Mój samochód: xantia
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: etylina+gaz
Wersja:: 5dr
Rok prod.:: 1994
Dołączył: 16 Mar 2012 Posty: 165 Skąd: Toruń
Wysłany: 9 Kwiecień 2012, 23:29
E,pomyślełem.Wrzucę i ja swoje zdanie.Speca od Merca uspokajam.Obecnie mam Xantię.Jej poprzednikami były dwie 190.Jedna z roku 1987 z motorkiem 2.0 a druga z roku 1994 1.8.Wiem trochę o tych autach szczególnie że od dość dawna w rodzinie nazywają mnie konserwatorem zabytków a dłubać lubię z zamiłowania,wcale niekoniecznie z potrzeby.Nawet jak jest wszystko ok to ja coś wymyślę aby tylko pogrzebać.Jeżeli nie będziesz o niego dbał to to nawet ten model w pewnym momencie nie pozwoli ci przejechać nawet połowy tego co teraz codziennie jeździsz.Citroen wręcz zamurował mnietym że pomimo swoich lat nie mam na nim ani grama rdzy co niestety w przypadku Mercedesa jest niemożliwością.A chwalisz bo leń jesteś a ja już dziś mogę przyjąć zakład że dłużej przeżyje moja Xantia.Mietek po prostu ci zgnije.O ile motory faktycznie wytrzymują to karoserie gniją.O tym jednak ze zrozumiałych względów nie napiszesz bo jutro znowu 120 kilometrów i nie masz czasu obejrzeć.Nie pluj na Citroena.O taczkę też trzeba dbać.
sorki ,ja nie twierdze ze stary merc jest zly, twierdze ze nowsze modele to kupa ,a wiem bo czesto takowe naprawiam, kazde auto ma cos za uszami . nie istnieje pojazd doskonaly ,ktory nie psuje sie wcale.pamietac tez nalezy ze auta uzywane kupowane sa od roznych ludzi ,jesli trafilo sie na egzeplarz ktory delikatnie mowiac byl w posiadaniu;buraka; to pozniej ciezko takie auto doprowadzic do stanu w jakim powinno sie znajdowac.
Mój samochód: XM2,1 C4 Picasso Hatchback C5 X7 Sedan :
Poj. silnika (cm3): 2088 1.6 2.0
Paliwo: Diesel
Wersja:: Exclusive, Hatchback, Sedan Exclusive
Rok prod.:: 2010
Dołączył: 14 Lis 2008 Posty: 1034 Skąd: okolice Głogowa
Wysłany: 11 Kwiecień 2012, 07:59
wilku1 napisał/a:
Zabolała prawda .Oszukujcie się dalej.HaHAHA.
Prawda jest taka ,że trafiłeś na Xm ,który wymagał wielu napraw .Poprzedni właściciel musiał też mieć takie dwie lewe ręce jak Ty,więc to jest cała prawda.
Żywotność pracujących elementów w samochodzie nie jest wieczna.
donalehandro, bardzo trafnie ocenił jak należy oceniać i dbać o samochód by nie doprowadzić go do stanu rozpaczy.
Prawdą jest również to ,że mało jest warsztatów które posiadają wiedzę napraw samochodów z hydraulicznym zawieszeniem.
Taka jest prawda, jak koledzy pisali wcześniej : nie dbasz - stoisz i płaczesz , dbasz - jeździsz i się cieszysz. Nie ma na to wpływu marka pojazdu. Każdego idzie doprowadzić do opłakanego stanu, a co za tym idzie - nie muszę pisać.
wilku1 napisał/a:
Oszukujcie się dalej.HaHAHA.Babrajcie się dalej w LHMie i powtarzajcie sobie na zlotach jakie to macie cudeńka.ŻAŁOSNE
Jaki to ma cel ???
Każdy jeździ tym co mu odpowiada. Tobie nie odpowiadał Citroen, więc go zamieniłeś i koniec kropka. Też nie wiem, czy całe życie będę jeździł Citroenem. Nawet jak zmienię stajnię to i tak tu pozostanę ze względu na fajne towarzystwo i miłą atmosferę.
Zresztą cosik mi się wydaje, że szkoda mojego pisania.
Mój samochód: xantia
Poj. silnika (cm3): 1800
Paliwo: etylina+gaz
Wersja:: 5dr
Rok prod.:: 1994
Dołączył: 16 Mar 2012 Posty: 165 Skąd: Toruń
Wysłany: 11 Kwiecień 2012, 16:34
"Przez 10 miesięcy w mercedesie zrobiłem jedno,mianowicie wymieniłem olej." A o filtrze pamiętałeś?Oj nie chciałbym po tobie tego auta,oj nie.Choć nacieszyłem się już Mietkami nigdzie ani nigdy nie będę "opluwał" jadem a że to a że tamto.Do dziś mam kontakt z nabywcami i nie mam podstaw do unikania ich.Było fajnie,dziś jest inaczej i też fajnie choć inaczej.Pisał,nie pisał.On i tak tego nie przeczyta pewnie a jeżeli nawet to racji nie przyzna.Ktoś napisał że nie ma aut idealnych,zgoda.Ale nie ma też aut które wytrzymają katorżnicze użytkowanie.Nawet Mercedes.
_________________ XManiak
Proszę nie pisać do mnie na PW w sprawach technicznych. Od tego jest forum! Chętnie pomogę (jeżeli jestem w stanie), a przy okazji inni z tego będą mogli skorzystać.
Mój samochód: XM2,1 C4 Picasso Hatchback C5 X7 Sedan :
Poj. silnika (cm3): 2088 1.6 2.0
Paliwo: Diesel
Wersja:: Exclusive, Hatchback, Sedan Exclusive
Rok prod.:: 2010
Dołączył: 14 Lis 2008 Posty: 1034 Skąd: okolice Głogowa
Wysłany: 12 Kwiecień 2012, 07:50
Tak ,tylko że puchatka produkowali w latach 1976-1986.
Osobiście bardzo mi się bardzo podobał za styl i pracę silnika diesla ...ten przepiękny rechot .
Mój samochód: Peugeot 406
Poj. silnika (cm3): 1998
Paliwo: Benzyna
Wersja:: sedan
Rok prod.:: 1996
Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 378 Skąd: Dzierżoniów
Wysłany: 12 Kwiecień 2012, 23:15
Hehe, zastanawia mnie tylko jaki był cel tego tematu? Też ostatnio zmieniłem 'stajnię' i kupiłem BMW, ale nie zamierzam się tym pałować na forum... Xantią jeździło się fajnie mimo humorów auta, 'Betką' też się jeździ fajnie. Zresztą, Xantia się robi po pękniętym pasku rozrządu i potem albo się sprzeda, albo zostanie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum