 Skąd: Kraków
DIESEL-SERVICE, naprawy pomp wtryskowych, wtryskiwaczy, pompowtryskiwaczy. Diagnostyka i naprawy silników diesla.
Kraków, ul Centralna 73a, tel. 608037921, czynne Pn-Pt 8-18.
Jest dobry! Ale oczywiście nie gwarantuję, że w tej cenie Wam (potrzebującemu, choremu Jeepkowi) zrobi. Ale warto dopytać, "kto pyta - nie błądzi"
Strasznie narzekał, że dużo roboty z tym opuszczaniem silnika i że gdyby wiedział to by się (chyba) nie podjął zadania a skoro już się zabrał za robotę to musiał skończyć itd, itp. Nawet tak cicho podejrzewam, że robił to pierwszy raz i troszeczke się na mnie uczył - trwało to, tak jak mówiłem, ponad tydzień - no ale warto było poczekać i mniej zapłacić. A co do sprzedaży części (wtryskiwaczy) to nie wiem czy je odsprzedaje czy tylko wtedy, gdy sam montuje. Trzeba dopytac.
Powodzenia.
Nie myślałem że mnie coś takiego w życiu spotka, a dokładnie mojego ojca.
Już jestem na takim etapie nerwów że śmiać mi się z tego chce, ponieważ w dzisiejszych czasach jest to niewiarygodne! Dokładnie 2miesiące i 1tydzień temu, powyższy pseudo pompiarz trzyma auto mojego ojca. Chcę zaznaczyć że auto jest z najprostszym silnikiem 1,6td VW i dokładnie tak samo stwierdził sam właściciel tego warsztatu. Pompa miała być zrobiona między Świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem 2011. Jednak tak się nie stało. Mimo nieodbieranych codziennych telefonów, po Nowym Roku ojciec postanowił do Niego pojechać, oczywiście głupie tłumaczenia właściciela i zarazem mechanika, a w ciągu 20 min w tym czasie dzwonił mu telefon 5 razy, za każdym razem odrzucał połączenie, więc już się przekonałem dlaczego nie można się było dzwonić, człowiek dzwonił jak idiota bez skutecznie. W połowie stycznia ojciec odebrał samochód (przed robocizną umawiał się ojciec na 400zł, jednak gość skasował na 550zł ) z niby zregenerowaną prostą jak konstrukcja cepa pompą, jednak w okolicy 2000 obrotów szarpało silnikiem, więc po jakimś tygodniu zawiózł go ojciec z powrotem. Samochód miał być gotowy po trzech dniach, więc tak zadzwoniłem, ale bezskutecznie. Dopiero dodzwoniliśmy się po trzech dniach, więc już minęło 6 dni od terminu odbioru, jednak właściciel-mechanik jeszcze nic nie zrobił w tym kierunku! Więc znowu dzwonie po kilku dniach, ale tym razem okazało się że jest jakiś problem z regulatorem, i musi poszukać podobnego w swoich szpejach. Więc nie wytrzymałem i odwiedziłem "pacjenta" czyli tego właściciela by z nim porozmawiać, w rozmowie "żółwie by go wyprzedziły" bez stresowy, nie czuje powagi sytuacji, samochód zamiast stać w warsztacie, to stał przysypany śniegiem na ulicy, oczywiście nie ma tam jakiegokolwiek ogrodzenia. Po rozmowie z Nim, powiedział że jutro się tym zajmie.
Znowu minęło wiele dni, ale od wczoraj nie odbiera telefonu. To jest jakiś koszmar... Teraz też dzwonię, ale skrzynka pocztowa jest już zapchana... Zastanawiam się nad artykułem w gazecie... Ojciec starszy człowiek nie ma już sił się denerwować, a ja... ? Możecie się domyśleć co bym najchętniej zrobił...
pompe vweja td taniej mozna kupic dobra niz dawac furmanke do roboty. po drugie gostek jest lewus gdyz nie dalej jak wczoraj swoja pompe boscha zrobilem w domciu pomiedzy zupa a drugim daniem. takich debili jak ten co go opisales jest mnostwo, ale za to mam pozniej po nich robote a co do twojej sytuacji to wspolczuje, gdyby trafil na moja skromna osobe juz by lezal na chirurgii szczekowej lum oiomie,
No tak... Umiesz liczyć - licz na siebie. Dlatego nigdy hydrowozu nie daję do mechanika bo mi tylko zepsuje
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
OPAL
Mój samochód: C5
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: benzyna
Wersja:: sedan
Rok prod.:: 2004
Dołączył: 24 Lut 2012 Posty: 0 Skąd: Kraków
OK. Dzięki bardzo za odpowiedzi. Nareszcie się dziś dodzwoniłem, powiedział że załatwia jakąś pompę na poniedziałek, i żebym dzwonił w środę, to już ostatnia możliwość,
a jak to nie wyjdzie to mówi że już się poddaje w tej sytuacji.
A więc czekam do środy i napiszę wtedy jak się sprawa ma .
Mój samochód: C5
Poj. silnika (cm3): 2000
Paliwo: Benzyna
Wersja:: Sedan
Rok prod.:: 2010
Dołączył: 30 Lis 2011 Posty: 491 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 25 Luty 2012, 21:48
Jakieś dwa lata temu miałem sytuację, która mnie też nauczyła liczyć na siebie. Nie będę zanudzał, ale uwierz, że są ludzie, którzy będą na bezczelnego wciskać Ci chłam i okłamywać. Nie mówię, że każdy z nas ma być mechanikiem i znać się na wszystkim, ale faktycznie, nie daje się do naprawy zegarka małpie, która go zepsuła.
Moje skromne doświadczenie mówi, że mechanik nie będzie szukał "drobnej" usterki elektrycznej, bo to jest upierdliwe, trzeba się na tym znać, a na placu ma zapewne kilka maszyn, w których wystarczy zmienić olej...
Wg mnie, ten mechanik nie traktuje Was poważnie i samo to jest wystarczającym powodem do tego, żeby zrezygnować z jego usług. Oby w środę nie znalazł kolejnego "dobrego" powodu, dla którego nie skończył.
Jestem już. Tak jak pisałem, auto miało być na wczoraj zrobione, niestety gość do dziś nie odbiera telefonu, już jestem bardzo zdenerwowany, jutro tam osobiście pojadę i odbieram auto bez względu na wszystko, tylko nie wiem co będzie dalej...
zabieraj wozek do domciu pompe kupisz na alledrogo za pare groszy a z zalozeniem tez problemu nie bedzie kazdy mechanik pompe do szmelcwagena w 20 nminut zapakuje za jaka stowke. a tego buca na dowidzenia kopnij w dupe musial by trafic na kogos takiego jak ja lub brat loziol. ojom murowany
Tylko szkoda że auto stało 2,5 miesiąca, i to jeszcze pod chmurką, na dodatek trzeba było prosić się kogoś o pożyczenie jakiegoś auta żeby załatwiać sprawy firmowe. Szkoda też tych 550zł które pseudo mechanik dostał za niby naprawę pompy. Najgorsze to że to nie jest zwykły mechanik, tylko facet który zajmuje się tylko regeneracją pomp, a jest takich firm około 3 w Krakowie więc, zajebistego miałem pecha że tam trafiłem, a poza tym moim zdaniem jeśli ktoś się zajmuje jedną dziedziną napraw, to powinien być w tym fachowcem i rzetelną osobą. Zastanawiam się nad napisaniem artykułu na ten temat do gazety lokalnej, bo wiele osób mi tak doradza.
Mój samochód: XM2,1 C4 Picasso Hatchback C5 X7 Sedan :
Poj. silnika (cm3): 2088 1.6 2.0
Paliwo: Diesel
Wersja:: Exclusive, Hatchback, Sedan Exclusive
Rok prod.:: 2010
Dołączył: 14 Lis 2008 Posty: 1034 Skąd: okolice Głogowa
Wysłany: 1 Marzec 2012, 20:46
OPAL, Może jednak napisz pismo ( z linku powyżej ) z żądaniem oddania pieniędzy za wcześniejszą naprawę ,przekaż to właścicielowi warsztatu ale wcześniej odwiedź rzecznika praw konsumenta ,a on już będzie wiedział co dalej zrobić
Nie zabieraj samochodu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum